rozwiń zwiń
szczepan

Profil użytkownika: szczepan

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 8 tygodni temu
28
Przeczytanych
książek
115
Książek
w biblioteczce
9
Opinii
29
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Jest to pociągająca teoria i wizja świata, ponieważ podaje proste i całościowe objaśnienie aktualnej rzeczywistości, w której żyjemy - zredukowanej do baśniowej walki Zła (marksizm) z Dobrem (szeroko rozumiana kultura chrześcijańska).

Sam od paru lat jestem pod wpływem tej teorii, właśnie z powodu jej prostoty i jako człowiek o średnio lotnym umyśle - niezdolnym za bardzo do niuansowania i argumentowania, nastawionym na proste odpowiedzi. Z czasem nabieram jednak coraz większych wątpliwości, czy rzeczywistość faktycznie jest narysowana aż tak grubą kreską.

Książka jest w większości przełożeniem pracy Krzysztofa Karonia na bardziej zrozumiały i wygodniejszy do przyswojenia język.

Jest to pociągająca teoria i wizja świata, ponieważ podaje proste i całościowe objaśnienie aktualnej rzeczywistości, w której żyjemy - zredukowanej do baśniowej walki Zła (marksizm) z Dobrem (szeroko rozumiana kultura chrześcijańska).

Sam od paru lat jestem pod wpływem tej teorii, właśnie z powodu jej prostoty i jako człowiek o średnio lotnym umyśle - niezdolnym za bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Gruby mam tupolew z baranów, którzy dali tej książce niską notę, bo główny bohater "jest obrzydliwy" oraz bo oburzyły ich sceny "robienia loda" i "lizania kakaowego oka". Otóż wyjaśniam: autorowi dokładnie o to chodziło - o wzbudzenie w was obrzydzenia. To typowy bohater helebekowski, który jest świadectwem upadku zachodniej cywilizacji: jego życie to wielka pustka; miota się w poszukiwaniu miłości, ale nie jest do niej zdolny; nie potrafi zbudować żadnej stabilnej i odpowiedzialnej relacji, kobiety są dla niego wyłącznie narzędziem do rozładowania seksualnego (co roku ma inną); jego relacje z innymi ludźmi właściwie nie istnieją (gardzi znajomymi z uczelni, ojca ostatnio widział 10 lat temu, a scena z listami o śmierci matki mnie rozgniotła); jego działania są impulsywne, ale szybko traci entuzjazm (wyjazd do klasztoru, w którym nie potrafił wytrzymać, bo w pokoju nie wolno było palić); ogranicza się do niskich i tandetnych rozrywek i do najprostszych rozwiązań; jakiekolwiek codzienne problemy nieproporcjonalnie go męczą i wyprowadzają z równowagi ("hydraulika", listy od administracji, których boi się otworzyć); nie wie właściwie po co żyje, ale kiedy o tym myśli, to dochodzi do wniosku że "nie czas jeszcze umierać", więc tak trwa na autopilocie i czeka na śmierć, jest samotną cząstką elementarną.

Z takich ludzi składają się dziś upadłe, dekadenckie, zachodnie społeczeństwa. I w taki stan rzeczy przychodzą muzułmanie, przejmują wszystko na spokojnie, tylko wytrwałą pracą i dużymi pieniędzmi, nie ma komu protestować, lokalsi tacy jak główny bohater mają to gdzieś, byle tylko zachowali swój status, przywileje i wygody życia - są idealnie ulegli.
Jak dla mnie - książka jest wstrząsająca.

Gruby mam tupolew z baranów, którzy dali tej książce niską notę, bo główny bohater "jest obrzydliwy" oraz bo oburzyły ich sceny "robienia loda" i "lizania kakaowego oka". Otóż wyjaśniam: autorowi dokładnie o to chodziło - o wzbudzenie w was obrzydzenia. To typowy bohater helebekowski, który jest świadectwem upadku zachodniej cywilizacji: jego życie to wielka pustka; miota...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka miejscami przegadana, spokojnie dałoby się ją odchudzić o parę stron, ale napisana prostym językiem, łatwo i sprawnie się czyta, nie znudziła mnie, ale też nie miałem poczucia obcowania z jakimś wybitnym arcydziełem. Najbardziej w tej książce podobał mi się sposób w jaki została przedstawiona/wykreowana postać Lisbeth Salander. Co do samej treści - tu spoiler - wydało mi się dziecinnie naiwne, że jakiś dziennikarz w kilka tygodni znalazł rozwiązanie zagadki, nad którą wiele osób głowiło się kilkadziesiąt lat.
Najbardziej przeszkadzało mi jednoczesne wprowadzenie wielu postaci - ciężko się było połapać i zapamiętać kto jest kim.
Normalna książka, dobra, ale żadne arcydzieło, daję więc 6/10 i na tą chwilę odpuszczę kolejne tomy, elo.

Książka miejscami przegadana, spokojnie dałoby się ją odchudzić o parę stron, ale napisana prostym językiem, łatwo i sprawnie się czyta, nie znudziła mnie, ale też nie miałem poczucia obcowania z jakimś wybitnym arcydziełem. Najbardziej w tej książce podobał mi się sposób w jaki została przedstawiona/wykreowana postać Lisbeth Salander. Co do samej treści - tu spoiler -...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika szczepan

z ostatnich 3 m-cy

statystyki

W sumie
przeczytano
28
książek
Średnio w roku
przeczytane
7
książek
Opinie były
pomocne
29
razy
W sumie
wystawione
27
ocen ze średnią 5,7

Spędzone
na czytaniu
203
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
10
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]