Wszystkie języki miłości

Zicocu Zicocu
20.01.2018
Okładka książki Poliglotyczni kochankowie Lina Wolff
Średnia ocen:
6,0 / 10
59 ocen
Czytelnicy: 219 Opinie: 11

„Poliglotyczni kochankowie” podzieleni są na trzy części, z których każdą potraktować można jako osobną całość, choć prawdziwej siły nabierają dopiero potraktowane holistycznie. Taka perspektywa zresztą powinna towarzyszyć czytelnikowi od samego początku, aby przypadkiem nie zrezygnował z lektury po pierwszych kilkudziesięciu stronach, bo pierwszy rozdział z całą pewnością do najlepszych nie należy. Zaczyna się od mało konstruktywnych nawiązań do „Podziemnego kręgu” Palahniuka, które Lina Wolff stara się wykorzystać, aby zgrabnie nakreślić portret głównej bohaterki. Niestety, znajomość sztuk walki (lub też zwykłego mordobicia) w żaden sposób Ellinor nie pomaga, bo ta pozostaje niesamowicie nudna. Potem pisarka podnosi poprzeczkę w scenie seksu protagonistki z Callisto żywcem wziętej z tak często przywoływanego w powieści Michela Houellebecqa, ale szybko traci impet, który odzyskuje dopiero, kiedy wychodzi poza granice pierwszej części (formalnie – jeszcze w jej ramach, strukturalnie – gdy podejmuje główny wątek). W skrócie można by powiedzieć o tym fragmencie „Poliglotycznych kochanków”, że nie porywa, choć z pewnością ma swoje momenty.

Drugi rozdział okazuje się zdecydowanie ciekawszy, choć oparty jest on o jedną z najbardziej wyświechtanych klisz literatury: opis psychicznego kryzysu człowieka sztuki, pisarza. Dopiero tutaj Wolff udaje się mocniej wyeksponować postaci żeńskie, które ostatecznie odegrają w powieści role zdecydowanie najważniejsze: Ellinor z pierwszej części znika gdzieś w tle, a zadania narratora przejmuje mężczyzna poświęcający kobietom zdecydowanie więcej uwagi niż spłoszona dziewczyna. Przy tym pisarka zdecyduje się na dosyć odważny krok, bardzo mocno zwiększając dramatyzm opisanych wydarzeń – wykazuje się jednak przy tym wyczuciem, dzięki czemu nie popada w patos czy śmieszność. Max Lamas cierpi, a czytelnik zostaje w jego cierpienia zaangażowany, dzięki czemu „Poliglotyczni kochankowie” stają się zdecydowanie ciekawsi.

Wisienką na torcie okazuje się jednak część trzecia. Wolff znowu korzysta z kliszy, tym razem jednak nie tak wyświechtanej czy może bardziej niespodziewanej: opiera fabułę o schematy typowe dla klasycznej powieści dziewiętnastowiecznej traktującej o życiu wyższych sfer. Pojawiają się więc w tekście włoscy arystokraci, pojawia się mezalians i zakazany romans, pojawiają się pałacowe intrygi. Wolff jednak z dużą zręcznością uwspółcześnia zestaw nieco już zakurzonych reguł (choćby poprzez delikatne, lecz wyraźne zaznaczenie kwestii ekonomicznych), a przy tym bardzo zręcznie wplata we wszystko wątek manuskryptu Lamasa, który ciągnie się od samego początku powieści. Wszystko to nadaje „Poliglotycznym kochankom” oryginalnego posmaku zblazowania, zaskakującego szczególnie w kontekście pierwszej, bardzo zwyczajnej i przyziemnej części.

Rozczarowujący okazuje się za to wątek tytułowy czy też związany z częścią tytułu: poliglotyzmem mianowicie. Wolff kilkukrotnie próbuje ugryźć temat, przypomina o tym, że Lamas włada kilkunastoma językami, rzuca urwany komentarz, w którym sugeruje, iż uszczęśliwić go byłaby w stanie tylko kochanka o podobnych umiejętnościach, ale wszystko to okazuje się ostatecznie niezwykle płytkie. A szkoda, bo poszukiwanie wśród dialektów świata słów, które same przez się mogłyby odpędzić samotność wydaje się motywem godnym literatury najwyższej próby (wymagającej też, niestety, najwyższej próby umiejętności).

„Poliglotyczni kochankowie”, wbrew przywoływanym przez Linę Wolff patronom powieści (poza wspomnianym już Houllebecqiem pojawia się wśród nich choćby Marcel Proust), to lektura raczej lekka, choć kryje się w niej spora dawka melancholii. Warto wraz z bohaterami wyruszyć na metaforyczne poszukiwanie manuskryptu Maxa Lamasa – to bardzo ciekawe literackie doświadczenie. Nie wybitne może, ale sugerujące, że w przyszłości autorka do parnasu może aspirować.

Bartosz Szczyżański

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja