rozwińzwiń

Czytadła. Gawędy o lekturach

Okładka książki Czytadła. Gawędy o lekturach Agnieszka Osiecka
Okładka książki Czytadła. Gawędy o lekturach
Agnieszka Osiecka Wydawnictwo: Prószyński i S-ka publicystyka literacka, eseje
202 str. 3 godz. 22 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2010-11-23
Data 1. wyd. pol.:
2010-11-23
Liczba stron:
202
Czas czytania
3 godz. 22 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376485140
Tagi:
książki
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
100 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
958
142

Na półkach: , , ,

Nie jest żadną tajemnicą, że uwielbiam książki o książkach. Wciąż mi mało ciekawych felietonów, esejów, komentarzy na temat przeczytanych lektur, bibliofilskich pragnień i czasu, którego i tak zabraknie na poznanie wszystkich książek z osobistych list każdego czytelnika.

Agnieszkę Osiecką lubię bardzo za jej pisanie na tematy różne, za fotografie. Nie jestem fanką tekstów piosenek, nie wrócę pewnie do opowiadań jej autorstwa, ale felietony i luźne przemyślenia, i rozmowy są ciekawe, skrzą się humorem, pokazują Agnieszkę otwartą, ciekawą ludzi, spostrzegawczą.

We wstępie książki, napisanym przez Agatę Passent, czytam, że teksty zebrane w Czytadłach... trudno zaszufladkować. Nie są to bowiem typowe, profesjonalne recenzje z książek, nie są to również literackie eseje. Mam wrażenie, że słowa Osieckiej to, podobnie jak wypowiedzi Szymborskiej, komentarze na temat przeczytanych lektur, w których odnaleźć można mnóstwo osobistych przemyśleń czy wspomnień. Teksty obu autorek były wcześniej publikowane: Wisława Szymborska pisała m.in dla Gazety Wyborczej, Agnieszka Osiecka dla Życia Warszawy. To, co łączy obie panie, to lekkie pióro, interesujący dobór lektur (choć przyznać trzeba, że nasza noblistka była w tym temacie bardziej nieprzewidywalna) i luźne bardzo podejście do opisywania książek - mnóstwo dygresji, raczej pozytywny stosunek do każdej przeczytanej pozycji, nieustawianie się w pozycji wielce krytykującego krytyka. To nie tak, że im się wszystkie czytane książki podobają, ale autorki unikają ostrych i kategorycznych opinii w myśl zasady, że gusta są różne i po co kogoś negatywnie nastawiać do książki, która może stać się ulubioną nawet, choć mnie się wydaje co najwyżej przeciętnym czytadłem. Jak słusznie zauważa autorka Czytadeł "oczywiście każdy pisze, jak chce. Ale każdy też czyta, jak chce".

Bez zbędnych słów, bez przydługich opisów, bez nadęcia.
Lektura tekstów Osieckiej to czysta przyjemność i obowiązkowa pozycja na liście każdego bibliofila (i miłośnika książek o książkach).

Nie jest żadną tajemnicą, że uwielbiam książki o książkach. Wciąż mi mało ciekawych felietonów, esejów, komentarzy na temat przeczytanych lektur, bibliofilskich pragnień i czasu, którego i tak zabraknie na poznanie wszystkich książek z osobistych list każdego czytelnika.

Agnieszkę Osiecką lubię bardzo za jej pisanie na tematy różne, za fotografie. Nie jestem fanką tekstów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1101
957

Na półkach: , , ,

Powiem tak chociaż nie ma już Pani Agnieszki Osieckiej czuć jakby do nas przemawiała na łamach tej książki. Opowiada o książkach trudnych, pięknych takich, które zapamiętała i które coś wprowadziły w jej życie. Jest też mowa o poezji i to takiej o jakiej na co dzień się nie słyszy. Opisane są też książki bardziej znane ... Warto zapoznać się z tą książką !!! Polecam !

Powiem tak chociaż nie ma już Pani Agnieszki Osieckiej czuć jakby do nas przemawiała na łamach tej książki. Opowiada o książkach trudnych, pięknych takich, które zapamiętała i które coś wprowadziły w jej życie. Jest też mowa o poezji i to takiej o jakiej na co dzień się nie słyszy. Opisane są też książki bardziej znane ... Warto zapoznać się z tą książką !!! Polecam !

Pokaż mimo to

avatar
1957
1134

Na półkach: ,

Określenie: zbiór recenzji książkowych chyba jednak nie bardzo pasuje do "Czytadeł". Bo poszczególne artykuły, które pierwotnie drukowane były w magazynie literackim "Ex Libris", więcej zawierają osobistych refleksji autorki, jej odczuć, skojarzeń i tak dalej, niż obiektywnej krytyki i przedstawienia zawartości opisywanych utworów. Co zresztą sprawia, że całość czyta się dość dobrze, nawet jeśli nie zna się opisywanych przez autorkę książek. Tym bardziej, że wybór omawianych tytułów jest dość różnorodny: sporo jest poezji, trochę bieżących wydań z literatury polskiej, trochę klasyki, trochę literatury związanej z filmem i fotografią - w zasadzie literacki groch z kapustą. Ale przecież właśnie takie mieszanki serwują sobie miłośnicy książek i czytania ;)

Dodatkowym atutem tego zbioru jest przesycenie go przez autorkę osobistymi przemyśleniami i wspomnieniami. Domysłami co do intencji i osobowości autorów, zachwytami nad pewnymi sentencjami i słowami, ulotnymi wrażeniami, związanymi z chwilą lektury. To książka o książkach, a właściwie o przyjemności czytania i opowiadania o tym.

Określenie: zbiór recenzji książkowych chyba jednak nie bardzo pasuje do "Czytadeł". Bo poszczególne artykuły, które pierwotnie drukowane były w magazynie literackim "Ex Libris", więcej zawierają osobistych refleksji autorki, jej odczuć, skojarzeń i tak dalej, niż obiektywnej krytyki i przedstawienia zawartości opisywanych utworów. Co zresztą sprawia, że całość czyta się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1758
884

Na półkach:

Lekkie, krótkie opowieści o lekturach, które dają wyobrażenie o jej wrażliwości, a także literackim nosie (dobrze ocenia początkujących wówczas Jerzego Pilcha czy Pawła Huellego).
Galeria wspominanych tu utworów jest bardzo różnorodna: od Daniel Steel po Philipha Rotha czy Adama Zagajewskiego.
Bardzo dowcipnie potraktowała Osiecka powieść wspomnianej wyżej amerykańskiej królowej romansu: rozebrała fabułę na czynniki pierwsze, co dało komiczny, pełen dowcipu efekt.
Z dużym humorem podsumowuje też aspiracje literackie aktorów, a także daje przedsmak tego co by było, gdyby to pisarze zabrali się za scenę teatralną.
Inteligentny dowcip oraz wnikliwa obserwacja rzeczywistości stanowią o wartości prezentowanych w zbiorze utworów.
Nie brakuje tu także autobiograficznych wątków, co jest jak najbardziej zrozumiałe. Czasem pisze z Bostonu (gdzie zajmuje onieśmielający pokój wielkości kortu tenisowego),czasem wspomina matkę, innym razem Mazury i przyjaciół, którzy odeszli.
Osobisty, momentami intymny zbiór przeżyć, wrażeń. Kolejna książka pozwalająca doświadczyć Osieckiej, poznać ją bliżej, posmakować jej wrażliwości, spojrzenia na świat.
Książka do czytania na raty, powolnego próbowania literackich kręgów zainteresowań autorki.

buchbuchbicher.blogspot.com

Lekkie, krótkie opowieści o lekturach, które dają wyobrażenie o jej wrażliwości, a także literackim nosie (dobrze ocenia początkujących wówczas Jerzego Pilcha czy Pawła Huellego).
Galeria wspominanych tu utworów jest bardzo różnorodna: od Daniel Steel po Philipha Rotha czy Adama Zagajewskiego.
Bardzo dowcipnie potraktowała Osiecka powieść wspomnianej wyżej amerykańskiej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
337
185

Na półkach: ,

Gawędy o lekturach upolowałam na wakacjach, na straganie z tanią książką. Wypatrzyłam ją i wiedziałam, że musi być moja. Ale jej nie kupiłam za pierwszym razem. Dzielnie odłożyłam, przespałam noc i wróciłam po nią z podkulonym ogonem. Bo ja Osiecką wielbię. Wielbię jej poezję, nucę piosenki, chciwie czytam prozę. Może nie zawsze się z nią zgadzam, ale dla mnie to niesamowicie barwna, inteligentna i inspirująca postać. Tak strasznie żałuję, że jej nie pamiętam.

Jak otworzyłam czytadła, to pierwsze o czym pomyślałam, to że bardzo, ale to bardzo chciałabym pisać takie błyskotliwe recenzje. To co mamy dziś dostępne na blogach recenzenckich, to niestety niejednokrotnie papka uwielbienia tych, którzy książki dostają za friko z wydawnictw. Nigdy takiego egzemplarza nie dostałam, ale w głowie mi się nie mieści, jak o jakimś gniocie można napisać całe pieśni pochwalne. Ja czytam recenzje, żeby właśnie uchronić się, przed czymś miałkim, słabym, nieciekawym. Niestety. Takie czasy, taka praktyka. Potem biorę książkę opatrzoną zaszczytnym tytułem „bestseller” i cierpię już przy pierwszym rozdziale.

Ale nie to ładne, co ładne, a co się komu podoba. Wracając do Osieckiej, w jej recenzjach uderza to, że kobieta ma swoje zdanie i nie da sobie wmówić, że jest inaczej. Ba! Czytając książkę, stara się nigdy nie czytać jej przez pryzmat tego, co dotychczas o niej mówiono i jak ją interpretowano. Tak, jakbyś zerwał wszystkie naklejki „bestseller” i zapomniał o tym, co mówiono Ci w szkole. A potem zapewne nie zdałbyś matury, bo jakiś mądry ktoś, powiedziałby Ci, że nie wstrzeliłeś się w klucz odpowiedzi. Tak, indywidualizm i samodzielne myślenie to coś, co nie jest zbyt wartościowe w dzisiejszych czasach. Na szczęście w czasach Osieckiej było i dzięki temu mamy zbiór wartościowych recenzji, a moja lista lektur do przeczytania została uzupełniona o kolejne pozycje.

Gawędy o lekturach upolowałam na wakacjach, na straganie z tanią książką. Wypatrzyłam ją i wiedziałam, że musi być moja. Ale jej nie kupiłam za pierwszym razem. Dzielnie odłożyłam, przespałam noc i wróciłam po nią z podkulonym ogonem. Bo ja Osiecką wielbię. Wielbię jej poezję, nucę piosenki, chciwie czytam prozę. Może nie zawsze się z nią zgadzam, ale dla mnie to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1209
1153

Na półkach: ,

Osiecka, Mistrzyni Słowa i każdego gatunku. Pisała piękne wiersze, genialne piosenki, świetne sztuki teatralne, powieści, opowiadania dla dorosłych i dzieci, a tu mamy Jej felietony. Zgrabna forma, inteligentna treść. No i jaka ta Osiecka była oczytana i wszechstronna!

Osiecka, Mistrzyni Słowa i każdego gatunku. Pisała piękne wiersze, genialne piosenki, świetne sztuki teatralne, powieści, opowiadania dla dorosłych i dzieci, a tu mamy Jej felietony. Zgrabna forma, inteligentna treść. No i jaka ta Osiecka była oczytana i wszechstronna!

Pokaż mimo to

avatar
1122
577

Na półkach: ,

Nie wiem, czy Wy też tak macie, ale ja na obserwowanych blogach najchętniej czytam te teksty, które dotyczą książek i tematów najlepiej mi znanych. Od razu jestem bardziej zainteresowana, gdy wiem, że mogę się wypowiedzieć czy wejść w dyskusję. Nie oznacza to oczywiście, że nie czerpię z blogów inspiracji; wręcz przeciwnie – zdarza mi się często, że zainteresuje mnie coś nowego, nie zawsze jednak mam na taki rozwój czas i ochotę. Są jednak takie blogi, na których z radością czytam absolutnie każdy tekst, nieważne jaka będzie jego tematyka; po prostu jest w stylu autora coś, co jest w stanie zainteresować i pozwala czerpać radość z czytania niezależnie od poruszanych spraw.

Skąd ten przydługi wstęp? Otóż Czytadła kojarzą mi się z takim właśnie cudnym blogiem literackim, na którego zagląda się zawsze, a przyjemność z obcowania z nim nie słabnie. Jak wskazuje tytuł, nie są to recenzje, lecz gawędy; opowieści nie krytyka, a pasjonata – to znacząca i wyraźnie widoczna różnica. W zbiorze otrzymujemy ponad 60 krótkich opowieści które Osiecka pisała do magazynu Ex Libris. Opisywane są teksty różne – tomiki wierszy i proza, literatura popularna i wysoka; słowem: wszystko, co wpada w ręce przeciętnego czytelnika. Niektóre z pewnością znamy, po inne zapragniemy sięgnąć po lekturze gawędy, natomiast inne nie są i nigdy nie będą w stanie nas zainteresować. Nie ma to tak naprawdę żadnego znaczenia, bo istotą tego zbioru zdaje się być kontakt nie z analizą dzieł, a refleksjami autorki, te zaś stoją zawsze na najwyższym poziomie. Agnieszka Osiecka, choć nie szczędzi uwag i nie pozostaje obojętna na błędy, zawsze wytyka je z gracją i we wspaniałym stylu; poza tym równie często opowiada o tym, co ją zachwyca.

Perfekcyjny i niesamowicie przyjemny w odbiorze jest styl autorki. Osiecka bawi się słowem, drwi z frazesów i oklepanych formuł gramatycznych dając im nowe tchnienie i pozwalając odżyć w zupełnie innym znaczeniu. Pisze lekko, twórczo, momentami zabawnie, a przede wszystkim – wymykając się wszelkim schematom. Z jednej strony pozwala myślom płynąć w kierunkach, które nigdy nie przyszły nam do głowy, z drugiej zaś trzyma to wszystko w ryzach krótkiej formuły kilkustronicowej opowieści. To wszystko zbiega się w dobrą całość, jednak jest jeszcze jeden element, dla mnie najważniejszy – urzekająca inteligencja w analizie i ironia, jaką podszyte jest wiele wypowiedzi autorki. W tym zakresie Osiecka pozostaje dla mnie wzorem niedoścignionym.

Jak dotąd znałam autorkę z jej wierszy i piosenek – to jedna z niewielu poetek, której twórczość lubię, rozumiem (na tyle, na ile jest to możliwe) i doceniam. Zetknięcia z jej prozą nie mogłam się doczekać i muszę przyznać, że jest jeszcze lepiej, niż to sobie wyobrażałam. Urzekająca zabawa słowem i lekkość pióra robią niesamowite wrażenie i sprawiają, że po Czytadła nie tylko sięga się z przyjemnością, ale i chętnie do nich wraca. Sądzę, że nie trzeba nawet lubić literatury, by czerpać przyjemność z lektury tych tekstów.

------------------------------------------
http://czworgiem-oczu.blogspot.com/2015/10/agnieszka-osiecka-czytada-gawedy-o.html

Nie wiem, czy Wy też tak macie, ale ja na obserwowanych blogach najchętniej czytam te teksty, które dotyczą książek i tematów najlepiej mi znanych. Od razu jestem bardziej zainteresowana, gdy wiem, że mogę się wypowiedzieć czy wejść w dyskusję. Nie oznacza to oczywiście, że nie czerpię z blogów inspiracji; wręcz przeciwnie – zdarza mi się często, że zainteresuje mnie coś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1534
236

Na półkach: , , , , ,

Przyznaję, że to moje pierwsze spotkanie z Agnieszką Osiecką, i sięgnęłam po "Czytadła" tylko i wyłącznie z tego względu, że lubię czytać i słuchać, kto co przeczytał i co na temat tego co przeczytał sądzi. Miałam jakieś takie wyobrażenie o Osieckiej, że to jakieś beztalencie z czasów PRL, hołubione przez starych pryków zachwycających się kimś w stylu Olga Lipińska albo Maryla Rodowicz (dla tej drugiej Osiecka pisała piosenki, co w ogóle przekreśliło ją u mnie na wieki, na szczęście nie aż tak grubą kreską, bo "Czytadła" jakoś się przez nią przesączyły).

Myliłam się!!!! Ta kobieta była genialna i chcę jej więcej, tym bardziej że "Czytadła" zdają się być typową zbieraniną wszystkiego co spadkobiercy praw autorskich wygrzebią z najciemniejszych zakamarków szuflad i strychu, a co da się jeszcze wydać i zarobić na tym kasę. Ze wstępu można się bowiem dowiedzieć, że teksty były pisane dla nieistniejącego już "Ex Librisu", ale zdaje się nie były publikowane. Taki stan rzeczy jeszcze bardziej zaostrza mój apetyt.

Polecam zwłaszcza fragment o "Lalce" Prusa. Ja też zawsze uważałam, że Wokulski nie był jakimś cudownym facetem, i że jeżeli ktoś miał w życiu przekichane, to właśnie Izabela Łęcka.

Przyznaję, że to moje pierwsze spotkanie z Agnieszką Osiecką, i sięgnęłam po "Czytadła" tylko i wyłącznie z tego względu, że lubię czytać i słuchać, kto co przeczytał i co na temat tego co przeczytał sądzi. Miałam jakieś takie wyobrażenie o Osieckiej, że to jakieś beztalencie z czasów PRL, hołubione przez starych pryków zachwycających się kimś w stylu Olga Lipińska albo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
124
13

Na półkach: ,

Mój stosunek do tej książki mogę wyrazić cytatem Osieckiej: "a jakoś tak już jest,że książka kupiona za pieniądze smakuje lepiej niż książka otrzymana w prezencie". Czytadła trafiły do mnie za sprawą wygranego konkursu, co ma swoje plusy i minusy. Plusem na pewno jest to, że mogłam poobcować przez dłuższą chwilę ze słowem Osieckiej, co było dla mnie swoistą nowością. Wrażenie wywołuje znajomość lektur, lekkość pióra i niezwykłe obserwacje A.O. Minusem dla mnie jest lekkie acz tylko chwilowe zniechęcenie, które wywołały u mnie felietony. Zniechęcenia do poszukiwania lektur, które mogą się okazać kulą w płot. Zniechęcenie do podejmowania ryzyka i idącego za nim stratą czasu. Gawędy obdzierają wg mnie z literatury coś lekkiego, nie do opowiedzenia, zmysłowego sprowadzając do prostych sytuacji i ludzi.
Czytadła mają u mnie też pozytywny praktyczny aspekt- mogłam wzbogacić swój ubogi słownik o takie słówka jak fimfa czy niezguła. Człowiek całe życie się uczy dlatego warto szukać, warto czytać... :)

Mój stosunek do tej książki mogę wyrazić cytatem Osieckiej: "a jakoś tak już jest,że książka kupiona za pieniądze smakuje lepiej niż książka otrzymana w prezencie". Czytadła trafiły do mnie za sprawą wygranego konkursu, co ma swoje plusy i minusy. Plusem na pewno jest to, że mogłam poobcować przez dłuższą chwilę ze słowem Osieckiej, co było dla mnie swoistą nowością....

więcej Pokaż mimo to

avatar
788
341

Na półkach:

Spodobały mi się dwa felietony. Pierwszy o "Pornografii" Gombrowicza, a drugi, który pojawił się też jako część "Rozmów w tańcu", o książce Virginii Woolf " Do latarni morskiej".

Spodobały mi się dwa felietony. Pierwszy o "Pornografii" Gombrowicza, a drugi, który pojawił się też jako część "Rozmów w tańcu", o książce Virginii Woolf " Do latarni morskiej".

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    267
  • Przeczytane
    132
  • Posiadam
    39
  • Książki o książkach
    7
  • Teraz czytam
    4
  • 2014
    3
  • 2013
    3
  • Literatura polska
    3
  • Biblioteka
    3
  • Chcę w prezencie
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Czytadła. Gawędy o lekturach


Podobne książki

Przeczytaj także