Jest to historia miłosna z wątkiem kryminalnym. Miles jest wdowcem i samotnie wychowuje syna. Jego żona zginęła w wypadku ,a sprawca nie został odnaleziony . Syn Milesa ma problemy z nauką , nauczycielka Sara jest rozwódka pomaga chłopcu w nauce. Miles zakochuje się w nauczycielce z wzajemnością. Jest jeszcze tajemnica ,która nie pozwala spokojnie patrzeć w przyszłość. Czy będzie im dane szczęśliwe zakończenie?

Jest to historia miłosna z wątkiem kryminalnym. Miles jest wdowcem i samotnie wychowuje syna. Jego żona zginęła w wypadku ,a sprawca nie został odnaleziony . Syn Milesa ma problemy z nauką , nauczycielka Sara jest rozwódka pomaga chłopcu w nauce. Miles zakochuje się w nauczycielce z wzajemnością. Jest jeszcze tajemnica ,która nie pozwala spokojnie patrzeć w przyszłość....

Miles Ryan jest zastępcą szeryfa w New Bern, samotnie wychowującym dziewięcioletniego syna. Życiową obsesją Milesa staje się schwytanie człowieka, który przed dwoma laty potracił jego żonę i uciekł z miejsca wypadku. Od śmierci Missy dręczą go wspomnienia. Pochłonięty pracą i opieką nad synem nie odczuwa potrzeby zbliżenia się do innej kobiety.
Zmienia się to jednak, gdy Miles poznaje Sarę Andrews – nauczycielkę Jonaha, która po nieudanym małżeństwie próbuje odbudować swoje życie.

Miles i Sara pomimo młodego wieku musieli w swoim życiu pokonać wiele zakrętów. Wydawało się, że jedno drugiemu przywróciło wiarę w szczęście i miłość, że oboje odnaleźli drogę wspólnej przyszłości. Tymczasem okazuje się, że los ponownie stawia ich przed zakrętem, najbardziej niebezpiecznym ze wszystkich, które do tej pory pokonali.

————

Autor ma niezwykły talent do tego, aby łączyć historie miłosne z elementami dramatu. Zazwyczaj nie sposób nie uronić choćby jednej łzy przy czytaniu jego powieści. Jego książki naszprycowane są wartościami, jakimi powinniśmy się kierować w życiu. To chyba najbardziej ciągnie mnie do czytania kolejnych powieści.

„Na zakręcie” jest jedną z powieści, które na chwilę obecną nie doczekały się ekranizacji pomimo bardzo wartościowej i wzruszającej fabuły. Mamy tu niemożność pogodzenia się ze śmiercią żony, niemożność odnalezienia sprawcy wypadku, brak możliwości zajścia w ciąże.

Tempo książki jest dość wolne, akcja nie gna do przodu. Powieść z pewnością jest jednak odmienna od pozostałych ze względu na wpleciony w fabułę wątek kryminalny.

Podobała mi się ta książka traktująca o dwójce poranionych ludzi, którzy postanawiają zawalczyć o swoje życie i szczęście. Nie spodziewają się jednak, że po raz kolejny zostaną narażeni na tsunami, gdy wszystko wokół zacznie się stabilizować i przybierać wymarzony obraz.

Książka porusza ważny temat przebaczenia. Przebaczenia człowiekowi, który bezpowrotnie zniszczył życie mi i mojemu dziecku.
Mamy tu także życie w poczuciu winy niedającej pójść dalej, obezwładniającej, pozostawiającej w stagnacji.

Miles Ryan jest zastępcą szeryfa w New Bern, samotnie wychowującym dziewięcioletniego syna. Życiową obsesją Milesa staje się schwytanie człowieka, który przed dwoma laty potracił jego żonę i uciekł z miejsca wypadku. Od śmierci Missy dręczą go wspomnienia. Pochłonięty pracą i opieką nad synem nie odczuwa potrzeby zbliżenia się do innej kobiety.
Zmienia się to jednak, gdy...

Książkę pożyczyła mi koleżanka. Bardzo się cieszę,że tak się stało i że to właśnie ta lektura trafiła w moje ręce. Historia opisana bardzo mnie poruszyła. Lubię twórczość Sparksa. Są takie chwile w życiu gdy ma się ochotę rozczulić i to niekoniecznie nad własnym życiem. Książki Sparksa pomagają to zrealizować. Znaleźć rozwiązanie lub pocieszenie.

Książkę pożyczyła mi koleżanka. Bardzo się cieszę,że tak się stało i że to właśnie ta lektura trafiła w moje ręce. Historia opisana bardzo mnie poruszyła. Lubię twórczość Sparksa. Są takie chwile w życiu gdy ma się ochotę rozczulić i to niekoniecznie nad własnym życiem. Książki Sparksa pomagają to zrealizować. Znaleźć rozwiązanie lub pocieszenie.

Jak większość książek N.Sparksa i ta do końca trzyma w napięciu. Polecam serdecznie

Jak większość książek N.Sparksa i ta do końca trzyma w napięciu. Polecam serdecznie

Niesamowicie wciągająca. Trochę inna, bo wątek kryminalny. Jednak w takim wydaniu Sparks również świetnie się sprawdził. Tylko niektóre zachowania Milesa wydawały mi się przerysowane, ale przecież przeżył tragedię, której ja nie przeżyłam, więc nie mnie to oceniać. Natomast postać Sary... bardzo odnalazłam w niej siebie.

Niesamowicie wciągająca. Trochę inna, bo wątek kryminalny. Jednak w takim wydaniu Sparks również świetnie się sprawdził. Tylko niektóre zachowania Milesa wydawały mi się przerysowane, ale przecież przeżył tragedię, której ja nie przeżyłam, więc nie mnie to oceniać. Natomast postać Sary... bardzo odnalazłam w niej siebie.

Nicholas Sparks nie raz pokazał, że miłość i inne uczucia może pojawić się nieoczekiwanie i zupełnie zmienić życie człowieka. Nie ma jednej prostej drogi do szczęścia, a gdy już wydaje się, że upragniony cel został osiągnięty, nagle wychodzi na jaw coś co wywraca wszystko do góry nogami. Tym razem właśnie taką opowieść serwuje nam ,,król romantycznych opowieści".

Miles i Sarah to dwoje doświadczonych ludzi. On przed dwoma laty stracił żonę w wypadku, którego okoliczności do dziś nie udało się wyjaśnić. Ona przeszła bolesny rozwód po tym jak mąż porzucił ją z dnia na dzień po tym gdy dowiedział się, że nie może urodzić dziecka. Tych dwoje ludzi spotyka się, aby początkowo pomóc synkowi Milesa ale szybko okazuje się, że zaczyna rodzić się między nimi coś więcej. Ostrożnie podchodzą do siebie, stopniowo przełamują lody aby potem rzucić się na łeb na szyję. Tylko że w najbardziej delikatnym momencie kształtowania się ich związku wychodzi na jaw tajemnica, która może zniszczyć życie kilku osobom.

,,Na zakręcie" to bardzo typowa dla Sparksa opowieść. Delikatna historia o miłości rodzącej się po przejściach i o zwykłych ludziach, którzy muszą zmierzyć się z czymś co ich przerasta. Chyba każdy kto zna styl prozy Sparksa odnajdzie tutaj dokładnie to co dla niego charakterystyczne: zwyczajność, delikatność, wrażliwość ukrytą pod pozorną szorstkością, patrzenie na uczucia z męskiej perspektywy. Jego bohaterzy nie są nadludziami, są przeciętni dlatego każdy może się w nich odnaleźć i dlatego te historie ta bardzo mocno oddziałują. Sama przyznaję, że są moim dorocznym ,,guilty pleasure" bo mimo, że bardzo uproszczone i momentami naiwne niosą ogrom emocji. Można się spłakać, wzruszyć lub po prostu uśmiechnąć absolutnie bez żadnych wyrzutów sumienia. I dlatego warto raz na jakiś czas do nich wracać.

Nicholas Sparks nie raz pokazał, że miłość i inne uczucia może pojawić się nieoczekiwanie i zupełnie zmienić życie człowieka. Nie ma jednej prostej drogi do szczęścia, a gdy już wydaje się, że upragniony cel został osiągnięty, nagle wychodzi na jaw coś co wywraca wszystko do góry nogami. Tym razem właśnie taką opowieść serwuje nam ,,król romantycznych opowieści".

Miles i...

Chociaż lubię książki Sparksa to czytając "Na zakręcie" męczyłam się.
Jakoś nie przypadła mi do gustu. I na chwilę obecną jest to najsłabsza z pozycji które przeczytałam.

Chociaż lubię książki Sparksa to czytając "Na zakręcie" męczyłam się.
Jakoś nie przypadła mi do gustu. I na chwilę obecną jest to najsłabsza z pozycji które przeczytałam.

Cenię twórczość Nicholasa Sparksa za to, że każda jego powieść niesie w sobie pewne przesłanie. "Na zakręcie" to poruszająca opowieść o życiu w cieniu tragedii, o tęsknocie i rozrywającym bólu po stracie, który wszystko zmienia. W historii przeplata się również konflikt pomiędzy dobrem a złem, który przybiera postać zemsty i przebaczenia.
Sparks sprawnie porusza się w temacie emocjonalności człowieka, dlatego jego powieści często są "wyciskaczami łez".

Cenię twórczość Nicholasa Sparksa za to, że każda jego powieść niesie w sobie pewne przesłanie. "Na zakręcie" to poruszająca opowieść o życiu w cieniu tragedii, o tęsknocie i rozrywającym bólu po stracie, który wszystko zmienia. W historii przeplata się również konflikt pomiędzy dobrem a złem, który przybiera postać zemsty i przebaczenia.
Sparks sprawnie porusza się w...

Uwielbiam książki Sparksa ale ta niestety mi nie podeszła.

Uwielbiam książki Sparksa ale ta niestety mi nie podeszła.

RECENZJA Z BOOKSTAGRAMA: https://www.instagram.com/p/ChaAsjkM-Db/

O raju, jak to była historia! Przyjemna lektura a przy tym ciekawa intryga. Chociaż w połowie domyśliłam się, kto był odpowiedzialny za wypadek z pierwszych stron, prawie do samego końca rozważałam kilka opcji.

Miles i Sara poznają się, gdy ich życie zdaje się wychodzić na prostą. Okazuje się jednak, że przed nimi jeszcze nie jedna przeszkoda i już wkrótce po raz kolejny znajdą się na zakręcie.

To bardzo urocza powieść. Szczególnie urzekły mnie momenty, w których Miles jest zakłopotany i nie radzi sobie z rozmawianiem z dziewczyną, która mu się podoba. Jest coś szczególnego w ponad 30-letnim facecie plączącym się we własnych słowach.

Znam już kilka powieści Sparksa, przygodę z tym autorem zaczęłam dobre 9 lat temu. Nigdy jednak nie sądziłam, że spod jego pióra wyszła powieść niemal kryminalna. To było bardzo miłe zaskoczenie.

Przede mną jeszcze kilka powieści a autor wciąż dopisuje kolejne. Liczę, że z każdą kolejną emocje będą wciąż rosły.

OCENA: 7/10
Monika Karolina

RECENZJA Z BOOKSTAGRAMA: https://www.instagram.com/p/ChaAsjkM-Db/

O raju, jak to była historia! Przyjemna lektura a przy tym ciekawa intryga. Chociaż w połowie domyśliłam się, kto był odpowiedzialny za wypadek z pierwszych stron, prawie do samego końca rozważałam kilka opcji.

Miles i Sara poznają się, gdy ich życie zdaje się wychodzić na prostą. Okazuje się jednak, że...