Pamiętam, że jak miałam około 5 lat była to moja ulubiona lektura :). Teraz mając 11 postanowiłam sprawdzić, czy dalej będzie mi się podobać. No i...nie zawiodłam się. Książka jest napisana bardzo ciekawie, zawiera superowy morał i czasami nie wiem czemu mnie śmieszyła.
Jedyne co jest w tej książce smutne to, co potrafi chciwość zrobić z ludźmi.
Serdecznie polecam! :)

Pamiętam, że jak miałam około 5 lat była to moja ulubiona lektura :). Teraz mając 11 postanowiłam sprawdzić, czy dalej będzie mi się podobać. No i...nie zawiodłam się. Książka jest napisana bardzo ciekawie, zawiera superowy morał i czasami nie wiem czemu mnie śmieszyła.
Jedyne co jest w tej książce smutne to, co potrafi chciwość zrobić z ludźmi.
Serdecznie polecam! :)

Właściwy tytuł brzmi "O rybaku i jego żonie", jednak to bez znaczenia bo baśń jest DOSKONAŁA!
Wszystkim gorąco polecam, a zwłaszcza tym, którzy cały czas czegoś chcą i chcą. Końcówka zwaliła mnie z nóg!
9/10 i nic w tej ocenie nie jest przesadzone, zresztą przekonajcie się sami!

Właściwy tytuł brzmi "O rybaku i jego żonie", jednak to bez znaczenia bo baśń jest DOSKONAŁA!
Wszystkim gorąco polecam, a zwłaszcza tym, którzy cały czas czegoś chcą i chcą. Końcówka zwaliła mnie z nóg!
9/10 i nic w tej ocenie nie jest przesadzone, zresztą przekonajcie się sami!

Pamiętam, że za czasów podstawówki ta książka była przeczytana prze zemnie wielokrotnie:)Dziś Chętnie bym do niej wróciła ;)

Pamiętam, że za czasów podstawówki ta książka była przeczytana prze zemnie wielokrotnie:)Dziś Chętnie bym do niej wróciła ;)

Nie ma na świecie człowieka, który pogardziłby złotą rybką spełniającą aż trzy nasze życzenia..., ech, marzenia!
Kiedy byłam małą dziewczynką bardzo mi się podobała ta bajka, głównie ze względu na dobre serduszko poczciwego rybaka, który - nie mogąc się przeciwstawić żonie - eksploatuje złotą rybkę jak tylko się da, z coraz większym zawstydzeniem.
Tekst uczy, że nie należy być pazernym zwłaszcza wtedy, kiedy nie zapracowaliśmy na sukces, ale ktoś nas w tym wyręczył, ponieważ możemy stracić wszystko i wrócić do punktu wyjścia.

Nie ma na świecie człowieka, który pogardziłby złotą rybką spełniającą aż trzy nasze życzenia..., ech, marzenia!
Kiedy byłam małą dziewczynką bardzo mi się podobała ta bajka, głównie ze względu na dobre serduszko poczciwego rybaka, który - nie mogąc się przeciwstawić żonie - eksploatuje złotą rybkę jak tylko się da, z coraz większym zawstydzeniem.
Tekst uczy, że nie należy...