To co na samym początku mnie zniechęciło, to wydanie książki, a mianowicie bardzo drobny druk, przez co gorzej mi się czytało. Ponadto, pierwsza połowa strasznie monotonna, nic ciekawego się nie działo, dopiero po połowie książka nabrała jakiegoś większego tempa.
W książce pokazana jest potęga firm farmaceutycznych oraz ich wpływ na lekarzy, którzy zamiast kierować się dobrem pacjenta przyjmują korzyści materialne, nie rzadko doprowadzając do śmierci lub trwałego kalectwa podopiecznych. To co mnie zaskoczyło, to środki jakich potrafią się dopuścić koncerny farmaceutyczne, aby testować nowe leki. Choć może sama książka jest wytworem wyobraźni pisarza, to podejrzewam, że wiele z tego co zostało poruszone w niej, jest realnymi posunięciami w przypadku testowania leków. Osobiście znam osobę, która poddawała się testowaniu na sobie nowych specyfików.

To co na samym początku mnie zniechęciło, to wydanie książki, a mianowicie bardzo drobny druk, przez co gorzej mi się czytało. Ponadto, pierwsza połowa strasznie monotonna, nic ciekawego się nie działo, dopiero po połowie książka nabrała jakiegoś większego tempa.
W książce pokazana jest potęga firm farmaceutycznych oraz ich wpływ na lekarzy, którzy zamiast kierować się...

Ot taki średniak...
Nic specjalnego...
A jednak czytało się fajnie. Tylko zakończenie jakieś takie, jakby autorowi już się nie chciało, jakby już chciał za wszelką cenę zakończyć swoje dzieło.

Ot taki średniak...
Nic specjalnego...
A jednak czytało się fajnie. Tylko zakończenie jakieś takie, jakby autorowi już się nie chciało, jakby już chciał za wszelką cenę zakończyć swoje dzieło.

Ponieważ lubię thrillery medyczne, więc nie mogłem odpuścić sobie Paula Carsona. Na pierwszy ogień poszedł "Ostatni dyżur" i mogę napisać, że schemat powieści niemal całkowicie podobny jest do wielu thrillerów medycznych największego mistrza tego gatunku - Robina Cooka czy niektórych powieści Michaela Palmera.
Tutaj też mamy młodego, niezwykle zdolnego i ambitnego lekarza, który kosztem wielu wyrzeczeń osiąga lukratywne stanowisko w renomowanym szpitalu. Jednak awans okupiony jest niezwykle ciężką pracą, brakiem czasu na cokolwiek, przez co najwięcej cierpi rodzina i ogromnym stresem. No i intryga. Potężny koncern farmaceutyczny chcąc wypromować swój nowy lek zabiega o pozytywne opinie największych kardiochirurgów. Nasz bohater - Jack Hunt - jest jednak wrogiem wszelkich tego typu działań i nie zgadza się na spotkania z ludźmi koncernu. Ci jednak nie dają za wygraną i rujnują życie naszego bohatera. Zniesławiony i pozbawiony pracy Jack rozpoczyna samotną walkę o przywrócenie dobrego imienia...
Klasyka jak u Cooka, jednak styl i sposób konstrukcji tej powieści nieco odbiega od mistrza. Nie mniej jednak Carsonowi udało się napisać naprawdę dobry thriller, który trzyma w napięciu, z wartką akcją nie pozbawioną zaskakujących zwrotów i niezwykle dramatycznych momentów. Zakończenie i rozwiązanie intrygi to kompletne zaskoczenie, które w moim odczuciu nie do końca pasowało do całości powieści. Kilka zdań wyjaśnienia na koniec nie do końca mnie przekonało. Ale co tam - powieść naprawdę dobra! Polecam gorąco!

Ponieważ lubię thrillery medyczne, więc nie mogłem odpuścić sobie Paula Carsona. Na pierwszy ogień poszedł "Ostatni dyżur" i mogę napisać, że schemat powieści niemal całkowicie podobny jest do wielu thrillerów medycznych największego mistrza tego gatunku - Robina Cooka czy niektórych powieści Michaela Palmera.
Tutaj też mamy młodego, niezwykle zdolnego i ambitnego lekarza,...

Takie sobie,całkiem przeciętne czytadełko.Niby ciekawe,ale coś tu zgrzyta, niby język niekiepski, ale takie jakieś naleciałości tandetne...Nic nie wnoszące, nikomu nie potrzebne.No bo cóż mi z wiedzy ile to par skarpetek zapakowała sfrustrowana żona przy przeprowadzce i jeszcze całkiem sporo inych wiadomości potrzebnych jak... świni siodło. Koniec to już rodem z amerykańskich filmów!Dramat,napięcie i ufff...wszystko się dobrze kończy...
No moooożna przeczytać.Szybko i sprawnie.Tylko parę razy zniesmaczyłam się w sumie ;)

Takie sobie,całkiem przeciętne czytadełko.Niby ciekawe,ale coś tu zgrzyta, niby język niekiepski, ale takie jakieś naleciałości tandetne...Nic nie wnoszące, nikomu nie potrzebne.No bo cóż mi z wiedzy ile to par skarpetek zapakowała sfrustrowana żona przy przeprowadzce i jeszcze całkiem sporo inych wiadomości potrzebnych jak... świni siodło. Koniec to już rodem z...

Długo odkładałam tę książkę na rzecz innych, ale kiedy już się za nią wzięłam, trudno było ją odłożyć.
Zaczyna się od zabójstwa na zlecenie głównego bohatera, przypadkowo jednak ginie ktoś inny. A on, ambitny lekarz idealista, jest zupełnie nieświadomy, że to on był celem i dlaczego. Dalej zajmuje się swoimi badaniami i jest wierny swym ideałom, nawet za cenę spięć w rodzinie. Sieć wokół Jacka się zacieśnia, jego syn zostaje pobity, on sam zwolniony, a jego reputacja zrujnowana. Zaczyna się wyścig z czasem i potężnym koncernem farmaceutycznym.
Oprócz ciekawej historii, autor zaserwował czytelnikowi bardzo sugestywny opis Chicago w lecie, a przede wszystkim przypomina to, o czym często zapominamy, że nie zawsze leki zalecane nam przez lekarzy wybierane są dla swoich walorów leczniczych, lecz raczej dzięki udanej współpracy z ich producentami.

Długo odkładałam tę książkę na rzecz innych, ale kiedy już się za nią wzięłam, trudno było ją odłożyć.
Zaczyna się od zabójstwa na zlecenie głównego bohatera, przypadkowo jednak ginie ktoś inny. A on, ambitny lekarz idealista, jest zupełnie nieświadomy, że to on był celem i dlaczego. Dalej zajmuje się swoimi badaniami i jest wierny swym ideałom, nawet za cenę spięć w...

Mimo, że bardzo dłużyła mi się tak książka to jestem zadowolona, że dobrnęłam do końca. Jest to inny typ kryminału niż czytałam zawsze, ale bardzo ciekawa książka. Polecam. Nie jest to typowy medyczny kryminał, więc myślę, że będzie się podobał każdemu :)

Mimo, że bardzo dłużyła mi się tak książka to jestem zadowolona, że dobrnęłam do końca. Jest to inny typ kryminału niż czytałam zawsze, ale bardzo ciekawa książka. Polecam. Nie jest to typowy medyczny kryminał, więc myślę, że będzie się podobał każdemu :)

Bardzo ciekawa akcja, książka interesująca, bardzo dobra ale nie wybitna-to oczywiście wyłącznie moje zdanie.

Bardzo ciekawa akcja, książka interesująca, bardzo dobra ale nie wybitna-to oczywiście wyłącznie moje zdanie.

Błyskawiczne tempo,nieoczekiwane zwroty akcji.Początek niby zwykły albo bardzo szybko przykuwa uwagę ,nie mogłam się od niej oderwać ,takie thrillery lubię.



>23/52<

Błyskawiczne tempo,nieoczekiwane zwroty akcji.Początek niby zwykły albo bardzo szybko przykuwa uwagę ,nie mogłam się od niej oderwać ,takie thrillery lubię.



>23/52<

Nie wciągnęła mnie w żadnym stopniu. Chociaż temat był idealny do zbudowania kawałka fajnej literatury.
Akcja mogła być - ale nie było, dreszczyk oczekiwania mógł być - ale nie było, napięcie mogło być - ale nie było. Było za to przewidywalnie aż do bólu, dlatego pomijałam np. fragmenty opisujące rozterki bohaterów, pościgi, niektóre sztuczne dialogi czy bardzo mnie irytujące kwestie żony głównego bohatera (o matko co za głupia kobieta! taką myśl miałam za każdym razem jak "wchodziła na scenę").
Mimo, że mniej więcej wiedziałam po przeczytaniu opisu, w którym kierunku pobiegnie akcja, to jednak oczekiwałam tego co wymieniłam wcześniej, a tego autor mi nie dał.

Nie wciągnęła mnie w żadnym stopniu. Chociaż temat był idealny do zbudowania kawałka fajnej literatury.
Akcja mogła być - ale nie było, dreszczyk oczekiwania mógł być - ale nie było, napięcie mogło być - ale nie było. Było za to przewidywalnie aż do bólu, dlatego pomijałam np. fragmenty opisujące rozterki bohaterów, pościgi, niektóre sztuczne dialogi czy bardzo mnie...

Odpowiednio zagmatwana, odpowiednio skonstruowana. Na pierwszych stronach pada strzał i niby od razu domyślamy się dla kogo był przeznaczony bo o tym że trafia w nieodpowiednią osobę również od razu się dowiadujemy.
Intryga trwa, mamy dwa wątki i do ostatnich stron miałam tylko podejrzenie jak je połączyć.
Co mnie szczególnie intrygowało, poruszało moje emocje i dodawało plusów książce? Jej prawdziwość! Obecnie jestem negatywnie nastawiona do lekarzy, a w książce tej dużo mówi się o przekupności lekarzy przez firmy farmaceutyczne, o tworzeniu leków nic nie wartych, o zbijaniu pieniędzy kosztem szarego biednego człowieka, który wpada w maszynkę służby zdrowia

Odpowiednio zagmatwana, odpowiednio skonstruowana. Na pierwszych stronach pada strzał i niby od razu domyślamy się dla kogo był przeznaczony bo o tym że trafia w nieodpowiednią osobę również od razu się dowiadujemy.
Intryga trwa, mamy dwa wątki i do ostatnich stron miałam tylko podejrzenie jak je połączyć.
Co mnie szczególnie intrygowało, poruszało moje emocje i dodawało...