Wybór poezji

Okładka książki Wybór poezji Leopold Staff
Okładka książki Wybór poezji
Leopold Staff Wydawnictwo: Ossolineum Seria: Biblioteka Narodowa: Seria I poezja
346 str. 5 godz. 46 min.
Kategoria:
poezja
Seria:
Biblioteka Narodowa: Seria I
Wydawnictwo:
Ossolineum
Data wydania:
1985-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1985-01-01
Liczba stron:
346
Czas czytania
5 godz. 46 min.
Język:
polski
ISBN:
8304013894
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
107 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
452
202

Na półkach:

„Wyboru poezji” Leopolda Staffa to zbiór wierszy, który cechuje duża różnorodność tematyczna. Dzięki, której każdy może znaleźć w nim coś dla siebie i na dana chwilę.
Wierszy jest naprawdę dużo, dzięki czemu nie jest to pozycja na jeden wieczór, a powroty do lektury potrafią na nowo zachwycić i poruszyć.

„Wyboru poezji” Leopolda Staffa to zbiór wierszy, który cechuje duża różnorodność tematyczna. Dzięki, której każdy może znaleźć w nim coś dla siebie i na dana chwilę.
Wierszy jest naprawdę dużo, dzięki czemu nie jest to pozycja na jeden wieczór, a powroty do lektury potrafią na nowo zachwycić i poruszyć.

Pokaż mimo to

avatar
128
20

Na półkach:

Leopold Staff – poeta wszechstronny, który zawsze pozostawał młody duchem i póki żył, szedł z duchem czasu. Mistrz nad mistrze. Gdyby jego życie było bardziej burzliwe i głośniejsze, bardziej kontrowersyjne, z pewnością zajmowałby szczególne miejsce w świadomości Polaków. Pozostaje nad tym ubolewać, ale i cieszyć się, bo możemy w spokoju, bez nadmiernego przymusu szkolnictwa, obcować z piękną poezją.

Leopold Staff – poeta wszechstronny, który zawsze pozostawał młody duchem i póki żył, szedł z duchem czasu. Mistrz nad mistrze. Gdyby jego życie było bardziej burzliwe i głośniejsze, bardziej kontrowersyjne, z pewnością zajmowałby szczególne miejsce w świadomości Polaków. Pozostaje nad tym ubolewać, ale i cieszyć się, bo możemy w spokoju, bez nadmiernego przymusu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
23
7

Na półkach:

Staff w okresie franciszkańskim napisał jeden z hymnów mojego życia. Afirmacja przy świadomości całej goryczy egzystencji. "Przedśpiew" oddaje to doskonale.

"Tołstoj" to wiersz kompletny.

Staff w okresie franciszkańskim napisał jeden z hymnów mojego życia. Afirmacja przy świadomości całej goryczy egzystencji. "Przedśpiew" oddaje to doskonale.

"Tołstoj" to wiersz kompletny.

Pokaż mimo to

avatar
745
699

Na półkach: ,

"Jak dalekie to wszystko i już niepowrotne". Jego własnymi słowami chciałoby się tak powiedzieć o poecie, którego poezja przetrwała kilka pokoleń. Jednak kuszącym staje się spojrzeć na niego również przez pryzmat liryki, którą tłumaczył. Bo czyż można lepiej oddać stan ducha Leopolda Staffa niż za pomocą tych słów z chińskiego wiersza, przetłumaczonego z wielką pieczołowitością przez polskiego poetę? "Jestem bardzo zadowolony z życia. Niekiedy starczy mi patrzeć na kamień lub słuchać wiatru". To prawda, jego psychicznych stanów nie da się wyrazić zwykłą logiką. Można za to zobaczyć Staffa w apoteozie wysokich drzew i dyszącego upałem wiejskiego południa. Tam mu było najbliżej. To właśnie stanowiło dla niego poczucie pełni. "Bom jest bajeczny ptak dalekich lotów i wiecznie cuda nieuchwytne łowię". Nie przesadzę, gdy nazwę tego twórcę mistrzem gry poetyckiej.

Czas mija a on idzie przez kolejne epoki. Zaplątuje się w marzeniach. Nie pamięta wczoraj, zna tylko dziś. Lata mijają a ja wciąż nie mogę wyczuć u niego granicy pomiędzy radością i smutkiem. Tak jakby te dwa stany emocjonalne stapiały się w jedność w poezji wschodów i zachodów słońca. Jak czytać wiersze Leopolda Staffa? Czy bardziej należy się wczuwać w silny zapach pulchnej polskiej ziemi? Czy może odbierać jego ogrzewające wszystkich ludzi słoneczne promienie, jako wyraz światowości niebojącego się zmian człowieka? Podejrzewam, że twórczość Staffa polubią zarówno ci, którzy lubują się w upojnych i ciężkich woniach patriotyzmu, oraz pozostali, którzy zauroczeni lekką nutą słowa "wolność", dostrzegą w nim najświętszy wyraz dla obywatela świata.

Na jego XX wiek padły straszne cienie ale on ze spokojem patrzył na surowe życie przez przemijające totalitaryzmy. Bardziej przypominał żmudnego pielgrzyma dla którego wzorem stał się Paul Verlaine. Nie potrzeba czuć piękna aby odczuwać szczęście. Tak tłumaczył w swych pełnych pokory wierszach i jednocześnie oświadczał, że "jęk płaczu słyszę w zwiędłych drzew szeleście i myśli moje są smutne jak słota". Może to z melancholią wypowiedziane zdanie było protestem przeciwko unikanym przez niego skrajnościom. Leopold Staff zawsze stał zdecydowanie pośrodku ludzkich spraw, nie burzył zastanych form. Jedynie alegoryzował, przeistaczał sens znaczeń dla niego ważnych.

Leopold Staff uświadomił mi, jak pisać człowieka przez wielkie C. Odmalował młodopolskimi kolorami najgłębsze prawdy, które według niego bywają najprostsze. Wzniósł na wyżyny mój szacunek dla natury i cierpliwie tłumaczył niekoniecznie w każdej sytuacji złe "piętno bezducha". Sprawnie poruszał się w ludzkim ulu i wychwytywał najlepsze z cnót. Zapewne szukał szczęścia, jak wszyscy z nas. A co znalazł? Oto odpowiedź:

"Szczęście przemija, jak dym ginie,
Nikną ułudy mgliste kraje.
Rzeczywistością jest jedynie
To, co po wszystkim pozostaje."

"Jak dalekie to wszystko i już niepowrotne". Jego własnymi słowami chciałoby się tak powiedzieć o poecie, którego poezja przetrwała kilka pokoleń. Jednak kuszącym staje się spojrzeć na niego również przez pryzmat liryki, którą tłumaczył. Bo czyż można lepiej oddać stan ducha Leopolda Staffa niż za pomocą tych słów z chińskiego wiersza, przetłumaczonego z wielką...

więcej Pokaż mimo to

avatar
51
20

Na półkach:

Wciąż na topie jak stare wino

Wciąż na topie jak stare wino

Pokaż mimo to

avatar
2442
1169

Na półkach: , ,

Cztery pierwsze tomiki. Naprawdę podobało mi się tylko kilka wierszy, może dwa albo trzy...

Cztery pierwsze tomiki. Naprawdę podobało mi się tylko kilka wierszy, może dwa albo trzy...

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    200
  • Posiadam
    57
  • Chcę przeczytać
    56
  • Poezja
    16
  • Ulubione
    7
  • Teraz czytam
    4
  • Literatura polska
    3
  • Lektury
    3
  • Poezja
    2
  • 2013
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wybór poezji


Podobne książki

Przeczytaj także