Artemizja

Okładka książki Artemizja Alexandra Lapierre
Okładka książki Artemizja
Alexandra Lapierre Wydawnictwo: Rebis biografia, autobiografia, pamiętnik
560 str. 9 godz. 20 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
Artemisia. Un duel pour l'immortalite
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2002-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2002-01-01
Liczba stron:
560
Czas czytania
9 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
83-7301-241-9
Tłumacz:
Stanisław Kroszczyński
Tagi:
malarstwo sztuka kobieta Włochy XVII wiek
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
29 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
173
136

Na półkach:

Bardzo dobra, pełna szczegółów ale i emocji opowieść o słynnej włoskiej malarce, jej skomplikowanych sytuacjach rodzinnych i dążeniu do artystycznej doskonałości.

Bardzo dobra, pełna szczegółów ale i emocji opowieść o słynnej włoskiej malarce, jej skomplikowanych sytuacjach rodzinnych i dążeniu do artystycznej doskonałości.

Pokaż mimo to

avatar
242
210

Na półkach: , ,

Zbyt rzadko mówi się o Artemizji jako o artystce. Najczęściej jej życie rozpatrywane jest w dwóch kontekstach, które jednakowo mnie nużą. Albo Artemizję przedstawia się jako pionierkę w świecie mężczyzn, z perspektywy feministycznej, albo znowuż robi się z jej biografii romans, wyolbrzymiając wątki dotyczące związków z mężczyznami. Miałam niegdyś nieprzyjemność obejrzeć film o malarce, gdzie wszystko w zasadzie postawiono na głowie - barokową urodę Artemizji zastąpiono współczesną, chuderlawą aktorką, a z gwałciciela zrobiono Romea. Między innymi z tej właśnie przyczyny bałam się, że książka o Artemizji mnie zamęczy. Okazało się, że zupełnie niepotrzebnie. Owszem, momentami autorkę ponosi wyobraźnia i zaczynamy zagłębiać się w gąszczu domniemanych uniesień sercowych malarki, ale nie w takim stopniu, żeby mogło to komukolwiek przeszkadzać. Dość ważnym aspektem życia Artemizji przedstawionym w książce jest jej nie do końca jasna, pełna przemocy i cierpienia relacja z przyjacielem ojca - Agostinem Tassim.

Nie popełnię wielkiego spojlera, jeśli zdradzę, że momentem kulminacyjnym stała się sprawa gwałtu Tassiego na Artemizji - jest ona powszechnie znana w historii. W przeciwieństwie do reżyserki filmu "biograficznego" o malarce, Agnes Merlet, Alexandra Lapierre nie wybiega poza fakty i źródła. Sugerowany przez oskarżycieli malarki związek Tassiego z Artemizją umiejscawia dość wiarygodnie w przerażających realiach ówczesnej obyczajowości. Można mieć wrażenie, że malarkę usprawiedliwia, wczuwając się w jej ciężką sytuację (kobieta zgwałcona traktowana była zgoła inaczej niż dzisiaj, a więc i postępowanie tamtejszych kobiet wydaje nam się miejscami irracjonalne). Malarka przedstawiona jest wyraźnie jako ofiara zarówno Tassiego, jak i najbliższego otoczenia, które płynnie przepływało ze skrajności w skrajność i miało pretensje do Artemizji o wszystkie jej życiowe wybory. Z drugiej jednak strony są miejsca w powieści, gdzie Lapierre podkreśla, nazwijmy to, wyemancypowanie Artemizji - zwłaszcza w sferze obyczajowej. I choć relacja z Tassim nie jest sednem powieści, jego duch unosi się przez cały czas w powietrzu, niczym niechciany cień, od którego artystka uparcie próbuje się uwolnić.

Sporo miejsca Lapierre poświęca technikom malarskim oraz sztuce współczesnych Artemizji artystów. W fabułę wplecione są umiejętnie szczególiki dotyczące powstawania dzieł sztuki: od momentu, gdy artysta znajduje chętnego na jego pracę, poprzez tworzenie szkicu, mieszanie farb, dobór kolorów, etc. Wszystko jest w powieści wyjątkowo (nomen omen) plastyczne, można tego dotknąć, powąchać.

Przedstawiając sytuację Artemizji w ówczesnym światku malarskim autorka obala swoisty mit artysty-bóstwa, do którego się przyzwyczailiśmy przez ostatnie 300 lat. Podkreśla dość wyraźnie, że w barokowych Włoszech traktowano malarza zupełnie inaczej niż obecnie. Owszem, ceniono utalentowanych artystów, nie byli oni jednak swoistymi celebrytami, czy wręcz wybrańcami bogów, obdarzonymi misją przemawiania do dusz ludzkości poprzez sztukę. Malarz był rzemieślnikiem, jak rymarz czy bednarz. Tworzył przedmioty codziennego użytku. Jego byt zależał od tego, czy znajdzie dobre miejsce pracy, a nierzadko ważniejsze od artystycznych przekazów było po prostu wstrzelenie się w powszechne mody albo/oraz gusta mecenasa. Nawet, jeśli malarz był popularny i rozrywany, nie traktowano go specjalnie poważnie (nie był zbyt sensownym kandydatem na męża dla damy, a jego najbliższymi sąsiadami byli przeróżni delikwenci oraz panie lekkiego prowadzenia się).

Potężną pracę Lapierre włożyła w zgromadzenie i przytoczenie źródeł, choć w trakcie czytania naprawdę tego nie widać (nie jest to typowa "książka naukowa", w której co chwila potykamy się o cytat czy przypis). Francuska pisarka ma talent wplatania historii w fabułę w sposób wręcz niezauważalny, jednak ogrom jej pracy można bez problemu zmierzyć - wystarczy popatrzeć, jak wielką część książki zajmują przypisy i bibliografia.

"Artemizja" to książka pisana lekko, lecz nie byle jak; z fantazją, ale z szacunkiem dla faktów. Zadowoli z pewnością osoby, które mają upodobanie do powieści historycznej, lecz nie odpowiada im bylejakość w rodzaju harlekinów z paniami w sukniach na okładce. Z drugiej osoby zaciekawi czytelników zainteresowanych historią sztuki, lecz nie gotowych jeszcze na poważne, naukowe opracowania. Jak dla mnie Lapierre zachowała bardzo dobre proporcje między faktem a fikcją. Jeśli chodzi o kwestie edytorskie, w zasadzie nie mam większych zastrzeżeń. Wydanie z 2002 r. jest bardzo eleganckie (cudowna okładka!) i zachęcające do lektury - jedyne, czego mi zabrakło, to reprodukcje obrazów Artemizji. Jest ich zdecydowanie za mało jak na powieść o malarce. Na szczęście znalazły się na kredowym papierze, w przyzwoitej (jak na ówczesną technikę drukarską) jakości.

Zbyt rzadko mówi się o Artemizji jako o artystce. Najczęściej jej życie rozpatrywane jest w dwóch kontekstach, które jednakowo mnie nużą. Albo Artemizję przedstawia się jako pionierkę w świecie mężczyzn, z perspektywy feministycznej, albo znowuż robi się z jej biografii romans, wyolbrzymiając wątki dotyczące związków z mężczyznami. Miałam niegdyś nieprzyjemność obejrzeć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
901
658

Na półkach: , , , ,

Zbeletryzowana biografia, bogata w fakty z życia pierwszej kobiety malarki przyjętej do akademii sztuki, odpowiednik dzisiejszej ASP, co dawało jej niezależność finansową i życiową. Pierwsza kobieta, która wytoczyła proces o gwałt, i go wygrała - co prawda nie na takich warunkach jak byśmy dziś oczekiwali, ale na tamtejsze czasy, czyli wczesnego baroku, to było wielkie dokonanie.
Artemizja Gentileschi, to córka równie wielkiego Orazia Gentileschi, pod okiem którego uczyła się malarstwa.
Książka, to też kawałek historii, układów politycznych wewnętrznych i zewnętrznych takich krajów jak Włochy, Francja, Anglia i Hiszpania.

Zbeletryzowana biografia, bogata w fakty z życia pierwszej kobiety malarki przyjętej do akademii sztuki, odpowiednik dzisiejszej ASP, co dawało jej niezależność finansową i życiową. Pierwsza kobieta, która wytoczyła proces o gwałt, i go wygrała - co prawda nie na takich warunkach jak byśmy dziś oczekiwali, ale na tamtejsze czasy, czyli wczesnego baroku, to było wielkie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
62
1

Na półkach:

Dobrze napisana fabularyzowana biografia, która nie tylko opowiada historię niezwykłej malarki Artemizji Gentilleschi i jej trudnej relacji z ojcem-rywalem, ale też przybliża czytelnikowi XVII-wieczną Europę.

Dobrze napisana fabularyzowana biografia, która nie tylko opowiada historię niezwykłej malarki Artemizji Gentilleschi i jej trudnej relacji z ojcem-rywalem, ale też przybliża czytelnikowi XVII-wieczną Europę.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    75
  • Przeczytane
    33
  • Posiadam
    12
  • Biografie
    3
  • Literatura zagraniczna
    2
  • Biblioteczka domowa
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Kindel
    1
  • Biografie, autobiografie, pamiętniki
    1
  • Fabuła ze sztuką w tle
    1

Cytaty

Więcej
Alexandra Lapierre Artemizja Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także