No i się zaczyna!

Talko przedstawia „jutubową" współczesną powieść dla nastolatków, w której i czytelników, i główne bohaterki wodzi po zakamarkach, dziurach, piwnicach i innych ciemnych i tajemniczych miejscach. Bo nagle na kamerze pojawia się pająk, albo właściwie nie pająk, a może jednak pająk? i to wielki i paskudny. Jednak jak to z kamerami bywa, nigdy nie nagrywają dokładnie i wyraźnie, więc tajemniczy zwierz, tudzież inna postać zawsze wyłoni się zza roku, zza węgła, zza drzwi, ewentualnie spod łóżka.

To młodzieżowa powieść grozy, jest noc, jest księżyc, jest kot, są kłopoty i niewidzialne potwory. Ze strony na stronę robi się coraz ciekawiej i coraz mroczniej, zagadek przybywa, a bohaterów ubywa... ale ja nie napiszę nic więcej, dodam tylko, że sprawa przestała być zabawna. Aha! i jest jeszcze gra komputerowa, która dodatkowo dodaje pikanterii całej opowieści i ma w niej swoje ważne miejsce. Jest więc nad czym rozmyślać i o czym czytać! Bo sprawy przybierają ciekawy obrót, a macki pająka sięgają dalej niż wszyscy myślą...

To pierwsze spotkanie z Kunegundą, ale jak można się domyślić po ostatnich stronach powieści, nie ostatnie. Książkę czyta się szybko i przyjemnie, powinna przypaść do gustu nastolatkom. Ważne jest to, że z Kunegundą nie można się nudzić, zawsze coś wymyśli, zawsze ma jakiś plan i zawsze boi się ciemności, jednak wszystko do czasu...

Grzegorz Śmiałek