rozwiń zwiń
Tomasz

Profil użytkownika: Tomasz

Rudnik nad Sanem Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 1 rok temu
19
Przeczytanych
książek
19
Książek
w biblioteczce
11
Opinii
39
Polubień
opinii
Rudnik nad Sanem Mężczyzna
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Nie doczytałem, niestety.

Nie doczytałem, niestety.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pozycja obowiązkowa
Teresa Monika Rudzka – Świtezianki

Czy miłość może wprowadzić w obłęd? Czy może doprowadzić do tragedii? Oczywiście, że tak. W historii, sztuce, nawet w świecie współczesnym było wiele na to dowodów. Jak bardzo człowiek potrafi zatracić się w zakochaniu, mieszając w nie przy okazji ogromną dawkę egoizmu, pokazuje powieść Teresy Moniki Rudzkiej pod tytułem „Świtezianki”.

To nie była fajna książka. Zdecydowanie przytłoczyła mnie mnogość bohaterów, których miałem najszczerszą ochotę zatłuc kijem do golfa. A dlaczego miałem taki zamiar. W dziele występują niemal same takie postaci, w których dosłownie niemożliwe jest znalezienie jakiejkolwiek zalety. W dodatku te pożałowania godne istoty są niemożebnie wkurzające. Sama Autorka napisała mi, że stworzenie właśnie takich bohaterów było zamierzone. A zamiar ten spełniła naprawdę genialnie.

Bohaterowie powieści są zawistni, nienawidzą, gdy innym powodzi się lepiej, najbardziej na świecie hołdują materializmowi. I każdy z nich – oprócz jednej dziewczyny – opanował bycie perfidnym egoistą do perfekcji. No bo co komu przeszkadza podążanie po trupach do celu czy wzięcie z kimś ślubu tylko dla jego pieniędzy? A odebranie ukochanego swojej przyjaciółce?
Nathalie – główna bohaterka utworu – zaprzyjaźnia się z Anastazją. Przyjaźń przeistacza się jednak w nienawiść, kiedy Nathalie poznaje Jima, narzeczonego Anastazji. Wiele nie trzeba, by przyjaciółki zostały swoimi największymi wrogami.

No dobrze, postaci w „Świteziankach” Teresy Moniki Rudzkiej przyjemności mi nie dały. Co zatem sprawiło, że polubiłem tę książkę? Pierwszym powodem są świetne umiejętności pisarskie Autorki. Naprawdę przyjemnie było mi się zagłębiać w opisy przeżyć tych odpychających bohaterów. Rzecz została napisana lekkim językiem, czyta się ją łatwo i szybko. Tekst pozostawia dużo do myślenia, mimo że właściwie w ogóle nie jest skomplikowany. To naprawdę przypadło mi do gustu.
Kolejnym wielkim plusem powieści jest wątek fantastyczny w dziele. Nathalie jak i kilka osób z jej najbliższej rodziny potrafi siłą woli przenosić przedmioty. Robi to głównie w chwilach emocjonalnego wzburzenia, z czego raczej nie wychodzi nic dobrego. Powieść jest współczesną interpretacją ballady „Świtezianki” Adama Mickiewicza, w której również żywe były elementy fantastyczne. A ja fantastykę uwielbiam, więc nie mogło mi się to nie spodobać. Za nawiązanie przez Autorkę do wielkiego dzieła naszej kultury też należą się brawa. Za takie dobre przybliżenie ballady współczesnym ludziom.
Jeszcze jedną ogromną zaletą utworu jest jego realizm. W powieści występuje wiele negatywnych postaci, nie da się jednak ukryć, że naprawdę ogrom ludzi jest jak właśnie ci bohaterowie. Ilu ludzi choćby myśli tylko o sobie, ignorując zupełnie resztę ludzkości? No właśnie.

Powtórzę stwierdzenie z początku recenzji: to nie jest fajna książka. Ale jest piękna. I bardzo mądra. Książka Moniki Rudzkiej jest jak lekcja życia, ostra krytyka, której naprawdę nie chcemy poznać, lecz którą poznać warto, gdyż może nam ona mnóstwo uświadomić. Dlatego polecam sięgnąć po „Świtezianki” (z tą Adama Mickiewicza włącznie).

Pozycja obowiązkowa
Teresa Monika Rudzka – Świtezianki

Czy miłość może wprowadzić w obłęd? Czy może doprowadzić do tragedii? Oczywiście, że tak. W historii, sztuce, nawet w świecie współczesnym było wiele na to dowodów. Jak bardzo człowiek potrafi zatracić się w zakochaniu, mieszając w nie przy okazji ogromną dawkę egoizmu, pokazuje powieść Teresy Moniki Rudzkiej pod...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Monikę poznałem dłuższy czas temu przez Facebooka. Zaimponowała mi wcześniej swoją świetną powieścią, przezabawną powieścią pod tytułem „Bibliotekarki”, więc ucieszyłem się, że zawarliśmy znajomość, która potem ewoluowała w przyjaźń. Od chwili przeczytania „Bibliotekarek” długo szukałem w księgarniach innych książek Moniki, w końcu znalazłem najnowszą z nich, czyli „Na karuzeli”.
Jak wspomniałem, z pisarką łączy mnie dobra znajomość, jednak nie ma to żadnego wpływu na moją recenzję. „Na karuzeli” jest świetnie napisana, to trzeba przyznać. Teresa Monika Rudzka opisuje historie pięciu kobiet połączonych ze sobą więzami krwi. Książka zaczyna się w powieściowej teraźniejszości, ukazując narodziny najmłodszej członkini rodu, potem przechodzi do opisu najnowszych wydarzeń z życia Dagmary – matki wspomnianego dziecka, która jest aspirująca pisarką i odnoszącą sukcesy modelką, aby dalej stopniowo opowiadać historie starszych członkiń rodziny, cofając się coraz dalej w przeszłość.
Na początku widzimy Dagmarę jako człowieka sukcesu, chwile później jednak cofamy się w jej niedaleką przeszłość, kiedy to dziewczyna próbowała wydać swoją pierwsza powieść - „Ofelia. XXI wiek”. Młoda kobieta daje się wmanewrować we współpracę z bardzo źle prosperującym wydawnictwem, które nie dość, że każe sobie zapłacić za wydanie książki, nie daje autorce zaliczki, to jeszcze nie zapewnia jej powieści reklamy, by w końcu unikać wypłacaniu jej honorarium autorskiego. Ta nieprzyjemna sytuacja nie była jednak jedyną przykrością, która spotkała w życiu Dagmarę, bowiem wychowywała się ona w biedzie, z pomocą matki, przyjmującej u siebie kochanków oraz babci, która wiecznie tylko wszczynała awantury. Dagmara dorasta w takim otoczeniu marząc jedynie o tym, by wyjechać do większego miasta, zerwać kontakty z rodziną.
Dorota – matka Dagmary – oraz Danuta – babcia dziewczynki – miały w życiu identyczne plany. Obie również wychowywały się w biedzie. Obie ostatecznie ukończyły szkołę krawiecką. Dorota dorabiała sobie szyjąc ubrania dla ludzi z miasteczka, do tego pobierała rentę ze względu na swoją chorobę. Raz w jej życiu (jak i w życiu pozostałych bohaterek) jest lepiej, innym razem gorzej. I tak przez cały czas. Życie się kręci. Jak tytułowa karuzela.
Paradoksalnie niezbyt często się zdarza, żeby powieści obyczajowe były życiowe. Niemal zawsze coś jest przerysowane, koloryzowane, podszyte fantazją autora czy autorki. W książce „Na karuzeli” Teresy Moniki Rudzkiej nic nie jest przerysowane. Problemy ludzi są tutaj świetnie ukazane. Świetnie ukazane są również ludzkie wady - zawiść, obłuda czy chciwość. I że w rodzinie te wady są równie żywe jak między obcymi sobie ludźmi.
Świetnie ukazane jest też ludzkie pragnienie, by było lepiej, świetnie ukazane są marzenia o szczęściu. Bohaterowie dążą do spełnienia swoich marzeń wszelkimi sposobami. Być może dlatego nie zawsze się udaje…
Mimo wszystko w utworze nie brakuje zabawnych momentów. Nie brakuje ciepła, które daje matka córce, córka matce. I to jest piękne. Że mimo problemów, mimo swoich licznych wad potrafimy jeszcze wykrzesać z siebie miłość.
„Na karuzeli” Teresy Moniki Rudzkiej pokaże Ci życie i na pewno zmotywuje do przemyślenia kilku spraw. Dlatego naprawdę warto sięgnąć po tę książkę.

Monikę poznałem dłuższy czas temu przez Facebooka. Zaimponowała mi wcześniej swoją świetną powieścią, przezabawną powieścią pod tytułem „Bibliotekarki”, więc ucieszyłem się, że zawarliśmy znajomość, która potem ewoluowała w przyjaźń. Od chwili przeczytania „Bibliotekarek” długo szukałem w księgarniach innych książek Moniki, w końcu znalazłem najnowszą z nich, czyli „Na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Tomasz Socha

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [4]

Jakub Małecki
Ocena książek:
6,8 / 10
33 książki
1 cykl
Pisze książki z:
1829 fanów
Haruki Murakami
Ocena książek:
7,2 / 10
45 książek
4 cykle
4221 fanów
Kazuo Ishiguro
Ocena książek:
6,9 / 10
11 książek
0 cykli
311 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
19
książek
Średnio w roku
przeczytane
1
książka
Opinie były
pomocne
39
razy
W sumie
wystawione
16
ocen ze średnią 10,0

Spędzone
na czytaniu
114
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
2
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]