Choć saga Czerwonej Wstęgi miała ogromny wpływ na dalszą historię całego Dragon Balla (Cell i androidy się kłaniają),tak nie należy do moich ulubionych. A przynajmniej jej początek, choć miło było pooglądać, jak Goku spuszcza manto dorosłym, złym chłopa. No i jeszcze nie pojawił się Niebieski.

Na plus na pewno walka z Purpurowym, która była małym testem sprytu Goku. Bo może i on jest ,,prymitywny" i nie wie wielu podstawowych rzeczy o świecie, jednak łeb ma nie tylko od oryginalnej fryzury. Jeśli chodzi o walkę.

Choć saga Czerwonej Wstęgi miała ogromny wpływ na dalszą historię całego Dragon Balla (Cell i androidy się kłaniają),tak nie należy do moich ulubionych. A przynajmniej jej początek, choć miło było pooglądać, jak Goku spuszcza manto dorosłym, złym chłopa. No i jeszcze nie pojawił się Niebieski.

Na plus na pewno walka z Purpurowym, która była małym testem sprytu Goku. Bo...

Dragon Ball ma to do siebie, że czasem rozbija jakieś wydarzenia niemiłosiernie, inne znów rozgrywają się w tempie ekspresowym. Ten zeszyt wrzuca nas pomiędzy jedną, a drugą większą historię dlatego zobaczymy jaki będzie efekt, ale zakończenie Wielkiego Turnieju jak najbardziej dostarczyło funu.

Dragon Ball ma to do siebie, że czasem rozbija jakieś wydarzenia niemiłosiernie, inne znów rozgrywają się w tempie ekspresowym. Ten zeszyt wrzuca nas pomiędzy jedną, a drugą większą historię dlatego zobaczymy jaki będzie efekt, ale zakończenie Wielkiego Turnieju jak najbardziej dostarczyło funu.

Kolejny udany tomik o przygodach chłopca o nadludzkiej mocy. To się samo czyta.

Kolejny udany tomik o przygodach chłopca o nadludzkiej mocy. To się samo czyta.

Moje luźne przemyślenia, streszczenia tomiku, cytaty... To nie recenzja. ;)

Walka Goku i Jackie Chuna udana, a najlepsze jak zrobił hipnozę, czyta się po prostu rewelacyjnie! Zwłaszcza jak Goku zmienił się w Oozaru, a Genialny Żółw i komentator nie zamierzali uciekać.

Akcja goni akcję, Genialny Żółw używa maksymalnej Kamehamy, Goku znika, komentator stwierdza, że Jackie Chun starł przeciwnika z powierzchni Ziemi, a Kuririn ze łzami w oczach krzyczy:
- Ty morderco!!! Oddawaj nam Goku!!!
- Co się tak drzesz - mówi Jackie Chun. - Spójrz tam...
Kuririn widzi leżącego na ziemi nagiego Goku i stwierdza:
- To Goku! To jego dupa!
XD
Cała walka emocjonująca, nawet gdy czytana kolejny raz, a to jak Goku wstaje i się uśmiecha, myśląc, że wygrał, jest piękne. Oczywiście po tym pada i zwycięzcą zostaje Jackie Chun, ale cały turniej był świetny.

Goku postanawia poszukać Smoczej Kuli, pamiątki po dziadku i zaczynamy nowy wątek z Armią Czerwonej Wstęgi.

Bardzo fajna scena z Goku i Generałem Srebrnym i to nadąsanie Goku "nie lubię go".

Podoba mi się zmiana klimatu, lot na północ i śnieg, w którym Goku prawie zamarza, aż ratuje go dziewczynka z wioski.

I zaczynamy akcje z armią, jest dość typowo: Goku idzie i po kolei pokonuje przeciwników, ale jednocześnie wszystko to opisane w humorystyczny sposób, Goku jest swobodny, jak to on, walkę traktuje jak rozrywkę.

Och, a na koniec Ninja Przenikacz, uwielbiam głupkowaty humor, który prezentuje!!!

Najlepsze momenty:

* Jackie Chun po zastosowaniu hipnozy:
- Styl usypiania grzecznych dzieci!
(...) Goku śpi w najlepsze, gdy nagle...
- Goku! - krzyczy Bulma. - Obiad na stole!
Goku zrywa się i biega.
- Gdzie obiad?! - Podbiega do sędziego. - Ty, gdzie ten obiad?!

* Po tym, jak Jackie Chun zniszczył księżyc, komentator:
- Proszę państwa! Czy zdali sobie państwo sprawę ze skali wydarzenia? Wszystkie łunochody pójdą na złom, już nikt nie zamieni się w wilkołaka, a nasze dzieci nie będą widziały, co ukradli Jacek i Placek!!!

* Goku porozwalał sporo będąc Oozaru. Już po tym jak z powrotem przemienił się z Oozaru w człowieka i wziął od Kuririna strój, patrzy na zamieszczenia i mówi:
- Ciekawe dlaczego wszystko dookoła jest w gruzach... Pewnie tajfun przeszedł jak nie patrzyłem.

* Goku zjadł 50 zestawów i Genialny Żółw na jedzenie wydał prawie całą nagrodę. 😀

* Goku wyrzuca z kapsuły robota, który mówi:
- Sie ma.
- A ty co za jeden?
- Chyba widać, co? Jestem robotem.
- Dziwny z ciebie gość.

* Goku wychodzi na dwór i bierze śnieg do ręki.
- A właśnie... Co to jest to białe i klejące?
- To śnieg, nie wiedziałeś?
- Hm... Dziwna rzecz. Na razie!
- Najdziwniejszy to jest on sam - komentuje Sali.

* Ninja chce udawać drzewo, ale płachtę zakrywającą daje na lewą stronę i widzimy flagę na wzór USA xd

* Ninja ukrywa się w wodzie i tylko jedna rurką oddycha, a Goku ni z tego ni z owego idzie po gorący czajnik (!) i nalewa do rurki wrzątku!
O co chodzi w tej scenie to do dzisiaj nie wiem, ale po tym padłam xd

Moje luźne przemyślenia, streszczenia tomiku, cytaty... To nie recenzja. ;)

Walka Goku i Jackie Chuna udana, a najlepsze jak zrobił hipnozę, czyta się po prostu rewelacyjnie! Zwłaszcza jak Goku zmienił się w Oozaru, a Genialny Żółw i komentator nie zamierzali uciekać.

Akcja goni akcję, Genialny Żółw używa maksymalnej Kamehamy, Goku znika, komentator stwierdza, że Jackie...

Zdążyłam już zapomnieć, jaką frajdę sprawia mi przebywanie w świecie smoczych kul. Czasem sobie nie uświadamiam, jak bardzo za czymś tęsknię, póki znów się w to nie zanurzę. I tak właśnie jest z DB - jest to historia, do której mam naprawdę ogromny sentyment, na której można powiedzieć, że się wychowałam i którą łączyła ze sobą dzieciaki na całym świecie. A mam wrażenie, że teraz czegoś takiego już nie ma.

http://kasikowykurz.blogspot.com/2019/10/dragon-ball-tomy-3-5.html

Zdążyłam już zapomnieć, jaką frajdę sprawia mi przebywanie w świecie smoczych kul. Czasem sobie nie uświadamiam, jak bardzo za czymś tęsknię, póki znów się w to nie zanurzę. I tak właśnie jest z DB - jest to historia, do której mam naprawdę ogromny sentyment, na której można powiedzieć, że się wychowałam i którą łączyła ze sobą dzieciaki na całym świecie. A mam wrażenie, że...

07.04.2017
Kolejny raz tomik przeczytany. Niezapomniany i nie starzejący się. Czuje się jak mała zafascynowana dziewczynka :)

07.04.2017
Kolejny raz tomik przeczytany. Niezapomniany i nie starzejący się. Czuje się jak mała zafascynowana dziewczynka :)

bardzo fajnie sie czyta. mój pierwszy komiks :)

bardzo fajnie sie czyta. mój pierwszy komiks :)

Kończy się Wielki Turniej Sztuk Walk, a że od poprzedniego życzenia minął rok SonGoku wyrusza na poszukiwanie Smoczych Kul oraz także na doskonalenie swoich umiejętności...

Jednak znów nie zbiera ich sam, gdyż na horyzoncie pojawiają się przeciwnicy i to dość mocarni... Sam SonGoku trafia na daleką i zimną północ, gdzie chce pomóc mieszkańcom małej wsi, opodal której znajduje się tajemnicza Wieża Muskułów... Co tam spotka małego SonGoku dowiecie się z tego tomu...

Ja oczywiście bardzo go polecam, podobnie jak całą serię...

Kończy się Wielki Turniej Sztuk Walk, a że od poprzedniego życzenia minął rok SonGoku wyrusza na poszukiwanie Smoczych Kul oraz także na doskonalenie swoich umiejętności...

Jednak znów nie zbiera ich sam, gdyż na horyzoncie pojawiają się przeciwnicy i to dość mocarni... Sam SonGoku trafia na daleką i zimną północ, gdzie chce pomóc mieszkańcom małej wsi, opodal której...