Tym razem sprawa, zapoczątkowana przez dwa niezależne śledztwa - Boscha, w sprawie nie do końca jasnej śmierci byłego agenta FBI i przyjaciela naszego detektywa, Terry'ego McCaleba, oraz agentki Rachel Walling, bohaterki wcześniejszej powieści Connelly'ego, pod tytułem "Poeta". I to właśnie ów "Poeta", psychopata i były agent FBI, tak bystry i przebiegły, że "poza wymyślonymi typami w książkach i filmach inteligentniejszego jeszcze nie było", okazuje się głównym adwersarzem obojga detektywów, którzy - jak nietrudno się domyśleć - dość prędko łączą swoje wysiłki, by zniweczyć jego przebiegły plan.

"Kanał" to znakomita powieść, jedna z tych, które lubię najbardziej u Connelly'ego. Po pierwsze jest pojedynek z wyjątkowo przebiegłym psychopatą (tu dodatkowego kolorytu dodaje fakt, że był on wcześniej profilerem FBI),po drugie zgrabne połączenie wątków z postaciami i wydarzeniami funkcjonującymi i zaistniałymi w innych powieściach i cyklach z tzw. uniwersum Boscha.

Jedna z lepszych powieści z tego, swoją drogą, niezmiennie trzymającego porządny poziom cyklu. Polecam!

Tym razem sprawa, zapoczątkowana przez dwa niezależne śledztwa - Boscha, w sprawie nie do końca jasnej śmierci byłego agenta FBI i przyjaciela naszego detektywa, Terry'ego McCaleba, oraz agentki Rachel Walling, bohaterki wcześniejszej powieści Connelly'ego, pod tytułem "Poeta". I to właśnie ów "Poeta", psychopata i były agent FBI, tak bystry i przebiegły, że "poza...

nieee to jednak nie to. Nastąpiło chyba zmęczenie materiału, bo przeczytałem już 10 poprzednich części, które jednak były zdecydowanie lepsze. Tutaj nic mi nie zagrało. Od narracji pierwszoosobowej, której nie cierpię, przez zawiązanie akcji, głównego złola (warto przeczytać wcześniej "Poetę"),nierealne postępowanie, drętwe dialogi, ckliwe wstawki z córką, po rozwiązanie. Męczyłem się tylko, czytając książkę na ochnaście podejść (wcześniejsze łykałem w całości właściwie od razu). Mam nadzieję, że to tylko chwilowy spadek formy.

nieee to jednak nie to. Nastąpiło chyba zmęczenie materiału, bo przeczytałem już 10 poprzednich części, które jednak były zdecydowanie lepsze. Tutaj nic mi nie zagrało. Od narracji pierwszoosobowej, której nie cierpię, przez zawiązanie akcji, głównego złola (warto przeczytać wcześniej "Poetę"),nierealne postępowanie, drętwe dialogi, ckliwe wstawki z córką, po rozwiązanie....

Można powiedzieć standardowo. Jak to u Boscha. Krótko i na temat. Chodź można by się przyczepić czy historia kryminalna nie jest trochę przekombinowana.
Jak to u Conellyego nie ma jakichś zaskakujących zwrotów akcji.
I to sobie cenię w tym cyklu.
Z przyjemnością sięgnę po kolejną część.
Za jakiś czas.

Można powiedzieć standardowo. Jak to u Boscha. Krótko i na temat. Chodź można by się przyczepić czy historia kryminalna nie jest trochę przekombinowana.
Jak to u Conellyego nie ma jakichś zaskakujących zwrotów akcji.
I to sobie cenię w tym cyklu.
Z przyjemnością sięgnę po kolejną część.
Za jakiś czas.

Kolejna świetna przygoda Boscha. Wolałam go co prawda w policji, ale cóż... Nie można mieć wszystkiego :)

Intryga jak zwykle bardzo dobra, rozwiązanie pełne emocji i zaskoczeń. Kto lubi Boscha - będzie usatysfakcjonowany.

Kolejna świetna przygoda Boscha. Wolałam go co prawda w policji, ale cóż... Nie można mieć wszystkiego :)

Intryga jak zwykle bardzo dobra, rozwiązanie pełne emocji i zaskoczeń. Kto lubi Boscha - będzie usatysfakcjonowany.

Gdybym wcześniej nie obejrzała serialu "Bosch" i nie polubiła go od pierwszego odcinka, to wątpię, czy bym natrafiła na serię Connellego. W oczekiwaniu na 4 sezon, zaczęłam się niecierpliwić i postanowiłam sprawdzić, jaki jest Harry w książce. Tak się wciągnęłam, że jestem już po 10 części. ;)

Mam w tej serii wszystko, co lubię- solidnie i skrupulatnie przedstawiona praca policji, dokładne opisy procedur, dbałość o szczegóły. Zresztą nie ma się co dziwić. Connelly pracował jako dziennikarz na Florydzie i specjalizował się w sprawach kryminalnych. Akcja nie pędzi na łeb i szyję, Harry wnikliwie bada sprawę i wciąga nas w zakamarki zawiłego śledztwa.
I to, na co najbardziej zwracam uwagę, to pełnokrwiści bohaterowie. Jeżeli nie przyciągną mnie główne postacie i ciekawe dialogi, to nic innego nie sprawi, żebym czytała dalej. W tym przypadku pochłaniam tom, za tomem. Może niektóre są lepsze, niektóre słabsze, nie dostrzegam już tego za bardzo. Czytam do końca.... ;)
Polecam zarówno książki, jak i serial.

Gdybym wcześniej nie obejrzała serialu "Bosch" i nie polubiła go od pierwszego odcinka, to wątpię, czy bym natrafiła na serię Connellego. W oczekiwaniu na 4 sezon, zaczęłam się niecierpliwić i postanowiłam sprawdzić, jaki jest Harry w książce. Tak się wciągnęłam, że jestem już po 10 części. ;)

Mam w tej serii wszystko, co lubię- solidnie i skrupulatnie przedstawiona...

Kolejny tom przygód detektywa z Los Angeles, bohatera całej serii wciągających książek, a ostatnio również i ciepło przyjętego serialu. Tym razem - już jako prywaciarz - prowadzi śledztwo w sprawie śmierci swojego dawnego kumpla z policji. Facet kofajnął na jachcie. Na serce, które kilka lat wcześniej miał przeszczepione. Wszystko wskazuje jednak na to, że jego śmierć nie była przypadkowa. Samobójstwo? Starannie zaplanowane morderstwo? No właśnie…

Podobają mi się kryminały z Boschem. Są takie… proceduralne. Gość bada wszystkie ślady, mozolnie czyta akta, wyłapuje szczegóły, próbuje ustalić przebieg wydarzeń. Jeździ, rozmawia, spotyka się ze świadkami, rzadko kiedy strzela. A jednak dociera do prawdy… Zdecydowanie za szybko się to czyta ;-). Parę wieczorów i po sprawie!

Kolejny tom przygód detektywa z Los Angeles, bohatera całej serii wciągających książek, a ostatnio również i ciepło przyjętego serialu. Tym razem - już jako prywaciarz - prowadzi śledztwo w sprawie śmierci swojego dawnego kumpla z policji. Facet kofajnął na jachcie. Na serce, które kilka lat wcześniej miał przeszczepione. Wszystko wskazuje jednak na to, że jego śmierć nie...

Naprawdę bardzo dobry kryminał.

Naprawdę bardzo dobry kryminał.

Chyba najlepsza powieść o Harrym Boschu

Chyba najlepsza powieść o Harrym Boschu

Według mnie Harry Bosch miał już ciekawsze przygody, ale mimo wszystko nadal jest to mocna rzecz i nie sposób się nie wciągnąć.

Według mnie Harry Bosch miał już ciekawsze przygody, ale mimo wszystko nadal jest to mocna rzecz i nie sposób się nie wciągnąć.

Jak to u Boscha, krótko zwięźle i na temat. Książkę czyta się szybko i łatwo. Idealne na ponury weekend lub dojazdy do pracy komunikacji miejską.

Jak to u Boscha, krótko zwięźle i na temat. Książkę czyta się szybko i łatwo. Idealne na ponury weekend lub dojazdy do pracy komunikacji miejską.