Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kupiona w Lidlu, za uzbierane naklejki (zakupy o wartości 300zł). Bardzo kosztowny zestaw 201 stron obrazków i 75 przepisów na pół strony (w tym zacnym gronie znalazły się m.in. sałatka ziemmniaczana oraz jajka z sosem musztardowym). Na plus - niektóre obrazki są całkiem ładne - więc dobrze wygląda na półce. Ale jednak nie po to kupuje się książkę kucharską.

Za skandal uważam również, iż w książce - reklamowanej jako pełnej przepisów Maji Sobczak oraz słynnego Gienia, którego żadnemu smakoszowi nie trzeba przedstawiać - znajdują się zaledwie pojedyncze przepisy tych osób.

Kupiona w Lidlu, za uzbierane naklejki (zakupy o wartości 300zł). Bardzo kosztowny zestaw 201 stron obrazków i 75 przepisów na pół strony (w tym zacnym gronie znalazły się m.in. sałatka ziemmniaczana oraz jajka z sosem musztardowym). Na plus - niektóre obrazki są całkiem ładne - więc dobrze wygląda na półce. Ale jednak nie po to kupuje się książkę kucharską.

Za skandal...