Grozi mi niebezpieczeństwo. Przez te wszystkie lata, kiedy z nim byłam i rezygnowałam z marzeń o rodzinie, on układał sobie życie z kimś innym. A teraz stoję mu na przeszkodzie.

Zabiję go.

Rynek wydawniczy pełen jest thrillerów, których bohaterami są małżonkowie. Pozornie idealne małżeństwo to wdzięczny temat dla pisarzy. Właśnie ten utarty schemat został wykorzystany w powieści E.G. Scott pod tytułem „Nic o mnie nie wiesz”. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa Muza. Jej autorami są przyjaciele Elizabeth Keenan i Greg Wands.

Książka reklamowana jest jako trzymająca w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Jej głównymi bohaterami są Rebecca i Paul. To pozornie szczęśliwe, cieszące się sobą małżeństwo. Jednak – jak to zazwyczaj bywa – za fasadą idealnego życia kryją się liczne sekrety, kłamstwa i niedomówienia.

Rebecca jest uzależniona od leków. Stają się one jej obsesją. Kobieta nie może bez nich normalnie funkcjonować. Do tego wszystkiego dochodzi alkohol. Problemy potęgują się i Rebecca zostaje zwolniona z pracy.

Również Paul przechodzi nie najlepszy okres w życiu. Jego firma jakiś czas temu zbankrutowała i mężczyzna próbuje odbić się od dna. Zaczyna nową pracę i stara się powoli wyjść na prostą.

Pozornie więc wszystko jest w porządku. Jednak tak naprawdę małżonkowie okłamują się nawzajem. Rebecca nie przyznaje się, że straciła pracę. Paul z kolei wyprowadza wszystkie środki z ich wspólnego konta. Żona zaczyna go więc szpiegować. Odkrywa, że jej mąż ma kochankę i prowadzi drugie życie.

Jak to odkrycie wpłynie na ich małżeństwo? Jak daleko będzie w stanie posunąć się Rebecca? Sprawy komplikują się jeszcze bardziej, gdy dochodzi do morderstwa i policyjnego dochodzenia.

„Nic o mnie nie wiesz” to powieść, w której kłamstwa, obsesja i zbrodnia prowadzą do zupełnie nieoczekiwanego finału.

Jednak styl autorów pozostawia – według mnie – dość wiele do życzenia. Akcja rozgrywa się niespiesznie, dodatkowo jest bardzo zagmatwana. Stąd też moja ocena tej powieści nie będzie wysoka. Dostrzegam w niej bowiem zbyt wiele niedociągnięć i czytałem już dużo lepsze thrillery.

Wojciech Sobański