Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Fantastyczna! Ekscytująca! Zaskakująca! Co z tego, że opowiadania nie są nowe? Warto a nawet trzeba przeczytać. A czyta się jednym tchem, później na długo historie zostają w głowie. Szczepan Twardoch wielkim pisarzem jest!

Fantastyczna! Ekscytująca! Zaskakująca! Co z tego, że opowiadania nie są nowe? Warto a nawet trzeba przeczytać. A czyta się jednym tchem, później na długo historie zostają w głowie. Szczepan Twardoch wielkim pisarzem jest!

Na wstępie zaznaczę, że kocham Vincenta Van Gogh'a. Przeczytałam jego "Listy do brata" i to jedna z niewielu książek nad którymi płakałam czytając. Porusza mnie jego życie. Dlatego z niecierpliwością zabrałam się za książkę "Pasja Życia". Czytałam i płakałam, ale nie nad losem Vincenta tylko na treścią i sposobem jej napisania. Jest po prostu bardzo słaba. Infantylna i tak prosta, że aż boli. 600 stron prawie opowieści która mogła być fascynująca i porywająca a jest płytka i powierzchowna.
Przepraszam wszystkich, którzy są zachwyceni. To tylko i wyłącznie moja opinia. Polecam jeszcze raz "Listy do brata", wtedy zobaczycie różnicę.

Na wstępie zaznaczę, że kocham Vincenta Van Gogh'a. Przeczytałam jego "Listy do brata" i to jedna z niewielu książek nad którymi płakałam czytając. Porusza mnie jego życie. Dlatego z niecierpliwością zabrałam się za książkę "Pasja Życia". Czytałam i płakałam, ale nie nad losem Vincenta tylko na treścią i sposobem jej napisania. Jest po prostu bardzo słaba. Infantylna i tak...

Nic zachwycającego. Taka sobie opowieść.

Nic zachwycającego. Taka sobie opowieść.