rozwińzwiń

Blondynka w Himalajach

Okładka książki Blondynka w Himalajach Beata Pawlikowska
Okładka książki Blondynka w Himalajach
Beata Pawlikowska Wydawnictwo: National Geographic Seria: Dzienniki z podróży literatura podróżnicza
160 str. 2 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Seria:
Dzienniki z podróży
Wydawnictwo:
National Geographic
Data wydania:
2011-01-26
Data 1. wyd. pol.:
2011-01-26
Liczba stron:
160
Czas czytania
2 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375961125
Tagi:
podróże Himalaje Beata Pawlikowska
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
399 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
120
116

Na półkach:

Moja opinia na: https://takieksiazki.blogspot.com/2019/05/beata-pawlikowska-blondynka-w-himalajach.html

Moja opinia na: https://takieksiazki.blogspot.com/2019/05/beata-pawlikowska-blondynka-w-himalajach.html

Pokaż mimo to

avatar
210
20

Na półkach: , ,

Zaczynamy czytać tę książkę i już od pierwszych stron zagłębiamy się w bajkowy świat: egzotyczna przyroda, wspaniałe, monumentalne góry, kolorowe wioski i roześmiani, optymistyczni tubylcy.

Czy aby napewno tak to wygląda?

W książce pani Pawlikowskiej tak, i gdyby nie fakt, że właśnie przeczytałam bardzo rzetelny reportaż Rozmusa "Himalaje Nepalu Drogą do Everest Base Camp" to tak bym pewnie sądziła.

Autorka całkowicie pominęła w swojej książce negatywne aspekty, jakie przecież występują w każdej podróży i w każdym miejscu, ale nie wydaje mi się, żeby było to zupełnie fair w stosunku do czytelników, gdyż ten idealny, piękny i kolorowy świat, jest nieco przekłamany.

Z pewnością takie przedstawienie podróży jest bardziej romantyczne i lepiej się sprzedaje, ale nie daje nam prawdziwego na 100% obrazu Nepalu.

Moim zdaniem nieco męczące jest w tej książce kreowanie się pani Pawlikowskiej na motywatorkę, która siłą woli ( i medytacji) dokonuje rzeczy niemożliwych ( na przykład wchodzenie po wielu tysiącach stopni wykutych w skale bez zmęczenia)

"Nagle uświadomiłam sobie, że wchodzenie po schodach przestało być męczące. To bardzo proste, a jednocześnie wymagające pewnego rodzaju skupienia i samoświadomości. Kiedy chodzi się po górach, trzeba znaleźć swój rytm. Rozpuścić myśli swobodnie, niech biegną gdzie chcą i same poprowadzą mnie za sobą. Dzięki temu umysł znajdzie się na wyższym poziomie świadomości, gdzie nie trzeba nieustannie określać swojego stanowiska wobec sytuacji, w jakiej człowiek się aktualnie znajduje, tylko poddać się medytacji. "

Autorka poucza też czytelnika, że przecież życie w mieście, pracę i pośpiech najlepiej zamienić na podróżowanie, to jest fajniejsze, no a że nie wszyscy mają takie możliwości, to oczywiście nieistotne...

"W rzeczywistości miasto jest jak alkohol. Uzależnia i zniewala. Osacza człowieka i przekonuje o swojej niezbędności. Ja często zostawiam miasto z jego hałasem, brudem i niewolnictwem. Wyjeżdżam do dżungli amazońskiej, w Himalaje albo w Andy, wtapiam się w ich naturalną równowagę, cieszę się każdym porankiem i gwiaździstą nocą."

Pomimo tych nieco irytujących wstawek, książka napisana jest sprawnie, dobrze i szybko się czyta. Zawiera też dużo ładnych zdjęć, wykonanych przez autorkę. Ogólnie mówiąc, jest to dobrze wykonany i opakowany produkt komercyjny.

Zaczynamy czytać tę książkę i już od pierwszych stron zagłębiamy się w bajkowy świat: egzotyczna przyroda, wspaniałe, monumentalne góry, kolorowe wioski i roześmiani, optymistyczni tubylcy.

Czy aby napewno tak to wygląda?

W książce pani Pawlikowskiej tak, i gdyby nie fakt, że właśnie przeczytałam bardzo rzetelny reportaż Rozmusa "Himalaje Nepalu Drogą do Everest Base...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1964
1878

Na półkach: ,

Mieszane uczucia - z jednej strony, wyrazisty zapach herbaty imbirowej, mądre myśli:
"Rodzina czyli życie we wspólnocie, nie tylko z najbliższymi krewnymi, ale w większej wspólnocie himalajskiej, Samotnie nikt tu nie przeżyje";
"Równie szybko jak ulega zniewoleniu miasta, człowiek uczy się i przyzwyczaja do ciszy, spokoju i rytmu natury. Jeśli tylko uda mu się uciec".
Z drugiej: przesyt opisami kamiennych stopni (znaczenie symboliczne) niedosyt spotkań z ludźmi.

Mieszane uczucia - z jednej strony, wyrazisty zapach herbaty imbirowej, mądre myśli:
"Rodzina czyli życie we wspólnocie, nie tylko z najbliższymi krewnymi, ale w większej wspólnocie himalajskiej, Samotnie nikt tu nie przeżyje";
"Równie szybko jak ulega zniewoleniu miasta, człowiek uczy się i przyzwyczaja do ciszy, spokoju i rytmu natury. Jeśli tylko uda mu się uciec".
Z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
830
671

Na półkach: , ,

Całe nasze życie jest podróżą, a każdy dzień tajemnicą, którą odkrywamy...
To ciekawość prowadzi człowieka po ścieżkach tej wędrówki. Im jest większa jest ta ciekawość, tym bardziej pragnie docierać do odległych, intrygujących miejsc...
...miejsc, które są bogate w interesującą historię, pasjonującą kulturę, niezwykłe zabytki. Podróż w te miejsca może także wiązać się z jakimś ekstremalnym wyzwaniem, próbą sił...
Osoby, które nie są ciekawe świata, nie zachodzą w swym życiu zbyt daleko, nie zwiedzają mnóstwa miejsc. Najczęściej trwają w jednym miejscu, są zamknięte na pewnym obszarze, mają granice, które z reguły nie przekraczają. To niekoniecznie musi wynikać z ich wyboru. Czasami to życie narzuca w ich życiu taki właśnie kierunek.
Tacy ludzie jak Beata Pawlikowska docierają do tak odległych miejsc, jak chociażby Himalaje...

W tej niezwykłej podróżniczce może podobać się jej oderwanie od normalnej rzeczywistości. Mentalnie unosi się jak pióro na wietrze. Ma szalenie otwarte nastawienie do świata i ludzi. To nie są te nasze polskie, bądź europejskie ograniczenia ideologiczne, światopoglądowe itd...
Zwiedziła tak wiele miejsc, poznała tak wiele kultur, religii, punktów widzenia. Miała okazję przekonać się jak inni patrzą na świat..., i właśnie dlatego nie jest we władzy tylko jednej mentalności...poznała świat od różnych stron i to się czuje z jej książek, również z tej...

Czy jesteśmy świadomi tego jak wiele mamy...
Chociażby biorąc na przykład, wodę. Mając wodę, można powiedzieć mamy niemalże wszystko, co potrzebne jest do przetrwania. W każdej chwili możemy odkręcić kran, nalać do czajnika wody i zrobić sobie np. herbatę. W dowolnie wybranym momencie możemy wejść pod prysznic i wziąć kąpiel.
Dzięki Pani Pawlikowskiej przypomniałem sobie o tym, bo w świadomości, oczywiście o tym wiedziałem, zdawałem sobie sprawę jak wiele mam. Nie zawsze o tym pamiętam, czasem zapominam i przez to nie doceniam tego wszystkiego.
Poznałem między innymi miejsca, gdzie ludzie mogą sobie pomarzyć o wodzie i każdego dnia muszą walczyć, by zapewnić sobie choćby minimalny dostęp do niej...
Tacy właśnie ludzie, to prawdziwi zwycięzcy według mnie...

Pod każdym zdjęciem, które znajduje się w książce jest opis tego, co jest jego obiektem. Przez to okiem aparatu Pawlikowskiej odbywamy jeszcze owocniejszą podróż w naszej wyobraźni. To także jest wielka zaleta tej książki...

"Myślenie o tym, że jest goroąco, sprawia, że człowiek bardziej się poci. Myślenie o tym, że boli noga, sprawia, że boli jeszcze bardziej" ( str. 24 )

Jej podróże są próbą sił, czymś ekstremalnym, czymś co dla człowieka może być wyzwaniem...

Całe nasze życie jest podróżą, a każdy dzień tajemnicą, którą odkrywamy...
To ciekawość prowadzi człowieka po ścieżkach tej wędrówki. Im jest większa jest ta ciekawość, tym bardziej pragnie docierać do odległych, intrygujących miejsc...
...miejsc, które są bogate w interesującą historię, pasjonującą kulturę, niezwykłe zabytki. Podróż w te miejsca może także wiązać się z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1195
825

Na półkach: , , , , , ,

"Blondynkę w Himalajach" czytało mi się bardzo dobrze.
Autorka przypomina o oczywistych prawdach, które są w każdym z nas. Czasem trzeba schodów na Annapurnę żeby sobie o nich przypomnieć. Przy okazji poznajemy życie codzienne i światopogląd ludzi żyjących w warunkach często krańcowo odmiennych do naszych. Po raz kolejny, czytając, uświadomiłam sobie jak bardzo nam, ludziom "europejskim" mieć zastąpiło być.

"Blondynkę w Himalajach" czytało mi się bardzo dobrze.
Autorka przypomina o oczywistych prawdach, które są w każdym z nas. Czasem trzeba schodów na Annapurnę żeby sobie o nich przypomnieć. Przy okazji poznajemy życie codzienne i światopogląd ludzi żyjących w warunkach często krańcowo odmiennych do naszych. Po raz kolejny, czytając, uświadomiłam sobie jak bardzo nam,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
81
71

Na półkach: ,

Czytając ten dziennik czułam myśli autorki, czułam jej stan duchowy, odczucia. Taki powinien być dziennik z podróży. Od razu widać jak ważne dla Beaty jest to co może przeżyć i doznać gdzieś, gdzie można zobaczyć coś innego, cudownego. Całego kraju po jednej książce się nie pozna ale można wile się dowiedzieć i poczuć odrobinę klimatu, wystarczy dać ponieść się słowom Beaty i wczuć w jej wrażliwość do podróży.

Czytając ten dziennik czułam myśli autorki, czułam jej stan duchowy, odczucia. Taki powinien być dziennik z podróży. Od razu widać jak ważne dla Beaty jest to co może przeżyć i doznać gdzieś, gdzie można zobaczyć coś innego, cudownego. Całego kraju po jednej książce się nie pozna ale można wile się dowiedzieć i poczuć odrobinę klimatu, wystarczy dać ponieść się słowom Beaty...

więcej Pokaż mimo to

avatar
33
33

Na półkach:

Lekkostrawna i całkiem ciekawa lektura.

Lekkostrawna i całkiem ciekawa lektura.

Pokaż mimo to

avatar
2304
2041

Na półkach: , ,

Nie jestem zachwycona podróżą po Himalajach z Blondynką. Może za dużo tych schodów?

A tak na poważnie, to w książce stanowczo za mało jest podróżowania, a za dużo filozofowania. To jedna ze słabszych pozycji Autorki.

Nie jestem zachwycona podróżą po Himalajach z Blondynką. Może za dużo tych schodów?

A tak na poważnie, to w książce stanowczo za mało jest podróżowania, a za dużo filozofowania. To jedna ze słabszych pozycji Autorki.

Pokaż mimo to

avatar
567
399

Na półkach:

Przebyłam cudowna drogę po kamiennych stopniach przez Himalaje, jadłam ryż i soczewicę, piłam herbatę z imbirem i oglądałam piękne lasy rododendronów, a to wszystko będąc w Polsce — jakie czary. tak czarować słowem potrafi tylko Beata Pawlikowska :-)

Przebyłam cudowna drogę po kamiennych stopniach przez Himalaje, jadłam ryż i soczewicę, piłam herbatę z imbirem i oglądałam piękne lasy rododendronów, a to wszystko będąc w Polsce — jakie czary. tak czarować słowem potrafi tylko Beata Pawlikowska :-)

Pokaż mimo to

avatar
400
400

Na półkach:

Ze względu na format książki trudno oczekiwać tu szczegółów, ale stanowi ciekawe wprowadzenie w świat Nepalczyków.

Ze względu na format książki trudno oczekiwać tu szczegółów, ale stanowi ciekawe wprowadzenie w świat Nepalczyków.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    562
  • Chcę przeczytać
    247
  • Posiadam
    182
  • Podróżnicze
    30
  • Ulubione
    14
  • 2012
    13
  • Podróże
    13
  • 2013
    9
  • Literatura podróżnicza
    8
  • Chcę w prezencie
    6

Cytaty

Więcej
Beata Pawlikowska Blondynka w Himalajach Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także