rozwiń zwiń
Mój

Profil użytkownika: Mój

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 1 dzień temu
328
Przeczytanych
książek
432
Książek
w biblioteczce
274
Opinii
3 003
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Cześć, Jak pewnie zauważyliście jestem przykładem na to, że książki da się polubić. Staram się pokazywać, że czytać można o każdej porze dnia i nocy. Zapraszam do znajomych, z pewnością przyjmę każde zaproszenie. Razem podyskutujemy na ciekawe tematy. _________________________________________________________ Jeśli od razu nie przyjmę Twojego zaproszenia, proszę nie denerwuj się. Sprawdzam skrzynkę co jakiś czas, ale nie codziennie, dlatego gdy to zrobię, od razu zostaniesz przyjęty do moich znajomych !!! Pozdrawiam wszystkich zaczytanych.

Opinie


Na półkach:

Przyzwyczaiłam się już do tego, że Abby Jimenez w każdej swojej książce raczy nas historią skomplikowanej relacji. W poprzednich dwóch powieściach autorki nie brakowało elementów typowej relacji Friend Zone, ale w końcu ciężko byłoby, gdyby nie na tym opierały się powieści spod jej pióra, gdy nazwa całej serii ma w swoim założeniu opierać się na motywie ,,strefy przyjaźni". Tym razem autorka postanawia opowiedzieć nam historię wziętego prawnika i znanej youtuberki i influencerki, nad którą wisi widmo nieuleczalnej choroby. Jak to zwykle u Jimenez bywa, nie brakuje emocji i podskórnego lęku o losy głównych bohaterów. Problem jednak w tym, że książka przez cały czas nie trzyma poziomu.

Gdy do mieszkania Vanessy w środku nocy puka przystojny prawnik, dziewczyna znajduje się w kompletnej rozsypce. Nie może uspokoić swojej siostrzenicy, która nieustannie od kilku godzin płacze. Wkrótce ich relacja zaczyna się rozwijać, a im obojgu coraz trudniej będzie uciekać od tego, co ich łączy.

Główni bohaterowie od samego początku wzbudzają sympatię. Vanessa to młoda kobieta, która jest znaną youtuberką i influencerką. Stworzyła fundację, która zajmuje się badaniami nad nieuleczalną chorobą ALS, czyli stwardnieniem zanikowym bocznym, ludzie zaczepiają ją na ulicy i proszą o autograf, zwiedziła niemal cały świat. Jednak cały czas wisi nad nią widmo ALS. Istnieje ponad pięćdziesiąt procent szans, że posiada gen, który wywołuje tę chorobę, dlatego nie zamierza angażować się w związki. Nie chce, by ktoś cierpiał po jej śmierci i żył nieustannie w niepewności. Gdy pewnego dnia, do drzwi jej mieszkania puka zirytowany płaczem jej siostrzenicy Adrian Copeland, postanawia, że zostaną co najwyżej przyjaciółmi. Adrian to wzięty adwokat, który jest wspólnikiem w jednej z najlepszych kancelarii w mieście. Praca jest dla niego niemalże najważniejsza, jednak po bolesnym rozstaniu mężczyzna jest przybity. Dlatego, gdy poznaje bliżej Vanessę nie zamierza się angażować i przystaje na propozycję przyjaźni ze strony Vanessy. Jednak ich relacja zaczyna się coraz bardziej rozwijać, a opieka nad malutką siostrzenicą Vanessy zbliża ich do siebie coraz bardziej. Vanessa to dziewczyna, która jest sympatyczna, nie chce nikogo ranić, lubi mieć wszystko przemyślane i to mi się w niej nie podobało. Mimo wszystko miałam wrażenie, że ona nie chciała walczyć, i to chyba najbardziej mnie w niej denerwowało. Ona po prostu z góry zakładała, że coś jest niemożliwe, nawet nie przekonując się, że można spróbować coś zmienić. Co prawda rozumiałam nieco jej postępowanie. W końcu przez ALS straciła zarówno siostrę, jak i matkę, ale uważam, że mogła mimo wszystko zawalczyć, zamiast z góry czekać na najgorsze. Natomiast Adrian od początku był bardzo zaangażowany. Choć mogłoby się wydawać, że to z jego strony nie będzie reakcji, to w rzeczywistości zabiegał o Vanessę, starał się jej pomagać. Stawiał swoją pracę na pierwszym miejscu, ale pod wpływem rozwoju relacji z Vanessą widać było w nim zmianę. Stał się człowiekiem, dla którego liczy się coś więcej. Zresztą od samego początku widać, że pod bezwzględnym prawnikiem ukrywa się osoba, która potrzebuje bliskości i uczucia. W relacji naszych bohaterów mieszają się również rodzina Vanessy i pracownicy kancelarii, w której pracuje Adrian, ale nie są oni marginalni dla tej historii, ale zdecydowanie ją uzupełniają.

Autorka ma bardzo lekkie pióro, i to na tyle, że książkę czyta się bardzo płynnie i szybko. Nie brakuje tu zabawnych momentów, które wywołują w czytelniku śmiech, ale także takich trudniejszych, w których współczujemy bohaterom. Abby Jimenez podczas pisania tej historii inspirowała się działaniami Claire Wineland, która cierpiała na mukowiscydozę. Cała ta książka opiera się na strachu przed nieuleczalną chorobą. Kilka lat temu Ice Bucket Challenge opanowało internet i miało zwrócić uwagę na osoby cierpiące na ALS. Tym bardziej cieszy to, że autorka postanowiła w swojej książce zwrócić uwagę na tą chorobę. Miałam jednak wrażenie, że w pewnych momentach zachowanie Vanessy było dziwne. Nie rozumiałam, dlaczego nie chciała się badać i zakładała najgorsze. Oczywiście w książce zostały wyjaśnione te powody, ale dla mnie są prozaiczne. Sama książka również nie jest napisana w równy sposób. Choć dużo się tu dzieje, to miałam wrażenie, że początek był zdecydowanie lepszy niż końcówka, która moim zdaniem była lekko przesadzona, a na końcu nieco przesłodzona i zdecydowanie za szybko poprowadzona. Nie było tu rozkładu, a raczej wszystko skumulowało się na koniec. Ciekawym dodatkiem w tej książce jest to, że każdy rozdział zaczyna się od tytułu, który napisany jest w sposób przyciągający uwagę, tzn. tak jak pisane są tytuły w artykułach, tzw. ,,clickbaity". Urozmaica to powieść i sprawia, że z jeszcze większą ciekawością czytamy kolejne rozdziały.

,,Życie jest zbyt krótkie" to słodko-gorzka historia o strachu, bólu i uczuciach, która pokazuje nam, że życie trzeba czerpać pełnymi garściami. Abby Jimenez kolejny raz pokazuje nam, że prawdziwa miłość przetrwa wiele prób i to od nas zależy, czy damy jej szansę. Choć sama książka jest moim zdaniem bardzo nierówna pod względem fabularnym, to zwrócenie uwagi przez autorkę na chorobę ALS sprawia, że to opowieść o walce ze samym sobą i naszymi słabościami, strachem, wątpliwościami. Jeżeli szukacie powieści, która nie będzie prosta, ale za którą będzie krył się kalejdoskop uczuć, to śmiało możecie sięgać po najnowszą powieść Jimenez. Gwarantuje, że się nie zawiedziecie.

Całą recenzję przeczytacie na blogu http://mojswiatliteratury.blogspot.com/2021/11/abby-jimenez-zycie-jest-zbyt-krotkie.html

Przyzwyczaiłam się już do tego, że Abby Jimenez w każdej swojej książce raczy nas historią skomplikowanej relacji. W poprzednich dwóch powieściach autorki nie brakowało elementów typowej relacji Friend Zone, ale w końcu ciężko byłoby, gdyby nie na tym opierały się powieści spod jej pióra, gdy nazwa całej serii ma w swoim założeniu opierać się na motywie ,,strefy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

,,Zaczęło się od skandalu" - to zdanie z okładki tak sugestywnie pasuje do serii o perypetiach Julii Widawskiej, że aż niemal mnie to zaskakuje. W końcu po dwóch tomach, w których młoda kobieta wiele przeżyła, udało się nam dobrnąć do finału i dowiedzieć, jak zakończyła się jej historia. Myślałam, że Katarzynie Nowakowskiej nie uda się mnie zaskoczyć - w końcu w romansach mamy mały margines zmiany fabuły, a w przypadku tej serii wydawało się, że nie będzie inaczej. I cóż, uważam, że jako czytelnicy dostaliśmy jedno z najbardziej zaskakujących i najlepszych zakończeń. Choć nie wszystkim czytelnikom się ono spodoba.

Po przyjęciu oświadczyn Gasparda, Julia postanawia raz na zawsze wyrzucić ze swoich myśli Jamesa. Jednak on nie da tak łatwo jej o sobie zapomnieć. Tymczasem prace nad hotelem również zmierzają do finału. Czas ślubu zbliża się nieubłaganie, jednak Julia już wie, czego chce w swoim życiu. Wkrótce przychodzi czas podjęcia decyzji, a ona będzie musiała w końcu zadecydować, czego tak naprawdę pragnie w swoim życiu.

Perypetie Julii rozrosły się aż do trzech tomów. Byliśmy świadkami jej romansu z Jamesem, skandalu; później stała się istną femme fatale, a teraz w końcu jej życie ma wrócić na prawidłowe tory. Oświadczyny, ślub, przygotowanie do otwarcia hotelu zaprzątają jej myśli, jednak James tak łatwo nie odpuszcza i ciągle przewija się przez jej życie. Pytanie tylko, czy Julia podejmie prawidłową decyzję? Jestem naprawdę zaskoczona tym, jaka zmiana zaszła w Julii. Na początku jej historii obserwowaliśmy dziewczynę, która nie była pewna siebie, podporządkowywała się warunkom, jakie stawiał jej ojciec i siostra, a na dodatek sama nie wiedziała, czego chce w swoim życiu. Teraz z książki wyziera na nas kobieta, która, choć jest pogubiona w swoim życiu, to wydaje się, że emanuje pewnością siebie, dobrze wie, co ma robić i nie ma zamiaru dać sobą po raz kolejny manipulować. Choć czasami sprawiała wrażenie osoby, która jest niezrównoważona, sama nie wie, czego chce, to i tak jest to wielki progres w jej przypadku. Gaspard, którego naprawdę polubiłam w poprzedniej części i któremu kibicowałam, również mnie zaskoczył. Niestety, nie tylko na plus, ale również na minus. Choć relacja Julii i Gasparda w sypialni jest naprawdę zgrana, tak w życiu codziennym ta dwójka musi się wiele nauczyć. Gaspard bardzo mnie zawiódł, ale też doskonale zdaję sobie sprawę, że autorka nie mogła go aż tak wyidealizować i potrzeba tu było tego przełamania. I oczywiście nie mogę wspomnieć o Jamesie, który, choć marginalnie w tej części się pojawia, to i tak jest bardzo zauważalny. Mąci, cały czas próbuje czegoś więcej, choć to wszystko pod otoczką przyjacielskich relacji. Sama konstrukcja tego bohatera jest bardzo oszczędna, więc ciężko tu powiedzieć na jego temat coś więcej. Mam jednak wrażenie, że stosunku do początku tej serii nie da się w nim zauważyć żadnych zmian. Nie ma w nim emocji, za to mamy nadal tego samego człowieka, który jest chłodnym Anglikiem. Oczywiście nie brakuje w tej części również postaci drugoplanowych, czyli przede wszystkim Moniki - przyjaciółki Julii, a także rodziny Julii, choć występują oni w tej książce jedynie marginalnie.

W trzeciej części mamy już zupełnie inne tempo, inną konstrukcję fabuły, bo opiera się ona głównie na relacji Julii i Gasparda, ale na pewno nie można powiedzieć, że w tej książce nic się nie dzieje. Katarzyna Nowakowska dobrze wie, co ma zrobić, by czytelnicy nie wiedzieli do samego końca, jak zakończy się historia Julii. Dlatego cały czas w związku Julii, oprócz wielu scen łóżkowych, nie brakuje także kryzysu, który stawia pod znakiem zapytania ich związek. Rzecz jasna nie napiszę Wam, czy w końcu ten kryzys doprowadzi do jego rozpadu, czy też obojgu uda się go przezwyciężyć, ale bądźcie pewni, że przez całą książkę dzieje się wiele, choć z pozoru zdaje się, że to część, w której dominuje stagnacja. Cały ten trójkąt, w postaci Julii, Jamesa i Gasparda, który stworzyła autorka, jest w tej części jeszcze bardziej atrakcyjny. Choć pierwsza i druga część nie wywarły na mnie wrażenia ,,wow", to to, co w tej części zrobiła autorka, wprawiło mnie w małe osłupienie. Przede wszystkim nie postawiła na znany czytelnikom schemat, więc gwarantuję, że wielu czytelników będzie zaskoczonych. Czytając tę część, nie spodziewałam się, że skończy się ona w tak dobry sposób. Wielu czytelników pewnie pomyślałoby, że zakończenie nieco kłóci się z całą ideą tej historii/serii, ale to historia Julii. I tylko jej. Wyłącznie. Ja nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolona z tego, jak potoczyły się jej losy. Choć z jednej strony czułam, że gdzieś autorka chyba chciała zaskoczyć i być może te zakończenie jest tylko i wyłącznie po to, bo całe założenie tej serii było inne, tak teraz, jestem pewna, że jest ono naprawdę bardzo dobre i jestem pewna, że wielu czytelników wcale by się go nie spodziewało. I za to naprawdę należą się Nowakowskiej brawa, bo przede wszystkim dzięki temu cała ta seria jest nietuzinkowa i jeszcze bardziej atrakcyjna dla czytelników.

,,Żądze" to finał historii Julii, który pozytywnie mnie zaskoczył. Jednak, gdybym miała jakoś określić tę książkę jednym zdaniem, to nazwałabym ją ,,studium skomplikowanego związku". Zdecydowanie, ta część wyróżnia się wśród innych powieści tej autorki. Widać tu progres Julii, ale i to, że Katarzyna Nowakowska przemyca pod otoczką romansu trudne i skomplikowane emocje. Przyznam szczerze, że już dawno nie byłam tak zaskoczona żadną powieścią i gdyby nie poprzednie części, śmiało mogłabym powiedzieć, że historia Julii to zdecydowanie coś innego. Wiem jednak, że nie wszyscy czytelnicy będą zadowoleni z zakończenia, jednak uważam, że to najlepsze zakończenie, jakie autorka mogła wymyślić dla Julii. Jak dla mnie zdecydowanie najlepsze. Dlatego, jeżeli czytaliście poprzednie części, to koniecznie sięgnijcie po zakończenie. Myślę, że się nie zawiedziecie.

http://mojswiatliteratury.blogspot.com/2021/10/katarzyna-nowakowska-zadze-recenzja.html

,,Zaczęło się od skandalu" - to zdanie z okładki tak sugestywnie pasuje do serii o perypetiach Julii Widawskiej, że aż niemal mnie to zaskakuje. W końcu po dwóch tomach, w których młoda kobieta wiele przeżyła, udało się nam dobrnąć do finału i dowiedzieć, jak zakończyła się jej historia. Myślałam, że Katarzynie Nowakowskiej nie uda się mnie zaskoczyć - w końcu w romansach...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

,,Czas leczy rany i koi nerwy."

Tajemniczy milioner, który koniecznie chce się ożenić z konkretną dziewczyną, zawsze w romansach budzi zaciekawienie. Bo przecież za tym dlaczego akurat pragnie tej konkretnej dziewczyny zwykle stoi albo tajemnica, albo intrygujący zbieg wydarzeń. Dlatego też czytając opis debiutanckiej powieści ,,Devil" Julii Brylewskiej miałam cichą nadzieję, że bardzo pozytywnie się zaskoczę. Skąpana w mrocznych barwach okładka i opis zwiastowały naprawdę ciekawą historię. I choć brakowało mi w niej kilku elementów, to z pewnością jest to propozycja godna uwagi.

Powracająca ze studiów do rodzinnego miasta Hailey nie spodziewa się, że jej życie w wyniku błędów jej brata zostanie wywrócone o sto osiemdziesiąt stopni. Jedynym ratunkiem dla rodzinnej firmy okazują się pieniądze od tajemniczego milionera, który jest gotowy zainwestować w upadający biznes jej rodziców, pod warunkiem, że dziewczyna się z nim ożeni. Okazuje się jednak, że to tylko początek tajemnic i kłamstw, które zaczną się mnożyć w jej życiu.

Już czytając kilka pierwszych rozdziałów powieści dowiadujemy się, kto jest tytułowym Diabłem. Viktor Sharman to mężczyzna, który odniósł niebywały sukces. W ciągu kilku lat stworzył firmę, która jest jednym z największych przedsiębiorstw w okolicy. I choć Victor to naprawdę intrygująca postać, to zdecydowanie w moim odczuciu nie jest Diabłem. Bardziej postrzegałabym go jako normalnego człowieka, biznesmena, który nie miał w życiu łatwo i który jest w stanie zrobić wszystko, by osiągnąć swój cel. Zabrakło mi w nim jednak większej mroczności - zdecydowanie nie ma w nim zbyt wielu pokładów mroku, a mało tego bardziej wydawał mi się w niektórych momentach łagodny. Co prawda kontrolował Hailey, pociągał za sznurki i chciał ją zmusić do tego, by się poddała, ale nie sprawia to, że postrzegałabym go jako ,,Diabła". Hailey natomiast bardzo mi zaimponowała. Nie jest trzpiotką, która nie ma własnego zdanie, umie się postawić i doskonale zna swoją wartość. Podczas studiów ciężko pracowała, chciała być niezależna, polegać na samej sobie, mimo że jej rodzice mogli ją wspomóc finansowo (w końcu mieli własną firmę). Za wszelką cenę chciała uratować firmę rodziców i była w stanie zrobić dla swojej rodziny wszystko. Co prawda było kilka momentów, w których Hailey nieco mnie drażniła, ale i tak zrobiła na mnie naprawdę dobre wrażenie. To chyba jedna z nielicznych bohaterek, która miała w sobie aż tyle samozaparcia i naprawdę ją podziwiam. Nawet po tym, jak ciężko było jej znaleźć pracę w mieście, postanowiła pracować u przyjaciółki za małą stawkę, by móc, chociaż troszkę przybliżyć się do zmniejszenia długu. Także poboczni bohaterowie, jak między innymi przyjaciółka Hailey - Maggie, czy jej rodzina angażują czytelnika i zdecydowanie nie są tylko ,,ozdobą tej historii", a nawet niekiedy bardzo mieszają w historii Hailey i Viktora.

Julia Brylewska ma bardzo lekkie pióro, przez co całą historię czyta się naprawdę szybko, pomimo zastosowania przez nią narracji trzecioosobowej. Sam pomysł, jaki miała autorka na fabułę może wydawać się naprawdę oklepany, ale to tylko pozory. W rzeczywistości Brylewskiej udała się naprawdę dobrze sztuka wplątania tutaj czegoś nowego. Przyznam szczerze, że ten motyw związany z Victorem, który został tu zastosowany naprawdę mnie zaintrygował. Nie spotkałam się z tym dotąd w żadnym romansie/erotyku, a bardziej może kojarzę go z takich książek dla młodzieży, ale tutaj sprawdza się naprawdę dobrze i stanowi element zaskoczenia. Czytelnik, sięgając po tę historię, spodziewa się czegoś naprawdę intrygującego i w tym przypadku rzeczywiście tak jest. Czułam, jakbym czytała naprawdę dobrze dopracowaną historię, która nie poraża dużą ilością wyimaginowanych wydarzeń i jest całkiem dobrze dopracowana. Samo tempo akcji również było wyważone, choć nie ukrywam, że dało się czasami zauważyć takie miejsca przestoju akcji, jednakże biorąc pod uwagę całokształt, to zdecydowanie mogę powiedzieć, że cała książka jest dynamiczna i nie brakuje tu dobrze poprowadzonych postaci, które nie irytują czytelnika. Brakowało mi tu jednak przede wszystkim mroczności i nieco czułam się tym zawiedziona, ale biorąc pod uwagę powyższe atuty tej historii, mogę zdecydowanie mruknąć na to okiem.

,,Devil" to naprawdę dobrze przemyślana i intrygująca historia, w której nie brakuje wyróżniających się postaci i emocji. Choć po samej książce spodziewałam się raczej mroczniejszej tematyki, to okazało się, że Julia Brylewska postawiła raczej na tajemnice i całkiem dobrze przemyślaną fabułę. Już dawno nie czytałam debiutanckiej powieści, w której wszystko byłoby tak dobrze dopracowane. Pierwszy tom serii Inferno miło zaskakuje i sprawia, że mamy ochotę na więcej i to zdecydowanie wszystko, czego potrzebuję, by sięgnąć po kolejną część. Po tak dobrym początku mam nadzieję, że autorka w kolejnej części mnie nie zawiedzie. Szczerze polecam Wam tę powieść i mam nadzieję, że po nią sięgniecie. Tymczasem ja z pewnością będę czekała na drugą część opowieści o losach Hailey i Victora.

Całą recenzję przeczytasz na blogu http://mojswiatliteratury.blogspot.com/2021/09/julia-brylewska-devil-recenzja.html

,,Czas leczy rany i koi nerwy."

Tajemniczy milioner, który koniecznie chce się ożenić z konkretną dziewczyną, zawsze w romansach budzi zaciekawienie. Bo przecież za tym dlaczego akurat pragnie tej konkretnej dziewczyny zwykle stoi albo tajemnica, albo intrygujący zbieg wydarzeń. Dlatego też czytając opis debiutanckiej powieści ,,Devil" Julii Brylewskiej miałam cichą...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Mój Świat-Literatury

z ostatnich 3 m-cy
Mój Świat-Literatury
2024-04-22 03:30:26
Mój Świat-Literatury ocenił książkę Aukcja na
7 / 10
2024-04-22 03:30:26
Mój Świat-Literatury ocenił książkę Aukcja na
7 / 10
Aukcja L. Knight
Cykl: Kings of Ruin (tom 1)
Średnia ocena:
6.5 / 10
44 ocen
Mój Świat-Literatury
2024-03-09 18:43:26
Mój Świat-Literatury ocenił książkę Władca gniewu na
8 / 10
2024-03-09 18:43:26
Mój Świat-Literatury ocenił książkę Władca gniewu na
8 / 10
Władca gniewu Ana Huang
Cykl: Kings of Sin (tom 1)
Średnia ocena:
7.2 / 10
777 ocen
Mój Świat-Literatury
2024-01-26 00:44:18
2024-01-26 00:44:18
Potęga miłości Francine Rivers
Średnia ocena:
8.3 / 10
665 ocen

ulubieni autorzy [2]

Jennifer Probst
Ocena książek:
7,0 / 10
11 książek
3 cykle
110 fanów
Peter Wohlleben
Ocena książek:
7,7 / 10
9 książek
0 cykli
157 fanów

Ulubione

Andrzej Sapkowski Krew elfów Zobacz więcej
Antoine de Saint-Exupéry Mały Książę Zobacz więcej
Carlos Ruiz Zafón Cień wiatru Zobacz więcej
Alan Alexander Milne Kubuś Puchatek Zobacz więcej
William Shakespeare - Zobacz więcej
Leisa Rayven Zły Romeo Zobacz więcej
Władysław Szpilman Pianista Zobacz więcej
Cora Reilly Złączeni miłością Zobacz więcej
Corinne Michaels Wróć do mnie Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Cora Reilly Złączeni miłością Zobacz więcej
Corinne Michaels Wróć do mnie Zobacz więcej
Monika Karolina Gajda W stronę słońca Zobacz więcej
Dorota Wachnicka Farciara Zobacz więcej
Tillie Cole Uleczone dusze Zobacz więcej
Hubert Fryc Szeptać Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
328
książek
Średnio w roku
przeczytane
41
książek
Opinie były
pomocne
3 003
razy
W sumie
wystawione
324
oceny ze średnią 6,7

Spędzone
na czytaniu
1 780
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
46
minut
W sumie
dodane
6
cytatów
W sumie
dodane
9
książek [+ Dodaj]