Karen Chance to twórczyni pełna pomysłów i wyobraźni, która stworzyła fascynujący świat z pełną gamą nadnaturalnych istot. Jej styl pisania jest dynamiczny i pełen emocji, co sprawia, że czytanie jej książek jest prawdziwą przygodą.

W "Claimed by Shadow" przenosimy się w świat mrocznych mocy, gdzie główna bohaterka Cassie Palmer musi stawić czoła niebezpieczeństwom i tajemnicom. Cassie jest wyrocznią, która może komunikować się z duchami i przemieszczać się w czasie. Jej zadaniem jest ochrona ludzi przed siłami zła, ale również odkrycie swojego własnego przeznaczenia.

Niestety, "Claimed by Shadow" nie spełnił moich oczekiwań. Choć fabuła ma potencjał i obfituje w akcję oraz zaskakujące zwroty akcji, to niestety tempo narracji jest bardzo chaotyczne. Czasami trudno było nadążyć za wydarzeniami i utrzymać kontekst. Dodatkowo, rozwinięcie postaci pozostawia wiele do życzenia, a niektóre wątki są nieco zagmatwane i trudne do zrozumienia.

Ocena 4/10 - "Claimed by Shadow" to książka z potencjałem, ale niestety nie został on w pełni wykorzystany. Karen Chance stworzyła interesujący świat i wprowadziła fascynujące postaci, ale chaotyczne tempo narracji oraz zagmatwane wątki utrudniają czytelnikowi pełne zanurzenie się w historii. Dla fanów urban fantasy i twórczości Karen Chance może to być wciąż warta uwagi lektura, ale oczekiwania powinny być umiarkowane. Karen Chance udowadnia, że potrafi tworzyć intrygujące historie, ale "Claimed by Shadow" nie jest jej najsilniejszym dziełem.

Karen Chance to twórczyni pełna pomysłów i wyobraźni, która stworzyła fascynujący świat z pełną gamą nadnaturalnych istot. Jej styl pisania jest dynamiczny i pełen emocji, co sprawia, że czytanie jej książek jest prawdziwą przygodą.

W "Claimed by Shadow" przenosimy się w świat mrocznych mocy, gdzie główna bohaterka Cassie Palmer musi stawić czoła niebezpieczeństwom i...

Minęły ledwie 4 lata, od momentu kiedy czytałam pierwszy tom przygód Cassie Palmer, a zapamiętałam ledwie 2 imiona i hasło 'pytia'. I tyle... I z tak szczątkową wiedzą zabrałam się za drugi tom...

Więc przez jakieś 100 stron, miałam ochotę odłożyć tę książkę, bo praktycznie nic nie ogarniałam. Ani kto jest dobry, a kto zły, co kto i od kogo chce? Więc pisząc, że nie odczuwałam zbyt wielkiego entuzjazmu podczas tej lektury, to będzie niedopowiedzenie...

Później po prostu się wciągnęłam i reszta książki jakoś mi zleciała. Szkoda, że Papierowy Księżyc olał tę serię, bo miała naprawdę świetny potencjał - połączenie wątków znanych z współczesnej fantastyki z mitologią grecką? Świetna sprawa! Plejada intrygujących postaci (wszyscy tak samo warci uwagi),a na dodatek ciekawa fabuła. Czego chcieć więcej?

Dlatego naprawdę ubolewam, że kontynuacja nie ukazała się w Polsce, bo jednak te książki należą do takich z rozbudowanym światem i zawiłymi relacjami między bohaterami, więc wypadałoby je czytać w miarę regularnie żeby się nie pogubić i po prostu nadążać.

Szkoda. Naprawdę szkoda. Ale kto wie, może kiedyś najdzie mnie ochota i po prostu naraz przeczytam całą serię w oryginale? ;)

Minęły ledwie 4 lata, od momentu kiedy czytałam pierwszy tom przygód Cassie Palmer, a zapamiętałam ledwie 2 imiona i hasło 'pytia'. I tyle... I z tak szczątkową wiedzą zabrałam się za drugi tom...

Więc przez jakieś 100 stron, miałam ochotę odłożyć tę książkę, bo praktycznie nic nie ogarniałam. Ani kto jest dobry, a kto zły, co kto i od kogo chce? Więc pisząc, że nie...

Dalsze przygody Cassandry - więcej akcji, romansu, seksu.. świetne żeby oderwać się od szarej rzeczywistości

Dalsze przygody Cassandry - więcej akcji, romansu, seksu.. świetne żeby oderwać się od szarej rzeczywistości