rozwiń zwiń

85 lat Lema

Zicocu Zicocu
29.12.2021
Okładka książki Stanisław Lem. Wypędzony z Wysokiego Zamku Agnieszka Gajewska
Średnia ocen:
7,5 / 10
55 ocen
Czytelnicy: 226 Opinie: 11

Czwarty kwartał 2021, drodzy Państwo, pod względem biografii był dla mnie — niepałającego do gatunku przesadną miłością — zaskakująco wręcz udany, bo znalazłem aż dwie pozycje, które mnie zainteresowały i, tu spoiler, żadna z nich nie rozczarowała. Najpierw były „Dzikie żądze”, rzecz rzucająca nieco światła na światowej sławy naukowca kojarzonego w Polsce często przede wszystkim jako przyjaciela Witkacego, teraz, na samo zwieńczenie roku Lema, przyszedł czas na samego boga polskiej fantastyki naukowej.

Od mojego pierwszego zderzenia z twórczością mistrza minęło kilkanaście lat, ale ja właściwie nigdy nie przestałem go podczytywać — nie nazwałbym się największym miłośnikiem jego prozy, ale wrzucenie co jakiś czas na listę lektur którejś jego książki często okazuje się doświadczeniem odświeżającym. Nie zmienia to jednak faktu, że samym Lemem nigdy się nie interesowałem, a jego postać była w moich oczach narysowana niezwykle grubymi liniami w niektórych tylko miejscach ubogaconymi czasami ważnym, a czasami zaskakującym detalem: studiował medycynę, jeździł mercedesem w PRL-u, czytywał pasjami literaturę naukową z różnych dziedzin, porzucił fantastykę dla filozofii. Agnieszka Gajewska wykonała tytaniczną pracę, która odczarowała pisarza-symbol i zmieniła go w człowieka: obdarzonego rzadkim połączeniem talentu pisarskiego i wielkiego, precyzyjnego intelektu, ale dotkniętego także traumami i zwyczajnymi wadami, z jakimi zmaga się każdy z nas.

„Wypędzony z wysokiego zamku” zaskoczył mnie najbardziej podczas pierwszych dwóch czy trzech godzin lektury (komu wydaje się, że to dużo, niech spojrzy na rozmiar tomu – to prawdziwa cegła) tym, jak jest...prozaiczny? Proszę mnie źle nie zrozumieć, młodość Lema, tak zresztą, jak całe jego życie, upływa pod butem wielkiej historii, ale jak wynika z pracy Gajewskiej, jakkolwiek źle nie świadczyłoby to o przeszłości naszego gatunku, więcej tu dzielenia powszechnego losu pobratymców (przede wszystkim Żydów, ale też po prostu lwowiaków) niż mrocznej tajemnicy. Pisarz miał to szczęście w nieszczęściu, że wojnę przeżyło oboje jego rodziców, dzięki czemu w dorosłość nie wchodził zupełnie sam. A potem już klasyczna dla okresu kariera pisarska: niezwykle skomplikowany taniec z cenzurą (dużo prostszy niż dla wojujących przeciwników systemu, bo umilony fascynacją socrealizmem), pierwsze publikacje, rosnące grono czytelników i próby ułożenia się ze sobą i rzeczywistością tak, aby pisać i wydawać, ale zachować szacunek do siebie samego. Tym, co autora „Niezwyciężonego” wyróżnia na tle kolegów po piórze, jest oszałamiający sukces, jaki odniósł, który — w połączeniu z jego drobiazgowym dbaniem o finanse — uczynił jego życie wyjątkowym na tle epoki. Nie znaczy to oczywiście, żeby nie miał problemów, ale o tych już przeczytają Państwo w samej książce, wszak nie o to chodzi, aby ją streszczać. Chciałem tylko zaznaczyć, jak kompleksowy, ale zarazem zwyczajny obraz wyłania się z tej książki.

Wspomniałem już o „Dzikich żądzach”, więc wypada się odnieść do kluczowej różnicy, jak dzieli prace Łysia i Gajewskiej. Ta pierwsza należy do kategorii, którą na własne potrzeby lubię określać jako syntetyczną, to znaczy próbującą pewne zjawiska podsumowywać. Autor często wyłaniał się zza biografii Malinowskiego, nie zawsze zresztą z dobrym skutkiem, aby podzielić się z czytelnikiem swoim komentarzem; można było na przykład odnieść wrażenie, że bardziej niż na bohaterze zależy mu na pisaniu o Młodej Polsce czy na nieco blockbusterowym opisaniu jego przyjaźni z Witkacym rozgrywającej się w naszpikowanym skandalami towarzyskimi Zakopanem. „Wypędzony z wysokiego zamku” za takim podejściem nie ma właściwie nic wspólnego; Gajewska odmalowuje tło w takim stopniu, w jakim jest ono potrzebne, aby dookreślić bohatera – i tyle. Nie ma w tej biografii długich ustępów poświęconych Mrożkowi czy Szczepańskiemu, a opisy niedotyczące ściśle bohatera skupiają się przede wszystkim na okolicznościach, w jakich żył koniecznych, by to życie zrozumieć – a te, choćby ze względu na wspomniany już sukces ekonomiczny, zdecydowanie różniły się od życia przeciętnego Polaka w drugiej połowie XX wieku. Autorka przedstawia kontekst i raczej go nie komentuje. Tu króluje fakt, nie opinia ani ocena, i króluje Lem – nie jego przyjaciele, nie PRL.

„Wypędzony z wysokiego zamku” to monumentalna praca doskonale podsumowująca rok poświęcony Stanisławowi Lemowi. Każdy, kto chciałby pogłębić swoje postrzeganie jego prac i tego, jak rzeczywiste życie wpłynęło na kosmiczne podróże, może po nią śmiało sięgać — to kilkaset stron odczarowujących wielkiego pisarza i przemieniających go w człowieka, którego da się zrozumieć ot tak, po ludzku.

Bartosz Szczyżański

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja