Pismo nieświęte, czyli Przygody Boga i małego Jezuska

Okładka książki Pismo nieświęte, czyli Przygody Boga i małego Jezuska Cavanna
Okładka książki Pismo nieświęte, czyli Przygody Boga i małego Jezuska
Cavanna Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza Reporter satyra
260 str. 4 godz. 20 min.
Kategoria:
satyra
Tytuł oryginału:
Les écritures - les aventures de Dieu, les aventures du petit Jésus
Wydawnictwo:
Oficyna Wydawnicza Reporter
Data wydania:
1993-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1993-01-01
Liczba stron:
260
Czas czytania
4 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
8385189475
Tłumacz:
Ewa Knothe
Tagi:
Cavanna satyra
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
42 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
36
13

Na półkach:

Poleciłbym ludziom o mocnych nerwach i otwartym umyśle. Dowcip niezwykle ciężki, choć miejscami dość infantylny. Książka bardzo obrazoburcza, dla zagorzałych katolików byłaby podstawą do spalenia czytelnika na stosie. Dla lepszego odbioru pomocna jest znajomość Biblii, jest wtedy śmieszniej. Raz przeczytana, zostaje w głowie na zawsze. Nie sposób o niej zapomnieć.

Poleciłbym ludziom o mocnych nerwach i otwartym umyśle. Dowcip niezwykle ciężki, choć miejscami dość infantylny. Książka bardzo obrazoburcza, dla zagorzałych katolików byłaby podstawą do spalenia czytelnika na stosie. Dla lepszego odbioru pomocna jest znajomość Biblii, jest wtedy śmieszniej. Raz przeczytana, zostaje w głowie na zawsze. Nie sposób o niej zapomnieć.

Pokaż mimo to

avatar
148
148

Na półkach:

Pierwsza uwaga: jeśli jesteś przekonany że z Biblii i Pana Boga nie wolno żartować pod żadnym pozorem a siebie i swoje poglądy religijne uważasz za śmiertelnie poważną sprawę to nie jest książka dla ciebie. Tak, jej autor będzie smażyć się w piekle – jeśli piekło istnieje – niech to wystarczy.

Druga uwaga: jeśli myślisz że przeczytasz tą książkę jednym ciągiem jak przeciętną parodię to będziesz zdziwiony bo najprawdopodobniej ci się to nie uda.

Trzecia uwaga: nie polecam czytania Cavanny w miejscach publicznych. Możesz mieć problemy z powstrzymaniem wybuchów śmiechu i innych tego typu reakcji bezwarunkowych. Współpasażerowie na przykład w pociągu mogą zacząć się przesiadać do innych wagonów. W ostateczności może cię czekać tłumaczenie przed policjantem albo i SOK-istą, być może nawet nieoczekiwana zmiana kierunku podróży i środka transportu w zależności na kogo trafisz. Bądź ostrożny jak gołębie i niewinny jak węże. Albo coś w tym stylu.

Czwarta uwaga: nie, nie musisz być ateistą aby mieć dużo radochy z Pisma Nieświętego ale to bardzo pomaga.

Piąta uwaga: niektóre żarty latają dość nisko, gdzieś w okolicach wysokości przeciętnej latryny, no ale przecież nikt nie obiecywał tutaj kursu szybownictwa czy choćby paralotniarstwa, prawda? I zawsze, zawsze, można pominąć stronę albo dwie.

No to teraz czekam na parodię historii Buddy albo i Mahometa. Na wszelki wypadek końcowe dementi: Panie Boże, tą książkę dostałam od Ksanthippe, proszę, ją walnij piorunem, nie mnie, biedną niewinną owieczkę... oj czekaj, Ty przecież lubisz ofiary całopalne. Ze zwierząt. Uch.

Pierwsza uwaga: jeśli jesteś przekonany że z Biblii i Pana Boga nie wolno żartować pod żadnym pozorem a siebie i swoje poglądy religijne uważasz za śmiertelnie poważną sprawę to nie jest książka dla ciebie. Tak, jej autor będzie smażyć się w piekle – jeśli piekło istnieje – niech to wystarczy.

Druga uwaga: jeśli myślisz że przeczytasz tą książkę jednym ciągiem jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
795
718

Na półkach: , , ,

Parodia Biblii (zwanej w niektórych środowiskach Pismem Świętym) może się podobać, albo nie, ale wcale nie upieram się przy tym, że linia podziału przebiegać musi zgodnie z podziałem na tych, którzy Biblię traktują poważnie i tych, którzy pod względem wiarygodności zrównują ją z "Mitologią" Parandowskiego.

Nie ma tutaj tematów tabu. Józef pozwalający dotknąć za jedyną drachmę dziewictwa Maryi, srający Bóg, Kain kopulujący z Ewą albo Jezus z Marią Magdaleną albo też Lot zeskrobujący ze swojej żony sól aby przyprawić sobie potrawę - to tylko próbka tego, co spotkamy w tej książce.

Nie, nie uważam, że taki humor uderza w godność Biblii i narusza świętość, która tknięta być nie powinna (swoją drogą nie wiem jak udało się uniknąć cenzury kościelnej, czyli artykułu o obrazie uczuć religijnych - widocznie przegapiono tę pozycję jakoś). Uważam jedynie, że humor jest prymitywny i niesmaczny. Przypomina w sporej mierze wypociny gimnazjalistów, którym wszystko kojarzy się tylko z jednym i uważam, że jakiś odpowiednio zdolny (i bezbożny) 15-latek mógłby równie ambitne dzieło popełnić.

Pomimo kloacznego humoru przyznać muszę, że kilka razy autor trafił w sendo obnażając (i wyśmiewając) bezlitośnie tę czy ową nieścisłość w chrześcijańskich wierzeniach.

Katolikom (a katolom to już w ogóle) książki absolutnie nie polecam, bo jedzie ona po religii równo nie uznając żadnych granic. Ludziom z bardziej otwartym umysłem mogę jedynie rzec, że mi się osobiście ten typ humoru nie podoba - ale być może warto spróbować?

Parodia Biblii (zwanej w niektórych środowiskach Pismem Świętym) może się podobać, albo nie, ale wcale nie upieram się przy tym, że linia podziału przebiegać musi zgodnie z podziałem na tych, którzy Biblię traktują poważnie i tych, którzy pod względem wiarygodności zrównują ją z "Mitologią" Parandowskiego.

Nie ma tutaj tematów tabu. Józef pozwalający dotknąć za jedyną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
644
487

Na półkach:

Ostrzeżenie! To książka wyłącznie dla czytelników, których śmieszył film "Żywot Briana". Inni mogą poczuć się urażeni, oburzeni itp.
Autor napisał parodię Biblii - tzn. nie całej oczywiście a fragmentów Księgi Rodzaju, plus wybranych historii starotestamentowych i praktycznie całego życia Jezusa. Czasami humor jest przyciężkawy ale wyjąwszy te kawałki dawno sie tak nie bawiłam w trakcie lektury. Popłakałam się ze śmiechu w pociągu (!).
Dobre na odmóżdżenie i/lub jako odstresowacz.

Ostrzeżenie! To książka wyłącznie dla czytelników, których śmieszył film "Żywot Briana". Inni mogą poczuć się urażeni, oburzeni itp.
Autor napisał parodię Biblii - tzn. nie całej oczywiście a fragmentów Księgi Rodzaju, plus wybranych historii starotestamentowych i praktycznie całego życia Jezusa. Czasami humor jest przyciężkawy ale wyjąwszy te kawałki dawno sie tak nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
672
611

Na półkach: , , , , ,

Książka podzielona jest na dwie części – i tu nie ma niespodzianki – na Stary i Nowy Testament. Tak, jak wskazuje tytuł: opisuje dzieje Boga i Jezuska. I to w jaki sposób...
Czytając nie da się nie wyczuć ateistycznych poglądów. Książka ta jest wręcz przesiąknięta ateizmem. Napisana z humorem (właściwym dla tych, których ten humor nie "godzi" w ich poglądy/uczucia religijne).

Pierwszą część – Stary Testament czytałam z dużym zainteresowaniem. Sam początek zawierający stworzenie świata, przemyślenia i „bolączki” Boga (przedstawione w komiczny, pełen ironii i sarkazmu sposób) przeczytałam błyskawicznie co chwilę zanosząc się od śmiechu. Pod koniec owego Starego Testamentu było już mniej zabawnie. Książka zaczyna delikatnie nużyć. Niektóre fragmenty już tak mocno nie wciągają, jak pierwsze rozdziały. Szczególnie rozdział siódmy, którego bohaterami są Abraham i Izaak.
Czytając pierwszą część robiłam większe przerwy czasowe, głównie też przez styl w jaki została napisania – styl typowy dla Pisma Świętego. Ten styl pokonał moje początkowe założenie, iż przeczytam ją w kilka dni.

Druga część opisuje dzieje Nowego Testamentu. W tej części znudzony Bóg dla rozrywki zsyła na Ziemię swojego Syna (czyli w zasadzie siebie samego),z – jak to określił autor – „misją public relation”. Druga część opisuje więc zdarzenia od narodzin małego Jezuska, po jego dalsze losy aż do ukrzyżowania. Nowy Testament wciągnął mnie bardziej niż Stary, dlatego całą tę część pochłonęłam w trzy dni. I – ku mojemu zdziwieniu – nawet styl mi nie przeszkadzał. Zabawne dialogi Jezuska i diabła, osioł i wół ze stajenki w Betlejem oraz podróże Jezuska z dwunastoma Apostołami pełne „czynienia cudów” – to najmocniejsze punkty drugiej części książki.

Oprócz zabawnie napisanej historii, do plusów mogłabym zaliczyć też fakt, iż mamy tutaj do czynienia z przekazaniem istotnych poglądów/spostrzeżeń, które - choć podane w sposób humorystyczny - skłaniają do przemyśleń. Przy czym podkreślam, że spostrzeżenia te będą wartościowe głównie dla ateistów.

Minusem były dla mnie niektóre mało interesujące rozdziały, a także zakończenie, które choć pomysłowe wzbudziło niedosyt i poczucie, że autor chciał już jak najszybciej zakończyć tę historię. A jeszcze z tylu rzeczy można było się ponabijać… ;D

Książkę polecam szczególnie ateistom oraz ludziom z dużym poczuciem humoru.
Z uwagi na dużą dawkę ironii, sarkazmu, żartu (który czasem ociera się o chamski żart),a przede wszystkim przez wzgląd na „robienie sobie jaj” z większości rzeczy mających duże znaczenie dla katolików – nie poleciłabym jej żadnemu z nich. Chyba, że mają dystans do religii, a tym samym też do siebie i własnych poglądów.

Opinia opublikowana na moim blogu:
https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/2022/01/pismo-nieswiete-czyli-przygody-boga-i.html

Książka podzielona jest na dwie części – i tu nie ma niespodzianki – na Stary i Nowy Testament. Tak, jak wskazuje tytuł: opisuje dzieje Boga i Jezuska. I to w jaki sposób...
Czytając nie da się nie wyczuć ateistycznych poglądów. Książka ta jest wręcz przesiąknięta ateizmem. Napisana z humorem (właściwym dla tych, których ten humor nie "godzi" w ich poglądy/uczucia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach: , ,

Do połowy rewelacyjna, stąd tak wysoka ocena. Później nawet jak dla mnie ciężkostrawna. Doskonały humor tego znanego francuskiego satyryka :))

Do połowy rewelacyjna, stąd tak wysoka ocena. Później nawet jak dla mnie ciężkostrawna. Doskonały humor tego znanego francuskiego satyryka :))

Pokaż mimo to

avatar
13
5

Na półkach:

Ironia, sarkazm, chamski żart i dużo dużo "ateizmu". Mi sie czytało super :)

Ironia, sarkazm, chamski żart i dużo dużo "ateizmu". Mi sie czytało super :)

Pokaż mimo to

avatar
1775
724

Na półkach: , ,

Nikt jeszcze nie napisał opinii, więc dam się skusić i coś skrobnę.
Ta książka wywołuje ataki śmiechu, spazmy, tzw. facepalmy, napady złości i sprawia, że znajomi się od Ciebie odsuwają, gdy to czytasz. Swego czasu miałam straszną fazę na tę książkę, co i rusz coś komuś cytowałam (najczęściej wierzącym znajomym, za co byłam oficjalnie potępiana i ludzie się zastanawiali, czy z moim zdrowiem psychicznym jest coś nie tak). Polecam tym, którzy mają dystans (tu jest potrzebny bardzo duży!) do religii i nie boją się ewentualnego szoku. :)

Nikt jeszcze nie napisał opinii, więc dam się skusić i coś skrobnę.
Ta książka wywołuje ataki śmiechu, spazmy, tzw. facepalmy, napady złości i sprawia, że znajomi się od Ciebie odsuwają, gdy to czytasz. Swego czasu miałam straszną fazę na tę książkę, co i rusz coś komuś cytowałam (najczęściej wierzącym znajomym, za co byłam oficjalnie potępiana i ludzie się zastanawiali,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
145
17

Na półkach:

Książka wymagająca od czytelnika ogromnego dystansu do wiary i wszelkich wartości z nią związanych. Sarkazm na granicy szydrstwa albo dużo dalej nawet... Z pewnością nie jest lekturą dla ludzi z niskim poziomem tolerancji.

Książka wymagająca od czytelnika ogromnego dystansu do wiary i wszelkich wartości z nią związanych. Sarkazm na granicy szydrstwa albo dużo dalej nawet... Z pewnością nie jest lekturą dla ludzi z niskim poziomem tolerancji.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    53
  • Chcę przeczytać
    44
  • Posiadam
    14
  • Śmiechowe
    1
  • 📱E-Booki
    1
  • Gatunek: satyra
    1
  • Lit. francuska
    1
  • 2016
    1
  • Książki (2011)
    1
  • W przeszłości
    1

Cytaty

Więcej
Cavanna Pismo nieświęte, czyli Przygody Boga i małego Jezuska Zobacz więcej
Cavanna Pismo nieświęte, czyli Przygody Boga i małego Jezuska Zobacz więcej
Cavanna Pismo nieświęte, czyli Przygody Boga i małego Jezuska Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także