Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka przypadła mi do gustu. Nie ma nachalnego tłumaczenia, stawiania granic - to jest złe, to dobre; nie zostawiono także suchych żartów. Myślę, że napisałam trochę tak jak mówiła moja katechetka z podstawówki, "Jezus nie ocenia nas, daje szansę na przetrawienie wszystkiego we własnym zakresie, jest miłosierny...". No albo coś w tym stylu. W każdym razie podoba mi się humor, ale także prawda, która wali po oczach jeśli chce się ją zobaczyć. Co tam będę się rozpisywać - polecam. :)

Książka przypadła mi do gustu. Nie ma nachalnego tłumaczenia, stawiania granic - to jest złe, to dobre; nie zostawiono także suchych żartów. Myślę, że napisałam trochę tak jak mówiła moja katechetka z podstawówki, "Jezus nie ocenia nas, daje szansę na przetrawienie wszystkiego we własnym zakresie, jest miłosierny...". No albo coś w tym stylu. W każdym razie podoba mi się...

Nie wiem jak mogłam być tak obojętna na to dzieło. Jednak szczęśliwie przemogłam się i zauważyłam, że to jedna z lepszych książek. Dosłownie jestem oczarowana. Myślę tylko, że dialogi mogłyby być trochę lepsze, ale poza tym nie mam zastrzeżeń. Serdecznie polecam, szczególnie tym niezdecydowanym!

Nie wiem jak mogłam być tak obojętna na to dzieło. Jednak szczęśliwie przemogłam się i zauważyłam, że to jedna z lepszych książek. Dosłownie jestem oczarowana. Myślę tylko, że dialogi mogłyby być trochę lepsze, ale poza tym nie mam zastrzeżeń. Serdecznie polecam, szczególnie tym niezdecydowanym!