rozwiń zwiń

Give my love to London*

Monika Długa Monika Długa
16.07.2015
Okładka książki Białe zęby Zadie Smith
Średnia ocen:
7,1 / 10
560 ocen
Czytelnicy: 1743 Opinie: 46

Skondensowana i nad wyraz sensualna proza, to pierwsze wyrażenia jakie się cisną na usta (i klawiaturę) po przeczytaniu fenomenalnego literackiego debiutu Zadie Smith „Białe zęby”. I choć książka wydana została trzynaście lat temu, jej aktualność i świeżość zaprawdę zachwycają i zdumiewają. Gęstość treści; umiejętne żonglowanie biogramami i przenikanie się opowieści; wciągająca i porywająca wielowątkowość; fenomenalne wyczucie i poczucie humoru, kreacja postaci, która świadczy o znakomitej znajomości kondycji ludzkiej, to wszystko sprawia, że historie trzech imigranckich rodzin koegzystujących w multikulturowym Londynie czyta się z zapartym tchem. Ale też z rosnącym podziwem i zainteresowaniem, uśmiechem na ustach, bruzdą i potem na czole oraz  wyschniętym z wrażenia przełykiem. Smith, niczym legendarna Szeherezada snuje swą opowieść w sposób mistrzowski i zdaje się trzymać w szachu uwagę czytelnika. Tworzy zdania pękate, barokowe, nabite metaforami, momentami wspaniale przaśne i wulgarne, złożone po wielokroć, które zachwycają wciąż i wciąż, ze strony na stronę. Jak chociażby w tym fragmencie:

Ryan był rudy jak wiewiórka, a Clara czarna jak smoła. Piegi Ryana mogły się przyśnić entuzjastom łamigłówek typu „połącz kropki”, Clara zaś potrafiła objąć siekaczami jabłko, nie dotykając go językiem. Nawet katolicy nie mogli im tego wybaczyć (a katolicy są równie skorzy do wybaczania jak politycy do składania obietnic, a dziwki do dawania dupy). I nawet święty Juda, którego dawno dawno temu, w pierwszym wieku naszej ery, wmanewrowano w niewdzięczną rolę patrona spraw beznadziejnych (ze względu na brzmieniowe podobieństwo Juda i Judasz), nie był odpowiednio przygotowany, by zająć się tym przypadkiem.

Lecz proza Smith to nie tylko lingwistyczny majstersztyk. W książce ważna jest wspomniana już wcześniej historia, precyzyjniej historie trzech rodzin: Jonesów (Archi jest Anglikiem, jego żona Clara ma jamajskie korzenie, Irie to ich córka, która pragnie ponad wszystko akceptacji rówieśników i ze względów praktycznych przymierza się do zawodu dentystki), Iqbalów (Samad pochodzi z Bengalu, jego żona Alsana z Indii, ich synowie Magid i Millat to bliźniacy, którzy choć wyglądają niemal identycznie, to ich usposobienie i charakter różnią lata świetlne) oraz Chalfenów, którzy z dumą mówią o sobie angielska klasa średnia (prawdopodobnie polskie i żydowskie korzenie, zdeklarowani ateiści). Ścieżki poszczególnych klanów nieustannie przenikają się i przecinają. Tworzą swoiste konstelacje i sieci, zdawałoby się, niemożliwych połączeń – przynajmniej w innej przestrzeni, w innym miejscu. Ale nie w Londynie, który stanowi postkolonialne epicentrum, cel pielgrzymów i  wędrowców z całego świata. To także, albo przede wszystkim, opowieść o próbie poradzenia sobie z niską samooceną i imigrancką tożsamością, szczególnie zdaje się dokuczliwą, w przypadku drugiego pokolenia rodzin przybyłych do „obiecanej”, angielskiej ziemi. To także kpina z uprzedzeń i rozrośniętego ego Brytyjczyków. Bo jak czytamy na kartach książki:

(…) imigrantów śmieszą leki nacjonalistów, bojących się panicznie zarazy, penetracji, wymieszania ras, bo to małe piwo, pestka w porównaniu z lękami imigrantów – przed rozpuszczeniem się, zniknięciem.

Bohaterowie „Białych zębów” tęsknią i fizycznie wręcz odczuwają ból po stracie ojczyzny. Żyją przeszłością i wartościami, które nijak nie przystają do londyńskiej rzeczywistości, a które stanowią ich największy skarb, określają ich miejsce we wszechświecie. Egzystują w poczuciu straty i stratę tę przekazują następnego pokoleniu, które buntuje się i pragnie wyznaczać własne ścieżki.

Nie sposób nie zachwycić się światem wykreowanym w książce. Zadie Smith to genialny literacki demiurg, który z polotem piszę o rzeczach ważnych i najważniejszych, okraszając wszystkie wątki niebanalnym humorem. Tytuł w pełni zasługuje na uznanie i poklask. Olśniewające czytelnicze doznanie.

Monika Długa

* Tytuł nawiązuje do albumu Marianne Faithful z roku 2014.

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja