„Niegodziwość ojców”, czyli pożegnanie z Rebeką Martinsson – wywiad z Åsą Larsson

Anna Sierant Anna Sierant
31.01.2023

Znak patronatu LubumyczytaćÅsa Larsson, autorka cyklu o prawniczce Rebece Martinsson, postanowiła „Niegodziwością ojców” zamknąć swoją twórczość poświęconą właśnie tej bohaterce. Skąd taka decyzja, pomysł na fabułę tej ostatniej powieści i jakie plany ma na przyszłość? Na te i wiele innych pytań odpowiedziała mi autorka. Zapraszam do lektury wywiadu!

„Niegodziwość ojców”, czyli pożegnanie z Rebeką Martinsson – wywiad z Åsą Larsson Materiały Wydawnictwa

Rebeka Martinsson powraca! Brawurowy finał bestsellerowej serii Åsy Larsson.

Okładka książki [Opis – Wydawnictwo Literackie] Ragnhild wraca po latach do rodzinnego domu i znajduje w nim martwego brata i wygłodniałego psa. W zamrażarce odkrywa kolejne zwłoki. Sekcja potwierdza, że to zaginiony w 1962 ojciec boksera i mistrza olimpijskiego Börjego Ströma.

Patolog sądowy, Lars Pohajnen, błaga Rebekę Martinsson o pomoc w wyjaśnieniu tej przedawnionej zbrodni. Jednak kobieta nie chce mieć nic wspólnego z tą sprawą. Ale jak odmówić przyjacielowi, który w dodatku przeczuwa, że nie pozostało mu wiele życia?

Tymczasem w Kirunie odbywa się brawurowy eksperyment: władze miasta postanawiają przenieść zabytkowe centrum miasta o kilka kilometrów na wschód, by uratować zabytki przed zagrażającą im kopalnią rudy żelaza. Inwestycja okazuje się gratką dla spekulantów działających na rynku budowlanym. Macki przestępczości zorganizowanej sięgają coraz dalej…

Szósta i ostatnia książka o prawniczce Rebece Martinsson. Niesamowite zakończenie jednego z najlepszych szwedzkich cykli kryminalnych, uwielbianego na całym świecie. Akademia Szwedzkich Pisarzy Kryminalnych uznała Niegodziwość ojców za Najlepszą Szwedzką Powieść Kryminalną 2021 roku.

Wyjątkowo aktualna powieść Åsy Larsson, w której niezatarte wrażenie robią precyzyjne i czułe portrety ludzi w kryzysowych sytuacjach

-Dagsavisen

To więcej niż powieść kryminalna. Larsson tak sugestywnie opisuje boks, że możesz poczuć na sobie każdy cios

Boras Tidning

Przeczytaj wywiad z Åsą Larsson

Anna Sierant: „Niegodziwość ojców” to szósty, a jednocześnie ostatni tom cyklu z Rebeką Martinsson. W posłowiu żegnasz ją ze smutkiem, ale i przekonaniem, że „życie niesie ze sobą porażki i straty. A mimo to bywa udane”. Dlaczego zdecydowałaś, że właśnie teraz przyszła pora na rozstanie z tą bohaterką?

Åsa Larsson: Już przystępując do pisania, postanowiłam, że cykl o Rebece będzie się składał z sześciu książek. Traktowałam to jako swego rodzaju szkołę pisania – musiałam dostosować fabułę do tej z góry ustalonej liczby powieści. Poza tym trzeba mieć też odwagę, by skończyć. Życie jest krótkie, dlatego czasem warto zakończyć związek, zmienić pracę, stawić czoła wyzwaniu, pójść dalej.

Mówię o tej odwadze i wyzwaniu, bo to jednak trochę przerażające kończyć cykl, który tak świetnie się rozwinął. Rebeka utrzymywała mnie i moje dzieci przez 20 lat, a teraz, gdy dzieci się wyprowadziły, mogę zaryzykować i pozwolić sobie na napisanie czegoś, co być może nie okaże się takim sukcesem. Zresztą – co to znaczy „sukces”? W tej chwili zdefiniowałabym go jako danie sobie samej szansy na ewolucję, rozwój w roli pisarki i stworzenie czegoś nowego.

A pamiętasz początki? Czy podczas pracy nad „Burzą słoneczną” towarzyszyło ci więcej obaw o to, jak książka zostanie przyjęta przez czytelników, czy raczej dominowały nadzieja i ekscytacja?

Kiedy zaczynałam pisać, nawet przez myśl mi nie przeszło, że będę mogła utrzymać się dzięki tworzeniu książek. Nie sądziłam, że moje książki będą recenzowane, tłumaczone. Ba! Nie odważyłam się nawet pomyśleć, że jakieś wydawnictwo je opublikuje. Moim celem było ukończenie powieści, a przez pierwszą książkę przeszłam jak szczęśliwy labrador z patykiem w pysku. To też dobra rada dla początkującego pisarza: nie oczekuj, że książka przyniesie ci sukces lub nada status szanowanego autora. Po prostu ciesz się tym, że dana historia cię znalazła i mogła być przez ciebie napisana.

Rebeka w najnowszej powieści jest zmęczona, zawalona obowiązkami, a jednak zgadza się poprowadzić śledztwo w sprawie przedawnionego morderstwa pewnego boksera, ojca jednego z głównych bohaterów książki, bo prosi ją o to umierający Lars Pohajnen. Mimo początkowej niechęci robi to wbrew sobie, by zadowolić kogoś innego, czy raczej w końcu daje o sobie znać jej charakter?

Bardzo interesujące pytanie! W zasadzie sama się dużo nad tym zastanawiałam – nie w trakcie samego pisania, ale już po. Wierzę, że Rebeka ma potrzebę udowodnienia, że jest dobra, czuje, że musi się wykazać, ponieważ ma bardzo niską samoocenę. Poczucie własnej wartości czerpie z tego, co robi. Myślę, że tak naprawdę trudno odróżnić „czyjeś powołanie” od energii, która pochodzi z dość samotnego miejsca w naszej duszy. W „Niegodziwości ojców” Rebeka kradnie zresztą śledztwo swojemu koledze z pracy. Dlaczego to robi? Na pewno nie z dobroci serca.

Skoro o bohaterkach mowa, jest i Anna-Maria Mella – kobieta, która bardzo się przejmuje tym, jak widzą ją inni, w tym przyjaciółki Rebeki ze Sztokholmu. Obawia się, że zostanie potraktowana protekcjonalnie przez kobiety z wielkiego miasta. Szwecja jawi się jako kraj równości, czy jednak to, gdzie mieszkasz, kim są twoi rodzice, ma duże znaczenie?

Myślę, że ja sama odziedziczyłam silne poczucie bycia obywatelem drugiej kategorii. Moim rodzicom nie wolno było mówić w szkole w ich ojczystym języku, Meänkieli. Widzę też, jak pochodzenie z obszaru kulturowego i językowego, który państwo szwedzkie tak aktywnie dyskryminowało, miało wpływ na ich życie [Kiruna, z której pochodzi pisarka, leży w szwedzkiej części Laponii – przyp. red.]. Moja mama i mój tata awansowali społecznie – odbyli podróż klasową, stając się pierwszym pokoleniem w rodzinie z wyższym wykształceniem. Poczucie bycia kimś słabszym, przegranym, zostało jednak z nimi na wiele lat.

Plakat promocyjny

Jeśli miałabym wybrać wątek, który najbardziej mnie poruszył w książce, byłby to ten dotyczący relacji, a raczej jej braku, między Ragnhild a jej córką, Paulą. W pewien sposób skojarzył mi się z tytułem twojej książki: „Niegodziwość ojców”. Czy nadal od matek wymagamy znacznie więcej niż od ojców, jesteśmy skłonni więcej im wybaczyć?

Ta część książki jest dla mnie najważniejsza, więc cieszę się, że też masz takie odczucia. Tak, uważam, że grzechy ojców często ważą w oczach dzieci mniej. Ojciec Pauli pił i stał się bohaterem, gdy przestał. Ragnhild nie była alkoholiczką, ale osobą współuzależnioną, i córka nigdy jej tego nie wybaczyła. A to przecież dzięki niej rodzina wiązała koniec z końcem. Stawiamy bardzo wysokie wymagania matkom: ich miłości, poświęceniu, obecności, zachowaniu wobec dzieci. Powinniśmy mieć dla nich więcej zrozumienia – jak wszyscy są tylko ludźmi.

W książce pojawia się też wątek rodzącego się uczucia między dwojgiem dojrzałych ludzi, którzy potrafią cieszyć się seksem jak osoby od nich młodsze. Zależało ci na pokazaniu, że można się zakochać w każdym wieku?

Ragnhild i Börje robili w tej historii, co chcieli. Ja tylko napisałam, co się wydarzyło, co siedziało w mojej głowie. Ale tak, świetnym, pięknym doświadczeniem było przedstawienie słodkiej miłosnej historii dwojga starszych ludzi.

W „Niegodziwości ojców” opisujesz, można by powiedzieć, jak Kiruna buduje się na nowo. W książce pojawia się również wątek związany z oszustwami budowlanymi, które w rzeczywistości niemało szwedzkie społeczeństwo kosztują?

Właśnie tak. Nie tylko zresztą szwedzkie społeczeństwo – oszustwa budowlane to lukratywny przestępczy interes na całym świecie. To przestępczość zorganizowana, która drenuje społeczeństwo z pieniędzy potrzebnych na edukację, opiekę zdrowotną i socjalną. Jednocześnie jest to temat nudny, mało seksowny i trudny do opisania ze względu na prawne zawiłości. Ale wydawało mi się interesujące to, by przedstawić Kirunę, czyli miasto, jako ofiarę przestępstwa.

A jaki jest twój stosunek do tego, że właśnie twoje rodzinne miasto, z powodu największej na świecie i ciągle rozrastającej się kopalni żelaza, się przeprowadza? Czy uważasz tę decyzję za jedynie słuszny, choć trudny do wykonania krok? [Kiruna, jako że złoża żelaza odkryto pod samym miastem i kopalnia cały czas się rozrasta, zostanie „przeprowadzona”, zbudowana od nowa w nowej, pobliskiej lokalizacji – przyp. red.].

Jeśli dorastałaś w Kirunie, to wiesz, że bez górnictwa to miasto nie istnieje, nie przetrwa. Zarówno ja, jak i wielu innych jej mieszkańców, akceptujemy przeprowadzkę, bo uważamy ją za konieczną. Można też opłakiwać to, co tracimy, i martwić się, jaką społeczność stworzymy z rosnącą siłą roboczą typu „fly in, fly out” [gdy pracownicy przylatują do miejsca pracy na określony czas, a potem odlatują do domu na okres odpoczynku, wymiany z innymi pracownikami – przyp. red.].

Jeden z bohaterów powieści, Börje Ström, jest zawodowym bokserem, w książce nie brakuje opisów jego pojedynków. Czy ta dyscyplina jest ci bliska, uprawiasz ten sport? Skąd wzięłaś pomysł, by jednego z bohaterów uczynić właśnie bokserem?

Zdecydowanie nie mam nic wspólnego z boksem, można nawet powiedzieć, że byłam bliżej wylądowania na Księżycu niż zostania bokserką. (śmiech) Po prostu w mojej głowie pojawił się starszy bokser, a potem musiałam dowiedzieć się jak najwięcej o samej dyscyplinie.

Nam, czytelnikom, pozostaje więc cieszyć się najnowszym, ale i ostatnim tomem z Rebeką Martinsson w roli głównej. A jakie są twoje dalsze literackie plany? A może chcesz na razie odpocząć od pisania?

Teraz robię sobie przerwę, by poczytać, pomyśleć. Uwielbiam jednak pisać, więc mam nadzieję, że wkrótce jakaś historia zapuka do mych drzwi.

Książka „Niegodziwość ojców” jest dostępna w sprzedaży.

---
Artykuł sponsorowany, który powstał przy współpracy z wydawnictwem.


komentarze [3]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
sebika 24.10.2023 08:38
Czytelnik

Dzięki temu artykułowi dowiedziałam się, że pojawił się ostatni tom serii o Rebece. Książkę skończyłam wczoraj. Czytałam z zainteresowaniem, jednak uważam, że długa przerwa między wydaniem 5 a 6 tomu zaszkodziła ostatniej części. Jako czytelnik oddaliłam się emocjonalnie od bohaterów, nie pamiętałam już nawet wielu wątków z ich życia osobistego z poprzednich tomów. Dużym...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Sarenka 31.01.2023 22:57
Czytelniczka

fajnie by było, jakby z okazji nowej części wznowiono nakład poprzednich, bo są trudno dostępne niestety

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać 31.01.2023 15:30
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post