Primavera

Okładka książki Primavera Mary Jane Beaufrand
Okładka książki Primavera
Mary Jane Beaufrand Wydawnictwo: Jaguar literatura młodzieżowa
312 str. 5 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Tytuł oryginału:
Primavera
Wydawnictwo:
Jaguar
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
312
Czas czytania
5 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788360010785
Tłumacz:
Grzegorz Komerski
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
299 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
194
179

Na półkach:

Sięgając po książkę, byłam przekonana, że to kolejna lekka młodzieżówka, przy której można odpocząć i jednocześnie dobrze się bawić. I muszę przyznać, że „Primavera” całkowicie mnie zaskoczyła, a nawet (wbrew moim wcześniejszym założeniom) wciągnęła na tyle, że z niecierpliwością wyczekiwałam finału tej historii.

Czternastoletnia Lorenza Pazzi (zwana przez wszystkich Florą),mimo że należy do jednego z najpotężniejszych florenckich rodów, pragnie jedynie, aby móc samodzielnie decydować o własnym losie. Od lat ignorowana przez ojca i starszych braci, budząca pogardę wśród własnej matki i żyjąca w blasku pięknej siostry, Flora głęboko marzy o ucieczce z pałacu, choć sama wie, że jej plan nie ma szans na powodzenie. Wiadomo przecież, jaki los spotyka kobiety, które podróżują samotnie…

Mimo że jest arystokratką, dziewczyna zyskuje przydomek „brzydkiej” i jest traktowana przez rodzinę jak służąca – jej zadaniem jest podawanie do stołu, zajmowanie się ogrodem oraz pomaganie w kuchni, u boku ukochanej babci. Flora, przywykła do pogardy ze strony bliskich, zaczyna powoli godzić się z losem – zgodnie z zapowiedzią matki ma niebawem zostać odesłana do klasztoru, gdzie czeka ją odosobnienie i zapomnienie.

Wszystko zmienia się, gdy dwa najbogatsze i najbardziej znaczące rody zaczynają toczyć walkę o wpływy i władze. Każdy ruch może przesądzić o klęsce, każdy, najdrobniejszy błąd może zaważyć na czyimś życiu. Morderstwa, spiski i zdrady to tylko początek piekła, które powoli ogarnia całe miasto. Flora musi znaleźć w sobie siłę i odwagę, aby wreszcie przejąć kontrolę nad własnym losem i życiem. Musi poradzić sobie w czasach, kiedy najważniejszym celem staje się dożycie kolejnego dnia…

Z początku historia Flory mnie nie wciągnęła. Pierwsze 80-100 stron przeczytałam bez większego zainteresowania, choć muszę przyznać, że książka jest napisana lekko i przyjemnie. Na szczęście im dalej, tym lepiej. Fabuła robi się coraz mroczniejsza i nabiera tempa, którego początkowo mi brakowało. Główna bohaterka zaczyna inaczej postrzegać wiele spraw, co w moim odczuciu czyni ją bardziej wiarygodną i interesującą postacią. Mogę śmiało przyznać, że polubiłam Florę i trzymałam kciuki, żeby jej się udało :)

W książce zaskoczyła mnie brutalność i opis okrucieństwa ludzi. Niektóre sceny naprawdę budziły we mnie lęk i niedowierzanie. Z pewnością nie jest to dobra lektura dla młodszych czytelników, mimo że „Primavera” jest uznawana ze książkę kierowaną do młodzieży. Mimo wszystko polecam tę książkę, naprawdę warto!

Sięgając po książkę, byłam przekonana, że to kolejna lekka młodzieżówka, przy której można odpocząć i jednocześnie dobrze się bawić. I muszę przyznać, że „Primavera” całkowicie mnie zaskoczyła, a nawet (wbrew moim wcześniejszym założeniom) wciągnęła na tyle, że z niecierpliwością wyczekiwałam finału tej historii.

Czternastoletnia Lorenza Pazzi (zwana przez wszystkich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
735
634

Na półkach: ,

Książkę czyta się dość lekko. Opowiada o losach najmłodszej córki Pazzich. Ta historia, jest pasmem smutków i radości oraz niespodzianek, na które sama dziewczyna nie ma często żadnego wpływu. Porównałabym tę książkę do "kopciuszka". Autorka bardzo ciekawie ujęła klimat owej epoki.

Książkę czyta się dość lekko. Opowiada o losach najmłodszej córki Pazzich. Ta historia, jest pasmem smutków i radości oraz niespodzianek, na które sama dziewczyna nie ma często żadnego wpływu. Porównałabym tę książkę do "kopciuszka". Autorka bardzo ciekawie ujęła klimat owej epoki.

Pokaż mimo to

avatar
963
385

Na półkach: ,

„Jeśli jest cokolwiek, co chciałabym, żebyście zrozumiały i wyniosły z moich doświadczeń, to jedno: chcę, żebyście w życiu, podobnie jak signor Botticelli, patrzyły poza rysy ludzkich twarzy i dostrzegały ukrytego pod nimi ducha.”

Książka, która wpadła w moje ręce dzięki szczęśliwemu trafowi. Nie wiem czy kupiłabym ją, gdyby nie okazyjna promocja. Kluczowa okazała się okładka, która nie jest szczególnie zachwycająca, ale ma coś w sobie, co przyciąga czytelnika. To spojrzenie okładkowej damy zdaje się przekazywać wszystkie jej emocje, trudy i przeżycia z którymi musiała się zmagać główna bohaterka powieści. Jest ona, jakby Florą wyjętą prosto spomiędzy stron.

„Nie potrafiłam zaufać żadnemu szczęściu, którego nie wypracowałam sobie własnymi rękoma.”

Główną bohaterką jest czternastoletnia Flora, najmłodsza córka rodu Pazzich, której przychodzi uczestniczyć w tragicznych wydarzeniach. Na dworze nie ma łatwego życia, żyje w cieniu swojej starszej siostry, która jest wyjątkowo piękna i próżna. Flora znienawidzona przez swoją matkę, której ambicji nie jest w stanie zaspokoić, jest jednak kochana przez swoją opiekunkę. Flora ma jedno marzenie – uciec z pałacu. Taka okazja w końcu się nadarza.
Dziewczyna musi ukryć swoją tożsamość i zacząć życie w ukryciu, pod groźbą rychłej śmierci. Od tej pory akcja nabiera zawrotnego tempa, historia utrzymuje czytelnika w całkowitym napięciu, a w głowie rozbrzmiewa głos „co dalej, co dalej. Czytajże szybciej ”.
Po wielu złych wydarzenia zza horyzontu nieśmiało wychyla się szczęście.

„Czy pokochałam Emilia dlatego, że jego oczy tak pięknie błyszczały jakimś nieziemskim, błogosławionym blaskiem? Czy może dlatego, że najpierw razem się bawiliśmy, a potem wspólnie cierpieliśmy? A może pokochałam go po prostu dlatego, że tak bardzo ucieszyłam się, widząc go przy życiu, że wylałam na podłogę signora Botticellego drugą Arno? Tego nie dowiem się nigdy. Ale wierzę, że tak samo jak signor Botticelli zobaczył we mnie mojego ducha, tak ja ujrzałam ducha Emilia i zrozumiałam, że to on jest tą jedyną, jedyną osobą na całym świecie, z którą mogę być bez reszty wolna.”

„Primavera”, nad czym ubolewam, jest jedyną książką Mary Jane Beaufrand, która została wydana w Polsce.
Nie spodziewałam się, że ta książka tak mi przypadnie do gustu. Początkowe strony z trudem utrzymywały mnie przy sobie i nie zachęcały do dalszego czytania. Jednak po mniej więcej 40 stronach akcja zaczyna nabierać tempa i kolorów. Po przedstawieniu przez autorkę opisów bohaterów, ich życia i otoczenia, które może nie są do końca umiejętnie napisane, zaczyna się dobrze przemyślana intryga. Główna bohaterka zachowała jasny umysł nawet po pojawieniu się miłosnego wątku, co bardzo cenie w młodzieżówkach.

Opowieść o niezwykłej odwadze i dążeniu do poszukiwanego szczęścia.

Recenzja również na blogu:
http://czytaczyk.blogspot.com/2017/07/tytu-oryginalny-primavera.html

„Jeśli jest cokolwiek, co chciałabym, żebyście zrozumiały i wyniosły z moich doświadczeń, to jedno: chcę, żebyście w życiu, podobnie jak signor Botticelli, patrzyły poza rysy ludzkich twarzy i dostrzegały ukrytego pod nimi ducha.”

Książka, która wpadła w moje ręce dzięki szczęśliwemu trafowi. Nie wiem czy kupiłabym ją, gdyby nie okazyjna promocja. Kluczowa okazała się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
102
71

Na półkach: , ,

Ta książka była kwintesencją tego, czego zazwyczaj oczekuję. Fabuły, która nie zanudza. Dobrego głównego bohatera/ki oraz klimatu, który pozwala ci się przenieść do świata przedstawionego w powieści.

Zacznę od bohaterki, Flory. Dawno nie spotkałam się z tak dobrze wykreowaną postacią. Urzekła mnie tym, że nie była ideałem piękności i posiadała mocny charakter. Działała, kiedy powina była. Naprawdę dało się ją lubić. Ja, ją wręcz pokochałam. Na jej przyjaciela, Emilio też nie można narzekać. Był bardzo ogarnięty, nie był idiotą. Świetnie pokazano zarówno dobre jak i złe cechy tej dwójki. Nonna, ach, kochana Nonna, też bajeczna kobieta z charakterem. Nad resztą postaci nie chcę się rozwodzić, gdyż podobnie jak tych, ich kreacja była naprawdę idealna.

Fabuła. Krwawa gra polityczna.. Nie ma nic lepszego, oczywiście jeżeli jest dobrze napisana. I tu definitywnie była. Naprawdę się na tym skupiono, to był główny wątek, który został wspaniale dopełniony całą resztą; trudnymi związkami rodzinnymi, przemyśleniami głównej bohaterki i idealną mini historią romantyczną. No i ten włoski klimat.. Ach, nic dodać, nic ująć.

Szczerze polecam tę książkę wszystkim miłośnikom średniowiecznych klimatów i dobrych historii. Autorka ani trochę nie zanudza i ma świetny styl pisarski. Ponadto można się doszukać wartości ponadczasowych. Chociażby tego, że nie kochamy ludzi, dlaczego, że są doskonali lub tego, że powinniśmy patrzyć poza rysy ludzkich twarzy i dostrzegać ukrytego pod nimi ducha. W dwóch słowach zakończenia... Piękna powieść. <3

Ta książka była kwintesencją tego, czego zazwyczaj oczekuję. Fabuły, która nie zanudza. Dobrego głównego bohatera/ki oraz klimatu, który pozwala ci się przenieść do świata przedstawionego w powieści.

Zacznę od bohaterki, Flory. Dawno nie spotkałam się z tak dobrze wykreowaną postacią. Urzekła mnie tym, że nie była ideałem piękności i posiadała mocny charakter. Działała,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
137
137

Na półkach:

Cała recenzja dostępna na:
http://tysiac-zyc-czytelnika.blogspot.com/2016/02/66-primavera-mary-jane-beaufrand.html

Historia opowiedziana jest z punktu widzenia Flory - młodej dziewczyny z jednego z najbogatszych rodów we Florencji. Dziewczyna jednak nie czuje miłości ze strony rodziców, ponieważ jej mamma nie szanuje swoich dzieci. Wszystkie wykorzystuje nie znosząc słów sprzeciwu. Naszą bohaterkę traktuje jak powietrze, ponieważ ta jest dość brzydka. Mimo zainteresowania mężczyzn Flora pójdzie do klasztoru by nie przynosić wstydu swoim rodzicom. Ale nonna - babcia naszej bohaterki nie chce na to pozwolić. Oferuje swojej ukochanej wnuczce miłość oraz zajmuje się nią.
Wszystko toczy się swoim torem dopóki na horyzoncie nie pojawia się Emilo. Wychudzony i mizerny, zaczyna powodować, że główna bohaterka marzy. Dziewczyna chce uciec i zwiedzić świat. Jednak wie, że sama ma nikłe szanse na przeżycie. I tak zaczyna się nasza przygoda...


Atmosfera książki była dość tajemnicza. Niby nic się nie działo, ale prawdę mówiąc każdy skrywał jakiś sekret, ale największym z nich zdecydowanie był tytuł. Primavera - to brzmi władczo i starodawnie. Drugie skojarzenie się zgadza. Tak jak już napisałam w opisie akcja toczy się w piętnastym wieku we Florencji. Dodaje nam to świetnego klimatu i sprawia, że fanatycy renesansu będą mieli czym się interesować.
Fabuła jest ciekawie wymyślona, ponieważ jeżeli chodzi o samą historię to jest to dość oklepany temat. Ktoś się w kimś zakochuje i chcą razem uciec na koniec świata. Ale pomimo tego jest to wspaniała historia o przyjaźni, odwadze i walce o marzenia. A stworzenie tak dobrej przygody na prostym schemacie jest wielkim wyzwaniem, któremu autorka sprostała.

"Jeśli jest cokolwiek, co chciałabym, żebyście zrozumiały i wyniosły z moich doświadczeń, to jedno: chcę, żebyście w życiu, podobnie jak signor Botticelli, patrzyły poza rysy ludzkich twarzy i dostrzegały ukrytego pod nimi ducha."

Kolejnym plusem tej historii jest fakt, że wplecione zostały niektóre mity z wielu różnych mitologii. Znajdziemy tutaj głównie informacje na temat Chloris wygnanej przez Dianę, a następnie uciekającej przed ścigającymi ją wiatrami Zefira.

Styl pisania autorki jest bardzo lekki i zachęcający byśmy nie przystawali w historii ani na chwilę. Ciekawym rozwiązaniem stało się wplatanie włoskich słów do treści. Na jednej z ostatnich stron oczywiście znajdziemy słowniczek, ale szczerze mówiąc znaczeń większości wyrazów dało się domyślić przy czytaniu.

Główna bohaterka jest na prawdę genialna. Flora przez te trzysta stron przechodzi tak wielką przemianę, że jest to jednocześnie piękne i przerażające. Na początku mamy przed sobą słabą i rozpuszczoną dziewczynkę, która pod wpływem drastycznych wydarzeń nie poddaje się. Dalej walczy o marzenia i nie pozwala innym wpływać na swoje zdanie. Zmiany nadchodzą z wielu frontów i pod ich wpływem powstaje z charakteru piękna i dzielna kobieta. Chciałabym mieć tak wiele odwagi jak ona, bo gdy myślałam, że nasza bohaterka stanie się taką typową księżniczką, którą cały czas będą ratować mężczyźni, całe szczęście zostałam całkowicie zaskoczona.

Nie jest to książka, która wciąga od pierwszej strony. Do setnej w ogóle nie widziałam sensu w historii, którą mi przedstawiono. Nic się nie działo, było nudno i jakoś specjalnie zaskoczona nie byłam. Dopiero gdy przebrnęłam przez ok. 150 stronę akcja nabrała takiego tempa, że mnie zwaliło z nóg. Nie potrafiłam się oderwać, tylko przerzucałam kolejne kartki, które pociągały za sobą coraz to nowsze tajemnice i tak było już do samego końca.

Zakończenia domyśliłam się na trzydziestej stronie, ale muszę powiedzieć, że to było miłe i w żaden sposób nie umniejszało mojej przyjemności z czytania. Od czasu do czasu bardzo przyjemnie jest przeczytać coś przewidywalnego, ale nie ogłupiającego. W tej książce wcale nie chodzi o koniec historii. Tego na pewno domyślicie się tak samo szybko jak ja. Ale gwarantuje wam, że podróż do szczęścia naszej bohaterki zostanie wam w głowie bardzo długo.

Reasumując, książka jest rewelacyjna.

8/10

"Nie potrafiłam zaufać żadnemu szczęściu, którego nie wypracowałam sobie własnymi rękoma."

Cała recenzja dostępna na:
http://tysiac-zyc-czytelnika.blogspot.com/2016/02/66-primavera-mary-jane-beaufrand.html

Historia opowiedziana jest z punktu widzenia Flory - młodej dziewczyny z jednego z najbogatszych rodów we Florencji. Dziewczyna jednak nie czuje miłości ze strony rodziców, ponieważ jej mamma nie szanuje swoich dzieci. Wszystkie wykorzystuje nie znosząc słów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1298
82

Na półkach: ,

Kopciuszek w renesansowej Florencji. Tak naprawdę to raczej powieść dla młodych czytelników (a raczej czytelniczek) Starszemu czytelnikowi może wydać się zbyt prosta i mało złożona. Spisek Pazzich jest lekko zarysowany i jego wątek toczy się z boku fabuły powieści. Główna bohaterka to jeszcze dziecko ale psychologia tej postaci jest dobrze opisana. Szybko się czyta i fabuła w sumie wciąga. Polecam.

Kopciuszek w renesansowej Florencji. Tak naprawdę to raczej powieść dla młodych czytelników (a raczej czytelniczek) Starszemu czytelnikowi może wydać się zbyt prosta i mało złożona. Spisek Pazzich jest lekko zarysowany i jego wątek toczy się z boku fabuły powieści. Główna bohaterka to jeszcze dziecko ale psychologia tej postaci jest dobrze opisana. Szybko się czyta i fabuła...

więcej Pokaż mimo to

avatar
255
36

Na półkach: , ,

Trzeba jakoś przebrnąć przez pierwsze rozdziały, potem zaczyna wciągać.

Trzeba jakoś przebrnąć przez pierwsze rozdziały, potem zaczyna wciągać.

Pokaż mimo to

avatar
415
105

Na półkach:

Bardzo dobrze opisane realia tamtych czasów. Flora zdobyła moja sympatię. Całość dość przyjemna w odbiorze.

Bardzo dobrze opisane realia tamtych czasów. Flora zdobyła moja sympatię. Całość dość przyjemna w odbiorze.

Pokaż mimo to

avatar
7
2

Na półkach:

Nie zdołałam przebrnąć przez całą treść książki. Historia być może ciekawa, natomiast nie jest ona w moim guście.

Nie zdołałam przebrnąć przez całą treść książki. Historia być może ciekawa, natomiast nie jest ona w moim guście.

Pokaż mimo to

avatar
702
400

Na półkach:

Podobało mi się przybliżenie spisku Pazzich (o którym do lektury książki nie wiedziałam) i podobała mi się postać Domeniki, a najbardziej to, co się z nią stało na końcu.

Podobało mi się przybliżenie spisku Pazzich (o którym do lektury książki nie wiedziałam) i podobała mi się postać Domeniki, a najbardziej to, co się z nią stało na końcu.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    416
  • Przeczytane
    365
  • Posiadam
    110
  • Ulubione
    30
  • 2013
    9
  • 2012
    7
  • 2011
    5
  • 2014
    5
  • Teraz czytam
    4
  • Historyczne
    4

Cytaty

Więcej
Mary Jane Beaufrand Primavera Zobacz więcej
Mary Jane Beaufrand Primavera Zobacz więcej
Mary Jane Beaufrand Primavera Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także