Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Drugi tom bardzo dobry, można nawet powiedzieć, że lepszy od pierwszego. Ciężko ją odłożyć, bo historia bohaterów jest bardzo wciągająca. Bohaterów polubiłam od pierwszej książki, a tutaj z ogromnym zainteresowaniem śledziłam ich losy. Jedna z moich ulubionych młodzieżówek!

Drugi tom bardzo dobry, można nawet powiedzieć, że lepszy od pierwszego. Ciężko ją odłożyć, bo historia bohaterów jest bardzo wciągająca. Bohaterów polubiłam od pierwszej książki, a tutaj z ogromnym zainteresowaniem śledziłam ich losy. Jedna z moich ulubionych młodzieżówek!

Książka idealna na jesienne pochmurne wieczory. Lekka, przyjemna, ale bardzo wciągająca. Przeczytanie jej zajęło mi jeden dzień, pomimo tego, że jest ona dość przewidująca - typowa młodzieżówka. Jednak bardzo szybko przywiązałam się do bohaterów i z niecierpliwością czekam na poznanie dalszej historii. Zachęcam Was do jej przeczytania, nie nastawiajcie się na coś "woow", ale na pewno przypadnie Wam do gustu!

Książka idealna na jesienne pochmurne wieczory. Lekka, przyjemna, ale bardzo wciągająca. Przeczytanie jej zajęło mi jeden dzień, pomimo tego, że jest ona dość przewidująca - typowa młodzieżówka. Jednak bardzo szybko przywiązałam się do bohaterów i z niecierpliwością czekam na poznanie dalszej historii. Zachęcam Was do jej przeczytania, nie nastawiajcie się na coś...

Początek nieobiecujący, ale dałam jednak szanse tej książce.
Z rozdziału na rozdział była coraz lepsza.

Zaczęłam czytać było dobrze, a nawet bardzo. Doszłam może do 100 strony i atmosfera zmalała, ale czytałam dalej. Może nie w takim tempie jak inne moje książki, ale czytałam.
Przy połowie akcja zaczynała nabierać tępa. I jak usiadłam przy biurku wieczorem to tak czytałam dopóki jej nie skończyłam.

Polecam, ale dajcie jej szanse, aby się ,,rozkręciła", bo ja dałam i jestem z niej zadowolona.

Początek nieobiecujący, ale dałam jednak szanse tej książce.
Z rozdziału na rozdział była coraz lepsza.

Zaczęłam czytać było dobrze, a nawet bardzo. Doszłam może do 100 strony i atmosfera zmalała, ale czytałam dalej. Może nie w takim tempie jak inne moje książki, ale czytałam.
Przy połowie akcja zaczynała nabierać tępa. I jak usiadłam przy biurku wieczorem to tak czytałam...