Anna

Profil użytkownika: Anna

Lubliniec Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 2 tygodnie temu
349
Przeczytanych
książek
1 084
Książek
w biblioteczce
33
Opinii
98
Polubień
opinii
Lubliniec Kobieta
Dodane| Nie dodano
<3

Opinie


Na półkach: ,

Zacznę, tak jak zawsze, gdy pisałam recenzje dla kogoś, od tego, czy książka mi się podobała. A muszę powiedzieć, że w zasadzie tak, choć to totalnie nie moje klimaty. Bohaterowie na ogół zachowywali się normalnie — do nieścisłości przejdę za chwilę, bo ich pojawiło się kilka — ciąg przyczynowo–skutkowy był i co zaskakujące nawet dosyć logiczny i jako czytelnik nie nudziłam się na rozdziałach, tak zwanych „zapchaj dziurę”, bo takowych nie było. Relacje między Leą a cała resztą były również poprawne. Sądziłam, że zabieram się za kolejny wattpadowy odpadek, a dostałam całkiem dobrą książkę.

Dobra, koniec słodzenia na chwilę, bo dostaniemy cukrzycy — trzeba pomówić również o potknięciach w książce, bo niestety takie się pojawiły. I bolą w oczy, jak się nad nimi zastanowiłam. Nie dam razy podać tego chronologicznie, ale najbardziej zapadła mi w pamięć scena, podczas której Lea prosi Raise'a o narkotyki (i jest zażywa!), tymczasem sama wkurza się na swojego brata, który kiedyś był uzależniony, gdy te same narkotyki znajduje w jego samochodzie. Nie dziwie jej się, że troszczy się o brata, ale przecież widziała do jakiego stany mogą one doprowadzić człowieka, a sama je zażywa. Wspomniała, że zawsze chciała spróbować, ale trochę widzę tutaj niekonsekwencje budowania postaci. Nasuwa mi się też myśl, że Lea nie prowadziła auta dobry czas (nie pamiętam dokładnie ile), a gdy wsiada za kierownicę to niemalże od razu zostaje jedną z najlepszych kierowców na torze. Czasami autorce zapomina się, w co dokładnie ubrana jest Lea, ale to nie przeszkadza w odpowiednim odbiorze książki. Trzeba też wspomnieć o jej relacji z rodzicami, której po prostu nie ma. I to nic złego, ale szkoda, bo to miało potencjał, ale zostało potraktowane bardzo po macoszemu, podobnie jak relacja z Harrym — byłym chłopakiem Lei.

Co do samych głównych bohaterów — Lei i Raise'a — to mają całkiem poprawną relacje, bez toksyczności, o której ostatnimi czasy mówi się coraz więcej. Oczywiście, Raise jest niebezpieczny, jest królem Nowego Orleanu, ma szybkie auto i wszyscy, powtarzam, aby to wybrzmiało, wszyscy ostrzegają przed nim Leę. Problem polega na tym, że Raise jest... Cóż, słodki. I nie bez powodu go tak nazywam. Nie zachowuje się jak skończony dupek, przestrzega Leę, że to może się źle skończyć, ale jako jedyny również wierzy w nią i pozwala popełniać błędy, a przede wszystkim — pozwala jej żyć życiem, na które zasługuje. No i kwartale Rosjaninem i ma kota Vódkę. Myślę, że w tej kwestii nie muszę mówić, że totalnie mnie kupił, prawda? Poznajemy też mroczniejszą stronę Raise'a i trochę jego dzieciństwa poprzez przez strony z pamiętnika. Nadal jednak pozostaje dosyć tajemniczy i mam a głowie parę teorii w kwestii jego postaci. Lea jest trochę nijaka na początku powieści, ale z czasem się rozkręca i nabiera wyrazistych kolorów. Ja zawsze mam problem z narracją pierwszoosobową, gdyż później nie potrafię wypowiedzieć się obiektywnie o głównym bohaterze (w tym przypadku bohaterce), ponieważ wszystko widzę jej oczami i trochę odczuwam to, jakbym sama była na jej miejscu. Nie mniej, lubię Lee — widać, że ma przeszłość, która ją ukształtowała, ale to przyszłość pozwoliła jej poczuć wiatr we włosach i to dosłownie.

Nie wiem też, jak zaszufladkować ich relacje. Nie jest to enemis to lovers, ale raczej slow burn z domieszką dobrych scen erotycznych.

Jej relacja z bratem, Blazem, jest również poprawna, choć mam wrażenie, że Blaze nie chciał widzieć tego, co zrobili Lei ich rodzice. Z Alice — przyjaciółką i jeśli dobrze zrozumiałam, znały się one już wcześniej — jest kiepsko, bo nic o niej nie wiemy, oprócz tego, że podoba jej się Dean. Znaczy wiemy, że jest zakupoholiczką i alkoholiczką. Kiepsko, ale w zasadzie nie odkrywa ona dużej roli w fabule. Podobnie jest z wspomnianym Deanem, Bromkiem i Frankiem. Są spoko i lubię ich, ale są nijacy — może oprócz Deana, który nie umie gotować, jest bliskim przyjacielem Raise'a i ma zajebistych dziadków. Tak samo jak relacje z rodzicami i Harrym, jak już wspomniałam wyżej. To wszystko miałoby potencjał, gdyby było bardziej dopracowane.

Trochę lepiej wypadają tutaj antagoniści — Heather, Takeo i Max. Heather jest zdrowo pieprznięta i prawie nikt nie rozumie, dlaczego Raise w ogóle jest z nią w związku. Mimo to, że na początku naprawdę jej nie lubiłam, to pod koniec książki staje się znośna i myślę, że sama postać ma spory potencjał do osobistego rozwoju. Takeo, oczywiście gangster, i pomimo nieciekawej akcji z Leę, jest, można by powiedzieć, honorowy w swojej niehonorowości. Miał swoje miejsce w książce, żeby ruszyć relacje Lei i Raise'a dalej i spełnił swoje zadanie. Max natomiast jest kimś, do kogo mam mieszane uczucia. Z jednej strony strony od początku ostrzega Leę, że ma uważać na Raise'a, ale nie wyjawia jego tajemnice, chcą, aby to Raise powiedział jej prawdę. Później jednak staje się nieobliczalnym psychopatą, a na samym końcu powieści doprowadza do tragedii. Sądzę, że ma to związków z czymś więcej, niż tylko wykryzienien co przez Raise'a z pozycji króla Nowego Orleanu.

Nie wypowiadam się na temat nielegalnych wyścigów i prowadzenia auta, bo mam z tym tyle wspólnego, co z byciem primabaleriną, czyli kompletnie nic.

W ogólnym rozrachunku naprawdę dobrze czytało mi się tą książkę, i gdyby nie przerwa oraz drobny zastój czytelnicy, połknęłabym ją w trzy wieczory.

Zacznę, tak jak zawsze, gdy pisałam recenzje dla kogoś, od tego, czy książka mi się podobała. A muszę powiedzieć, że w zasadzie tak, choć to totalnie nie moje klimaty. Bohaterowie na ogół zachowywali się normalnie — do nieścisłości przejdę za chwilę, bo ich pojawiło się kilka — ciąg przyczynowo–skutkowy był i co zaskakujące nawet dosyć logiczny i jako czytelnik nie nudziłam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Obejrzałam film i tylko dlatego sięgnęłam po tą książkę. Nie lubię tak robić, wolę najpierw przeczytać, a później obejrzeć. Ale nie jestem rozczarowana. Rozdziały się krótkie, przyjemnie i szybko się czyta. Historia wydaje się nieco zmieniona, ale jej nie ujmuje.

Obejrzałam film i tylko dlatego sięgnęłam po tą książkę. Nie lubię tak robić, wolę najpierw przeczytać, a później obejrzeć. Ale nie jestem rozczarowana. Rozdziały się krótkie, przyjemnie i szybko się czyta. Historia wydaje się nieco zmieniona, ale jej nie ujmuje.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To zdecydowanie moja comfort book. Tyle, ile ja śmiałam się na tej książce, to chyba ciężko zliczyć. Autentycznie. Czytałam ją już na wattpadzie, ale wówczas nie wywarła ona na mnie tak mocno pozytywnych emocji. Fakt, nie znajdziemy w niej ani jednej kartki bez przekleństwa, ale mając dziewiętnaście lat i będąc rozpieszczanym, bogatym gówniarzem to zakładam, że każdy by się tak zachowywał. Główna bohaterka może trochę wkurzać, ale jest wykreowana bardzo starannie i zdecydowanie zachowuje się na jej wiek. No, i któż nie zakochałby się w Zaynie... przepraszam, Zaydanie. Jego elokwencja raziły mnie w oczy przez czytnik, a co dopiero na żywo.

To zdecydowanie moja comfort book. Tyle, ile ja śmiałam się na tej książce, to chyba ciężko zliczyć. Autentycznie. Czytałam ją już na wattpadzie, ale wówczas nie wywarła ona na mnie tak mocno pozytywnych emocji. Fakt, nie znajdziemy w niej ani jednej kartki bez przekleństwa, ale mając dziewiętnaście lat i będąc rozpieszczanym, bogatym gówniarzem to zakładam, że każdy by się...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Anna Klara

z ostatnich 3 m-cy
Anna Klara
2024-04-02 13:54:48
2024-04-02 13:54:48
Divine Rivals. Pojedynek bogów Rebecca Ross
Średnia ocena:
7.9 / 10
588 ocen
Anna Klara
2024-04-02 13:54:35
Anna Klara dodała książkę Iron Flame. Żelazny płomień na półkę Teraz czytam
2024-04-02 13:54:35
Anna Klara dodała książkę Iron Flame. Żelazny płomień na półkę Teraz czytam
Iron Flame. Żelazny płomień Rebecca Yarros
Cykl: Empireum (tom 2)
Średnia ocena:
8.3 / 10
1762 ocen
Anna Klara
2024-03-27 21:49:44
Anna Klara dodała książkę Haunting Adeline na półkę Teraz czytam
2024-03-27 21:49:44
Anna Klara dodała książkę Haunting Adeline na półkę Teraz czytam
Haunting Adeline H.D. Carlton
Cykl: Cat and Mouse Duet (tom 1)
Średnia ocena:
6.7 / 10
1208 ocen
Anna Klara
2024-01-29 15:19:25
2024-01-29 15:19:25
Czerwony kapturek i wilcze serce Paulina Zalecka
Średnia ocena:
6.5 / 10
134 ocen

ulubieni autorzy [10]

Sarah J. Maas
Ocena książek:
7,7 / 10
36 książek
8 cykli
Pisze książki z:
3397 fanów
Katarzyna Bonda
Ocena książek:
6,7 / 10
30 książek
5 cykli
1708 fanów
Anna Bartłomiejczyk
Ocena książek:
5,5 / 10
3 książki
1 cykl
Pisze książki z:
74 fanów

Ulubione

Fiodor Dostojewski Zbrodnia i kara Zobacz więcej
Jane Austen Duma i uprzedzenie Zobacz więcej
Taylor Jenkins Reid Siedmiu mężów Evelyn Hugo Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto szkła Zobacz więcej
Elizabeth Lim Tkając świt Zobacz więcej
Taylor Jenkins Reid Siedmiu mężów Evelyn Hugo Zobacz więcej
Fredrik Backman Mężczyzna imieniem Ove Zobacz więcej
Marta Łabęcka Despite Your (im)perfections. Dotrzymaj złożonej mi obietnicy Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
349
książek
Średnio w roku
przeczytane
23
książki
Opinie były
pomocne
98
razy
W sumie
wystawione
349
ocen ze średnią 7,4

Spędzone
na czytaniu
2 344
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
27
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]