rozwińzwiń

Zachowania intymne

Okładka książki Zachowania intymne Desmond Morris
Okładka książki Zachowania intymne
Desmond Morris Wydawnictwo: Prima nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Tytuł oryginału:
Intimate Behaviour
Wydawnictwo:
Prima
Data wydania:
1998-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1998-01-01
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
8371860269
Tłumacz:
Paweł Pretkiel
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
64 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
392
392

Na półkach: ,

Ciekawa pozycja. Autor bierze na warsztat zachowania intymne, a praktycznie w każdym rozdziale porównuje człowieka do zwierzęcia, czyli pisanie o ludzkim zwierzęciu. No i trzeba przyznać, że wyszło mu to oryginalnie. Dzięki tej książce możemy zrozumieć, dlaczego dziś jest dziwne, kiedy całujesz na powitanie dziewczynę w dłoń, a ona natychmiast tę rękę zabiera? Dlaczego częściej rozmawiamy z domownikami, z kimś z naszego podwórka, a ignorujemy resztę świata? To tak zwany lokalizm.

Niby kolejna książka, o seksualności, o intymności, ale tutaj nie ma nudy, żadnych sztywnych regułek, ciekawe porównania, przykłady. Ja się nie nudziłem, ale, ale rozdziały mogłyby być krótsze, po mojemu to takie litanie…

Ciekawa pozycja. Autor bierze na warsztat zachowania intymne, a praktycznie w każdym rozdziale porównuje człowieka do zwierzęcia, czyli pisanie o ludzkim zwierzęciu. No i trzeba przyznać, że wyszło mu to oryginalnie. Dzięki tej książce możemy zrozumieć, dlaczego dziś jest dziwne, kiedy całujesz na powitanie dziewczynę w dłoń, a ona natychmiast tę rękę zabiera? Dlaczego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
145
4

Na półkach: ,

Wiedząc już, ile wysiłku Morris włożył w ukazanie głębokiego zakorzenienia człowieka w świecie istot żywych, postanowiłem tym razem zwrócić większą uwagę na to, jak widzi on jego specyfikę. Czy w ogóle dostrzega w człowieku coś wyjątkowego, czy też redukcjonistycznie „rozpuszcza” antropologiczną swoistość w zoologicznym podłożu.

Czy jednak zoolog jako zoolog jest w stanie coś takiego dostrzec? Czy może wyskoczyć poza swój cień? Wznieść się ponad swą dyscyplinę?

Trafiłem jednak na fragment, który mile mnie zaskoczył. Autor „Nagiej małpy” stwierdza, że w odróżnieniu od innych „zwierzę ludzkie (...) »kocha się« z całą kompletną i konkretną osobą”.

Znalazłem jeszcze kilka innych, rozproszonych po całej książce sformułowań o podobnym, personalistyczno-dialogicznym powiedziałbym wydźwięku, pojawiających się tam, gdzie autor mówi o spontanicznym rodzeniu się więzi, świadomym tworzeniu związku, wzajemności.

W miejscach tych miałem wrażenie, jakby Morris w trakcie swych analiz międzyludzkiej bliskości znalazł się na progu jakiegoś innego, ponadzoologicznego wymiaru, do którego jednak nie pozwala mu wejść krępujący gorset metodologiczny (choć chyba nawet pozostając w obrębie przyjętych rygorów mógłby pokusić się w tych punktach o znacznie bogatsze opisy i wnikliwsze analizy).

Nie sposób na tych fragmentach zbudować zbyt wiele, ale też nie wolno ich przeoczyć. Tyle tylko, że rozwinięcia zasygnalizowanych wątków trzeba szukać gdzie indziej. Ale gdziekolwiek by były, po lekturze Morrisa nie będą brzmieć wiarygodnie, jeśli zignorują osadzenie tego, co specyficznie ludzkie, w tym, co współdzielone z całym światem istot żywych.

Nawiasem mówiąc, treścią książki, wbrew sugestywnej okładce, nie są jedynie intymne sprawy damsko-męskie, jakkolwiek te faktycznie zajmują znaczną jej część.

Morris rozumie intymność bardzo szeroko, ogólnie jako bliskość, głównie z innymi (zapośredniczoną np. przez zrytualizowane gesty, nieraz o długiej i ciekawej historii, jak ukłon, uścisk dłoni czy uklęknięcie),ale również z samym sobą i z przedmiotami z najbliższego otoczenia, bada też intymność „z drugiej ręki” (książki, filmy, sztuka, telewizja).

Szczególne miejsce zajmują u niego analizy relacji intymności z matką, zawiązującej się już w okresie prenatalnym i pod wieloma względami fundamentalnej.

Morris chce być postępowy. Epatuje nowoczesnym, bezceremonialnie obnażającym, trochę demaskatorskim podejściem do badań nad człowiekiem. Wciąga swą pasją w ekscytującą przygodę poznawczą i to tak przekonująco, że dzisiejszy, dość późny czytelnik chwilami zapomina, że ta nowoczesność liczy już sobie raptem pół wieku. Tylko czynione tu i ówdzie mimochodem uwagi uprzytamniają, że dziełko było pisane w beztroskich czasach hipisowskich, gdy Ziemię zamieszkiwały skromne trzy miliardy ludzi.

Niemniej, szeroko omówiwszy okropności szczęśliwie przezwyciężonej, restrykcyjnej obyczajowości wiktoriańskiej, lojalnie przestrzega przed nadmiernym wychyleniem się wahadła w stronę ekstremum „nowego liberalizmu” (cudzysłów Morrisa). Jeśli już wtedy zarejestrował sygnały, które zaniepokoiły nawet jego, cóż powiedziałby dzisiaj, gdy paleta potencjalnie niepokojących fenomenów od tamtego czasu niepomiernie się poszerzyła? Czy ten konserwatywny ton nie zabrzmiałby silniej?

Tak czy owak, książeczka mimo upływu lat wciąż jest warta lektury i godna polecenia wszystkim, których nurtuje pytanie: „Kim jest człowiek?”.

Wiedząc już, ile wysiłku Morris włożył w ukazanie głębokiego zakorzenienia człowieka w świecie istot żywych, postanowiłem tym razem zwrócić większą uwagę na to, jak widzi on jego specyfikę. Czy w ogóle dostrzega w człowieku coś wyjątkowego, czy też redukcjonistycznie „rozpuszcza” antropologiczną swoistość w zoologicznym podłożu.

Czy jednak zoolog jako zoolog jest w stanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
62
32

Na półkach:

Czyta się szybko, autor momentami przynudza, ale patrząc na całość z góry stwierdzam, że jest świetnym obserwatorem świata. Książka stawia tezy, pozwala lepiej zrozumieć ludzkie zachowania, nawyki. Zachęciła mnie do sięgnięcia po inne dzieła tegoż autora.

Czyta się szybko, autor momentami przynudza, ale patrząc na całość z góry stwierdzam, że jest świetnym obserwatorem świata. Książka stawia tezy, pozwala lepiej zrozumieć ludzkie zachowania, nawyki. Zachęciła mnie do sięgnięcia po inne dzieła tegoż autora.

Pokaż mimo to

avatar
255
255

Na półkach: ,

...co robiła kiniama, jak miała 14, 15 lat i "się zakochała"? Brała Trylogię Morrisa i czytała, czytała, czytała... bo "zakochanie" sensowniej tłumaczyła jej antropologia, niż romansidła. Gdy powróciła po latach do "Zachowań Intymnych," nie zawiodła się: książki Morrisa spełniają wszystkie jej oczekiwania, bo to poważne naukowe tezy opisane prostym, komunikatywnym językiem dla ciemnego ludu... Książki autora były zresztą przez chwilę na Indeksie tych zakazanych przez Watykan, ale na pewno ich lektura to prawdziwa przygoda. Niezmiennie polecam!! :))

...co robiła kiniama, jak miała 14, 15 lat i "się zakochała"? Brała Trylogię Morrisa i czytała, czytała, czytała... bo "zakochanie" sensowniej tłumaczyła jej antropologia, niż romansidła. Gdy powróciła po latach do "Zachowań Intymnych," nie zawiodła się: książki Morrisa spełniają wszystkie jej oczekiwania, bo to poważne naukowe tezy opisane prostym, komunikatywnym językiem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
271
267

Na półkach:

Zaczęło się dobrze. Ciekawa popularno-naukowa pozycja. Niestety z czasem przekształciło się w naukową papkę, w której autor usiłuje dowieść, że cała nasza cywilizacja opiera się na dotyku. Z powodu braku dotyku małe dziecko płacze (o.k.),wytwarzają się w społeczeństwie dewiacje seksualne (to jestem jeszcze w stanie zrozumieć),a także rozwija się fryzjerstwo (co jest dla mnie zupełnie niepojęte).
Wygląda na to, że gdyby wszyscy na Ziemi trzymali się cały czas za ręce żylibyśmy niczym w raju. Tak jak Freud sprowadzał wszystko do braku lub nadmiaru seksu, tak Morris sprowadza wszystko do braku lub nadmiaru dotyku. Myślę, że Freud uznałby to za kompleks na punkcie dotyku.

Zaczęło się dobrze. Ciekawa popularno-naukowa pozycja. Niestety z czasem przekształciło się w naukową papkę, w której autor usiłuje dowieść, że cała nasza cywilizacja opiera się na dotyku. Z powodu braku dotyku małe dziecko płacze (o.k.),wytwarzają się w społeczeństwie dewiacje seksualne (to jestem jeszcze w stanie zrozumieć),a także rozwija się fryzjerstwo (co jest dla...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    139
  • Przeczytane
    91
  • Posiadam
    16
  • Teraz czytam
    3
  • Psychologia
    3
  • E-book
    2
  • Ewolucja, antropologia
    1
  • Dad's
    1
  • Wokół płci
    1
  • Do przeczytania - seksualność
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zachowania intymne


Podobne książki

Przeczytaj także