Nothing to Envy. Ordinary Lives in North Korea
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Granta Books
- Data wydania:
- 2010-07-08
- Data 1. wydania:
- 2010-07-08
- Liczba stron:
- 336
- Czas czytania
- 5 godz. 36 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 9781847081414
- Inne
North Korea is Orwell's 1984 made reality: it is the only country in the world not connected to the internet; Gone with the Wind is a dangerous, banned book; during political rallies, spies study your expression to check your sincerity. After the death of the country's great leader Kim Il Sung in 1994, famine descended: people stumbled over dead bodies in the street and ate tree bark to survive. Nothing to Envy weaves together the stories of adversity and resilience of six residents of Chongin, North Korea's third largest city. From extensive interviews and with tenacious investigative work, Barbara Demick has recreated the concerns, culture and lifestyles of North Korean citizens in a gripping narrative, and vividly reconstructed the inner workings of this extraordinary and secretive country.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 6 505
- 5 319
- 1 101
- 212
- 152
- 148
- 85
- 82
- 65
- 63
OPINIE i DYSKUSJE
Rewelacyjna książka, którą czyta się jak najlepszy thriller .
To takie "must have" dla tych, co zapominają dlaczego demokracja i wolność słowa są tak istotne w naszym życiu.
Świetnie napisany dokument opierający się na wspomnieniach uciekinierów z Korei Północnej. Spojrzenie na ten kraj od wewnątrz, oczami tych, którzy tam żyli i walczyli o przeżycie.
Do tego jest napisany rewelacyjnie, z wyczuciem, bez dłużyzn i zapychaczy i jest ogromną skarbnicą wiedzy o tym hermetycznie zamkniętym kraju dla gości z innych krajów.
Warto się nad nią pochylić. Polecam gorąco.
Rewelacyjna książka, którą czyta się jak najlepszy thriller .
więcej Pokaż mimo toTo takie "must have" dla tych, co zapominają dlaczego demokracja i wolność słowa są tak istotne w naszym życiu.
Świetnie napisany dokument opierający się na wspomnieniach uciekinierów z Korei Północnej. Spojrzenie na ten kraj od wewnątrz, oczami tych, którzy tam żyli i walczyli o przeżycie.
Do tego jest ...
Wstrząsający portret Korei Północnej, namalowany na podstawie opowieści sześciorga uciekinierów. Korei Północnej nie da się sportretować inaczej jak właśnie przez takie historie, bowiem władze nie dopuszczają przyjezdnych z zagranicy do prawdziwego koreańskiego życia. Dziennikarzom, politykom czy turystom pokazuje się jedynie specjalnie przygotowane dla nich inscenizacje, a na każdym kroku towarzyszą im służby, które pilnują, by nie przyjezdni nie zbaczali z wybranej dla nich trasy. Autorka wielokrotnie była w Korei Północnej, ale, jak sama przyznaje, nie odważyła się napisać książki na podstawie tych wizyt, ponieważ zdaje sobie sprawę, że może promil z tego, co zaobserwowała, oddawał koreańską rzeczywistość. Na potrzeby swojej książki wybrała historie sześciorga uciekinierów - w różnym wieku, różnej płci, o różnym pochodzeniu i pozycji w koreańskim społeczeństwie, o różnym podejściu do reżimu rodziny Kimów, którzy przeprowadzili autorkę przez koleje swojego życia, odmalowując w ten sposób nie tylko historię osobistą, ale też historię koreańskiego społeczeństwa. W książce śledzimy bowiem sytuację w Korei Północnej na przestrzeni kilku dekad, począwszy od lat 50. na wczesnych latach 2000. skończywszy. Główny nacisk kładziony jest jednak na lata od 70. do 90. Autorka skupia się przede wszystkim na jednej okolicy - mieście Chongjin, trzecim największym mieście Korei Północnej, mieszczącym się na północnym wschodzie kraju. Widzimy też nieco ze stolicy, Pjongjangu, oraz terenów przygranicznych z Chinami. Tak się akurat złożyło, że bohaterowie książki pochodzą mniej więcej z tej samej okolicy, co ciekawe, część z nich jest nawet ze sobą spokrewniona lub ich losy przeplatały się ze sobą w Korei Północnej.
Barbara Demick w swojej książce wykonała kawał dobrej roboty. Korea Północna nie jest miejscem, do którego łatwo się dostać, a nawet jak to się uda, praktycznie niemożliwym jest dotarcie do prawdy. "Światu nie mamy czego zazdrościć" nie miało szans, by ukazać całą Koreę Północną. Autorka jednak wyciągnęła tyle z historii uciekinierów, ile mogła, by jak najwierniej przedstawić chociaż wycinek północnokoreańskiej rzeczywistości. Zatrważające jest nawet nie to, że Korea Północna jest żywcem wyjęta z "Roku 1984" Orwella. Tak było w latach 50. i chociaż człowiek nigdy nie mógł być pewny, czy nie był podejrzewany o nieprawomyślność, jakieś warunki bytowe miał. Najgorsze dopiero nadeszło później, kiedy państwo stało się tak niewydolne, że nie było w stanie zapewnić swoim obywatelom nawet niezbędnego minimum - ludzie kolejno tracili swoje niewielkie wypłaty (a pracować musieli dalej - za nieobecność w pracy groziło więzienie),przydziały żywności i odzieży, prąd i bieżącą wodę, brakowało też lekarstw w szpitalach. I chociaż książka urywa się na 2009 roku (nie licząc niewielkiego dodatku na koniec, który dopowiada historię do roku 2015),doskonale wiemy, że w Korei Północnej do dziś nie zmieniło się nic. Jak na początku istnienia tego państwa najważniejszym problemem był niezwykle restrykcyjny reżim, tak potem do tego doszedł głód, choroby i powodowane nimi masowe zgony. Przeraża, że w XXI wieku wciąż istnieje i świetnie się trzyma władza, która traktuje w tak bezwzględny sposób swoich obywateli. Książkę polecam przeczytać każdemu, kto interesuje się życiem poza granicami świata zachodniego, a także tym, którzy narzekają, jak źle się w naszym kraju dzieje. "Światu nie mamy czego zazdrościć" wylewa na głowę kubeł lodowatej wody i sprawia, że zaczynamy doceniać tak prosty fakt jak to, że nie urodziliśmy się w Korei Północnej.
Wstrząsający portret Korei Północnej, namalowany na podstawie opowieści sześciorga uciekinierów. Korei Północnej nie da się sportretować inaczej jak właśnie przez takie historie, bowiem władze nie dopuszczają przyjezdnych z zagranicy do prawdziwego koreańskiego życia. Dziennikarzom, politykom czy turystom pokazuje się jedynie specjalnie przygotowane dla nich inscenizacje, a...
więcej Pokaż mimo toPo Trzech córkach Chin i Drodze do wyzwolenia (bardzo obszernym reportażu o scjentologii),idąc za ciosem, zwróciłam się ku Światu (...),czyli kolejnej książce o indoktrynacji, ucisku i terrorze władzy. Szczególnie polecam te dwie ostatnie. Narracja obu porwała mnie, jednak ta o Korei Północnej tak bardzo, że nie byłam w stanie oderwać się od lektury. Bezstronna relacja, w moim odczuciu bardzo obiektywna i obszernie poparta danymi źródłowymi.
Nie wiem za bardzo, jaki komentarz pozostawić, jeśli chodzi o treść dzieła. Sama mówi za siebie. Wykonanie, z mojego punktu widzenia, świetne. Nie polecam jako wspólnej lektury na miesiąc miodowy, bo radosna atmosfera może podupaść, ale w ramach dokształcania się na temat sytuacji w świecie, kompletnie oderwanym od znanej nam rzeczywistości, jak najbardziej.
Powinniśmy zaprzestać naszego narodowego sportu, czyli narzekania, bo chyba nie bardzo mamy na co.
Po Trzech córkach Chin i Drodze do wyzwolenia (bardzo obszernym reportażu o scjentologii),idąc za ciosem, zwróciłam się ku Światu (...),czyli kolejnej książce o indoktrynacji, ucisku i terrorze władzy. Szczególnie polecam te dwie ostatnie. Narracja obu porwała mnie, jednak ta o Korei Północnej tak bardzo, że nie byłam w stanie oderwać się od lektury. Bezstronna relacja,...
więcej Pokaż mimo toŚwietny reportaż. Jestem pod głębokim wrażeniem tej książki.
Świetny reportaż. Jestem pod głębokim wrażeniem tej książki.
Pokaż mimo toNapisana przystępnym językiem, wciąga. Oparta na historiach uciekinierów, którzy zajmowali różne miejsca w hierarchii społecznej, dzięki czemu zyskujemy całkiem szeroki przekrój społeczeństwa. Dwa ostatnie rozdziały są jakby o tym samym (wiele rzeczy powtarza się niemal słowo w słowo). Na końcu książki bardzo fajnie opracowana bibliografia.
Napisana przystępnym językiem, wciąga. Oparta na historiach uciekinierów, którzy zajmowali różne miejsca w hierarchii społecznej, dzięki czemu zyskujemy całkiem szeroki przekrój społeczeństwa. Dwa ostatnie rozdziały są jakby o tym samym (wiele rzeczy powtarza się niemal słowo w słowo). Na końcu książki bardzo fajnie opracowana bibliografia.
Pokaż mimo toChyba jeszcze nigdy nie czułem takiej dezorientacji, szoku, frustracji i ogromnego poczucia niesprawiedliwości podczas lektury. Ta książka wstrząsnęła mną jak żadna inna przez to, że Demick ukazała w niej życie tych najprostszych ludzi, robotników, matek, braci, sióstr, członków partii, którymi moglibyśmy być my, gdybyśmy urodzili się kilka tysięcy kilometrów na wschód.
Dzięki temu reportażowi nauczymy się z pewnością doceniać naszą codzienność i życie w stosunkowo demokratycznym kraju, w strukturach UE.
Wiedziałem, że w Korei Północnej nie dzieje się dobrze, ale ten fakt dotarł do mnie z całą swoją mocą dopiero po przeczytaniu "Światu nie mamy czego zazdrościć".
Nie będę się rozwodzić nad merytoryką i każdym poruszanym zagadnieniem, bo to bez sensu, gdyż ta pozycja jest po prostu lekturą obowiązkową.
Chyba jeszcze nigdy nie czułem takiej dezorientacji, szoku, frustracji i ogromnego poczucia niesprawiedliwości podczas lektury. Ta książka wstrząsnęła mną jak żadna inna przez to, że Demick ukazała w niej życie tych najprostszych ludzi, robotników, matek, braci, sióstr, członków partii, którymi moglibyśmy być my, gdybyśmy urodzili się kilka tysięcy kilometrów na wschód....
więcej Pokaż mimo toChyba najlepsza książka o Korei Północnej, jaką do tej pory czytałam. Poprzez relacje kilkorga uchodźców, pokazano nam oblicze jednego, prawdopodobnie najbiedniejszego regionu w tym kraju, o którym tak naprawdę nie słyszy się wiele (wszak większość uwagi ma być skupiona na stolicy). Poznajemy historie ich i ich rodzin od końca wojny koreanskiej aż do ich obecnego życia w Korei Południowej.
Jedyne do czego mogę się przyczepić to fakt, że czasem informacje powtarzają się, szczególnie w dwóch ostatnich rozdziałach.
Chyba najlepsza książka o Korei Północnej, jaką do tej pory czytałam. Poprzez relacje kilkorga uchodźców, pokazano nam oblicze jednego, prawdopodobnie najbiedniejszego regionu w tym kraju, o którym tak naprawdę nie słyszy się wiele (wszak większość uwagi ma być skupiona na stolicy). Poznajemy historie ich i ich rodzin od końca wojny koreanskiej aż do ich obecnego życia w...
więcej Pokaż mimo toJeden z najlepszych reportaży jakie czytałam. Historie kilkorga uciekinierów z Korei Północnej, które przybliżają nam ten kraj oraz ludzi w nim żyjących. Coraz więcej mówi się o tym co dzieje się za ściśle strzeżonymi granicami Korei Północnej, niemniej wciąż jest to mały ułamek tego, co dzieje się tam naprawdę. Reżim i pranie mózgu, które niszczą własnych obywateli są wstrząsające i nie mieszczą się w głowie. Pozycja obowiązkowa dla ciekawych świata.
Jeden z najlepszych reportaży jakie czytałam. Historie kilkorga uciekinierów z Korei Północnej, które przybliżają nam ten kraj oraz ludzi w nim żyjących. Coraz więcej mówi się o tym co dzieje się za ściśle strzeżonymi granicami Korei Północnej, niemniej wciąż jest to mały ułamek tego, co dzieje się tam naprawdę. Reżim i pranie mózgu, które niszczą własnych obywateli są...
więcej Pokaż mimo toReportaż ,,Światu nie mam czego zazdrościć” skupia się na opowieściach kilkorga osób, którym udało się uciec z Korei Północnej. Dodatkowo mamy szeroko nakreślony rys historyczny pokazujący jak na przestrzeni lat zmieniał się ten kraj. Poznajemy od środka ogromną siłę propagandy i kultu przywódcy, które są filarami tego reżimu.
Korea Północna to kraj, który jest jednocześnie fascynujący i przerażający. Wiele sytuacji opisanych w reportażu nie mieści się w głowie. Wstrząsnął mną problem ogromnej biedy i tego, że ogromna część mieszkańców nie miała co jeść a miska ryżu była do wielu czymś praktycznie nieosiągalnym.
„Światu nie mamy czego zazdrościć” to bardzo dobry reportaż kompleksowo podchodzący do temu Korei Północnej. Widać w nim ogrom wieloletniej pracy i zaangażowania. Moja ciekawość została zaspokojona. Na pewno będę jeszcze chciała zgłębić ten temat, bo choć nie wyobrażam sobie życia w tym kraju, który stwarza realne zagrożenie to jednocześnie jest ogromnie intrygujący i pełen tajemnic.
Reportaż ,,Światu nie mam czego zazdrościć” skupia się na opowieściach kilkorga osób, którym udało się uciec z Korei Północnej. Dodatkowo mamy szeroko nakreślony rys historyczny pokazujący jak na przestrzeni lat zmieniał się ten kraj. Poznajemy od środka ogromną siłę propagandy i kultu przywódcy, które są filarami tego reżimu.
więcej Pokaż mimo toKorea Północna to kraj, który jest...
Naprawdę trudno sobie wyobrazić, że tak gdzieś na świecie żyją ludzie. Jestem w szoku, że ten system jeszcze nie upadł a Kim Dzong Un nadal jest u władzy. Wiem, ze to są lata podporządkowywania sobie ludzi, jednakże nawet Rosja nie jest aż tak zamkniętym krajem jak Korea Północna. Jaki ogromny kontrast jest między dwoma Koreami. Bardzo ciekawy reportaż i jakże trudny do napisania. Autorka musiała sklecić informację, które udało jej się zdobyć od ludzi, którzy zdołali uciec z tego reżimu i szczątkowych informacji jakie otrzymała.
Naprawdę trudno sobie wyobrazić, że tak gdzieś na świecie żyją ludzie. Jestem w szoku, że ten system jeszcze nie upadł a Kim Dzong Un nadal jest u władzy. Wiem, ze to są lata podporządkowywania sobie ludzi, jednakże nawet Rosja nie jest aż tak zamkniętym krajem jak Korea Północna. Jaki ogromny kontrast jest między dwoma Koreami. Bardzo ciekawy reportaż i jakże trudny do...
więcej Pokaż mimo to