Patrz, Madika, pada śnieg!
Wydawnictwo: Zakamarki Cykl: Madika z Czerwcowego Wzgórza (tom 3) literatura dziecięca
34 str. 34 min.
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Cykl:
- Madika z Czerwcowego Wzgórza (tom 3)
- Tytuł oryginału:
- Titta, Madicken, det snöar!
- Wydawnictwo:
- Zakamarki
- Data wydania:
- 2007-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2007-01-01
- Liczba stron:
- 34
- Czas czytania
- 34 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788360963166
- Tłumacz:
- Anna Węgleńska
- Tagi:
- Madika
Nareszcie spadł śnieg na Czerwcowym Wzgórzu! Madika i Lisabet jak oszalałe bawią się na śniegu. Następnego dnia Madika jest chora i musi zostać w domu, kiedy Lisabet idzie z Alvą do miasta po prezenty gwiazdkowe. Przed sklepem z zabawkami Lisbet widzi Gustawa, który śmie twierdzić, że Lisbet jest tylko małą dziewczynką i bałaby się uczepić sań i jechać na gapę tak jak on. Ale Lisbet się nie boi! Już za chwilę stoi na saniach za plecami Anderssona, wieziona do zimnego, głębokiego lasu...
Ilustracje: Ilon Wikland
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 134
- 84
- 29
- 12
- 4
- 4
- 3
- 3
- 3
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Ech te dzieci w Szwecji, wariaty :) W sumie nie ma co, podobne jak te w Polsce, do pewnego czasu. Ciekawa historia o punkcie widzenia dziecka, decyzjach pod wpływem chwili, siłach przyrody w akcji i relacjach w rodzeństwie. Fajna, aczkolwiek czasami włosy dęba stają jak się czyta będąc już rodzicem ;)
Ech te dzieci w Szwecji, wariaty :) W sumie nie ma co, podobne jak te w Polsce, do pewnego czasu. Ciekawa historia o punkcie widzenia dziecka, decyzjach pod wpływem chwili, siłach przyrody w akcji i relacjach w rodzeństwie. Fajna, aczkolwiek czasami włosy dęba stają jak się czyta będąc już rodzicem ;)
Pokaż mimo toSwietna ksiazka dla dzieci! Wspanialy zimowy klimat. Ciekawa przygoda, dzieciecy jezyk - wciaga. Sklania do refleksji mlodego czytelnika - taki moral do ktorego sami dochodzimy.
Polecam!
Swietna ksiazka dla dzieci! Wspanialy zimowy klimat. Ciekawa przygoda, dzieciecy jezyk - wciaga. Sklania do refleksji mlodego czytelnika - taki moral do ktorego sami dochodzimy.
Pokaż mimo toPolecam!
-A ja lubię cały śnieg na całym świecie.
- Po co ci śnieg całego świata? Uważam, że wystarczy nam nasz własny"
Pierwszy dzień tych dziwnych ferii. Śniegu nie ma, więc można o nim tylko poczytać. Sięgnęłyśmy po książkę Astrid Lindgren ze względu na tytuł. Otrzymałyśmy historię pełną miłości i ciepła, ale niepozbawioną przerażających momentów. To książka o chęci przeżycia przygody. O złych decyzjach, które podejmujemy pod wpływem chwili, by komuś coś udowodnić i o ich konsekwencjach. O strachu i nadziei. O smutku i determinacji. A wszystko na tle pięknego zimowego krajobrazu. Dobrze, że są książki i wyobraźnia ;)
-A ja lubię cały śnieg na całym świecie.
więcej Pokaż mimo to- Po co ci śnieg całego świata? Uważam, że wystarczy nam nasz własny"
Pierwszy dzień tych dziwnych ferii. Śniegu nie ma, więc można o nim tylko poczytać. Sięgnęłyśmy po książkę Astrid Lindgren ze względu na tytuł. Otrzymałyśmy historię pełną miłości i ciepła, ale niepozbawioną przerażających momentów. To książka o chęci przeżycia...
Znacie to uczucie wewnątrz swojego ciała, kiedy na zewnątrz pojawia się pierwszy zimowy śnieg? Oczywiście chodzi mi o taką grubą, wspaniałą białą pierzynkę, która przykrywa ziemię i nie zostawia na niej niczego z ponurej, jesiennej atmosfery. Jeśli wiecie o jakim uczuciu mówię, to ta pozycja jest dla Was. Jeśli natomiast nie macie pojęcia, o co mi chodzi, to tym bardziej jest książka dla Was.
Lisabet i Madika to siostry mieszkające na Czerwcowym Wzgórzu. Pierwszy śnieg wzbudza w nich ogromną radość, dlatego szybko wybiegają przed dom i cieszą się z tej magicznej chwili. Do wspólnej zabawy dołącza ich ojciec, przez co cała opowieść staje się bardziej rodzinna i ciepła. Czy może być bowiem coś lepszego niż wspólna bitwa na śnieżki?
Nie chcę zdradzać całej fabuły, żebyście sami mieli możliwość jej poznania. Napiszę więc tylko, że Astrid Lindgren prowadzi nas przez domową atmosferę pieczenia pierniczków i kupna bożonarodzeniowych prezentów. <b>Poza tym pokazuje, że lekkomyślność najmłodszych może być opłakana w skutkach a pomysłowość dzieci po prostu nie zna granic. </b>
<b>Podczas czytania "Patrz, Madika, pada śnieg!" niejednokrotnie się uśmiechałam, pukałam w głowę a pod koniec całej historii udało mi się nawet troszkę wzruszyć.</b> Ta opowieść otoczona jest nutką rodzinnego przywiązania do siebie nawzajem, przez co pokazuje, że w niektórych sytuacjach nawet siostrzane zgrzyty nie mają większego znaczenia. <b>Najważniejsze jest bowiem to, że możemy być wszyscy razem. </b>
Wielkie brawa dla Wydawnictwa Zakamarki, które przepięknie wydało tę książkę!
Sama wklejka jest po prostu niesamowita a co dopiero cała reszta.
Na koniec zostawiam cytat o pierwszym śniegu, który idealnie oddaje urok tej niewielkiej książeczki:
"Lubię go bardziej niż cały stary śnieg."
Tym fragmentem zakończę swój wywód. Polecam na zimowe wieczory!
Znacie to uczucie wewnątrz swojego ciała, kiedy na zewnątrz pojawia się pierwszy zimowy śnieg? Oczywiście chodzi mi o taką grubą, wspaniałą białą pierzynkę, która przykrywa ziemię i nie zostawia na niej niczego z ponurej, jesiennej atmosfery. Jeśli wiecie o jakim uczuciu mówię, to ta pozycja jest dla Was. Jeśli natomiast nie macie pojęcia, o co mi chodzi, to tym bardziej...
więcej Pokaż mimo toProsta historia w której strach przeplata się z miłością, ciepłem i wrażliwością. Historia, która pokazuje jakie konsekwencje może przynieść nieposłuszeństwo, jak może być niebezpieczne i groźne.
Jednocześnie przypomina, że dzieci są ciekawe świata i czasem robią na przekór nie dlatego aby zrobić nam na złość, ale by ten świat poznać, doświadczyć czegoś nowego.
I tak jak dzieci powinny pamiętać aby zawsze słuchać się starszych, tak my dorośli o tym, że również kiedyś byliśmy dziećmi rządnymi przygód - być wyrozumiali.
I jest coś jeszcze... ta opowieść pokazuję siłę siostrzanej miłości a także znaczenie rodziny.
Prosta historia w której strach przeplata się z miłością, ciepłem i wrażliwością. Historia, która pokazuje jakie konsekwencje może przynieść nieposłuszeństwo, jak może być niebezpieczne i groźne.
więcej Pokaż mimo toJednocześnie przypomina, że dzieci są ciekawe świata i czasem robią na przekór nie dlatego aby zrobić nam na złość, ale by ten świat poznać, doświadczyć czegoś nowego.
I tak jak...
Każdy z nas ma w jakimś stopniu rozwiniętą potrzebę imponowania innym. Jedni pragną uznania tłumów, inni określonych jednostek. Próby dorównania i prześcignięcia mają duże podłoże emocjonalne wynikające z potrzeby rywalizacji. To właśnie nasze odczucia sprawiają, że chcemy coś robić lub nie robić. Zwykle wówczas wyłącza się logiczne myślenie. Przestajemy się zastanawiać, czy planowane działania są dla nas dobre. Liczy się tylko cel. O takiej chęci zdobycia uznania jest świąteczna opowieść „Patrz, Madika, pana śnieg!”. Opowieść zaczyna się bardzo prosto. W niedzielny poranek wszyscy na Czerwcowym Wzgórzu śpią dłużej. Za oknem pada śnieg, który cieszy wszystkich. Nie brakuje całodniowych zabaw na śniegu, po których następnego dnia Madika jest chora i nie może wyruszyć do miasteczka kupić prezenty gwiazdkowe. Lisabet i Alva same idą do sklepu z zabawkami, gdzie mają kupić prezent dla Madiki. Wybór jest dość trudny, ale szybko znajdują coś interesującego. Alva prosi Lisabet, by poczekała na nią przed sklepem, ponieważ chce, aby prezent dla młodszej siostry był tajemnicą.
W czasie czekania dziewczynka obserwuje sanie i dostrzega Gustawa Svenssonów jadącego na płozach sań. „Ty tak nie umiesz!” – działa na nią jak płachta na byka. Bohaterka szuka okazji, aby udowodnić młodszemu od siebie chłopcu, że też może skorzystać z niebezpiecznego sposobu jazdy. Jest tak bardzo skupiona na zaimponowaniu i udowodnieniu własnych umiejętności, że zapomina o prośbie siostry. Korzysta z pierwszej nadarzającej się okazji i uczepia sań, które mkną poza miasto. Lisabet staje się ofiarą Anderssona śpiewającego sprośne piosenki i porzucającego ją w lesie. Poszukiwanie drogi do domu trwa długo Przerażona dziewczynka myśli, że umrze z mrozu i zmęczenia. W tym czasie Alva wraca do domu i mówi o zaginięciu siostry.
Na szczęście nieostrożna Lisabet trafia na do obory, gdzie się ogrzewa i rusza w drogę. Na szczęście spotyka Hanssonów, którzy podwożą ją saniami do domu. Jej powrót sprawia, że wszyscy bardzo się cieszą, a najbardziej sama bohaterka tragicznej przygody.
Przedświąteczna, zimowa opowieść zachęca do dyskusji z dziećmi. Pozwala poruszyć kwestię odpowiedniego ubierania się w czasie mrozów, aby się nie przeziębić, słuchania starszych, by uniknąć niebezpieczeństw i przede wszystkim bezmyślnych popisów, które często kończą się źle. Opisane emocje Lisabet przemawiają do dziecięcej wyobraźni. Opis złości wymieszany z bezsilnością sprawiają, że przekaz jest bardzo obrazowy.
Całość dopełniają piękne ilustracje Ilon Wikland (współpracująca z pisarką również w czasie tworzenia innych książek). Przenosimy się na zaśnieżone wzgórza, zimowe miasto po którym mkną sanie ciągnięte przez konie. Do naszych uszu wydają się docierać świąteczne dźwięki dzwonków, a sklep nęci niepowtarzalnymi zabawkami. Prace Ilon Wikland bardzo dobrze przenoszą nas w dobrze nakreślony świat Astrid Lindgren, której książki, mimo upływu lat, nadal są aktualne, pomagają wyjaśnić dzieciom wiele ważnych spraw. W lekturach tej pisarki uderza nas przede wszystkim wielki szacunek do dziecka i popełnianych przez niego błędów. Twarda oprawa, bardzo dobrze zszyte strony, niewielka ilość tekstu sprawiają, że książka stanie się interesującą lekturą dla przedszkolaków oraz uczniów nauczania początkowego. Całość robi niezwykłe wrażenie i sprawia, że chętnie sięgamy po lekturę.
Każdy z nas ma w jakimś stopniu rozwiniętą potrzebę imponowania innym. Jedni pragną uznania tłumów, inni określonych jednostek. Próby dorównania i prześcignięcia mają duże podłoże emocjonalne wynikające z potrzeby rywalizacji. To właśnie nasze odczucia sprawiają, że chcemy coś robić lub nie robić. Zwykle wówczas wyłącza się logiczne myślenie. Przestajemy się zastanawiać,...
więcej Pokaż mimo toSeria o Madice z Czerwcowego Wzgórza to prawdziwa klasyka literatury dziecięcej.
Zapisana w książeczce historia to idealna zimowa opowieść, doskonała do czytania w długie zimowe wieczory.
Madika i jej siostra Lisabet z radością witają piękną zimę na Czerwcowym Wzgórzu. Ich wesołe harce na śniegu są wspaniałym powitaniem tak wyczekiwanej przez nich zimy.
Jednak następnego dnia okazuje się, że Madika jest przeziębiona i musi zostać w łóżku. Dlatego tylko młodsza z sióstr udaje się do miasta, w towarzystwie służącej, na świąteczne zakupy. W trakcie zakupów Lisabet lekceważy polecenie Alvy i robi coś, czego nie powinna. Rozpoczyna się jej ekscytująca, ale też niebezpieczna przygoda.
Historia Lisabet to opowieść o tym, że choć to się dzieciom nie podobna, dorośli jednak mają racę, zabraniając maluchom robienia pewnych rzeczy.
Opowieść ma swój niepowtarzany klimat, jest jednocześnie historią z morałem. Na dodatek opatrzoną pięknymi, stylowymi ilustracjami. Dla mnie jest to historia ponadczasowa, taka, którą zrozumie każde dziecko na całym świecie.
Choć pewnie znajdą się i tacy, dla których ta książeczka będzie już:” trącać myszką.
domowaksiegarnia.blogspot.com
Seria o Madice z Czerwcowego Wzgórza to prawdziwa klasyka literatury dziecięcej.
więcej Pokaż mimo toZapisana w książeczce historia to idealna zimowa opowieść, doskonała do czytania w długie zimowe wieczory.
Madika i jej siostra Lisabet z radością witają piękną zimę na Czerwcowym Wzgórzu. Ich wesołe harce na śniegu są wspaniałym powitaniem tak wyczekiwanej przez nich zimy.
Jednak...
Wstyd się przyznać, ale nie znam przygód Madiki z Czerwcowego Wzgórza. Oczywiście kojarzę autorkę czyli Astrid Lindgren, kojarzę nawet samą nazwę Czerwcowe Wzgórza, ale jak dotąd nigdy nie miałam okazji nic takiego czytać, aż do teraz... Dzięki uprzejmości wydawnictwa Zakamarki w końcu miałam mogłam poznać Madikę, jej młodszą siostrę Lisabet i jedną z ich przygód. Piszę, że ja miałam okazję poznać, ale oczywiście czytałam tę książkę moim chłopcom, żeby nie było, że ja tak sama dla siebie tylko ;)
Wiem, że istnieją książki, które są zbiorem przygód tej małej bohaterki, jednak dzisiejsza książka opowiada tylko jedną z nich. Z przyjemnością Wam o niej co nieco opowiem ;) Na Czerwcowym Wzgórzu spadł śnieg. Madice wcale nie chce się wstawać jednak jej młodsza siostra już wie jak ją do tego zachęcić. Wystarczyło tylko słowo "śnieg" i Madika już stoi zachwycona przy oknie. Dziewczynki wraz z tatą bawią się na dworze, szaleją w śniegu, tarzają się, rzucają śnieżkami, budują bałwana.
Niestety efekt jest taki, że następnego dnia Madika ma gorączkę i źle się czuje. A przecież zbliżają się święta, ona i Lisabet miały pójść z Alvą do miasta kupować prezenty gwiazdkowe. Niestety poszła tylko Lisabet, Madika musiała zostać niestety w domu... Jednak kiedy Alva wybiera prezent dla Lisabet każe jej poczekać przed sklepek. Wtedy dziewczynka chcąc udowodnić coś koledze robi straszną głupotę. Staje z tyłu na płozach sań i odjeżdża w siną dal z Andersonem.
Co może zrobić mała dziewczynka, w środku lasu kiedy dookoła tak strasznie dużo śniegu i jest tak bardzo zimno, a ona nie ma gdzie się schować, gdzie odpocząć, ani co zjeść? Tego dowiecie się już z książki, nie zdradzę Wam wszystkiego. Powiem Wam jednak, że mi naprawdę podczas czytania tej książki zakręciła się w oku łezka!
Ta opowieść okazała się naprawdę wzruszająca. Młodzi czytelnicy z pewnością nie poczują takiego czegoś, jednak ja jako mama próbowałam sobie wyobrazić, że to moje dziecko jest samo, tak daleko od domu, że ja odchodzę od zmysłów nie wiedząc co się z nim dzieje... Straszne naprawdę. Oczywiście chodzi mi teraz o to uczucie, że ona jest takie straszne i aż ma się ochotę pobiec i przytulić własne dziecko z radości, że jest całe i zdrowe :)
Przyznam, że po lekturze tej książki mam wielką ochotę poznać inne części z przygodami Madiki i jej siostrzyczki. Może nie jest to książka typowo chłopięca, a przecież u mnie w domu mam dwóch chłopców, jednak moje dzieciaki także słuchały tej opowieści z wielkim zainteresowaniem, szczególnie starszak. Widać było, że go to wciągnęło i był ciekawy co dalej stanie się z Lisabet i czy wróci bezpiecznie do domu. Ale ciii ;) Nie mówcie Nikodemowi, że coś takiego napisałam. Przecież według jego mniemania jest już za duży, w szczególności na książki dla dziewczyneczek ;)
Ale piszę i piszę, a przecież z pewnością jesteście ciekawi wyglądu tej książki. Śpieszę opowiedzieć Wam o niej chociaż kilka słów. Mamy tutaj format A4, sztywną okładkę, średnią ilość tekstu i masę kolorowych, bardzo ładnych, ciekawych ilustracji. Całość nie tylko prezentuje się świetnie, ale także świetnie i szybko się ją czyta. Bardzo mi się spodobała ta książka. Jest ładna, ciekawa, wciągająca, pouczająca, wzruszająca. Z przyjemnością poznam inne przygody tej małej bohaterki. Polecam ogromnie, szczególnie teraz na zimowy czas pasuje wręcz idealnie :)
Wstyd się przyznać, ale nie znam przygód Madiki z Czerwcowego Wzgórza. Oczywiście kojarzę autorkę czyli Astrid Lindgren, kojarzę nawet samą nazwę Czerwcowe Wzgórza, ale jak dotąd nigdy nie miałam okazji nic takiego czytać, aż do teraz... Dzięki uprzejmości wydawnictwa Zakamarki w końcu miałam mogłam poznać Madikę, jej młodszą siostrę Lisabet i jedną z ich przygód. Piszę, że...
więcej Pokaż mimo toPatrz, Madika, pada śnieg! (a wzruszenie ściska gardło)
Astrid Lindgren wraz z ilustratorką Ilon Wikland opowiadają nam zimową historię przepełnioną śniegiem, miłością, przepięknymi rysunkami i… strachem.
Cała opowieść dzieje się w okolicach skandynawskich Czerwcowych Wzgórz, w okresie zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. Splot wydarzeń, nieroztropność Lisabet oraz tytułowy śnieg to komponenty, z których Astrid Lindgren buduje przejmującą i wciągającą przygodę.
Obrazy rysowane ręką Ilon Wikland (współpracującą z Astrid Lindgren również przy innych książkach) malują przed nami widoki sprzed kilkudziesięciu lat. Bajkowo ośnieżone lasy, zaprzęgi konne sunące przy dźwięku dzwonków po skrzypiącym śniegu, sklepy z blaszanymi zabawkami, pluszowymi misiami i drewnianymi domkami.
Wśród takich obrazów czytając słowa autorki zaczynamy bezwiednie być wciągani w świat przejmującego zimna, samotności, zagubienia i powoli traconej nadziei. Astrid Lindgren buduje ten nastrój na początku pod przykrywką radosnej zabawy i beztroski, jednak zanim się zorientujemy jesteśmy w ciemności, w środku lasu do połowy przysypani śniegiem.
Astrid Lindgren przyzwyczaiła nas do swojej uczciwości w kontaktach z dziećmi (i jak sama mówiła „ze swoim wewnętrznym dzieckiem”) i traktowaniu ich jak Osoby – więc również w tej książce poważnie traktowane dzieci otrzymują poważnie opowiedzianą historię. Pewnie dlatego podczas słuchania siedzą z otwartymi ustami i z zapartym tchem czekają na koniec opowieści.
Koniec oczywiście jest szczęśliwy, oczywiście wyciska łzy, oczywiście powoduje ścisk w gardle trudny do opanowania, bo przecież jak mówiła Lisabet „to duża różnica, czy jest dwoje dzieci, czy tylko jedno!”
Cała recenzja wraz z grafikami: www.napoleczce.pl/2016/12/patrz-madika-pada-snieg-wzruszenie.html
- - - - - - - - - - - - - -
www.napoleczce.pl
Patrz, Madika, pada śnieg! (a wzruszenie ściska gardło)
więcej Pokaż mimo toAstrid Lindgren wraz z ilustratorką Ilon Wikland opowiadają nam zimową historię przepełnioną śniegiem, miłością, przepięknymi rysunkami i… strachem.
Cała opowieść dzieje się w okolicach skandynawskich Czerwcowych Wzgórz, w okresie zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. Splot wydarzeń, nieroztropność Lisabet oraz...
Tyle wzruszenia w jednej, dziecięcej książce!
Tyle wzruszenia w jednej, dziecięcej książce!
Pokaż mimo to