Lucek

Profil użytkownika: Lucek

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 5 tygodni temu
21
Przeczytanych
książek
21
Książek
w biblioteczce
20
Opinii
88
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| 2 cytaty
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Czy można zabić i być wolnym, pyta (nie wprost) Dostojewski w "Zbrodni i karze". I odpowiada - metodycznie, na kilkuset stronach, w szeregu scen: nie, nie można. Nasz bohater miał zostać nadczłowiekiem, "Napoleonem", a stał się chory, na granicy obłędu, miotany strachem i sprzecznymi emocjami. Geniusz tej powieści polega też na tym, że Raskolnikow chciał zabić jedną osobę (lichwiarkę, której odmawiał prawa do życia), a "musiał" zabić dwie (motyw ten powtórzył Woody Allen w jednym ze swoich filmów). Oznacza to, że zło wymyka się spod kontroli.

Zbrodniarz odłącza się od ludzkiej wspólnoty. "Lubi pan ulicznych śpiewaków?", pyta Raskolnikow przypadkowego przechodnia, ale tamten oddala się jakby w popłochu, żaden kontakt nie został nawiązany. Raskolnikow jest wystarczająco inteligentny, by rozumieć, że te namiastki wolności: uliczny śpiew, uliczna zabawa, pijaństwo są krótkotrwałe.

Ta realistyczna, przenikliwa powieść jest też chyba najbardziej optymistyczną w dorobku wielkiego pisarza. Zbrodniarz ma szansę nawrócenia, wyznania winy i pokuty. Zbrodniarz ma wokół siebie dobrych ludzi. Nie obce są też mu szlachetne odruchy, jak względem rodziny Marmieładowa, choć zło, którego (wtedy) jeszcze się nie wyparł psuje wiele.

"Zbrodnia i kara" uchodzi za wielką powieść psychologiczną. Ale to też wielka powieść religijna. Wielka powieść humanistyczna wreszcie. Wielka powieść, po prostu. Najbardziej uporządkowana, zwarta, chyba najbardziej poruszająca w dorobku Dostojewskiego. Może nie (jeszcze) mądrzejsza niż "Bracia Karamazow" (stawiam je mniej więcej na równi), ale bez tylu wątków pobocznych, bez takiej ilości XIX-wiecznej "rosyjskiej" histerii czy dumy. Czyta się świetnie. To także wielka przestroga przed podziałem ludzi na mających prawo do życia i tych, który tego prawa nie mają.

Czy można zabić i być wolnym, pyta (nie wprost) Dostojewski w "Zbrodni i karze". I odpowiada - metodycznie, na kilkuset stronach, w szeregu scen: nie, nie można. Nasz bohater miał zostać nadczłowiekiem, "Napoleonem", a stał się chory, na granicy obłędu, miotany strachem i sprzecznymi emocjami. Geniusz tej powieści polega też na tym, że Raskolnikow chciał zabić jedną osobę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Literacko takie sobie. Sam pomysł "naukowy" - prima sort. Dużo pościgów, trochę w stylu Scooby Doo. Klasyk. Można marudzić, ale bez Wellsa nie byłoby SF.

Literacko takie sobie. Sam pomysł "naukowy" - prima sort. Dużo pościgów, trochę w stylu Scooby Doo. Klasyk. Można marudzić, ale bez Wellsa nie byłoby SF.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Josephine Tey pisała stylowe, niespieszne, nostalgiczne kryminały. Psychologiczne historie, często na tle angielskiej (lub szkockiej) prowincji, z jej krajobrazami, dworkami, umiłowaniem koni i jeździectwa. Obserwacje obyczajowe i dyskretny humor dialogów. Czytałem kilka jej książek, ta jest najlepsza.

Josephine Tey pisała stylowe, niespieszne, nostalgiczne kryminały. Psychologiczne historie, często na tle angielskiej (lub szkockiej) prowincji, z jej krajobrazami, dworkami, umiłowaniem koni i jeździectwa. Obserwacje obyczajowe i dyskretny humor dialogów. Czytałem kilka jej książek, ta jest najlepsza.

Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Lucek

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Zofia Nałkowska Romans Teresy Hennert Zobacz więcej
Janusz A. Zajdel Limes inferior Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
21
książek
Średnio w roku
przeczytane
2
książki
Opinie były
pomocne
88
razy
W sumie
wystawione
21
ocen ze średnią 6,3

Spędzone
na czytaniu
124
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
2
minuty
W sumie
dodane
2
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]