Najpopularniejsze książki w Google. Jakich tytułów szukają internauci?
Istnieją dane, dzięki którym można policzyć, która książka najlepiej się sprzedaje lub na ile języków została przełożona. Ale jak zmierzyć popularność danego tytułu? Okazuje się, że pewną podpowiedzią mogą służyć wyniki wyszukiwarki Google. Sprawdzamy, jak prezentują się w niej książki zagraniczne oraz polskie publikacje.
Jak zmierzyć popularność książek? Pewną miarą jest oczywiście obecność na listach bestsellerów czy na chętnie publikowanych przez biblioteki zestawieniach najczęściej wypożyczanych tytułów. Jednak takie rozwiązanie jest obarczone solidnym błędem badawczym, gdyż wykluczone są z niego zarówno książki niewznawiane, jak i te słabo dostępne w książnicach. No i pamiętajmy, że książki można nie tylko czytać, ale o książkach i o zawartych w nich treściach można dyskutować, szczególnie w Internecie! Tylko jak zmierzyć, o której książce najwięcej się mówi? Z pomocą przychodzą algorytmy, także ten wyszukiwarki Google.
Przy okazji tematu popularności książek należy wspomnieć, że sprawdzamy ją również w lubimyczytać.pl. Na poczatku każdego miesiąca publikujemy trendy – artykuł prezentujący 10 książek z TOP 100 najpopularniejszych książek w serwisie. Zestawienie to pokazuje, które książki były najczęściej odwiedzane w serwisie lubimyczytać.pl w poprzednim miesiącu i miały średnią ocenę powyżej 7,0. To internauci kreują zainteresowanie danym tytułem: wchodzą do serwisu zainteresowani np. reklamą, audycją, wywiadem, wzmianką w prasie, radiu lub telewizji. Nie znamy wszystkich powodów, dla których użytkownicy wyszukują akurat dane tytuły, jednak możemy napisać, że kiedy 3,5 miliona osób odwiedzających serwis miesięcznie wybiera konkretne podstrony książek, to znaczy, że są one popularne. W kwietniu internauci najczęściej w lubimyczytać.pl wyszukiwali pozycje o tytułach: „Cień i kość” oraz „Szóstka wron” Leigh Bardugo, a także m.in. „Czuła przewodniczka”, „Niewidzialne życie Addie LaRue” czy „Terapeutka”.
Najpopularniejsze książki wg Google'a
Z kolei Emily Temple z portalu LitHub postanowiła zbadać, które książki wzbudzają największe emocje wśród internautów, blogerów i dziennikarz mediów internetowych, których wpisy, artykuły i komentarze zapełniają strony Google’a. Aby to zrobić, po prostu… wrzuciła w popularną wyszukiwarkę tytuły 275 książek wraz z naziwskami ich autorów i autorek. Spisała liczbę wyników, które pokazała wyszukiwarka. I chociaż można się zżymać na niezbyt naukowy sposób badania, to nie da się ukryć, że bardzo duża liczba internautów korzysta z Google'a, stąd ta liczba wyników może być swego rodzaju probierzem popularności.
Oczywiście należy pamiętać, że to tylko zabawa. Przede wszystkim – pod uwagę nie są brane wszystkie wydane książki, a tylko niektóre pozycje, wybrane w sposób subiektywny, na podstawie wiedzy ogólnej i doświadczenia autorki zestawienia. Analizując wyniki, należy mieć świadomość, że ich część to linki sprzedażowe. Wpływ na wynik takich porównywań wywierają również mody na poszczególnych autorów, gatunki literackie, a także wydarzenia okołoliterackie, czyli wszelkiego rodzaju premiery filmowe, serialowe i teatralne, oparte na książkach. Chodzi tu zwłasza o produkcje wysokobudżetowe, z imponującym marketingowym rozmachem, który, rzecz jasna, przekłada się na internetową popularność. Pytaniem pozostaje, czy i w jakim stopniu ta sieciowa renoma ma również przełożenie na czytelniczą popularność książek oraz ich sprzedaż.
Należy także wziać pod uwagę wykorzystywany język. Emily Temple korzystała z angielskiego, będącego „domyślnym” językiem internetowym. Podobne quasi-badanie, lecz w językach hiszpańskim, francuskim czy chińskim, mogłoby wygenerować zupełnie inne wyniki.
Publikujemy listę pierwszych sześćdziesięciu miejsc z zestawienia Temple, wraz z liczbą wyników z wyszukiwarki Google'a. Po pełną listę odsyłamy na strony LitHub.
Lista międzynarodowa: (kolejno: autor, tytuł angielski, tytuł polski, liczba wyników w wyszukiwarce)
- George Orwell, „Nineteen Eighty-Four” („1984”) – 12 997 000
- J.R.R. Tolkien, „The Lord of the Rings” („Władca Pierścieni”) – 8 630 000
- William Shakespeare, „Hamlet” – 8 240 000
- Harper Lee, „To Kill a Mockingbird” („Zabić drozda”) – 5 600 000
- William Shakespeare, „Macbeth” („Makbet”)– 5 540 000
- Jane Austen, „Pride and Prejudice” („Duma i uprzedzenie”) – 5 530 000
- J.R.R. Tolkien, „The Hobbit” – 4 690 000
- William Shakespeare, „Romeo and Juliet” („Romeo i Julia”) – 4 680 000
- Laura Ingalls Wilder, „Little House in the Big Woods” („Mały domek w wielkich lasach”) – 4 440 000
- Michelle Obama, „Becoming” – 4 410 000
- J.K. Rowling, Harry Potter and the Sorcerer’s Stone („Harry Potter i Kamień Filozoficzny”)– 4 310 000
- Herman Melville, „Moby-Dick” – 4 260 000
- Henry David Thoreau, „Walden” – 4 180 000
- E.L. James, „Fifty Shades of Grey” („Pięćdziesiąt twarzy Greya”) – 4 130 000
- Karl Marx and Friedrich Engels, „The Communist Manifesto” („Manifest komunistyczny”) – 3 800 000
- Plato, „The Republic” („Państwo”) – 3 690 000
- Charlotte Brontë, „Jane Eyre” („Dziwne losy Jane Eyre”) – 3 450 000
- Alan Moore, „Watchmen” („Strażnicy”) – 3 400 000
- F. Scott Fitzgerald, „The Great Gatsby” („Wielki Gatsby”) – 3 300 000
- Homer, „The Odyssey” („Odyseja”) – 3 050 000
- Homer, „The Iliad” („Iliada”) – 2 920 000
- Frank Herbert, „Dune” („Diuna”) – 2 670 000
- Diana Gabaldon, „Outlander” („Obca”) – 2 660 000
- Stephenie Meyer, „Twilight” („Zmierzch”) – 2 620 000
- Stephen King, „The Shining” („Lśnienie”) – 2 540 000
- Gustave Flaubert, „Madame Bovary” („Pani Bovary”) – 2 490 000
- George Orwell, „Animal Farm” („Folwark zwierzęcy”) – 2 460 000
- Adam Smith, „The Wealth of Nations” („Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów”) – 2 300 000
- Frances Hodgson Burnett, „The Secret Garden” („Tajemniczy ogród”) – 2 280 000
- Louisa May Alcott, „Little Women” („Małe kobietki”) – 2 260 000
- Suzanne Collins, „The Hunger Games” („Igrzyska śmierci”) – 2 080 000
- James Joyce, „Ulysses” – 1 850 000
- Margaret Atwood, „The Handmaid’s Tale” („Opowieść podręcznej”) – 1 800 000
- Charles Dickens, „David Copperfield” – 1 780 000
- Lewis Carroll, „Alice’s Adventures in Wonderland” („Przygody Alicji w Krainie Czarów”) – 1 630 000
- Barack Obama, „A Promised Land” („Ziemia obiecana”) – 1 610 000
- Ray Bradbury, „Fahrenheit 451” („451° Fahrenheita”) – 1 600 000
- Roald Dahl, „Matilda” – 1 560 000
- John Green, „The Fault in Our Stars” („Gwiazd naszych wina”) – 1 480 000
- Geoffrey Chaucer, „The Canterbury Tales” („Opowieści kanterberyjske”) – 1 460 000
- Vladimir Nabokov, „Lolita” – 1 430 000
- Veronica Roth, „Divergent” („Niezgodna”) – 1 410 000
- Miguel de Cervantes, „Don Quixote” („Don Kichot z La Manczy”) – 1 380 000
- William Shakespeare, „A Midsummer Night’s Dream” („Sen nocy letniej”) – 1 340 000
- Joseph Heller, „Catch-22” („Paragraf 22”) – 1 320 000
- Jack Kerouac, „On the Road” („W drodze”) – 1 320 000
- Neil Gaiman, „American Gods” („Amerykańscy bogowie”) – 1 300 000
- Delia Owens, „Where the Crawdads Sing” („Gdzie śpiewają raki”) – 1 290 000
- Charles Dickens, „Great Expectations” („Wielkie nadzieje”) – 1 270 000
- Niccolo Machiavelli, „The Prince” („Książe”) – 1 270 000
- J.D. Salinger, „The Catcher in the Rye” („Buszujący w zbożu”) – 1 260 000
- Aldous Huxley, „Brave New World” („Nowy wspaniały świat”) – 1 240 000
- Michelle Alexander, „The New Jim Crow” – 1 230 000
- Leo Tolstoy, „Anna Karenina” – 1 100 000
- Toni Morrison, „Beloved” („Umiłowana”) – 1 090 000
- Leo Tolstoy, „War and Peace” („Wojna i pokój”) – 1 060 000
- Joseph Conrad, „Heart of Darkness” („Jądro ciemności”) – 1 040 000
- Dan Brown, „The Da Vinci Code” („Kod Leonarda da Vinci”) – 998 000
- Sylvia Plath, „The Bell Jar” („Szklany kosz”) – 986 000
- Mark Twain, „The Adventures of Huckleberry Finn” („Przygody Hucka Finna”)– 984 000
Jak w każdym tego typu rankingu, popularność nie jest równoznaczna ze znaczeniem, jakie dane książki mają dla historii literatury, nauki i świata. Najważniejsze filozoficzne traktaty i książki akademickie nie będą w wyszukiwarce Google tak często obecne, jak „Becoming” Michelle Obamy czy dzieła Tolkiena. Symptomatyczna jest pozycja na liście „Pięćdziesięciu twarzy Grey'a” – tuż za nią uplasował się „Manifest komunistyczny” Marksa i Engelsa, którego wpływ na świat był i ciągle jest nieporównywalnie większy, niż popularnej powieści erotycznej E.L. James.
Polskie książki wg wyszukiwarki Google'a
W powyzszym rankingu nie ma ani jednej książki autorstwa polskich pisarzy, dlatego postanowiliśmy sprawdzić, jak w wynikach Google’a prezentują się krajowe książki. Wybraliśmy 65 polskich pozycji z różnych gatunków literackich – od lektur szkolnych, przez reportaże i dzieła Olgi Tokarczuk, aż po powieści Remigiusza Mroza i Blanki Lipińskiej. Po wyniki zapraszamy niżej.
Lista polska (kolejno: autor, tytuł, liczba wyników w wyszukiwarce)
- Adam Mickiewicz „Pan Tadeusz” 870 000
- Blanka Lipińska „365 dni” 822 000
- Henryk Sienkiewicz „Quo Vadis” 522 000
- Stefan Żeromski „Przedwiośnie” 366 000
- Blanka Lipińska „Ten dzień” 314 000
- Władysław Reymont „Chłopi” 264 000
- Stanisław Wyspiański „Wesele” 255 000
- Jarosław Kaczyński „Polska naszych marzeń” 250 000
- Olga Tokarczuk „Księgi Jakubowe” 250 000
- Szczepan Twardoch „Król” 248 000
- Bolesław Prus „Lalka” 230 000
- Donald Tusk „Szczerze” 191 000
- Henryk Sienkiewicz „Potop” 183 000
- Stanisław Lem „Solaris” 131 000
- Michalina Wisłocka „Sztuka kochania” 142 000
- Henryk Sienkiewicz „Krzyżacy” 135 000
- Henryk Sienkiewicz „W Pustyni i w Puszczy” 134 000
- Ałbena Grabowska „Stulecie Winnych” 131 000
- Sławomir Mrożek „Tango” 131 000
- Henryk Sienkiewicz „Ogniem i mieczem” 128 000
- Witold Gombrowicz „Ferdydurke” 123 000
- Olga Tokarczuk „Bieguni” 123 000
- Aleksander Kamiński „Kamienie na szaniec” 116 000
- Andrzej Sapkowski „Ostatnie życzenie” 115 000
- Eliza Orzeszkowa „Nad Niemnem” 80 900
- Janusz L. Wiśniewski „Samotność w sieci” 73 500
- Leopold Tyrmand „Zły” 72 300
- Marcin Wicha „Rzeczy, których nie wyrzuciłem” 67 000
- Janusz A. Zajdel „Limes Inferior” 62 000
- Gustaw Herling-Grudziński „Inny świat” 59 200
- Rafał A. Ziemkiewicz „Cham niezbuntowany” 56 900
- Paweł Sołtys „Mikrotyki” 53 700
- Remigiusz Mróz „Rewizja” 51 600
- Ryszard Kapuściński „Imperium” 50 500
- Wojciech Chmielarz „Żmijowisko” 50 300
- Andrzej Sapkowski „Narrenturm” 49 000
- Jarosław Grzędowicz „Pan Lodowego Ogrodu” 48 800
- Arkady Fiedler „Dywizjon 303” 48 500
- Ryszard Kapuściński „Cesarz” 44 200
- Katarzyna Nosowska „A ja żem jej powiedziała” 42 900
- Olga Tokarczuk „Prawiek i inne czasy” 40 900
- Remigiusz Mróz „Chyłka. Zaginięcie” 40 200
- Jacek Dukaj „Lód” 40 100
- Jakub Żulczyk „Ślepnąc od świateł” 37 900
- Stanisław Lem „Cyberiada” 37 100
- Maria Dąbrowska „Noce i dnie” 35 200
- Andrzej Ziemiański „Achaja” 35 200
- Hanna Krall „Zdążyć przed panem bogiem” 35 100
- Małgorzata Musierowicz „Opium w rosole” 28 200
- Jerzy Pilch „Pod Mocnym Aniołem” 27 100
- Filip Springer „13 pięter” 26 300
- Irena Jurgielewiczowa „Ten obcy” 25 700
- Mariusz Szczygieł „Gottland” 24 600
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz „Kariera Nikodema Dyzmy” 24 500
- Jakub Małecki „Rdza” 23 800
- Andrzej Pilipiuk „Kroniki Jakuba Wędrowycza” 23 400
- Andrzej Iwan, Krzysztof Stanowski „Spalony” 22 300
- Wojciech Cejrowski „Gringo wśród dzikich plemion” 17 800
- Łukasz Orbitowski „Kult” 17 100
- Zygmunt Miłoszewski „Uwikłanie” 17 000
- Czesław Miłosz „Dolina Issy” 15 900
- Jacek Hugo-Bader „Długi film o miłości. Powrót na Broad Peak” 10 200
- Urszula Zajączkowska „Patyki, badyle” 5 650
- Jerzy Pilch „Miasto utrapienia” 5 310
- Tadeusz Konwicki „Czytadło” 4 270
* Wyniki na dzień 13 maja 2021 roku.
Zaznaczmy, że gdyby nazwisko Andrzeja Sapkowskiego wyszukiwać z frazą „Wiedźmin”, otrzymalibyśmy 727 000 wyników i trzecie miejsce w zestawieniu. Wpływ na to ma popularność gry komputerowej, serialu Netflixa oraz całej serii książkowej, ale należy również pamiętać, że żadna z książek należących do cyklu „Wiedźmin Geralt z Rivii” nie ma tytułu „Wiedźmin”. Analizując wyniki trzeba też mieć świadomość, że wyszukiwarce Google nie pomaga polski – język z wieloma odmianami i fleksyjnymi zawiłościami.
Jakie z powyższego zestawienia nasuwają się wnioski? Przede wszystkim istotna jest kwestia ekranizacji. O książkach, które doczekały się adaptacji pisze się i mówi więcej; premiera kinowa lub telewizyjna podbija zainteresowania i liczbę publikowanych w Internecie artykułów, wpisów i komentarzy. Książki z listy lektur szkolnych również znalazły swoje odzwierciedlenie w proponowanych przez Google'a wynikach – zwłaszcza obowiązkowe lektury pióra Mickiewicza, Sienkiewicza, Żeromskiego. W pierwszej dziesiątce zwraca także uwagę hasło używane przez jednego z czołowych polityków w czasie kampanii wyborczej, będące również tytułem jego książki.
Na koniec warto podkreślić, że tego typu zestawienia to tylko pewien rodzaj zabawy, a nie sposób wartościowania książek. A Wy o której z wyżej wymienionych tytułach rozmawiacie najczęściej?
[aj]
komentarze [26]
Pomimo, że to tylko zabawa warto jednak obserwować trendy bo pokazują stan ducha i nastrój społeczeństwa. Ciekawe, że najlepiej sprzedającą się pozycją na Amazon na początku pandemii była Dżuma Alberta Camus , a po pierwszym lockdownie i do chwili obecnej króluje 1984 Orwella. Wg. mnie pokazuje to w jakich czasach żyjemy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Jak napisano: "Na koniec warto podkreślić, że tego typu zestawienia to tylko pewien rodzaj zabawy, a nie sposób wartościowania książek."
Google określa tylko częstość wyszukiwania informacji a jak wiadomo lektury szkole są wysoko ponieważ, nie ma co się oszukiwać, rok w rok poszukuje się ściąg, gotowych opracowań, czy streszczeń.
Książki "modne" również będą miały...
Niby taki katolicki kraj a biblii nie ma na pierwszym miejscu ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postBędąc bibliotekarzem poszukuję różnych książek aby sprawdzić dane podane przez wprowadzających książkę do serwisu. Później na LC mam dziwne reklamy książek, które przeglądałam, a nie ma to nic wspólnego z moją chęcią czytania ich. Dlatego łączenie poszukiwań danych książek z chęcią ich przeczytania jest dla mnie bardzo naciągane. Czasami chcemy zobaczyć "co to za...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejA już w propozycjach dla Ciebie książki autorów, których ostatnią pozycję oceniłam np. na 3 albo 1 to też jakaś porażka.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie zaglądam w propozycje, gdyż najczęściej były tam książki, które już przeczytałam, ale w innym wydaniu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMówią, że lepiej czytać cokolwiek, niż w ogóle nie czytać. Do tej pory się z tym zgadzałam, ale po tym, jak zobaczyłam to zestawienie to muszę swoją opinię zweryfikować. Myślę jednak, że tego typu zestawienia nie są miarodajne. Jednak Blanka Lipińska między Mickiewiczem a Sienkiewiczem - tego nie można odzobaczyć :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Naprawdę? Przecież większość tych książek to lektury lub inne książki autorów lektur. Nic dziwnego, że są "popularne", skoro młodzież szuka o nich informacji. Zawsze tak było i będzie i nie zdziwiłabym się, gdyby przez zajęcia online liczba wyszukiwań wzrosła.
Poza tym, gdy wychodziła pierwsza głośniejsza książka Blanki Lipińskiej sama przyczyniłam się do liczby...
Jakoś nie do końca ufam takim zestawieniom, bo nawet patrząc tutaj na portalu co ludzie czytają (śledzę recenzje) nie bardzo się to pokrywa.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNaprawdę!?Lipińska,Kaczyński i Tokarczuk w pierwszej 10-ce?Rozczarowanie,to spore niedopowiedzenie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Często wpisuję tytuł książki, żeby sprawdzić jej treść i opinie o niej. W wyniku tego bardzo często rezygnuję z ich czytania, a moje sprawdzenie jest już wliczone.
Nie jest to więc miarodajne.
Proponuję Blankę na maturze.Ja nie mam matury.Ale Blanka,fajnie pisała.Swoje książki.Było tam dużo humoru.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post