"Calineczka" to baśń autorstwa Hansa Christiana Andersena, która opowiada historię maleńkiej dziewczynki o imieniu Calineczka, porwanej przez ropuchę. Calineczka przeżywa wiele przygód w świecie owadów i zwierząt, gdzie spotyka zarówno dobre, jak i złe stworzenia. Ostatecznie odnajduje szczęście u boku księcia elfów.
Baśń porusza wiele ważnych tematów, takich jak:
- Siła dobra i piękna: Calineczka, mimo swojej małości i kruchości, jest odważna i dobra. Zawsze stara się pomagać innym i wierzy w szczęście.
- Znaczenie przyjaźni i miłości: Calineczka znajduje przyjaciół wśród owadów i zwierząt, a ostatecznie poznaje miłość swojego życia - księcia elfów.
- Piękno natury: Świat, w którym żyje Calineczka, jest pełen uroku i magii. Autorka opisuje go z wielką dbałością o szczegóły, co pozwala czytelnikowi przenieść się do baśniowej krainy.
"Calineczka" to urocza i wzruszająca baśń, która spodoba się czytelnikom w każdym wieku. Jest to historia o odwadze, dobroci i sile przyjaźni. Język baśni jest prosty i zrozumiały, a historia opowiedziana jest w sposób plastyczny i barwny. Polecam tę baśń wszystkim, którzy szukają lekkiej i przyjemnej lektury, która przeniesie ich do świata magii i fantazji.

"Calineczka" to baśń autorstwa Hansa Christiana Andersena, która opowiada historię maleńkiej dziewczynki o imieniu Calineczka, porwanej przez ropuchę. Calineczka przeżywa wiele przygód w świecie owadów i zwierząt, gdzie spotyka zarówno dobre, jak i złe stworzenia. Ostatecznie odnajduje szczęście u boku księcia elfów.
Baśń porusza wiele ważnych tematów, takich jak:
- Siła...

Pamiętam, że w dzieciństwie posiadałam tę książeczkę w swojej biblioteczce. Nie jest to może moja ulubiona bajka, ale sentyment został i po wielu latach jakoś tak przyjemnie mi się ją czytało. Chociaż człowiek dorosły inaczej patrzy na pewne kwestie np. usilne szukanie tytułowej bohaterce męża wśród podejrzanych person. Zakończenie na plus. Ode mnie 7/10.

Pamiętam, że w dzieciństwie posiadałam tę książeczkę w swojej biblioteczce. Nie jest to może moja ulubiona bajka, ale sentyment został i po wielu latach jakoś tak przyjemnie mi się ją czytało. Chociaż człowiek dorosły inaczej patrzy na pewne kwestie np. usilne szukanie tytułowej bohaterce męża wśród podejrzanych person. Zakończenie na plus. Ode mnie 7/10.

Uwielbiałam tę baśń, z wielkim sentymentem powróciłam do niej po latach. Cudowna historia o małej dziewczynce Calineczce. Po wielu latach daje mi zupełnie nowe spojrzenie na historię, nadzieje dla osób, które długo starają się o potomstwo, bo w końcu Calineczka powstała z ziarenka, które posiała bezdzietna kobieta.

Uwielbiałam tę baśń, z wielkim sentymentem powróciłam do niej po latach. Cudowna historia o małej dziewczynce Calineczce. Po wielu latach daje mi zupełnie nowe spojrzenie na historię, nadzieje dla osób, które długo starają się o potomstwo, bo w końcu Calineczka powstała z ziarenka, które posiała bezdzietna kobieta.

Jedna z tych baśni którą każdy znał, każdy czytał i każdy najpewniej oglądał. ,,Calineczka" jest jedną z tych baśni, które były wydawane wiele razy jako osobne twory lub jako części różnych zbiorów bajek dla najmłodszych. Niby każdy widział ale czasami warto choć na chwile powrócić do czasów dzieciństwa.

Jedna z tych baśni którą każdy znał, każdy czytał i każdy najpewniej oglądał. ,,Calineczka" jest jedną z tych baśni, które były wydawane wiele razy jako osobne twory lub jako części różnych zbiorów bajek dla najmłodszych. Niby każdy widział ale czasami warto choć na chwile powrócić do czasów dzieciństwa.

Kolejny dowód na to, że lista lektur szkolnych jest do wymiany. Nudna. Nic nie wnosząca do życia dziecka, niczego nie ucząca.

Kolejny dowód na to, że lista lektur szkolnych jest do wymiany. Nudna. Nic nie wnosząca do życia dziecka, niczego nie ucząca.

Przeczytane, wysłuchane i obejrzane wiele razy.
Warto mieć na półce i wracać do całej serii.

Przeczytane, wysłuchane i obejrzane wiele razy.
Warto mieć na półce i wracać do całej serii.

Miło było wspomnieć tą bajkę z dzieciństwie, a uwielbiam klasykę, w tym Andersena. Dziwiło mnie tylko to, że główna postać nie była nazwana Calineczką, tylko Odrobinką, może lepiej brzmiała w roku wydania - 1991, w przekładzie Cecylii Niewiadomskiej? W innych językach jest Thumbelina, Tommelise (od kciuka),więc całkiem nieźle z polską nazwą, nie ma co! Tak jak z herbatą i jej nazewnictwem w innych językach.

Miło było wspomnieć tą bajkę z dzieciństwie, a uwielbiam klasykę, w tym Andersena. Dziwiło mnie tylko to, że główna postać nie była nazwana Calineczką, tylko Odrobinką, może lepiej brzmiała w roku wydania - 1991, w przekładzie Cecylii Niewiadomskiej? W innych językach jest Thumbelina, Tommelise (od kciuka),więc całkiem nieźle z polską nazwą, nie ma co! Tak jak z herbatą i...

Urocza bajka, warta by do niej czasem wrócić.

Urocza bajka, warta by do niej czasem wrócić.

"Calineczkę" przeczytałem już po raz trzeci, i po raz trzeci ją pokochałem. Ta przepiękna, przejmująca, wzruszająca baśń, jest jedną z najwspanialszych w ogromnym dorobku duńskiego mistrza. Andersen pisał wprawdzie dla dzieci, ale i dorośli odnajdą w jego baśniach coś dla siebie.
W "Calineczce" kryje się ogromny ładunek emocjonalny, a wrażliwość twórcy jest mi bardzo bliska.

Pewna kobieta bardzo chciała mieć dziecko, poszła więc do czarownicy a ta dała jej przedziwne ziarenko. Z ziarenka wyrósł tulipan, a gdy kobieta go pocałowała z kwiatu wyszła Calineczka. Pani bardzo dbała o to stworzonko, miało u niej jak w raju. Ale pod osłoną nocy wpadła do domu straszna ropucha i porwała Calineczkę, by ta poślubiła jej wstrętnego syna.

Jak to w życiu bywa malutkie Stworzonko, wysokie na cal zdane było całkowicie na innych, nawet myślało o sobie tak jak chciały zwierzątka z którymi przebywało.
Czy Calineczka ma szansę na szczęście? Sami się przekonajcie czytając tę wspaniałą baśń.

Hans Christian Andersen roztacza przed nami wspaniałą rzeczywistość, którą możemy otulić się jak ciepłą kołderką w chłodne dni. Swoją wrażliwością koi nasze nerwy, dając spokój i otuchę.

Zdecydowanie polecam, stawiam 9/10.

"Calineczkę" przeczytałem już po raz trzeci, i po raz trzeci ją pokochałem. Ta przepiękna, przejmująca, wzruszająca baśń, jest jedną z najwspanialszych w ogromnym dorobku duńskiego mistrza. Andersen pisał wprawdzie dla dzieci, ale i dorośli odnajdą w jego baśniach coś dla siebie.
W "Calineczce" kryje się ogromny ładunek emocjonalny, a wrażliwość twórcy jest mi bardzo...

Warto wracać do książek z dzieciństwa, czy dla siebie czy też czytając je dzieciom, a Calineczka to niesamowita baśń o malutkiej dziewczynce przeżywającej większości złych przygód, jednak nasza Calineczka pomimo, iż jest bardzo mała to jest bardzo piękna i ma dobre serce, dlatego wzbudzała miłość we wszystkich stworzeniach.

Warto wracać do książek z dzieciństwa, czy dla siebie czy też czytając je dzieciom, a Calineczka to niesamowita baśń o malutkiej dziewczynce przeżywającej większości złych przygód, jednak nasza Calineczka pomimo, iż jest bardzo mała to jest bardzo piękna i ma dobre serce, dlatego wzbudzała miłość we wszystkich stworzeniach.