Gdzie mrok zamienia się w czerń

chybarecenzent chybarecenzent
12.12.2019
Okładka książki W domu robaka George R.R. Martin
Średnia ocen:
6,3 / 10
240 ocen
Czytelnicy: 504 Opinie: 51

Nie wierzę, że ktoś, kto interesuje się literaturą współczesną, nie zna George’a R.R. Martina. Zwłaszcza po ogromnym sukcesie „Gry o tron” (zarówno serialu, jak i książki), a także wobec stale rosnącej niecierpliwości na długo oczekiwany kolejny tom serii – „Wichry zimy”. Jednak przed całym tym zamieszaniem związanym z największym telewizyjnym fenomenem naszych czasów Martin był znany przede wszystkim z krótkich form. Jego opowiadania – zwłaszcza rewelacyjne „Piaseczniki” – przyniosły mu sławę, uznanie i wiele literackich nagród.

„W domu robaka” to średniej długości opowiadanie, które jakby na siłę zostało wydane w postaci samodzielnej książki. Tak więc lektura na pewno nie zajmie przeciętnemu czytelnikowi więcej niż dwie godziny (widzieliście już nową funkcję na stronie internetowej?). Ma to rzecz jasna swoje plusy i minusy (o których za chwilę), ale musicie wiedzieć, że opowiadanie jest dziwne, momentami schematyczne i mocno się już zestarzało, za to zawiera spore pokłady interpretacyjne.

No dobra, ale przejdźmy w końcu do treści. Otóż w nieznanym nam świecie ludzkość zeszła do podziemi, założyła kolonię, a czcią otacza tajemniczego boga – Wielkiego Robaka. W trakcie swej egzystencji w mroku społeczność yaga-la-hai wielokrotnie ścierała się z tajemniczymi istotami – jękolami. Głównym problemem jest nie tylko skarłowacenie ciał (prawdopodobnie ze względu na brak słońca), ale przede wszystkim trudności z pozyskiwaniem pożywienia. Tak więc nie wiem, czy można mówić o kanibalizmie, ale dwie rasy zaczęły się wzajemnie pożerać. Łapaniem jękoli zajmują się wytrenowani łowczy – odważni, niebojący się ciemności i przerażających kreatur zajmujących dolne piętra podziemi. Oczywiście raz po raz trafia się śmiałek, który wyrusza na niebezpieczną wyprawę złapania jękola lub dwóch, jednak mało który wraca.

W tak zarysowanym przez Martina świecie poznajemy dramatis personae, czyli Annelyna wraz z kompanami, a także Dostarczyciela Mięsa. Pierwszy z nich, w towarzystwie swych dzielnych kamratów, wyrusza w podróż, gdyż chce się zrewanżować za doznane upokorzenie. Drugi natomiast, butny, pyszny i pewny siebie łowca, udaje się na kolejne polowanie, aby podnieść swój stale rosnący prestiż.

Jak już wspomniałem wyżej, książka (opowiadanie) jest krótka i – jak dla mnie – mocno się zestarzała, chociaż nie można jej odmówić podejmowania trudnych i wciąż aktualnych tematów. Sama warstwa fabularna jest prosta i dosyć przewidywalna. Jednakże autor snuje także rozważania dotyczące religii, miejsca człowieka w społeczeństwie, ślepej wiary w otaczającą rzeczywistość, a także natury dobra i zła. I to jest walor, którego nie można nie docenić. Na niewiele ponad stu stronach Martin ukazuje nam zmiany zachodzące w Annelynie oraz pokazuje, że strach często opiera się na niewiedzy, a nie faktycznym zagrożeniu.

Autor sprawnie opisał nie tylko głównego bohatera, ale i bardzo dobrze oddał uczucie towarzyszącej postaciom klaustrofobii. Samo miasto oświetlane jest przez umierającą gwiazdę, ale im głębiej schodzimy w podziemia, tym jest ciemniej i ciaśniej. Aż w końcu dochodzimy do kompletnego zagubienia. Dopiero wielki stres i kontemplacja nad coraz to nowymi odkryciami powodują, że możliwe jest odrodzenie.

„W domu robaka” to naprawdę ładnie wydana książka, ale oceniając tę pozycję, nie można zapomnieć o treści. Traktowałbym raczej ten tytuł jako ciekawostkę dla fanów niż pełnoprawne dzieło. Zbyt wiele tutaj niedopowiedzeń i historia momentami wręcz się prosi o jakiejś dłuższe rozwinięcie. Na pewno plus za wielość możliwych interpretacji, ale oczekiwałbym również jakiejś angażującej i interesującej historii.

Michał Wnuk

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja