Problemy, z którymi mierzymy się każdego dnia nie są ani małe, ani duże, stanowią po prostu nieodłączny element codziennego życia. Główna bohaterka powieści Joanna uważa że, w jej przypadku więcej już chyba nie da się problemów zwalić na jej głowę. Spotyka ją co najgorsze: ojciec opuszcza długoletnie więzienie, mama mieszka w domu opieki z postępującym Alzheimerem, a w dodatku jej mąż zamiast we wszystkim ją wspierać, zwyczajnie prowadzi swoje własne, indywidualne "życie".
Z każdego zła można wyciągnąć dobro. Ta złota myśl i w tym przypadku znajduje swoje zastosowanie, należy jednak zacząć działać i przede wszystkim wierzyć w szansę na powodzenie planu. A we wszystkim najważniejszą rolę odgrywa... miłość! To ona właśnie ma ogromną moc sprawczą.
Powieść bardzo przypadła mi do gustu, porusza bardzo ważne tematy, które zwykle nie porusza się i pomimo że są pominięte, istnieją. Polecam serdecznie tę powieść, podobnie jak i inne tytuły tej autorki 🙂🙂

Problemy, z którymi mierzymy się każdego dnia nie są ani małe, ani duże, stanowią po prostu nieodłączny element codziennego życia. Główna bohaterka powieści Joanna uważa że, w jej przypadku więcej już chyba nie da się problemów zwalić na jej głowę. Spotyka ją co najgorsze: ojciec opuszcza długoletnie więzienie, mama mieszka w domu opieki z postępującym Alzheimerem, a w...