Aleksandra

Profil użytkownika: Aleksandra

Warszawa Kobieta
Status Autorka
Aktywność 9 godzin temu
1 234
Przeczytanych
książek
2 383
Książek
w biblioteczce
54
Opinii
506
Polubień
opinii
Warszawa Kobieta
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

„Brudne sprawki wujaszka Hana” Aleksandry Bednarskiej to książka na którą czekałam, po czym długo nie mogłam się do niej zabrać, a gdy już zaczęłam, nie mogłam się oderwać. Przeczytałam całość w dwa dni (co przy dwóch pracach i pisaniu zaległych artykułów naprawdę nie jest takie proste), po czym znów długo nie mogłam zabrać się do napisania paru słów.

Kilka z zawartych tu opowiadań czytałam już wcześniej (niektóre nawet noszą ślady moich drobnych i mniej drobnych sugestii), myślałam więc, że nic mnie nie zaskoczy. Znam styl pisania autorki, znam klimat jej opowiadań, znam to uniwersum. Ale gdy siadłam do pierwszego tekstu – „Leć i o drogę nie pytaj”, wsiąkłam zupełnie w rewelacyjnie oddany klimat Hongkongu. Odnalazłam tu atmosferę filmów Fruit Chana (Fruita?) pomieszaną ze świetnie opisaną koncepcją chińskiego piekła (jeśli ktoś z was grał w „Atlantis 2”, to poczujecie się jak w domu). Kolejne opowiadania zabierają nas do innych części Azji: do Singapuru, Malezji, Indonezji, na Tajwan. Wszystkie te miejsca są nie tylko solidnie i sumiennie odmalowane, ale i pełne lokalnych zapachów, smaków, nawet w dialogach pojawiają się miejscowe maniery wypowiedzi. Dzięki temu miejsce akcji jest tu nie tylko egzotycznym entoureage’m, ale i kolejnym, pełnoprawnym bohaterem. Opowiadania różnią się nie tylko umiejscowieniem fabuły, ale i klimatem oraz gatunkiem. Mamy tu teksty podchodzące bardziej po horror („Raz-dwa, raz-dwa”, „Tamten raz w Kentingu”), zmysłowy erotyk z dreszczykiem („Zjedz mnie i wypij”), subtelną i liryczną wręcz przypowieść („Dwie legendy o głodnej ziemi”). Każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie, chociaż zapewne nie wszystkie przypadną do gustu tak samo.

Co najważniejsze, „Brudne sprawki wujaszka Hana” to jest właśnie to, czego na polskim rynku dziś brakuje. Książka, która – jak ogry! – ma warstwy. Na poziomie czysto rozrywkowym mamy sprawnie skonstruowaną fabułę i wiarygodnych bohaterów, co zapewni nam kilka godzin zwykłej, czytelniczej przyjemności. Na poziomie merytorycznym – mnóstwo nawiązań do kultury, historii, religii, przesądów, legend miejskich, które z kolei mogą stanowić dla nas furtkę do nowej, ciekawej wiedzy. Masakra w Batang Kali, chińskie piekło, las noży, rozmaite demony i duchy. Może od tego zacznie się wasza przygoda z Azją? No i psychologia bohaterów. Własna recenzja daje prawo do odjechania w dygresje i ponarzekania, więc z tej opcji skorzystam. Mam wrażenie, że obecnie w literaturze, zwłaszcza polskiej, rozjechały się dwie sfery: fabuła i psychologia. Mamy dziesiątki kryminałów z wartką akcją, ale mało pogłębionymi, stereotypowymi bohaterami i kolejne dziesiątki książek, które opierają się tylko i wyłącznie na pisaniu emocjami, o problemach i traumach autora-narratora. Tutaj następuje ponowna fuzja tych sfer. Bohaterowie mają swoje uczucia, przemyślenia, motywy, dzięki temu łatwiej się z nimi utożsamić, polubić ich lub znienawidzić. Niosąc na plecach własny bagaż doświadczeń, muszą zmierzyć się z siłami, które nie zawsze rozumieją. Gdzieś w tle zawsze przemyka tajemniczy Wujaszek Han i jego niepokojący mrożonkowy biznes. Kim jest? Nie wiemy. A czy musimy wiedzieć?

Czuję wręcz lekki żal, że solidny research autorki niekoniecznie zostanie doceniony. Ja również skończyłam sinologię, dodatkowo jeszcze japonistykę, żywo interesuję się Azją, piszę na jej temat do prasy i ciągle pogłębiam swoją wiedzę, a mimo to nie udaje mi się wyłapać wszystkich nawiązań. Możliwe więc, że czytelnik spoza „azjatyckiej bańki” pewne rozwiązania uzna za dziwne, nielogiczne, albo po prostu nie zwróci na nie uwagi. Miejmy jednak nadzieję, że będzie się dobrze bawił przy warstwie fabularnej.
Podsumowując: czytajcie „Brudne sprawki wujaszka Hana”. Bardzo dobra, inteligentna rozrywka to coś, czego w dzisiejszych czasach dramatycznie nam brakuje.

„Brudne sprawki wujaszka Hana” Aleksandry Bednarskiej to książka na którą czekałam, po czym długo nie mogłam się do niej zabrać, a gdy już zaczęłam, nie mogłam się oderwać. Przeczytałam całość w dwa dni (co przy dwóch pracach i pisaniu zaległych artykułów naprawdę nie jest takie proste), po czym znów długo nie mogłam zabrać się do napisania paru słów.

Kilka z zawartych tu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Temat ciekawy i tragiczny, książka – chaotyczna. Tanya Talaga w książce „Siedem opadłych piór. Rasizm, śmierć i brutalne prawdy o Kanadzie” porusza temat śmierci siedmiorga nastolatków rdzennego pochodzenia, patologii w kanadyjskim społeczeństwie i wad systemu. Mimo tak ciekawego tematu historie kolejnych bohaterów zamiast poruszać, nudziły i irytowały.

Słuchałam jej w wersji audio, a moja uwaga co chwilę odpływała – myślałam, że jest to kwestia problemu ze skupieniem, ten jednak nie występował absolutnie przy słuchanych wcześniej „Łowcach skór” Patory. Talaga bombarduje informacjami i nazwiskami, po jakimś czasie trudno już zapamiętać, kto, co i kiedy. Podaje mnóstwo informacji, które nie mają znaczenia – np. zmarła w wyniku zatrucia alkoholowego dziewczyna „miała siniak nad biodrem i zadrapania na kolanach”. Co z tego wynika? Nic. Można by spodziewać się, że przytaczanie wyników sekcji czemuś służy – np. sugeruje, że śmierć nie była wynikiem tego, co zostało wpisane w aktach. Jednak temat po prostu się urywa. Autorka pisze o wysokiej tendencji samobójczej wśród dzieci rdzennego pochodzenia (ten temat też jest tylko muśnięty), ale również pozostawia trop, że utonięcia nastolatków nie są wynikiem wypadku. Nie podaje przy tym żadnych argumentów poza tym że np. chłopak dobrze pływał. Cóż, obawiam się, że niejeden dobry pływak utonął tylko pod wpływem alkoholu, bez udziału osób trzecich…

Autorka chciała wskazać patologie systemu, które niewątpliwie istnieją, jednak niektóre z przytoczonych historii opowiedziane są w taki sposób, że wręcz zaczynamy wątpić, co tu stanowi problem. Mówię przede wszystkim o wspomnianej już historii dziewczyny, która zmarła w wyniku zatrucia alkoholowego. Nie ma słowa na temat rodziny – kuzyn, który wstał w nocy i trącił nastolatkę butem, żeby sprawdzić, czy żyje, jest w porządku, natomiast opiekunowie, którzy przy ją przyprowadzili są oskarżeni o zabójstwo, bo nie zawieźli jej do szpitala. Może należałoby się raczej zastanowić nad sednem problemu – dlaczego nastolatki rdzennego pochodzenia piją? Dlaczego nikt się tym nie interesuje? Co rodziny, szkoły, władze robią, żeby ten problem rozwiązać?

Kolejna kwestia to tłumaczenie. Wielokrotnie wspominani są „doradcy”. Zapewne chodzi o „counsellors”, czyli de facto psychologów – bo jakich doradców mogą mieć nastolatki? W innej scenie, gdy kończy się alkohol, nastolatki zmierzają do ICBO. Zapewne chodziło o LCBO (Liquor Control Board of Ontario), więc czemu nie po prostu monopolowy? Podobnie z „jednostką K-9”, czyli po prostu psami tropiącymi (od „canine”). Nie są to kwestie trudne do zweryfikowania, więc tym bardziej dziwi, że nikt z redakcji ich nie sprawdził.

Być może książka była bardzo obszerna i przed wydaniem została skrócona, stąd luki w jednych tematach, a nadmiar niepotrzebnych informacji w innych. Być może autorka porwała się na rzecz niemożliwą, starając się w tej historii zawrzeć wszystko. Szkoda, że tak istotny temat został opisany w bardzo niesatysfakcjonujący sposób.

Temat ciekawy i tragiczny, książka – chaotyczna. Tanya Talaga w książce „Siedem opadłych piór. Rasizm, śmierć i brutalne prawdy o Kanadzie” porusza temat śmierci siedmiorga nastolatków rdzennego pochodzenia, patologii w kanadyjskim społeczeństwie i wad systemu. Mimo tak ciekawego tematu historie kolejnych bohaterów zamiast poruszać, nudziły i irytowały.

Słuchałam jej w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trudno mi ocenić tę książkę. Na początku byłam zachwycona stylem pisania. I do końca lektury miałam wiele momentów, gdy przystawalam nas jakimś fragmentem. Problem w tym, że nie bardzo wiadomo, po co to wszystko. Dlaczego? Czemu służą wątki męczenia zwierząt i dziwnych zachowań, wyglądających jak molestowanie? Rozumiałabym, gdyby bohaterowie byli młodsi - dzieci w końcu bywają bezsensownie okrutne, zdarza się też, że wykazują zachowania seksualne. Ale tutaj mamy do czynienia z 12-latką oraz jej (niewiele) młodszą siostrą i starszym bratem (chyba nie pada wiek, ale obstawiam ok.16). Klimat powieści, atmosfera tworzona przez Rijneveld i niektóre obserwacje na temat świata są naprawdę fascynujące, ale z czasem książka zaczyna się po prostu nudzi

Trudno mi ocenić tę książkę. Na początku byłam zachwycona stylem pisania. I do końca lektury miałam wiele momentów, gdy przystawalam nas jakimś fragmentem. Problem w tym, że nie bardzo wiadomo, po co to wszystko. Dlaczego? Czemu służą wątki męczenia zwierząt i dziwnych zachowań, wyglądających jak molestowanie? Rozumiałabym, gdyby bohaterowie byli młodsi - dzieci w końcu...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Aleksandra Wen

z ostatnich 3 m-cy
Aleksandra Wen
2024-03-12 14:11:06
Aleksandra Wen dodała książkę Tel Awiw Noir na półkę Teraz czytam
Aleksandra Wen
2024-03-11 12:54:19
Aleksandra Wen oceniła książkę Tożsamość Nieznana, NN na
3 / 10
2024-03-11 12:54:19
Aleksandra Wen oceniła książkę Tożsamość Nieznana, NN na
3 / 10
Tożsamość Nieznana, NN Karolina Wójciak
Średnia ocena:
7.7 / 10
333 ocen
Aleksandra Wen
2024-03-11 12:52:45
Aleksandra Wen oceniła książkę 21 sposobów na śmierć na
8 / 10
2024-03-11 12:52:45
Aleksandra Wen oceniła książkę 21 sposobów na śmierć na
8 / 10
21 sposobów na śmierć Sarah Engell
Seria: Neony
Średnia ocena:
8.3 / 10
54 ocen
Aleksandra Wen
2024-02-26 17:13:40
Aleksandra Wen oceniła książkę Niebo we śnie na
6 / 10
2024-02-26 17:13:40
Aleksandra Wen oceniła książkę Niebo we śnie na
6 / 10
Niebo we śnie Sin Chaeho
Średnia ocena:
6.2 / 10
12 ocen
Aleksandra Wen
2024-02-26 17:11:39
Aleksandra Wen oceniła książkę Góra wiecznej szczęsliwości na
7 / 10
2024-02-26 17:11:39
Aleksandra Wen oceniła książkę Góra wiecznej szczęsliwości na
7 / 10
Góra wiecznej szczęsliwości Alisa Ganijewa
Średnia ocena:
7.3 / 10
7 ocen
Aleksandra Wen
2024-02-26 17:11:00
Aleksandra Wen oceniła książkę Kornik na
8 / 10
2024-02-26 17:11:00
Aleksandra Wen oceniła książkę Kornik na
8 / 10
Kornik Layla Martínez
Średnia ocena:
7 / 10
44 ocen
Aleksandra Wen
2024-02-26 17:10:22
Aleksandra Wen oceniła książkę Byliśmy przyszłością na
7 / 10
2024-02-26 17:10:22
Aleksandra Wen oceniła książkę Byliśmy przyszłością na
7 / 10
Byliśmy przyszłością Yael Neeman
Średnia ocena:
6.1 / 10
170 ocen
Aleksandra Wen
2024-02-16 11:24:06
2024-02-16 11:24:06
Aleksandra Wen
2024-02-16 11:22:53
Aleksandra Wen oceniła książkę Go! na
7 / 10
2024-02-16 11:22:53
Aleksandra Wen oceniła książkę Go! na
7 / 10
Go! Kazuki Kaneshiro
Średnia ocena:
7.4 / 10
27 ocen
Aleksandra Wen
2024-02-13 17:36:01
Aleksandra Wen oceniła książkę Deszczowe ptaki na
5 / 10
2024-02-13 17:36:01
Aleksandra Wen oceniła książkę Deszczowe ptaki na
5 / 10
Deszczowe ptaki Clarissa Goenawan
Średnia ocena:
6.3 / 10
96 ocen

ulubieni autorzy [13]

Wojciech Tochman
Ocena książek:
7,4 / 10
14 książek
0 cykli
Pisze książki z:
619 fanów
Maciej Wasielewski
Ocena książek:
6,6 / 10
5 książek
0 cykli
22 fanów
Natsuo Kirino
Ocena książek:
7,4 / 10
5 książek
0 cykli
168 fanów

Ulubione

Woody Allen - Zobacz więcej
Ziemowit Szczerek Przyjdzie Mordor i nas zje, czyli tajna historia Słowian Zobacz więcej
Sylwia Chutnik Kieszonkowy atlas kobiet Zobacz więcej
Joanna Bator Chmurdalia Zobacz więcej
Piotr Stankiewicz 21 polskich grzechów głównych Zobacz więcej
Carl Safina Poza słowami. Co myślą i czują zwierzęta Zobacz więcej
Joanna Bator Chmurdalia Zobacz więcej
Piotr Stankiewicz 21 polskich grzechów głównych Zobacz więcej
Carl Safina Poza słowami. Co myślą i czują zwierzęta Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
1 234
książki
Średnio w roku
przeczytane
59
książek
Opinie były
pomocne
506
razy
W sumie
wystawione
969
ocen ze średnią 6,8

Spędzone
na czytaniu
5 931
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
48
minut
W sumie
dodane
3
W sumie
dodane
6
książek [+ Dodaj]