Mimo swoich lat nadal z tej książki można wynieść bardzo wiele. Z pewnością warto mieć ją na swojej półce. Chociażby po to, by porównać jak zmieniła się japońska rzeczywistość w stosunku do tej sprzed kilku - ale jednak! - lat.

Mimo swoich lat nadal z tej książki można wynieść bardzo wiele. Z pewnością warto mieć ją na swojej półce. Chociażby po to, by porównać jak zmieniła się japońska rzeczywistość w stosunku do tej sprzed kilku - ale jednak! - lat.

Wielomilionowa metropolia na przełomie wieków, portret socjologiczny i garść podstawowych informacji o Tokio i tokijczykach, podanych w przystępnej, uporządkowanej formie, w sposób jasny i klarowny, niekiedy wręcz akademicki, ale przykuwający uwagę. Trochę statystki i własnych konfrontacji z odmiennym tempem nowoczesnej stolicy*, ogólne fakty oraz dobrze udokumentowane dane.

Tekst podzielono na kilka rozdziałów (Ogólna charakterystyka miasta, Miasto i architektura, Mieszkańcy, Rodzina, Praca, Rozrywki, Kultura Jedzenia),które z kolei dzielą się na bardziej szczegółowe podrozdziały.

Z konieczności autorka bazuje na uogólnieniach i traktuje zagadnienia skrótowo, co wpisuje się w charakter tego typu publikacji. Znajdziemy tu potwierdzenie powszechnych wyobrażeń i stereotypów, faktyczny obraz Tokio w latach 1990-2004.

Z tego co autorka sugeruje w Zakończeniu – a czego można się domyśleć w czasie lektury – objętość i zakres tematyczny książki wyznaczył wydawca.

Niekiedy pojawiają się fragmenty które należałoby zredagować by tekst zyskał na klarowności i estetyce, poza tym wkradło się kilka literówek, niemniej jest to świetna pozycja.

* Nie jest to jednak książka eksponująca własne doświadczenia. Podobnych jest na rynku sporo, i co jakiś czas pojawiają się nowe.

Wielomilionowa metropolia na przełomie wieków, portret socjologiczny i garść podstawowych informacji o Tokio i tokijczykach, podanych w przystępnej, uporządkowanej formie, w sposób jasny i klarowny, niekiedy wręcz akademicki, ale przykuwający uwagę. Trochę statystki i własnych konfrontacji z odmiennym tempem nowoczesnej stolicy*, ogólne fakty oraz dobrze udokumentowane...

Dla zafascynowanych krajami Dalekiego Wschodu - na pewno obowiązkowa lektura.

Dla zafascynowanych krajami Dalekiego Wschodu - na pewno obowiązkowa lektura.

Nie zawsze zgadzam się z autorką, ale - w kwestii odczuć i upodobań każdy jest inny, a pani Hałasa ma pełne prawo patrzeć na subkultury z lekką pogardą i niezrozumieniem (choćby to). Zasadniczo jednak książka jest dobrze napisana, ciekawie, od zagadnienia do zagadnienia, językiem łatwym i przystępnym, a do tego - spostrzeżenia autorki odnośnie Japonii i Japończyków wynikają z jej kilkunastoletniego pobytu w tymże kraju, pracy w tamtejszych firmach, z kontaktu z tamtejszymi mieszkańcami. I to jest ogromny plus.

Nie zawsze zgadzam się z autorką, ale - w kwestii odczuć i upodobań każdy jest inny, a pani Hałasa ma pełne prawo patrzeć na subkultury z lekką pogardą i niezrozumieniem (choćby to). Zasadniczo jednak książka jest dobrze napisana, ciekawie, od zagadnienia do zagadnienia, językiem łatwym i przystępnym, a do tego - spostrzeżenia autorki odnośnie Japonii i Japończyków wynikają...

Widać, że książka jest dość stara, że dane są już po części nieaktualne, mam też zastrzeżenia co do sposobu opisania pewnych zjawisk społecznych (grupizm, subkultury młodzieżowe),zdradzających antypatie i upodobania autorki. Nie jest to może lektura tak porywająca jak "japoński wachlarz" Joanny Bator, ale zawiera wiele informacji, których próżno szukać po innych książkach.

Widać, że książka jest dość stara, że dane są już po części nieaktualne, mam też zastrzeżenia co do sposobu opisania pewnych zjawisk społecznych (grupizm, subkultury młodzieżowe),zdradzających antypatie i upodobania autorki. Nie jest to może lektura tak porywająca jak "japoński wachlarz" Joanny Bator, ale zawiera wiele informacji, których próżno szukać po innych...