Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bardzo dobra pozycja gościa z programu „więzienie”. Nie wiem, czy wszystko o czym pisze, to prawda ( są rozmowy budzące wątpliwości ), ale przymykając na to oko, jest po prostu ok. Bez zbędnych opisów, samo mięso. Jeśli kogoś interesuje tematyka więziennictwa i bandyctwa z końcówki lat 80 i 90, to jest to dobra pozycja. Czyta się lekko i wciągająco

Bardzo dobra pozycja gościa z programu „więzienie”. Nie wiem, czy wszystko o czym pisze, to prawda ( są rozmowy budzące wątpliwości ), ale przymykając na to oko, jest po prostu ok. Bez zbędnych opisów, samo mięso. Jeśli kogoś interesuje tematyka więziennictwa i bandyctwa z końcówki lat 80 i 90, to jest to dobra pozycja. Czyta się lekko i wciągająco

Najlepsza książka jaką czytałem. W zasadzie ta historia czyta się sama. Świetnie wyważona, tempo zmienne ze wskazaniem na umiarkowane. Brak długich długich opisów na szczęście. Świetny klimat, temat, wciągająca jak spaghetti. Naprawdę po jej przeczytaniu robi się przykro, że to koniec.

Najlepsza książka jaką czytałem. W zasadzie ta historia czyta się sama. Świetnie wyważona, tempo zmienne ze wskazaniem na umiarkowane. Brak długich długich opisów na szczęście. Świetny klimat, temat, wciągająca jak spaghetti. Naprawdę po jej przeczytaniu robi się przykro, że to koniec.

Spodziewałem się czegoś dużo lepszego, zaskakującego.
Zakończenie powiedziałbym żałosne. Tak jakby autorowi nie chciało się już pisać, jakby był zmęczony tym tematem.
Przeczytałem ją ze względu na Chyłkę i kwestie prawne i pod tym względem jest ok. Natomiast zwroty akcji były totalnie do przewidzenia, jestem trochę zawiedziony, muszę od tej serii odpocząć, a szkoda, bo bardzo polubiłem Chyłkę i Zordona.

Spodziewałem się czegoś dużo lepszego, zaskakującego.
Zakończenie powiedziałbym żałosne. Tak jakby autorowi nie chciało się już pisać, jakby był zmęczony tym tematem.
Przeczytałem ją ze względu na Chyłkę i kwestie prawne i pod tym względem jest ok. Natomiast zwroty akcji były totalnie do przewidzenia, jestem trochę zawiedziony, muszę od tej serii odpocząć, a szkoda, bo...