Tao Te King czyli Księga Drogi. Napisała na nowo Ursula K. Le Guin

Okładka książki Tao Te King czyli Księga Drogi. Napisała na nowo Ursula K. Le Guin Lao Tsy (Laozi), Ursula K. Le Guin
Okładka książki Tao Te King czyli Księga Drogi. Napisała na nowo Ursula K. Le Guin
Lao Tsy (Laozi)Ursula K. Le Guin Wydawnictwo: Sic! religia
152 str. 2 godz. 32 min.
Kategoria:
religia
Tytuł oryginału:
Tao Te Ching. A Book About the Way and the Power of the Way
Wydawnictwo:
Sic!
Data wydania:
2010-11-01
Data 1. wyd. pol.:
2010-11-01
Liczba stron:
152
Czas czytania
2 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788361967002
Tłumacz:
Barbara Jarząbska-Ziewiec
Tagi:
taoizm Chiny
Średnia ocen

8,3 8,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,3 / 10
49 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2047
1876

Na półkach: , ,

Zbiór chińskim bon motów sprzed pół tysiąca lat, przetłumaczony przez nieznającą chińskiego Le Guin, a potem jeszcze na polski. Nie jestem w stanie się odnieść do wersji Le Guin, bo też nie znam chińskiego, ale polskie tłumaczenie z angielskiej wersji jest.. no, złe. Te mądrości nie trafiają do mnie zupełnie, ale w polskiej wersji tracą jeszcze więcej.

Zbiór chińskim bon motów sprzed pół tysiąca lat, przetłumaczony przez nieznającą chińskiego Le Guin, a potem jeszcze na polski. Nie jestem w stanie się odnieść do wersji Le Guin, bo też nie znam chińskiego, ale polskie tłumaczenie z angielskiej wersji jest.. no, złe. Te mądrości nie trafiają do mnie zupełnie, ale w polskiej wersji tracą jeszcze więcej.

Pokaż mimo to

avatar
85
4

Na półkach:

Nauczania legendarnego Lao Tzu głoszą o ścieżce Dao - nienazwanej, pełnej potencjału, równowagi. I to właśnie równowaga jest dobrym słowem opisującym przekaz książki. Mamy tutaj piękno zawarte w prostocie, subtelności, wręcz "less is more" zanim to było modne.
Poezję chińskiego filozofa jeszcze sprzed naszej ery świetnie mi się czytało będąc w podróży, kiedy w leniwie płynących godzinach spędzonych w autobusie raz po raz sięgałem po kolejne wiersze natchnionego pióra, dając materiał na kolejne rozmyślania.
Nieco nietrafionym jest dla mnie format wydania, które grubością pozornie mami nas obfitością treści, zaś okazuje się, że stronice są sztucznie wypchane przewymiarowanymi literami. Szkoda, w wersji kieszonkowej częściej zabierałbym ze sobą w plecak, żeby sięgać po krótkie utwory przy okazji kawy w kawiarni, jazdy tramwajem czy podróży przez góry.
Innym problemem jest kwestia tłumaczenia. Oryginał w zasadzie nie istnieje, a jest to zbiór tekstu z różnych źródeł w wykonaniu Ursuli K. LeGuin napisany po angielsku i tłumaczony na polski. Treść się rozmywa, ucieka. Na plus, że zamieszczono zarówno wersję angielską jak i przetłumaczoną - pomaga to interpretować. Pomocne są również przypisy odnoszące się do języka chińskiego, czy też historii, choć moim zdaniem mogłoby ich być więcej. Przydałoby się więcej też kontekstu o samym LaoTzu, taoiźmie i starożytnych Chinach. Bez tego skazani jesteśmy na dryfowanie w morzu interpretacji z tylko skromnym wiatrem poszlak.
Mimo tego polecam. Po przeczytaniu książki często odwołuję się do filozofii Dao w moich wypowiedziach - wzbogaca światopogląd i przypomina czym jest droga - a czym? No tym, oto Dao ;)

Nauczania legendarnego Lao Tzu głoszą o ścieżce Dao - nienazwanej, pełnej potencjału, równowagi. I to właśnie równowaga jest dobrym słowem opisującym przekaz książki. Mamy tutaj piękno zawarte w prostocie, subtelności, wręcz "less is more" zanim to było modne.
Poezję chińskiego filozofa jeszcze sprzed naszej ery świetnie mi się czytało będąc w podróży, kiedy w leniwie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
518
21

Na półkach:

Ocenę 5/10 jestem w stanie przyznać tylko dlatego, że w książce została zawarta oryginalna, anglojęzyczna wersja LeGuin.
I po lekturze całości, łatwo stwierdzić, że tylko ona ma tu jakąkolwiek wartość.
Tłumaczenie jest w większości wierszy kiczowate, płytkie albo zwyczajnie żałosne.
Dziwne, niemające nic wspólnego z wersją Le Guin polskie przykłady czy niepotrzebne zastępowanie konkretnych rzeczy i wyrażeń innymi przynosi odwrotny efekt od zamierzonego przez tłumaczy. W posłowiu wyjaśniają, że biorąc przykład z Le Guin, pozwolili sobie na większą swobodę w przekładzie, a właściwie postanowili nie tyle tłumaczyć, co "napisać" polską wersję utworu Le Guin.
Cóż, powiedzieć, że zupełnie im to nie wyszło, to nie powiedzieć nic.
Język potoczny użyty w wierszach (a właściwie jego mierna imitacja, bo nie potrafię uwierzyć, że tak może wyglądać język potoczny w jakiejkolwiek grupie społecznej) jest tak oderwany od rzeczywistości, że aż śmieszny. Wytrąca z rytmu, pomija sedno danego utworu i wprawia w zniesmaczenie.
Doskonały przykład braku szacunku zarówno dla autora oryginału jak i czytelnika.

Ocenę 5/10 jestem w stanie przyznać tylko dlatego, że w książce została zawarta oryginalna, anglojęzyczna wersja LeGuin.
I po lekturze całości, łatwo stwierdzić, że tylko ona ma tu jakąkolwiek wartość.
Tłumaczenie jest w większości wierszy kiczowate, płytkie albo zwyczajnie żałosne.
Dziwne, niemające nic wspólnego z wersją Le Guin polskie przykłady czy niepotrzebne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
340
180

Na półkach:

Nie można czytać tej książki szybko. Mi zajęło to ponad dwa miesiące, czasami przez kilka dni analizowałem jedną lekcję i zastanawiałem się czy na pewno nie jest to możliwe do zastosowania w dzisiejszym świecie. Inne okazywały się zupełnie spójne z tym, jak już od dawna postępuję i nie musiałem poświęcać na nie zbyt wiele czasu. Mimo wszystko polecam każdemu zapoznać się z tak odległą filozofią, leżącą u podstaw kultury największego narodu świata.

Nie można czytać tej książki szybko. Mi zajęło to ponad dwa miesiące, czasami przez kilka dni analizowałem jedną lekcję i zastanawiałem się czy na pewno nie jest to możliwe do zastosowania w dzisiejszym świecie. Inne okazywały się zupełnie spójne z tym, jak już od dawna postępuję i nie musiałem poświęcać na nie zbyt wiele czasu. Mimo wszystko polecam każdemu zapoznać się z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
867
328

Na półkach: , ,

„Lao-Tsy. Tao Te King” (powszechniejsza transkrypcja to „Laozi Daodejing”),czyli „Księga Drogi i Cnoty” to powstały ok. 2500 lat temu i - wraz z „Prawdziwą księgą południowego kwiatu” - główny tekst taoizmu, najważniejszego obok konfucjanizmu i buddyzmu systemu filozoficzno-religijnego w Chinach. Taoizm religijny jest wtórny wobec filozoficznego, którego zasady zawarte są właśnie w „Tao Te King”. W największym skrócie taoizm opiera się na poszukiwaniu harmonii z tao (dao) – drogą, która jest esencją wszechświata i stanowi podłoże wszelkich w nim zmian. Zmienność i nieuchwytność jest zaś cechą tao. Sprawia to, że próby definicji tao są z założenia niedokładne i są tylko przybliżeniem - by opisać czym jest tao często stosuje się paradoksy. Charakterystyczną postawą wynikającą z założeń taoizmu jest rodzaj aktywnej bierności czy raczej biernego działania. Ten kto potrafi odnaleźć harmonię z tao ogranicza swoją inicjatywę i działanie, daje się prowadzić tao podążając za jej rytmem. Z europejskich kierunków filozoficznych najbliższy tej filozofii jest stoicyzm, który także skupia się na wewnętrznej dyscyplinie mającej prowadzić do uzyskania harmonii ze światem. Samo zawarte w nazwie „Tao Te King” określenie „księga” wg dzisiejszego rozumienia odnosi się w zasadzie do mocy, a nie objętości – jej treść mieści się w cienkim woluminie o rozmiarach tomiku poezji. I poezja jest tu faktycznie obecna tym bardziej, że niniejsze wydanie to polskie tłumaczenie angielskiego opracowania tekstu w redakcji znanej pisarki i poetki – Ursuli Le Guin, którą wspierał sinolog J.P. Seaton. Le Guin już we wstępie tłumaczy, że jej głównym celem przy opracowywaniu swojej wersji „Tao Te King” było możliwie wierne zachowanie literackiej i poetyckiej wartości tego enigmatycznego tekstu. Nie zrezygnowała jednak przy tym z uczciwego przedstawienia czytelnikowi swoich rozterek i uzasadnienia kontrowersyjnych nieraz wyborów – przekład jest zaopatrzony w przypisy, które nie przytłaczają swoją szczegółowością, a zarazem jasno wskazują trudności przed jakimi stają tłumacze wobec tekstów tak starych i kulturowo odległych. Efekt (oceniam na podstawie polskiego przekładu Barbary Jarząbskiej-Ziewiec) jest na pewno literacko satysfakcjonujący, choć z pewnością warto go porównać z innymi dostępnymi tłumaczeniami. „Tao Te King” to lektura wymagająca, z racji swej enigmatyczności przywodząca pod względem trudności interpretacji „Zdania” Heraklita. Do tych krótkich myśli opartych głównie na paradoksach trzeba po prostu ciągle wracać na nowo. I wciąż próbować dotrzeć do ich esencji, która nie daje się już schwytać w żadne słowa.

„Lao-Tsy. Tao Te King” (powszechniejsza transkrypcja to „Laozi Daodejing”),czyli „Księga Drogi i Cnoty” to powstały ok. 2500 lat temu i - wraz z „Prawdziwą księgą południowego kwiatu” - główny tekst taoizmu, najważniejszego obok konfucjanizmu i buddyzmu systemu filozoficzno-religijnego w Chinach. Taoizm religijny jest wtórny wobec filozoficznego, którego zasady zawarte są...

więcej Pokaż mimo to

avatar
350
94

Na półkach:

Spolszczenia nie są liczne w naszej literaturze, i sądząc po ich częstotliwości występowania, raczej do prostych zadań nie należą: delikatna równowaga między własną interpretacją a odniesieniem do pierwowzoru łatwo może lec w gruzach przesady. Pierwsze spolszczenie, jakie przychodzi mi na myśl to „Serce ciemności” J. Dukaja - wyjątek w jego twórczości zainspirowany opowiadaniem J. Conrada, w którym wyłania i obnaża odcienie mroków umysłu z finezją właściwą dla autora science fiction.

W przypadku „Księgi Drogi i Dobra” sprawa jest trochę bardziej skomplikowana. Ursula LeGuin zdecydowała się na własną interpretację, w dodatku na podstawie prawie dziesięciu przekładów, które opierały się na wielokrotnych chińskich transkrypcjach, z zamiarem stworzenia wersji przystępnej „czytelnikom współczesnym, niewyrafinowanym [...], ktorzy nie szukają ezoterycznych tajemnic”. Zamiar słuszny i ciekawy, często wyjaśniany w przypisach, lecz dodanie do tego wszystkiego wersji dwojga „spolszczaczy” (jak sami się nazwali),którzy pogłębili jeszcze intencje autorki - dało efekt mocno niestandardowy i raczej przesadzony. Tekst polski, oprócz silnego uwspółcześnienia uwspółcześnionej już wersji Ursuli LeGuin (co spowodowało skrajne przesunięcie tekstu w kierunku młodego odbiorcy),nie wnosi własnego spojrzenia, jedynie zmienia tekst w sposób mało spójny z pierwowzorem (chociaż przyznaję: prozą łatwiej byłoby wtrącić własne idee). I pomimo, że autorzy polskiej wersji zaznaczają, że w tym szczególnym przypadku „różnica między twórczością przekładową a dziełem autorskim nieuchronnie wyparowuje”, efekt jest wręcz niestrawny dla miłośników Tao, dla postronnych natomiast przesłanie jest raczej mało czytelne.

Jednak dużym atutem tego wydania, i odwagą moralną, bo wiadomo: zaraz będzie „sto tysięcy” poprawiaczy, było zamieszczenie oryginalnego tekstu angielskojęzycznej autorki. Dzięki temu spora liczba czytelników może z łatwością dołączyć do grona spolszczaczy, krytyków trafności polskiej wersji, bądź pasjonatów uwspółcześniania tekstu. (Na marginesie: „sto tysięcy” zamiast „dziesięciu tysięcy”, to bardzo udany termin).

Nie odmówię sobie tej przyjemności i ja – również dokonam spolszczenia z lekkim odfilozofowaniem:

„When you do not-doing; nothing’s out of order”, czyli:

Jeżeli nic nie robisz, nic nie spieprzysz.

Plus komentarz w stylu Kubusia Puchatka:

Tylko kto wtedy będzie narzekał, że coś spieprzyłeś?

Spolszczenia nie są liczne w naszej literaturze, i sądząc po ich częstotliwości występowania, raczej do prostych zadań nie należą: delikatna równowaga między własną interpretacją a odniesieniem do pierwowzoru łatwo może lec w gruzach przesady. Pierwsze spolszczenie, jakie przychodzi mi na myśl to „Serce ciemności” J. Dukaja - wyjątek w jego twórczości zainspirowany...

więcej Pokaż mimo to

avatar
421
139

Na półkach: ,

Autorska interpretacja Tao Te King pióra Ursuli K. Le Guin. Próba kolejnego, własnego odczytania tego niezwykle wieloznacznego tekstu. Niestety, spolszczenie niezbyt mi się podobało. Autorzy bez sensownego uzasadnienia idą w potoczność, niekiedy w slang (różne takie "czaisz" czy "jarasz się", które są po prostu brzydkie i psują przyjemność lektury). Poprzestałam na tekście angielskim.

Autorska interpretacja Tao Te King pióra Ursuli K. Le Guin. Próba kolejnego, własnego odczytania tego niezwykle wieloznacznego tekstu. Niestety, spolszczenie niezbyt mi się podobało. Autorzy bez sensownego uzasadnienia idą w potoczność, niekiedy w slang (różne takie "czaisz" czy "jarasz się", które są po prostu brzydkie i psują przyjemność lektury). Poprzestałam na tekście...

więcej Pokaż mimo to

avatar
330
327

Na półkach: ,

Kojąca i intrygująca - cenię za zestawienie tłumaczenia na stronie obok i szczerze kocham tę książkę, to jedna z tych najważniejszych :)

Kojąca i intrygująca - cenię za zestawienie tłumaczenia na stronie obok i szczerze kocham tę książkę, to jedna z tych najważniejszych :)

Pokaż mimo to

avatar
446
186

Na półkach:

Cudowny przykład na to, jak beznadziejny tłumacz może zepsuć odbiór książki. Tak - tłumaczenie na język polski jest tu tak fatalne, że ciężko mi odnaleźć w pamięci gorsze przykłady. To trochę toporność "Wirującego seksu" i nieudana próba uwspółcześnienia treści. Dodam, że uwspółcześnienia w sposób płytki, bazując nie na duchu wypowiedzi, ale na współczesnym słownictwie - zupełnie nie tedy droga.

Tę publikację ratuje tylko jedna rzecz - to, że ktoś w wydawnictwie miał na tyle dużo oleju w głowie, że postanowił wydać tę książkę w obu językach. Jest to zabieg zbawienny dla samej książki, a jednocześnie gwóźdź do trumny tłumaczenia, bo tym mocniej zdajemy sobie sprawę jak źle ta książka została przełożona.

Polecam komentarze autorki i jej wersję tekstów. Natomiast nie polecam zupełnie czytania wypocin polskich tłumaczy. Chyba, ze ktoś zamiast Księgi drogi i dobra woli księgę drogi przez mękę.

Za oryginał: 8/10
Za tłumaczenie: 1/10

Cudowny przykład na to, jak beznadziejny tłumacz może zepsuć odbiór książki. Tak - tłumaczenie na język polski jest tu tak fatalne, że ciężko mi odnaleźć w pamięci gorsze przykłady. To trochę toporność "Wirującego seksu" i nieudana próba uwspółcześnienia treści. Dodam, że uwspółcześnienia w sposób płytki, bazując nie na duchu wypowiedzi, ale na współczesnym słownictwie -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
735
436

Na półkach:

rzadko zdarza mi się nie wiedzieć jak ocenić to co właśnie przeczytałam. W przypadku Drogi dobrze, że jest angielska wersja Autorki bo tłumaczenie jest tak płytkie, że bardzo ale to bardzo zmienia obraz ulotnych wrażeń oraz celu, potrzeby zgłębiania wielopoziomowości treści i znaczeń. Doskonała do medytacji ale po angielsku.

rzadko zdarza mi się nie wiedzieć jak ocenić to co właśnie przeczytałam. W przypadku Drogi dobrze, że jest angielska wersja Autorki bo tłumaczenie jest tak płytkie, że bardzo ale to bardzo zmienia obraz ulotnych wrażeń oraz celu, potrzeby zgłębiania wielopoziomowości treści i znaczeń. Doskonała do medytacji ale po angielsku.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    602
  • Przeczytane
    158
  • Posiadam
    64
  • Teraz czytam
    15
  • Chcę w prezencie
    13
  • Ulubione
    7
  • 2021
    6
  • Filozofia
    5
  • Do kupienia
    4
  • Poezja
    4

Cytaty

Więcej
Ursula K. Le Guin Tao Te King czyli Księga Drogi. Napisała na nowo Ursula K. Le Guin Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także