Lektura obowiązkowa dla wszystkich, którzy wybierają się w Tatry. Niektóre historie są tak absurdalne, że trudno w nie uwierzyć. Głupota, brawura, a czasem zwyczajnie pech. I tragedia. Czytałam ją kilka razy. Teraz powoli oswajamy z nią dzieciaki, na razie opowiadaym niektóre historie, bo nie wszystko nadaje się do czytania dla dzieci. Ale już wiedzą co oznacza hasło ostrzegawcze "termos na Kościelcu", gdy stawiają termosy czy plecaki za blisko krawędzi....Maciej Kuczyński potrafi pisać, opowiadać, co nie jest tak oczywiste dla piszących ludzi gór. Przez to te historie robią jeszcze większe wrażenie.

Lektura obowiązkowa dla wszystkich, którzy wybierają się w Tatry. Niektóre historie są tak absurdalne, że trudno w nie uwierzyć. Głupota, brawura, a czasem zwyczajnie pech. I tragedia. Czytałam ją kilka razy. Teraz powoli oswajamy z nią dzieciaki, na razie opowiadaym niektóre historie, bo nie wszystko nadaje się do czytania dla dzieci. Ale już wiedzą co oznacza hasło...

Pewnego dnia w restauracji, w której jedną z dodatkowych przyjemności jest możliwość zaadoptowania książki, wypatrzyłam właśnie tę. Jako, że jestem miłośniczką tatrzańskiego łazikowania wypożyczyłam a po przeczytaniu zaadoptowałam na dobre. Czegoś takiego mi brakowało, czystych faktów, historii wyjętych z życia GOPRowców. Historii tragicznych i happy endów, w których na każdym kroku wzrasta w nas respekt do gór. Moim zdaniem obowiązkowa literatura zwlaszcza dla wszystkich niedzielnych i świeżych turystów którzy pełni zapału i werwy ruszą zwiedzać Tarty. Styl pisania nie pozostawia nic do życzenia, nie jest to typowa literatura faktu ani wygrażanie i straszenie czytelnika, raczej opowieści które na długo zapadną w pamięć. Polecam!

Pewnego dnia w restauracji, w której jedną z dodatkowych przyjemności jest możliwość zaadoptowania książki, wypatrzyłam właśnie tę. Jako, że jestem miłośniczką tatrzańskiego łazikowania wypożyczyłam a po przeczytaniu zaadoptowałam na dobre. Czegoś takiego mi brakowało, czystych faktów, historii wyjętych z życia GOPRowców. Historii tragicznych i happy endów, w których na...

Całkiem dobra pozycja. Trochę bardziej uboga w przypadki, udramatyzowana wersja "Wołania w górach" Jagiełły.

Całkiem dobra pozycja. Trochę bardziej uboga w przypadki, udramatyzowana wersja "Wołania w górach" Jagiełły.