rozwińzwiń

Merlin

Okładka książki Merlin Stephen R. Lawhead
Okładka książki Merlin
Stephen R. Lawhead Wydawnictwo: Zysk i S-ka Cykl: Pendragon (tom 2) fantasy, science fiction
496 str. 8 godz. 16 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Pendragon (tom 2)
Tytuł oryginału:
Merlin
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
1994-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1994-01-01
Liczba stron:
496
Czas czytania
8 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
8386530340
Tłumacz:
Andrzej Polkowski
Tagi:
powieść fantasy
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
77 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
708
683

Na półkach: ,

Stwierdzam, że Lawhead jest trochę jak Cornwell, tylko z przeciwnym znakiem ideologicznym. Linia fabularna "Merlina" nie jest najmocniejsza i rozpada się na epizody, z których najciekawsze jest długie szaleństwo bohatera oraz sama końcówka, kiedy wreszcie docieramy do rdzenia legend arturiańskich jako takich, czyli historii poczęcia i narodzin Artura. Interesujący jest także epizod z pobytem Merlina u małego, parającego się czarami Ludu Wzgórz, choć niestety za dużo z niego nie wynika dla dalszej części fabuły (kontynuując porównanie zaczęte w recenzji "Taliesina", ośmielę się na marginesie zauważyć, że przedstawienie Ludu Wzgórz to kolejna rzecz, którą Lawhead zrobił lepiej niż Bradley, prezentując tę starą rasę z szacunkiem, choć niebezkrytycznie).
Spośród postaci najciekawiej wypada chyba Igerna, bardzo młoda i osamotniona, Uter - rozdarty między wiernością bratu, uczuciem i własną ambicją, no i sam Merlin, łączyć mądrość znaną już poganom z wiarą chrześcijańską. Morgiana, kreowana na wielką antagonistkę, wypada blado, bo jest po prostu wcieleniem zła pozbawionym wyrazistych motywacji, no i prawie się w całej książce nie pojawia. Swoją drogą, Lawhead nieźle wykorzystuje atlantydzkie pochodzenie bohaterów do wytłumaczenia ich długowieczności.
Co najbardziej obciąża książkę, to - całkiem jak w "Taliesinie" - miałki smalltalk uprawiany przez postacie, przez który trzeba przebrnąć, żeby dotrzeć do tego, co ważne.

Stwierdzam, że Lawhead jest trochę jak Cornwell, tylko z przeciwnym znakiem ideologicznym. Linia fabularna "Merlina" nie jest najmocniejsza i rozpada się na epizody, z których najciekawsze jest długie szaleństwo bohatera oraz sama końcówka, kiedy wreszcie docieramy do rdzenia legend arturiańskich jako takich, czyli historii poczęcia i narodzin Artura. Interesujący jest...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
4369
741

Na półkach:

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

Pokaż mimo to

avatar
964
648

Na półkach: ,

Trzymająca poziom kontynuacja "Taliesina" - a w sumie nawet podobała mi się znacznie bardziej, bo w pierwszym tomie pomysł wplecenia motywu zaginionej Atlantydy w legendy okołoarturiańskie wydał mi się - i nadal wydaje - przekombinowany i dziwny.
W części drugiej poznajemy losy tytułowego Merlina na tle dziejów wczesnośredniowiecznej Brytanii mniej więcej do czasów narodzin samego Artura oraz pojawienia się słynnego miecza wbitego w kamień. Opowieść płynie dość wartko i czyta się ją gładko. Lekturę uważam za udaną.

Trzymająca poziom kontynuacja "Taliesina" - a w sumie nawet podobała mi się znacznie bardziej, bo w pierwszym tomie pomysł wplecenia motywu zaginionej Atlantydy w legendy okołoarturiańskie wydał mi się - i nadal wydaje - przekombinowany i dziwny.
W części drugiej poznajemy losy tytułowego Merlina na tle dziejów wczesnośredniowiecznej Brytanii mniej więcej do czasów narodzin...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
357
22

Na półkach: ,

Moja przygoda z "Pendragonem" zaczęła się kompletnie przypadkiem i całkowicie nie po kolei. Kilka lat temu, przekopując "stare" książki, znalazłam "Artura" - a więc tom 3. - dopiero w trakcie lektury zorientowawszy się, że nie jest to standalone, tylko część cyklu. I tak, opowieść o Arturze, widziana kolejno oczyma trzech narratorów na swój sposób mnie urzekła, jednak znaleźć poprzednich części nie zdołałam.

Jakiś czas temu na półce z tanimi książkami trafiłam na 'Merlina" i nabyłam tom za jakieś śmieszne pieniądze. Legenda arturiańska zawsze mnie pociągała, zatem wróciłam do cyklu, cofając się w akcji.

Nie zagłębiając się zbytnio w fabułę - zgodnie z tytułem, mamy tu opis życia Myrddina Emrysa (Merlina),widzianego jego oczyma, od dzieciństwa po narodziny Artura, a nawet jeszcze trochę dalej. Machlojki, knowania możnych, cuda i czary, zdarzenia niezwykłe, przepowiednie, następstwo pewnych wydarzeń... Wszystko na pograniczu religii i magii. Jak to w legendach arturiańskich bywa.

"Pendragon" jest dość specyficznym cyklem i - po latach przerwy - początkowo owa specyfika mnie drażniła. Średnio przepadam za narracją pierwszoosobową, początkowo opuszczałam też pieśni-opowieści barda... dopóki znowu się nie wciągnęłam. Wykrzykniki i zwroty do Boga, zwłaszcza czytelnika mającego do religii chrześcijańskiej niezbyt pozytywny stosunek, mogą drażnić.

Ale taki urok całości. Pozostaje czatować na "Taliesina" (żeby w końcu zrozumieć wszystko, co wydarzyło się dotychczas) oraz "Pendragona".

Moja przygoda z "Pendragonem" zaczęła się kompletnie przypadkiem i całkowicie nie po kolei. Kilka lat temu, przekopując "stare" książki, znalazłam "Artura" - a więc tom 3. - dopiero w trakcie lektury zorientowawszy się, że nie jest to standalone, tylko część cyklu. I tak, opowieść o Arturze, widziana kolejno oczyma trzech narratorów na swój sposób mnie urzekła, jednak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
399
25

Na półkach: , ,

Styl Lawhead urzeka poetyką, historia - magią!

Styl Lawhead urzeka poetyką, historia - magią!

Pokaż mimo to

avatar
612
32

Na półkach:

Uwielbiam

Uwielbiam

Pokaż mimo to

avatar
370
312

Na półkach: ,

Książka fajna dobrze się czyta

Książka fajna dobrze się czyta

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    109
  • Chcę przeczytać
    69
  • Posiadam
    32
  • Ulubione
    8
  • Fantasy
    8
  • Teraz czytam
    2
  • Papierowe
    2
  • Fantastyka
    2
  • Legendy arturiańskie i arturiana
    1
  • 2012
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Merlin


Podobne książki

Przeczytaj także