8/10

8/10

Niesamowicie irytująca opowiastka z dość antypatycznym bohaterem. To dwie myśli, które przychodzą mi do głowy po skończonej lekturze tej książki. I jak widzę moja opinia będzie znacząco różnić się od większości zamieszczonych.
Przede wszystkim dlatego, że w tym przypadku obszar fantastyki naukowej wykracza dużo bardziej poza "miłe dla oka" ramy. Poza ramy dopuszczalnej dla mnie konwencji, z której jak pamiętam Verne zawsze dość zgrabnie się wywiązywał opisując przygody swoich innych bohaterów. Tu autor zdecydowanie większy nacisk kładzie na tzw. stronę naukową starając się usilnie uprawdopodobnić wymyślone przez siebie "dzieje". Liczne dygresje o niemal niewyczerpanym zasobie XIX wiecznej myśli (wiedzy) skumulowanej w jednej osobie Doktora Clawbony są wręcz niewiarygodne i irytujące. Jego wszechstronność i multimedialność (jakbyśmy dziś powiedzieli),czyni go omnibusem "mega mózgowcem". Choć trzeba przyznać, że pomijając te wady, doktor jest chyba najzabawniejszą i najsympatyczniejszą postacią książki. Czego niestety nie można powiedzieć o Kapitanie. Arogancki, ignorant, zaślepiony fantazją, która pcha go na przekór wszystkiemu. To wręcz modelowy przykład negatywnego dowódcy. Nie wiem czy Verne celowo i świadomie tak ujął osobowość Hatterasa, ale siłą rzeczy, przez te patologie, wyśmiewa się "nieco" z narodu brytyjskiego i ich dążenia do bycia pierwszymi... w odkrywaniu, zdobywaniu, etc. (od razu postać Scotta przychodzi mi tu na myśl).
Jedynym rozgrzeszeniem jest to, że czepiając się nieścisłości naukowych, trzeba brać pod uwagę rok powstania książki (zdaje się, że 1864 roku). Choć nawet to nie wybacza wszystkiego. Na przykład finał prowadzi nas do bajki, która niczym na wzór starożytnych filozofii, jest tylko jednym z wielu wyobrażeń naszego, niesprawdzonego wówczas świata.
Jak dla mnie całość to jednak osobiste rozczarowanie.

Niesamowicie irytująca opowiastka z dość antypatycznym bohaterem. To dwie myśli, które przychodzą mi do głowy po skończonej lekturze tej książki. I jak widzę moja opinia będzie znacząco różnić się od większości zamieszczonych.
Przede wszystkim dlatego, że w tym przypadku obszar fantastyki naukowej wykracza dużo bardziej poza "miłe dla oka" ramy. Poza ramy dopuszczalnej dla...

"Przygody kapitana Hatterasa" to książka, z którą wielu polskich czytelników mogło nie mieć nigdy styczności. Wydana została po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat dzięki Fundacji Marka Kamińskiego.
I tu należą się słowa uznania - wydanie jest znakomite. Twarda oprawa, dobrej jakości papier, ilustracje, a nawet przypisy - kunszt.

Słów kilka na temat samej lektury. Książka wciąga, tak jak i większość powieści Juliusza Verne'a. Kto czytał jego dzieła w młodości, znów może się jak młodzian poczuć - przygoda, akcja, dramatyczne sytuacje i bohaterskie czyny.
Jedyny chyba zarzut jaki można mieć do "Przygód kapitana Hatterasa" to liczne błędy autora, które zostały świetnie wypunktowane w przypisach. Nie mają one znaczącego wpływu na odbiór książki, toteż nie warto się nimi sugerować.
Reasumując, "Przygody kapitana Hatterasa" to pozycja obowiązkowa dla fanów twórczości Verne'a i wiele godzin znakomitej zabawy dla osób, które lubią książki przygodowe.

"Przygody kapitana Hatterasa" to książka, z którą wielu polskich czytelników mogło nie mieć nigdy styczności. Wydana została po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat dzięki Fundacji Marka Kamińskiego.
I tu należą się słowa uznania - wydanie jest znakomite. Twarda oprawa, dobrej jakości papier, ilustracje, a nawet przypisy - kunszt.

Słów kilka na temat samej lektury. Książka...

Pięknie wydane pierwsze polskie tłumaczenie całości.

Pięknie wydane pierwsze polskie tłumaczenie całości.

Świetnie wydana książka. Piękne ilustracje, niemal nadmiar informacji od tłumacza/pana Kamińskiego w przypisach. Historia opowiedziana przez Verne'a - wzruszająca i pouczająca. Zachęcam do przeczytania i pokonywania własnych biegunów.

Świetnie wydana książka. Piękne ilustracje, niemal nadmiar informacji od tłumacza/pana Kamińskiego w przypisach. Historia opowiedziana przez Verne'a - wzruszająca i pouczająca. Zachęcam do przeczytania i pokonywania własnych biegunów.