Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wciągająca książka, podoba mi się nietypowa zagrywka, obecna w tej książce, szukanie winnych. Do końca można się zastanawiać, typować. Bardzo przyjemna lektura.

Wciągająca książka, podoba mi się nietypowa zagrywka, obecna w tej książce, szukanie winnych. Do końca można się zastanawiać, typować. Bardzo przyjemna lektura.

Nieskomplikowana, prosta, ale mocna w przekazie książka z uniwersalnym morałem o byciu dobrym człowiekiem.
Przykra refleksja jest taka, że dzieci nie mają uprzedzeń wobec innych i dopiero my, dorośli oraz świat, który stworzyliśmy, uczymy je podziału na ludzi lepszych i gorszych.

Nieskomplikowana, prosta, ale mocna w przekazie książka z uniwersalnym morałem o byciu dobrym człowiekiem.
Przykra refleksja jest taka, że dzieci nie mają uprzedzeń wobec innych i dopiero my, dorośli oraz świat, który stworzyliśmy, uczymy je podziału na ludzi lepszych i gorszych.

Moja recenzja będzie krótka, acz wymowna.
Kupiłam te książkę w trakcie własnego kryzysu, dostrzegałam się na prawie każdej stronie. Zdecydowanie pomogła mi w odkryciu motywacji do walki z własnymi demonami.

Moja recenzja będzie krótka, acz wymowna.
Kupiłam te książkę w trakcie własnego kryzysu, dostrzegałam się na prawie każdej stronie. Zdecydowanie pomogła mi w odkryciu motywacji do walki z własnymi demonami.

Po tylu latach bycia fanką twórczości Christie, zdecydowałam się na przeczytanie o Orient Expressie. Dobre, bardzo dobre, choć zdecydowanie wolę morski odpowiednik tej książki. W Expressie zakończenie było zbyt… szybkie, raz, raz i nagle teoria i bęc, koniec książki. Zabrakło mi chyba większego napięcia.

Po tylu latach bycia fanką twórczości Christie, zdecydowałam się na przeczytanie o Orient Expressie. Dobre, bardzo dobre, choć zdecydowanie wolę morski odpowiednik tej książki. W Expressie zakończenie było zbyt… szybkie, raz, raz i nagle teoria i bęc, koniec książki. Zabrakło mi chyba większego napięcia.

Jak to w tego typu kryminałach, wiadomo było kto zabił (a w tym przypadku raczej kto nie zabił), ale fabularnie świetna opowieść.

Jak to w tego typu kryminałach, wiadomo było kto zabił (a w tym przypadku raczej kto nie zabił), ale fabularnie świetna opowieść.

Spodziwałam sie chyba czegoś więcej, jakiś taki mam niesmak, w trakcie lektury czułam ziejącą pasywną agresję w stosunku do mężczyzn. Ogrom ciekawostek podanych dość rzetelnie, ale można się umęczyć tą lekturą.

Spodziwałam sie chyba czegoś więcej, jakiś taki mam niesmak, w trakcie lektury czułam ziejącą pasywną agresję w stosunku do mężczyzn. Ogrom ciekawostek podanych dość rzetelnie, ale można się umęczyć tą lekturą.

Książkę skończyłam mniej niż pół godziny temu, więc opinia moja będzie pisana „na gorąco”.
Zacznę od tego, że jedną gwiazdkę odjęłam przez drastycznie małą liczbę zdjęć dodanych do książki. Więcej fotografii zdecydowanie bardziej urozmaiciłoby czytanie.

Lektura tej książki to wyprawa w świat idealizmu, wiary we własne możliwości i determinacji słynnej „Pani od szympansów”. Te biografie czyta się z zapartym tchem, z wypiekami na twarzy, jedną ręką szukając biletów lotniczych do Afryki.
Kupiłam te książkę zupełnie przypadkowo, gdzieś tam, może raz czy dwa słyszałam nazwisko Jane Goodall, ale ta postać nie przykuła nigdy mojej uwagi. Co za szczęście, że akurat miałam zajawkę na biografie i postanowiłam (skuszona okładką) kupić egzemplarz.
Narracja pozbawiona obiektywizmu, przedstawiająca bardzo wyidealizowaną sylwetkę doktor Goodall, ale może to właśnie dzięki temu czyta się te biografie jak najlepszą powieść przygodową, interesującą tym bardziej, że przecież wydarzyła się naprawdę.

Książkę skończyłam mniej niż pół godziny temu, więc opinia moja będzie pisana „na gorąco”.
Zacznę od tego, że jedną gwiazdkę odjęłam przez drastycznie małą liczbę zdjęć dodanych do książki. Więcej fotografii zdecydowanie bardziej urozmaiciłoby czytanie.

Lektura tej książki to wyprawa w świat idealizmu, wiary we własne możliwości i determinacji słynnej „Pani od...

Abstrahując od autorki, książka zaintrygowała mnie głównie tytułem. Nie jestem stałym widzem „Kobiety na krańcu świata”, ale ten tytuł przemówił do mojej wyobraźni.
Nie zawiodłam się. Znalazłam w książce 8 inspirujących historii, które czytałam z ogromną ciekawością, żałowałam, że rozdziały są tak krótkie, chciałam bardziej poznać bohaterki i ich motywacje. Rozdziały traktowane są nieco po macoszemu, winię za to fakt, że pewnie wydawca stwierdził, że mniej gabarytowa książka będzie sprzedawać się lepiej niż wielkie tomisko. A szkoda, bo przedstawione portrety kobiet zasługują na przedstawienie ich w pełniejszym świetle.
Zakup tej książki polecam każdemu, kto czuję potrzebę wyrażania siebie, walczenia o swoje oraz każdemu idealiście, który wierzy w to co robi, a przede wszystkim osobom, które potrzebują motywacji do działania.

Abstrahując od autorki, książka zaintrygowała mnie głównie tytułem. Nie jestem stałym widzem „Kobiety na krańcu świata”, ale ten tytuł przemówił do mojej wyobraźni.
Nie zawiodłam się. Znalazłam w książce 8 inspirujących historii, które czytałam z ogromną ciekawością, żałowałam, że rozdziały są tak krótkie, chciałam bardziej poznać bohaterki i ich motywacje. Rozdziały...