rozwińzwiń

W służbie dyktatora

Okładka książki W służbie dyktatora Dardan Gashi, Ingrid Steiner-Gashi
Okładka książki W służbie dyktatora
Dardan GashiIngrid Steiner-Gashi Wydawnictwo: Bukowy Las reportaż
232 str. 3 godz. 52 min.
Kategoria:
reportaż
Tytuł oryginału:
Im Dienst des Diktators
Wydawnictwo:
Bukowy Las
Data wydania:
2011-01-21
Data 1. wyd. pol.:
2011-01-21
Liczba stron:
232
Czas czytania
3 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-62478-14-9
Tłumacz:
Jerzy Jercha, Renata Biniek
Tagi:
Korea Pólnocna
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
114 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
66
63

Na półkach:

Chociaż od wielu lat zbieram i oglądam wszystkie filmy dokumentalne o Korei Północnej, które zostały przetłumaczone na nasz język, to dopiero pierwsza książka o tej tematyce, jaką przeczytałem. Nie spodziewałem się niczego nowego, a raczej potwierdzenia faktów, które już znałem, jednak praca wykonana przez dwójkę austriackich dziennikarzy przeszła moje oczekiwania, dostarczając ogromną ilość nowych faktów, o których nikt poza dysydentem będącym niegdyś częścią elity władzy, nie mógł zdać relacji Zachodowi.
Jako że Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna jest krajem zamkniętym przed światem w sposób absolutnie wyjątkowy w skali globu, każdy nowy fakt o życiu poza granicami tego totalitarnego państwa jest istotny. Kim Dzong Riul ukrywający się w Austrii od 1994-go roku, w roku 2010-tym postanowił się ujawnić. Sprawą trudną z punktu moralności jest ewentualny skutek takiego ujawnienia się. Do roku 2010-go możliwym było udawanie, że w 1994-tym roku doszło do porwania albo zabójstwa, ale po ujawnieniu prawy, o ile rodzina dysydenta jeszcze żyła, lepiej nie myśleć, jakie wówczas czekały ich wszystkich represje ze strony północnokoreańskich władz.

Nie potrafię wskazać najciekawszych wątków książki, bo większość jest równie wciągająca, chociaż opowieść nie zaczyna się specjalnie obiecująco. Po wprowadzeniu autorki, krótkim opisie tego, jak w ogóle doszło do jej zainteresowania się tematem, zostajemy wrzuceni właściwie w środek akcji. Tutaj można się nieco zniechęcić, bowiem nie wiemy niemal nic o przeszłości głównego bohatera naszego reportażu, a przede wszystkim nie jesteśmy jeszcze w stanie zaangażować się emocjonalnie w dziejące się wydarzenia. To zaczyna się zmieniać dopiero, kiedy autorzy przedstawiają nam zwięźle najważniejsze fakty z historii Korei, cofając się w czasie nawet o setki lat. Robią to bardzo zgrabnie, biorąc pod uwagę, że nie mogą poświęcać temu wystarczająco dużo miejsca w relatywnie krótkiej książce. Te historyczne opisy zachęciły mnie do zapoznania się historią regionu i zamierzam kiedyś zabrać się za tego typu lektury, bowiem gdzieś tam może leżeć odpowiedź na pytania o relacje nie tylko między obiema Koreami, ale w ogóle sytuację polityczną w regionie azjatyckim.
Ta historia o kraju i jego wrogach, która przecież tak bardzo przypomina naszą polską historię rozbiorów Rzeczpospolitej, umiejętnie zostaje poprowadzona do początków życia Kim Dzong Riula, jego biednej rodziny i ich losów przed i po II Wojnie Światowej, ale także podczas Wojny Koreańskiej i tworzenia się komunistycznego państwa – do budowy fundamentów którego przyczyniła się rodzina Kim Dzong Riula. Właściwie od tego momentu książka powinna podnieść ciśnienie każdemu zainteresowanemu historią, bowiem opis wydarzeń historycznych przez opowiadającego swoją historię dziennikarzom jest bezcenny. Nie mówimy o kolejnych relacjach żołnierzy, epatowaniu okrucieństwem w obozach pracy, ale o życiu i śmierci w Korei widzianej oczyma dziecka, a później nastolatka wchodzącego brutalnie w dorosłość – młodego Riula trującego ptaki, aby wyżywić rodzinę, a przede wszystkim o tym, co skłaniało takich jak on do przystąpienia do partii komunistycznej i uwierzenia w ten chory system. Odpowiedzi nie są takie oczywiste i są one jednym z najjaśniejszych punktów książki. Dla samego tego wątku warto sięgnąć po ten tytuł.
Ta opowieść o młodości i dorosłości Kim Dzong Riula płynnie przechodzi w moment przygotowania do ucieczki, do akcji zniknięcia – niczym w filmach o agentach wywiadów – i do samej ucieczki. Te rozdziały czyta się jak najlepszy kryminał. Zamiast ogólnych opisów, skupiamy się na szczegółach, bo owe szczegóły decydowały wtedy o życiu lub śmierci Riula. Podziwiam przywiązanie do szczegółów opowiadającego – jak niesamowicie przygotował się do swojego zniknięcia, perfekcyjnie maskując swoje emocje będąc po raz ostatni w swoim kraju, rozmawiając z rodziną i pewnym niezwykle przekupnym celnikiem. Cała radość z czytania tkwi w takich właśnie szczegółach, których nie poznamy w żadnym filmie dokumentalnym.
O sposobie działania dyktatury dwóch pierwszych Kimów powstały dziesiątki filmów, więc fakty o okrucieństwie założyciela KRDL i hipokryzji jego syna są szerzej znane. Jednak czymś innym jest posłuchać opisów gadających głów w National Geographic, a czym innym jest przeczytanie relacji wysoko postawionego urzędnika prosto z miejsca spotkań międzynarodowych – także w posiadłościach obu dyktatorów. Chyba najtrudniej uwierzyć w tę niewyobrażalną dysproporcję zamożności między nie tylko głodującym obywatelem wsi albo nawet miasta i skrajną rozrzutność władcy, ale w to, że nawet ekipa trzymająca się blisko samego dyktatora, będąca zaufaną elitą, sama mogła doznawać głodu, widząc przecież, że ich dowódca pławi się w nieprzyzwoitym luksusie. Ciekawe, że nigdy nie doprowadziło to do buntu. System zdaje się być niemal perfekcyjnie domknięty. Komentarze autorów książki „W służbie dyktatora. Życie i ucieczka północnokoreańskiego agenta” słusznie podkreślają, że w interesie nie tylko samej dyktatury jest utrzymanie obecnego stanu rzeczy, ale także żadnemu z krajów zaangażowanych w politykę regionu, a w tym sąsiadom, nie zależy na zmianie, która mogłaby się skończyć krwawo albo co najmniej katastrofą z wygłodniałymi imigrantami zalewającymi Koreę Południową.
Kim Dzong Riul pomimo niebywałej jak na warunki kraju komunistycznego kariery, w której szczęście i dobre dla systemu rodzinne korzenie pomogły mu w awansach, a na które to awansy zasłużył bardzo ciężką pracą i lojalnością w stosunku do władzy, nigdy nie mógł być pewny swojego jutra. Kluczowe w książce są jego zwierzenia na temat zwątpienia w system. Czy jest patriotą, będąc wiernym dyktatorowi, czy raczej jest nim, kiedy solidaryzuje się z cierpiącymi biedę rodakami? Studiując w Austrii nie mógł nie zauważyć różnicy poziomu życia i wolności w obu krajach i nie mógł o tym wciąż nie myśleć.

Książka jest w większości czymś na kształt dziennikarstwa śledczego, stąd dostajemy sporo nazwisk, firm zaangażowanych w nielegalny handel z rządem Korei Północnej. To są jednak rzeczy o tyle mniej istotne od całej reszty, że od 1994-go roku do 2010-go, większość (jak nie wszystkie) te sprawy zapewne się przedawniły. Zostaje jedynie twardy dowód na nielegalną działalność i to, że nie ma takiej bramy, jakiej nie sforsuje osiołek obładowany złotem. Jednak tego wszystkiego domyślaliśmy się już wcześniej. Mnie najbardziej interesowały opowieści o życiu głównego bohatera i to od lat najmłodszych, po jego dorosłość.
Dysydent przypomina nam o wolności, której na co dzień mieszkaniec tzw. Zachodu może nie dostrzegać i nie doceniać. Choć mieszkał przez lata bardzo skromnie, cieszył się najmniejszymi rzeczami, które w jego kraju były nie do pomyślenia. Co istotne, Kim Dzong Riul nie usprawiedliwia się, nie rozgrzesza. Świat widziany jego oczami nie jest taki czarno-biały, jak nam się może wydawać, kiedy patrzymy z daleka na filmy dokumentalne o Korei Północnej. Podoba mi się podejście dziennikarzy do opisu sytuacji politycznej w Korei Północnej. Brak tutaj infantylnych komentarzy w amerykańskim stylu, jak te robione na polityczne zamówienia programy dokumentalne. Młody człowiek widzący śmierć i bombardowanie jego miasta przez Amerykanów, mierzący się ze śmiercią głodową i nieludzko ciężką pracą, mający do wyboru niewiele ścieżek życia, nie będzie patrzył na świat tak jak inni. Ostatecznie, ponieważ książka została ukończona jeszcze przed objęciem władzy przez Kim Dzong Una, Kim Dzong Riul miał nadzieję, na upadek systemu. Nie przewidział, że nowy przywódca przytrzyma swój naród za mordę i nie nastanie żadna zmiana poza kadrową.

Bezcenna książka dla każdego zainteresowanego sytuacją w tym wyjątkowym w stali globalnym kraju, co dobrze oddaje opis książki, że jest to opowieść o „rzeczywistości tak surrealistycznej, że nawet tym, którym nieobce są totalitarne stosunki, wydaje się relacją z innej planety”. Dodatkowym atutem są autentyczne zdjęcia i dokumenty, które zdający relację Kim Dzong Riul zabrał ze sobą podczas ucieczki. Wielką zaletą książki jest taki sposób przedstawienia tej historii, że mogą po nią sięgnąć osoby przypadkowe i nie będą się nudzić ani czuć niewtajemniczonymi w realia polityczne.

Chociaż od wielu lat zbieram i oglądam wszystkie filmy dokumentalne o Korei Północnej, które zostały przetłumaczone na nasz język, to dopiero pierwsza książka o tej tematyce, jaką przeczytałem. Nie spodziewałem się niczego nowego, a raczej potwierdzenia faktów, które już znałem, jednak praca wykonana przez dwójkę austriackich dziennikarzy przeszła moje oczekiwania,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
129
99

Na półkach: ,

Jeżeli coś można napisać o tej książce, a właściwie o jej bohaterze to, że uzupełniają inne opowieści. Tych, którzy uciekli z tego obozu koncentracyjnego. Wcześniej czytałem wspomnienia ludzi z "niższych kast“, tych którzy byli na dnie tego szamba, KRL-D. Tutaj mamy uciekiniera, który był związany z systemem ucisku, którego ojciec był" pierwszej krwi" i który w pewnym sensie pozostał komunistą z Koreii. Uwidacznia to jego język gdy przeklina ród Kimów, mówi tak jak ich propaganda. Uciekając i później ukrywając się w Austrii zyskał wolność osobistą ale pozostał sam, przeraźliwie sam.
Swoją drogą im okrutniejsza i wszech ogarniająca dyktatura tym więcej nadaje sobie przymiotników ludowych i demokratycznych.

Jeżeli coś można napisać o tej książce, a właściwie o jej bohaterze to, że uzupełniają inne opowieści. Tych, którzy uciekli z tego obozu koncentracyjnego. Wcześniej czytałem wspomnienia ludzi z "niższych kast“, tych którzy byli na dnie tego szamba, KRL-D. Tutaj mamy uciekiniera, który był związany z systemem ucisku, którego ojciec był" pierwszej krwi" i który w pewnym...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
359
289

Na półkach: , , ,

Całkiem dobra książka opisująca życie Kim Jong Ryula, który był zaufanym człowiekiem reżimu, który sprowadzał do niej materiały z Europy i Koreę Północną z jego perspektywy. Jest ona nieco przedawniona w niektórych kwestiach, ale nadal warta uwagi. Polecam.

Całkiem dobra książka opisująca życie Kim Jong Ryula, który był zaufanym człowiekiem reżimu, który sprowadzał do niej materiały z Europy i Koreę Północną z jego perspektywy. Jest ona nieco przedawniona w niektórych kwestiach, ale nadal warta uwagi. Polecam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
59
16

Na półkach: ,

Książka ciekawa, jeśli prawdziwa, a wydaje się, że tak. Problemem w takich reportażach jest to, że kiedy próbują opisywać historię, to nie podają źródeł i często zdarzają się błędy, jak na przykład to, że datą wybuchu Wojny Koreańskiej jest 25.08.1950 (zamiast 25.06.1950). Przyjemna i krótka lektura, idealna do poduszki i jako ciekawostka, ale to raczej na tyle.

Książka ciekawa, jeśli prawdziwa, a wydaje się, że tak. Problemem w takich reportażach jest to, że kiedy próbują opisywać historię, to nie podają źródeł i często zdarzają się błędy, jak na przykład to, że datą wybuchu Wojny Koreańskiej jest 25.08.1950 (zamiast 25.06.1950). Przyjemna i krótka lektura, idealna do poduszki i jako ciekawostka, ale to raczej na tyle.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1236
295

Na półkach: ,

Dla osoby zainteresowanej tematyką, czyli życiem w Korei Północnej bardzo polecam. Dużo ciekawych i wstrząsających informacji z pierwszej ręki.

Dla osoby zainteresowanej tematyką, czyli życiem w Korei Północnej bardzo polecam. Dużo ciekawych i wstrząsających informacji z pierwszej ręki.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
616
247

Na półkach: ,

http://bibliofilka.blogspot.com/2015/09/w-suzbie-dyktatora-ingrid-steiner-gashi.html

http://bibliofilka.blogspot.com/2015/09/w-suzbie-dyktatora-ingrid-steiner-gashi.html

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
914
297

Na półkach: , , ,

Szokująca i przerażająca relacja z komunistycznej Korei Północnej.
Z niedowierzaniem czytałam kolejne zdania, strony, rozdziały i przez cały czas towarzyszyło mi pytanie: dlaczego???
Miałam czasami wrażenie, że to jakaś nieprawdopodobna fikcja bo jak w czasach telewizji, internetu, tak rozwiniętej techniki i nauki są możliwe takie okropne i dramatyczne czyny ze strony wodza i władzy Korei Północnej...
Szok, niedowierzanie, współczucie, litość, ból to wszystko towarzyszy podczas czytania tego dokumentu....
Ale również nadzieje, że skoro osoba, która była współpracownikiem wodza i władzy zrozumiała, że to wszystko co tam się dzieje jest złe, nienormalne i bez sensu i uciekła...dając świadectwo innym to może nastanie taki dzień kiedy nie będzie w tym Państwie głodu, uciśnienia, obozów i takiego reżimu...

Polecam zapoznać się z tym świadectwem byłego agenta z Korei Północnej...

Szokująca i przerażająca relacja z komunistycznej Korei Północnej.
Z niedowierzaniem czytałam kolejne zdania, strony, rozdziały i przez cały czas towarzyszyło mi pytanie: dlaczego???
Miałam czasami wrażenie, że to jakaś nieprawdopodobna fikcja bo jak w czasach telewizji, internetu, tak rozwiniętej techniki i nauki są możliwe takie okropne i dramatyczne czyny ze strony wodza...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1923
1560

Na półkach: , , , ,

Kolejna książka o reżimie Korei Północnej, mamy tu opisane życie członka elity , który pracował bezpośrednio dla tamtejszego dyktatora – Kim Ir Sena i na Zachodzie kupował towary zamówione bezpośrednio przez Wielkiego Wodza (taki jest jeden z przydomków dyktatora).

Jest to kolejne świadectwo potworności życia w Korei Północnej, tym ostatnim bastionie komunizmu: ale czy komunizmu? Tu akurat pojawiają się wątpliwości. Autor wspomnień miał okazję oglądać z bliska niewyobrażalne bogactwo i obrzydliwy luksus otaczające Wielkiego Wodza. Na przykład istnieje kilkadziesiąt luksusowych, wspaniale wyposażonych willi rozrzuconych po całym kraju, w których wszystko jest ciągle gotowe na wizytę despoty (podobne pałace czekające na cesarza Etiopii opisywał Kapuściński w 'Cesarzu'). Park samochodowy Kim Ir Sena składa się z kilkuset mercedesów, bo satrapa upodobał sobie szczególnie tą markę. Mamy też opis najwymyślniejszych potraw podawanych do stołu Wielkiego Wodza, w czasie gdy większość narodu przymierała głodem.

Ciekawy jest opis indoktrynacji której poddawany jest cały naród: cotygodniowe seanse samokrytyki, obowiązkowe obozy militarne gdzie studiuje się dzieła Kim Ir Sena aż do automatycznego wbicia ich do głowy, ciągłe szkolenia ideologiczne, rozbudowany system obozów koncentracyjnych do których można trafić za najmniejszą krytykę systemu, całkowita separacja od świata zewnętrznego. Mamy tu świat Orwellowski w praktyce, no i oczywiście nie istnieje żadna opozycja, żadne protesty. W pewnym sensie jest to realizacja ideału społeczeństwa totalitarnego.

Sam los bohatera też mało optymistyczny: uciekł w 1994 w czasie pobytu w Europie Zachodniej, realizując kolejne zamówienia Wielkiego Wodza. Miał wówczas 60 lat, ukrywał się przez kolejne 15 lat licząc na to że reżim upadnie, ujawnił się w 2009 roku, gdy zrozumiał, że dynastia Kimów dalej rządzi, i nie zanosi się na to by upadła. Bo po prostu w interesie sąsiadów Korei Północnej: Chin, Japonii, Rosji, Korei Południowej, nie leży doprowadzenie do obalenia tego potwornego reżimu, i tak trwa...

W sumie mamy kolejne świadectwo życia w tym reżimie, ani lepsze ani gorsze od innych, ale z pewnością poszerzające naszą wiedzę.

Kolejna książka o reżimie Korei Północnej, mamy tu opisane życie członka elity , który pracował bezpośrednio dla tamtejszego dyktatora – Kim Ir Sena i na Zachodzie kupował towary zamówione bezpośrednio przez Wielkiego Wodza (taki jest jeden z przydomków dyktatora).

Jest to kolejne świadectwo potworności życia w Korei Północnej, tym ostatnim bastionie komunizmu: ale czy...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
124
23

Na półkach:

Trochę tak jakby Orwell'owski rok 1984 umiejscowić w naszym świecie. Mocna książka, którą czyta się dość przyjemnie. Irytujące jest trochę ciągłe wznoszenie na piedestał i wybielanie bohatera książki(który, jak wiadomo, musiał podjąć ciężką decyzję).

Trochę tak jakby Orwell'owski rok 1984 umiejscowić w naszym świecie. Mocna książka, którą czyta się dość przyjemnie. Irytujące jest trochę ciągłe wznoszenie na piedestał i wybielanie bohatera książki(który, jak wiadomo, musiał podjąć ciężką decyzję).

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
137
20

Na półkach: ,

Warto przeczytać. Przeszkadza tylko ten dziwny odór tego systemu zakorzeniony w głównym bohaterze.

Warto przeczytać. Przeszkadza tylko ten dziwny odór tego systemu zakorzeniony w głównym bohaterze.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    201
  • Przeczytane
    137
  • Posiadam
    47
  • Korea Północna
    10
  • Korea
    7
  • Azja
    3
  • Biblioteka
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Korea
    2
  • Literatura faktu
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki W służbie dyktatora


Podobne książki

Przeczytaj także