-
ArtykułyCzego to człowiek nie wymyśli! „Historia wynalazków. Moja pierwsza książka o odkryciach”Anna Sierant1
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 27 września 2024LubimyCzytać189
-
ArtykułyOceniaj po okładce – rozmowa z Anną Pol, autorką okładek do „Chłopek” i „Anne z Zielonych SzczytówEwa Cieślik2
-
ArtykułySabina Waszut, autorka „Straconego pokolenia“: Ofiary są po obu stronach konfliktuBarbaraDorosz1
Biblioteczka
Sławomir Kruk po oskarżeniu o stosowanie przemocy fizycznej wobec podejrzanego zostaje skierowany przez przełożonego na przymusowy urlop. Czytelnik poznaje policjanta z nienajlepszej strony. Wybawieniem dla Kruka okazuje się prośba prokurator Marty Krynickiej, która chcę go wciągnąć do prowadzonego śledztwa w sprawie morderstwa. Na plaży w nadmorskim Jelitkowie znaleziono skórzany worek z którego wystawała zniekształcona ludzka ręka.
"Czasami, jeśli zbyt głęboko wnikał w takie wyobrażenie, budził się w im gniew. I bywało, że ten gniew przejmował nad nim kontrolę. Gówno prawda, że człowiek kieruje własnym życiem. Kierują nim impulsy, nad którymi nie ma panowania. I trzeba ponosić tego konsekwencja. (...)"
Przez autora został zastosowany znany z innych powieści kryminalnych schemat. Błyskotliwy policjant musi ponieść konsekwencje nieprzyjemnego incydentu. I jak pewnie się domyślacie w nowym śledztwie ma odzyskać swoje dobre imię. Sławomir Kruk jest postacią tajemniczą. Targają nim demony przeszłości. Dowiadujemy się, że rozwiódł się z żoną. Nie wiadomo do końca, co było przyczyną rozpadu związku. Kruk obecnie żyje niczym pustelnik ograniczając do minimum przyjemności. Osobowościowo dobrał się świetnie z prokurator Krynicką. Ona również ograniczyła swoje życie towarzyskie do niezbędnego minimum, a na palcach jednej ręki można policzyć mężczyzn z którymi spała w ostatnim czasie. Górski wykreował świetny literacki duet. Już od pierwszych stron czuć dziwną chemię między Krukiem, a Krynicką.
Sławomir Kruk to dość nieszablonowa postać. Jest błyskotliwym mężczyzną i zdecydowanie wie jak prowadzić śledztwo. Jego metody śledcze zdecydowanie odbiegają od tych przewidzianych przez policyjne procedury. Dla niego liczy się efekt końcowy, a nie samo dojście do celu. Kruk ma coś w sobie z Brudnego Harrego. W pracy korzysta z pomocy zaufanych kolegów- Lalkarza i Dentysty. Przełożeni nie mają o nim nazbyt pochlebnego zdania. Mnie jego postać zauroczyła. Z pozoru ostry i nieprzystępny potrafi w odpowiednich momentach okazać współczucie. Co najważniejsze Kruk ma nieprzeciętny instynkt policyjny. Dodatkowo dość nieszablonowo prowadzi przesłuchania świadków. Potrafi w gąszczu sprzecznych informacji odnaleźć tę jedną prawdziwą. Szkoda, że nie układa mu się w życiu uczuciowym i wybiera niewłaściwe kochanki.
"Chodzi tylko o to (...), że jesteś sadystą i krzywdzisz ludzi, gdy są słabsi. To tak jak ja. (...)"
Marta Krynicka stawia w pracy na przestrzeganie prawa i procedur. Często ma odmienne do Kruka zdanie. Chcę odciąć się od obrazu córki wpływowego polityka. Śledztwo zostaje jej przydzielone nieprzypadkowo, to ma być jej szansa na wykazanie się. Marta jest kobietą ambitną i zdeterminowaną. Krynicka na pierwszym miejscu stawia swoją karierę i usilnie dąży do awansu. Nie w głowie jej mężczyźni i przelotne romanse. Wybiera Kruka, ponieważ ma nadzieje, że dzięki jego pomocy uda się jej rozwiązać medialne śledztwo. Tej postaci jakoś nie polubiłam. Marta wydawała mi się nazbyt wyniosła. W moim odczuciu przeceniała swoją rolę w śledztwie. Spodobało mi się, że Krynicka również umie pokazać pazurki. Pani prokurator również dała ponieść się emocjom kilka razy.
Poena cullei to stosowana w starożytnym Rzymie kara śmierci nakładana za ojcobójstwo. Oskarżony został zaszywany żywcem w skórzanym worku wraz z psem, kogutem, wężem i kotem. W dalszej kolejności worek został wyrzucany do morza lub rzeki. W ten sposób został zamordowany doktor historii Stefan Rakowiecki. Pomysł na fabułę uznaje za genialny. Autor dodatkowo wplótł ciekawe wątki poboczne. Poza sprawą morderstwa ujawnione zostaje stręczycielstwo pewnego bossa mafijnego. Górski zgrabnie wplótł motyw zakrojonego na dużą skalę handlu narkotykami. W książce sporo się dzieje, niektóre akcje są bardzo brawurowe.
Co ciekawe, gdy jesteśmy już blisko rozwiązana zagadki autor nagle podaje kolejne informacje, które burzą nasz schemat. Górski przemyślał każdy element, kolejne zdarzenia nie są przypadkowe. Spodobało mi się, że autor postawił na krótkie rozdziały, co zdecydowanie ułatwiło lekturę. Postaci drugoplanowe były mocno zarysowane począwszy od szemranego gangstera, na uzależnionym od narkotyków synu pewnego milionera kończąc.
"A jeśli się nie przesłyszał, znalazł coś, co nie pasowało. Miał przeczucie, że może to być ważne. (...)"
Kruk to książka dopracowana. To kryminał skrojony na miarę, którego fabuła wciąga od pierwszych stron. Autor bawi się czytelnikiem i nie ułatwia mu odgadnięcia zagadki. Do ostatnich stron nie wiadomo, kto jest zabójcą. Piotr Górski zdecydowanie wie, jak stopniować napięcie. To nieszablonowy kryminał napisany w świetnym stylu. W charakterystyce głównych bohaterów autor postawił na kontrasty. Samo zakończenie to istny majstersztyk i zdecydowanie stanowi ukoronowanie całej książki. Sama nie spodziewałam się, że ta historia skończy się w tak nieprzewidywalny sposób. Spodobało mi się, że Górski pozwolił swoim bohaterom żyć własnym życiem. Dodatkowo autor nie upraszczał żadnego wątku. Takie kryminały czyta się z przyjemnością.
Kruk to perfekcyjnie napisana powieść kryminalna, która wciąga czytelnika już od pierwszej strony. Fabuła książki jest nieprzewidywalna i stanowi nie lada gratkę dla fanów gatunku. Zakończenie sugeruje, że autor może napisać kontynuacje przygód komisarza Kruka. Sama z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Polecam!
Sławomir Kruk po oskarżeniu o stosowanie przemocy fizycznej wobec podejrzanego zostaje skierowany przez przełożonego na przymusowy urlop. Czytelnik poznaje policjanta z nienajlepszej strony. Wybawieniem dla Kruka okazuje się prośba prokurator Marty Krynickiej, która chcę go wciągnąć do prowadzonego śledztwa w sprawie morderstwa. Na plaży w nadmorskim Jelitkowie znaleziono...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Po blisko roku od premiery pierwszego tomu miałam przyjemność zapoznać się z kolejną częścią cyklu z komisarzem Sławomirem Krukiem w roli głównej. Po serii perturbacji, do których w dużej mierze przyczyniła się Marta Krynicka, nieokrzesany gliniarz wraca do akcji w świetnym stylu. Piotr Górski dokonał kilku interesujących przetasowań personalnych, które ożywiły akcję i odświeżyły zaprezentowaną historię. W tym tomie rolę przypisane poszczególnym postaciom się odwróciły się o sto osiemdziesiąt stopni. Marta Krynicka przebywa w areszcie śledczym oskarżona o morderstwo, a Kruk wiedziony dziwnym impulsem postanawia udowodnić niewinność kłopotliwej pani prokurator.
Czytelnik systematycznie zaznajamiany jest z postępami w prywatnym śledztwie komisarza. Kruk został przedstawiony z nico innej, bardziej ludzkiej perspektywy, co stanowiło całkiem ciekawe urozmaicenie fabuły. Tym razem, ku mojej rozpaczy, Rola Marty Krynickiej została zmarginalizowana. Oczywiście to dobra wiadomość dla tych z Was, których bohaterka irytowała w pierwszym tomie. Osobiście liczyłam na odrobinę chemii między głównymi bohaterami i niestety się przeliczyłam.
Piotr Górski zachował ciągłość zdarzeń w serii, początek książki stanowi kontynuacje wydarzeń wieńczących pierwszy tom. Gorszy w całości poświęcony został postaci Kruka. Górski oczywiście nie zaniedbał postaci drugoplanowych.Tym razem akcja była o wiele bardziej dynamiczna, w porównaniu do wydarzeń z pierwszego tomu. Niektóre elementy zaprezentowanej przez Górskiego układanki były trywialne, czyniąc fabułę (ku mej rozpaczy) nazbyt przewidywalną. W Gorszym nie mogło zabraknąć tego niepowtarzalnego mroku i aury niedopowiedzeń znanych z pierwszego tomu. Górski w końcu poświęcił więcej skomplikowanym relacjom rodzinnym Marty krynickiej. Historia jako całość ma słodko- gorzki wydźwięk i z przyjemnością wyczekuje się tego, co będzie dalej.
Niekwestionowanym atutem tej części okazała się dokładna charakterystyka Kruka. Pomimo odpychających cech charakteru polubiłam postać głównego bohatera. Pisząc o książce nie można zapomnieć o mistrzowsko skonstruowanych dialogach, które wielokrotnie niebezpiecznie podkręcały tempo akcji i nadały przedstawionej historii odpowiedni koloryt. W Gorszym nie zabrakło, tak dobrze znanego z lektury pierwszej części, wysublimowanego czarnego humoru. Cieszę się, że pod maską psychopaty Kruk skrywa całkiem bogate życie emocjonalne. Końcówka tomu była dla mnie trochę niezrozumiała i uważam, że stanowi najsłabsze ogniwo historii.
Reasumując. Gorszy to niezły kryminał z pewnym ale... Czuję lekki niedosyt, ponieważ spodziewałam się bardziej dopracowanej fabuły. Mimo wspomnianych zastrzeżeń z chęcią zapoznam się z trzecim tomem cyklu.
Po blisko roku od premiery pierwszego tomu miałam przyjemność zapoznać się z kolejną częścią cyklu z komisarzem Sławomirem Krukiem w roli głównej. Po serii perturbacji, do których w dużej mierze przyczyniła się Marta Krynicka, nieokrzesany gliniarz wraca do akcji w świetnym stylu. Piotr Górski dokonał kilku interesujących przetasowań personalnych, które ożywiły akcję...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to