Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Niebo istnieje... naprawdę. A mieni się kolorami tęczy.

Niebo istnieje... naprawdę. A mieni się kolorami tęczy.

Mam pewne uczulenie na bohaterki książek, które są niewinne, postępują bezinteresownie a dodatkowo posiadają filigranową figurę i wielbiciela (ewentualnie kilku), którzy w jej nicości znajdują 'to coś'...
Nie ukrywam, że książkę zakupiłam tylko dlatego, że ma piękną okładkę i imię w tytule, które ładnie brzmi.
Niestety, mimo nierozwikłanej zagadki pod koniec książki, nie sięgnę po następne części. Za bardzo mnie zniechęciła główna bohaterka. Kamila to taki klasyczny przypadek delikatności i naiwności, który dostaje wszystko co sobie wymarzy, a tak naprawdę ona nie ma do zaofiarowania nic w zamian. Kocha róże, ogrody, stare domy, spokój i książki, ok, jest nawet o czym pogadać, ale nie mam pojęcia dlaczego każdy napotkany przez nią facet chce ją zgwałcić. Ot, niewinność, którą każdy rani.
Książka na pewno zachwyci wszystkie romantyczki i te bujające w obłokach.

Mam pewne uczulenie na bohaterki książek, które są niewinne, postępują bezinteresownie a dodatkowo posiadają filigranową figurę i wielbiciela (ewentualnie kilku), którzy w jej nicości znajdują 'to coś'...
Nie ukrywam, że książkę zakupiłam tylko dlatego, że ma piękną okładkę i imię w tytule, które ładnie brzmi.
Niestety, mimo nierozwikłanej zagadki pod koniec książki, nie...

Nie lubię zaczynać jakiejś serii, a później pozostawiać ją, ponieważ nie ma polskiego wydania kolejnej części. Dlatego zaraz po Niewidzialnej zabrałam się za Hidden po angielsku.

Nie jestem pewna czy to zasługa języka angielskiego, czy zawartych w niej wątków, ale mam wrażenie, że Hidden jest najciekawszą z trzech części. Najbardziej przepełniona szybkimi działaniami, zwrotami akcji i odrobinę bardziej zrozumiałymi decyzjami Jacindy.
Bohaterka jakby na nowo odkryła swoją odwagę i zdecydowanie w podejmowaniu decyzji. Nadal w pewnych momentach miałam ochotę nią potrząsnąć i pokazać co tak naprawdę wyrabia swoimi postanowieniami. Działo się to w szczególności w jej kontaktach z Cassianem, do którego do tej pory odczuwam największą sympatię. Zakończenie jeszcze bardziej mnie rozdrażniło. To w jaki sposób autorka zakończyła cały problem bycia-nie bycia ze sobą Jacindy i Cassiana, pozostawił we mnie głębokie rozczarowanie i niesmak.
Książka po za tym posiadała wiele momentów, które były po prostu nie na miejscu, jak chociażby przedłużające się rozmowy w momencie ucieczki przed łowcami. Rozumiem kilka gorączkowych zdań wyrzuconych w biegu, szybki plan i dalszy bieg. Jednak pozostawanie w jednym miejscu i rozwiązywanie problemów, które można później w spokoju wyjaśnić było trochę dziwne.

Hidden, podobnie jak poprzednie dwie części serii, na pewno o wiele bardziej zauroczyłyby mnie jeszcze kilka lat temu. Teraz szukając czegoś głębszego i bardziej przemyślanego, trafiłam na ciekawy i wciągający przerywnik, który tylko w pewnej części mnie rozczarował. Polecić ją bym mogła na pewno komuś młodszemu, a już na pewno fanowi Zmierzchu:)

Nie lubię zaczynać jakiejś serii, a później pozostawiać ją, ponieważ nie ma polskiego wydania kolejnej części. Dlatego zaraz po Niewidzialnej zabrałam się za Hidden po angielsku.

Nie jestem pewna czy to zasługa języka angielskiego, czy zawartych w niej wątków, ale mam wrażenie, że Hidden jest najciekawszą z trzech części. Najbardziej przepełniona szybkimi działaniami,...