Bez porywów serca, taki średni romansik :)

Bez porywów serca, taki średni romansik :)

Zachęcona "Ogrodem marzeń" postanowiłam poznać kolejną książkę Barbary Delinsky. "Dom na klifie" jednak trochę mnie rozczarował.
Niewątpliwym atutem jest urokliwe miejsce, w którym rozgrywają się wydarzenia - nadmorski krajobraz. Akcja rozwija się jednak powoli, spowalniają ją jeszcze rozważania, dylematy moralne, wątpliwości i wyrzuty sumienia bohaterki. Pierwszoosobowa narracja sprawia, że stają się one bardzo osobiste.

Zachęcona "Ogrodem marzeń" postanowiłam poznać kolejną książkę Barbary Delinsky. "Dom na klifie" jednak trochę mnie rozczarował.
Niewątpliwym atutem jest urokliwe miejsce, w którym rozgrywają się wydarzenia - nadmorski krajobraz. Akcja rozwija się jednak powoli, spowalniają ją jeszcze rozważania, dylematy moralne, wątpliwości i wyrzuty sumienia bohaterki. Pierwszoosobowa...

Nuda

Nuda

Po opisie książki można się spodziewać literatury obyczajowej z elementami śledztwa w tle, ze zwrotami akcji i jakimś romansem. A mam wrażenie, że jest to erotyk i nie tego oczekiwałam. Trochę więc męczyłam się z tą książką i nie bardzo skupiałam się na jej czytaniu. Główna bohaterka, Jill, mieszka samotnie w domu nad klifem, od 6 lat jest wdową. Pragnęła spokojnego życia, które odnalazła w miasteczku Maine i nie chce niczego zmieniać. Nie jest również zainteresowana relacjami damsko-męskimi, odrzuca więc jawne zaloty Peter'a Hathaway'a, będącego prawnikiem jej przyjaciela. Jill wynajęła go osobiście, aby pomóc przyjacielowi Cooper'owi, który został oskarżony o przemyt kamieni szlachetnych.
Większość treści skupia się na zalotach prawnika względem Jill, a później na powstałej między nimi relacji. Mam wrażenie, że seks i pieszczoty pojawiały się na co drugiej stronie choć muszę przyznać, że opisy są łagodne i przyjemne, bynajmniej nie wulgarne. Liczyłam jednak, że "śledztwo" prowadzone przez prawnika będzie bardziej szczegółowe, rozwiązanie sprawy Cooper'a okazało się więc dla mnie zaskoczeniem i było trochę naciągane. Denerwowało mnie też zachowanie głównej bohaterki, która będąc 3 lata w związku małżeńskim, a 6 po śmierci męża, całkowicie odrzuca możliwość ponownego ułożenia sobie życia (mając 31 lat),idealizuje zmarłego męża, a na wszelkie porady ze strony przyjaciół reaguje jak małe dziecko. Myśli sobie, że chyba coś czuje, chyba da mu szanse, bo nigdy przy nikim tak się nie czuła, ale na głos mówi, że w jej życiu nie ma miejsca na mężczyznę i jak ktokolwiek śmie jej wmawiać, że z Peter'em może jej być lepiej niż było z mężem... Śmieszna sytuacja, biorąc pod uwagę, że nie mogła utrzymać przy sobie rąk w obecności prawnika. Jest to lekkie czytadło z niewielką intrygą w tle, na czele z wątkiem erotycznym. Książka na jeden wieczór. Liczyłam raczej na klimatyczną historię kobiety, mieszkającej w domu na klifie i na elementy z przeszłości, które nadadzą książce smaczek. No niestety, ocena dobra. :)

Po opisie książki można się spodziewać literatury obyczajowej z elementami śledztwa w tle, ze zwrotami akcji i jakimś romansem. A mam wrażenie, że jest to erotyk i nie tego oczekiwałam. Trochę więc męczyłam się z tą książką i nie bardzo skupiałam się na jej czytaniu. Główna bohaterka, Jill, mieszka samotnie w domu nad klifem, od 6 lat jest wdową. Pragnęła spokojnego życia,...

Romans nic dodać nic ująć ale miło się czytało

Romans nic dodać nic ująć ale miło się czytało

Przyznam szczerze: nie jestem fanką romansideł... Ta książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła ! Pojawia się tu romans, zagadka i ukryte tajemnice sprzed lat. Wciągnęło mnie od początku do końca.

Przyznam szczerze: nie jestem fanką romansideł... Ta książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła ! Pojawia się tu romans, zagadka i ukryte tajemnice sprzed lat. Wciągnęło mnie od początku do końca.

Po tragicznej śmierci męża nie chciała się w nic angażować.
Nie chciała się wiązać z żadnym mężczyzną.
Lubiła spokój i monotonię małego miasteczka.
Jak sama twierdziła – wiodła „wybrakowane życie”.
Pojawił się jednak przystojny, inteligentny prawnik.
I zburzył jej życie.
Książka lekka - bardziej obyczajowa niż romans.
Przyjemna, nostalgiczna.

Po tragicznej śmierci męża nie chciała się w nic angażować.
Nie chciała się wiązać z żadnym mężczyzną.
Lubiła spokój i monotonię małego miasteczka.
Jak sama twierdziła – wiodła „wybrakowane życie”.
Pojawił się jednak przystojny, inteligentny prawnik.
I zburzył jej życie.
Książka lekka - bardziej obyczajowa niż romans.
Przyjemna, nostalgiczna.

Książkę czytałam podczas podróży, na długą jazdę autem sprawdziła się świetnie. Niewymagająca, łatwo się czyta, dość przyjemna. Ot, taka kobieca bajeczka o miłości, ale nie obraża inteligencji czytelnika. Co prawda dość przewidywalna, ale nie oczekuję po takich pozycjach czegoś więcej niż happy endu.

Książkę czytałam podczas podróży, na długą jazdę autem sprawdziła się świetnie. Niewymagająca, łatwo się czyta, dość przyjemna. Ot, taka kobieca bajeczka o miłości, ale nie obraża inteligencji czytelnika. Co prawda dość przewidywalna, ale nie oczekuję po takich pozycjach czegoś więcej niż happy endu.

Miłe czytadło. Prawdziwa lektura na wakacje. Lekka, łatwa i przyjemna książeczka, przy której nie trzeba myśleć, można od czasu do czasu przetrzeć łezkę, choć generalnie nastraja bardzo pozytywnie...

Miłe czytadło. Prawdziwa lektura na wakacje. Lekka, łatwa i przyjemna książeczka, przy której nie trzeba myśleć, można od czasu do czasu przetrzeć łezkę, choć generalnie nastraja bardzo pozytywnie...

Zawsze kiedy widzę ładną dziewczynę na okładce,zastawiam się czy to będzie książka ckliwa i "babska".
Dlatego,byłem mile zaskoczony,że to nawet było coś warte przeczytania.
Akcja może nie jest zbyt oszałamiająca.Ot,typowe połączenie romansu i sensacji.Ale bardzo podobała mi się główna bohaterka i kibicowałem jej, by sobie dobrze życie ułożyła.
A książka nawet sympatyczna.

Zawsze kiedy widzę ładną dziewczynę na okładce,zastawiam się czy to będzie książka ckliwa i "babska".
Dlatego,byłem mile zaskoczony,że to nawet było coś warte przeczytania.
Akcja może nie jest zbyt oszałamiająca.Ot,typowe połączenie romansu i sensacji.Ale bardzo podobała mi się główna bohaterka i kibicowałem jej, by sobie dobrze życie ułożyła.
A książka nawet...