Najstarszy

Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
7 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
109
99

Na półkach:

W drugiej części już od samego początku zachodzą duże zmiany, nie tylko w fabule. Widać, że Paolini trochę dojrzał i doszlifował swój styl pisania. Autor zwrócił większą uwagę na świat przedstawiony. Wyjaśnił, jakie zasady panują w krainie, jakie żyją w niej rasy, jakie są ich zwyczaje, poglądy, religie. Wreszcie poważnie rozbudował wymyślony przez siebie świat i udzielił tym samym odpowiedzi na mnóstwo pytań. Ogromny plus za pomysłowość i cierpliwość przy wymyślaniu kilku różnych kultur.

W tej części możemy spotkać się również z podwójną narracją, dzięki czemu przybliżone nam zostały losy kuzyna Eragona – Rorana, podczas gdy powrócił on do wioski Carvahal. Od tego momentu możemy śledzić dwie bardzo ze sobą powiązane historie, które toczą się w tym samym czasie, ale w różnych miejscach.

Pojawia się wiele wątków militarnych, wszelkich powiązań z wojskiem i strategią wojenną. Jest dużo ofiar, krwi, ran, a opisy walk są strasznie realistyczne. Lekki i nieśmiały wątek miłosny, który mogliśmy zaobserwować w tomie pierwszym tej serii, przerodził się w dosyć śmiały. Eragon już nie boi się wyznać swoich uczuć. Zmienia się i dojrzewa. Dzieje się więcej i dużo rzeczy nas zaskakuje. Książka lepsza od pierwszej części.

W drugiej części już od samego początku zachodzą duże zmiany, nie tylko w fabule. Widać, że Paolini trochę dojrzał i doszlifował swój styl pisania. Autor zwrócił większą uwagę na świat przedstawiony. Wyjaśnił, jakie zasady panują w krainie, jakie żyją w niej rasy, jakie są ich zwyczaje, poglądy, religie. Wreszcie poważnie rozbudował wymyślony przez siebie świat i udzielił...

więcej Pokaż mimo to

avatar
22
7

Na półkach:

Książka dobra , ale nie zachwyca jakoś tak bardzo niż pierwsza część.

Książka dobra , ale nie zachwyca jakoś tak bardzo niż pierwsza część.

Pokaż mimo to

avatar
106
20

Na półkach: , ,

Bardzo dobra kontynuacja serii; nie zawiodła, a wręcz okazała się jeszcze lepsza niż pierwsza część. Książka wciąga i sprawia, że chce się dalej czytać, żeby poznać losy Eragona.

Bardzo dobra kontynuacja serii; nie zawiodła, a wręcz okazała się jeszcze lepsza niż pierwsza część. Książka wciąga i sprawia, że chce się dalej czytać, żeby poznać losy Eragona.

Pokaż mimo to

avatar
75
31

Na półkach: ,

Książka warta uwagi. Widać, że autor dojrzał przez czas pisania tej części. Postacie są coraz bardziej głębokie i niejednoznaczne. Zdecydowanie warto zajrzeć nawet jeśli wcześniej przypadkiem obejrzało się wersję filmową Eragona. Ksiazki Paoliniego coś w sobie mają.

Książka warta uwagi. Widać, że autor dojrzał przez czas pisania tej części. Postacie są coraz bardziej głębokie i niejednoznaczne. Zdecydowanie warto zajrzeć nawet jeśli wcześniej przypadkiem obejrzało się wersję filmową Eragona. Ksiazki Paoliniego coś w sobie mają.

Pokaż mimo to

avatar
213
105

Na półkach:

nawet fajne

nawet fajne

Pokaż mimo to

avatar
22
10

Na półkach:

Zdecydowanie moja ulubiona, jak i najlepsza warsztatowo, cześć cyklu.

Książka pod prawie każdym aspektem lepsza od swojej poprzedniczki - widać jak wielki przeskok (wielki jak na tak młodego i niedoświadczonego pisarza) zrobił tu Paolini i jak bardzo do serca wziął sobie opinie i krytykę swoich czytelników. W "Eragonie" mieliśmy do czynienia z historią opowiadaną przez chłopca, tutaj natomiast ten chłopiec podrósł i powoli staje się mężczyzną.

Paolini zaczyna pisać bardziej złożonymi zdaniami, odchodzi od odtwórstwa na rzecz ciut bardziej oryginalnych i autonomicznych konceptów i to w taki sposób, że jestem w stanie mu wybaczyć niektóre zgapy z "Władcy Pierścieni". Świat się rozrasta i poznajemy dalsze zakątki Alagaesii i przybywa nam nowych, ciekawszych bohaterów. Na szczególną uwagę zasługują Roran, który ma według mnie najciekawsze rozdziały w tej książce, oraz Nasuada, która stanowi solidną odskocznię od niektórych żeńskich postaci (ekhm... Saphira ekhm...).

Oczywiście wad też tu nie brakuje, ale jest ich zdecydowanie mniej. Wydarzenia i świat dalej są przedstawiane przez postaci, a nie przez bardziej subtelną ekspozycję, no ale nie od razu przecież Rzym zbudowano.

Fabuła też przedstawia się ciekawiej, a sam autor zdecydował się na poszerzenie perspektywy i wprowadzenie nowych wątków do śledzenia. Zyskujemy chociażby rozdziały widziane oczami wspomnianych wcześniej Rorana czy Nasuady, które są tymi najciekawszymi w książce.
Jeśli jednak o samą fabułę przedstawioną chodzi to, jak nietrudno się domyślić po lekturze poprzedniego tomu, Eragon wraz z Saphirą muszą w końcu odnaleźć godnego mentora, który odpowiednio ich przygotuje do walki z Galbatorixem (dalej mi się chce śmiać na to imię)i głównie wokół tego wątku się obracamy. Jednak jak już wspomniałem, mamy tu inne wątki - wracamy do Carvahall, gdzie będziemy śledzić dalszą historię Rorana i reszty mieszkańców oraz wątek Armii Vardenów, na której czele stoi nieustraszona Nasuada.

Podsumowując, ta część podobała mi się zdecydowanie bardziej niż poprzednia i byłem podekscytowany na dalszą przygodę w następnych tomach. Warsztatowo zaszła ogromna zmiana i seria zaczęła nabierać wyrazu. Takiego młodzieżowego Fantasy potrzeba, oby tak dalej :D

Jeśli podoba Ci się to co tu napisałem to zapraszam Cię na mojego Instagrama, gdzie znajdziesz więcej ciekawych recenzji oraz ciekawostek ze świata kultury :)

https://instagram.com/kulturiada?igshid=YzAwZjE1ZTI0Zg==

Zdecydowanie moja ulubiona, jak i najlepsza warsztatowo, cześć cyklu.

Książka pod prawie każdym aspektem lepsza od swojej poprzedniczki - widać jak wielki przeskok (wielki jak na tak młodego i niedoświadczonego pisarza) zrobił tu Paolini i jak bardzo do serca wziął sobie opinie i krytykę swoich czytelników. W "Eragonie" mieliśmy do czynienia z historią opowiadaną przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
33
4

Na półkach:

Mniej mi podszedl ten tom :/
Wady:
- simp Eragon
- sam trening jakos po macoszemu zrobiony, uwazam ze zbyt malo uwagi poswiecono mu
- brak dokladnego wytlumaczenia przemiany
Zalety:
- watek Rorana, ktory wydawal sie nudnym zapychaczem, a okazal sie wciagajacy (troche zmarnowany poyencjal)
- postac Aryi i Orika
- opisy
- plot twisty

Dalej jest to lekka pozycja fantasy, ale po tym tomie ewidentnie autor probuje uderzac w mroczniejsze tony

Mniej mi podszedl ten tom :/
Wady:
- simp Eragon
- sam trening jakos po macoszemu zrobiony, uwazam ze zbyt malo uwagi poswiecono mu
- brak dokladnego wytlumaczenia przemiany
Zalety:
- watek Rorana, ktory wydawal sie nudnym zapychaczem, a okazal sie wciagajacy (troche zmarnowany poyencjal)
- postac Aryi i Orika
- opisy
- plot twisty

Dalej jest to lekka pozycja fantasy, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
355
36

Na półkach:

Brawa dla autora za postaci Murthaga, Aryi i Elvy.
Ellesmera mnie zachwyciła, ależ bym chciała tam zamieszkać.
Śmieszyło mnie trochę to, jak bardzo Nasuada nie czai potęgi Eragona. No ona mu straż musi przydzielić, koniecznie, bo to wcale nie jest tak, że on by tych swoich strażników, najlepszych z najlepszych, mógł powalić jednym zaklęciem albo po prostu kazać Saphirze ich zdeptać, no skąd. Co innego straż z elfów, to by miało sens, w końcu też potrafią władać magią i są ogólnie silniejsze niż ludzie czy krasnoludy, czy urgale. I ona mu zaszczyt czyni, że go wybiera na swojego następcę, jego, flagową postać dla Vardenów, dosłownie ich jedyną nadzieję na wolność.
A co mnie wkurzyło? Dwie rzeczy - Roran i wieśniacy z Carvahall. Roran to jakaś masakra, niby taki prosty i praktyczny, a jednak ma dziwne upodobanie do dramatu i teatralności - ta mowa, przekonująca do opuszczenia Carvahall, to "warczenie" na Elain i w sumie na wszystkich, którzy mają inne zdanie, bo Roran wie lepiej, to straszenie Jeoda, Clovisa, no nie. I naprawdę, po czorta on włóczy z sobą całą wieś koniecznie na pole bitwy Vardenów? Że jak Vardeni przegrają, to on nie odzyska Katriny? Że co? Czy on jakoś się spodziewał, że się wśród nich pojawi i zaraz dostanie jakiś oddział ratunkowy dla jednej dziewczyny, której oni na oczy nie widzieli? Próbuje pozować na szlachetnego, że on tę wieś musi uratować, ale tak naprawdę widać, że jedyne do czego się pali, to właśnie iść na ratunek Katrinie, a tych wieśniaków to zabrał ze sobą chyba tylko dlatego, że sumienie go musiało mocno kłuć, że jednak żołnierze króla po niego przyszli, nie po nich. Dobra, zabiera całą wieś na wyprawę. Ale znowu, po jakie licho ciąga wszystkich na pole bitwy, kiedy mieli już zapewniony azyl w Dauth? Chociaż kobiety i dzieci mogły tam zostać, ale nie, dajmy Vardenom więcej niepotrzebnych ludzi do wyżywienia. Jeszcze wspomnę o tym, że Eragon natychmiast wkręcił Rorana do namiotu dowodzenia na naradę (nie było tam króla Orrina, ale Roran musiał być, no przecież) i tracił czas na wyjaśnianie poprzednich wydarzeń, no bo Roran musiał wszystko zrozumieć koniecznie na tej naradzie, nie mogli sobie potem o tym pogadać w cztery oczy. Przecież to oczywiste, że taki zwykły Roran w życiu by się nie dostał na naradę bez Eragona, mimo tego, że faktycznie oddał Vardenom dużą przysługę w bitwie. A nawet jeśli, to byłoby tak, jak Nasuada chciała zrobić - dziękuję i do widzenia, wiadomości, o których tu mówimy, nie są przeznaczone dla wszystkich.
Co do wieśniaków z Carvahall, to są dla mnie tacy... wieśniaccy. No strasznie trudno mi o nich myśleć jako o ludziach mądrych czy choćby takich zwykłych, prostych ale przyzwoitych. Wyobraźnia uparcie podsuwa mi ich obraz jako takich najbardziej prymitywnych ludzi na świecie. I cała ta akcja z Birgit, ach, bo jaka ona jest mądra i sprytna, bo pokonała dwóch marynarzy, którzy się nie spodziewali jej ataku i w sumie zlekceważyli ją jako przeciwnika. Gdyby tak tego nie zrobili i od początku traktowali ją poważnie, to założę się, że nawet pierwszemu z nich nie zrobiłaby żadnej krzywdy, a drugiego to już w ogólne nie miałaby szansy zaatakować.

Brawa dla autora za postaci Murthaga, Aryi i Elvy.
Ellesmera mnie zachwyciła, ależ bym chciała tam zamieszkać.
Śmieszyło mnie trochę to, jak bardzo Nasuada nie czai potęgi Eragona. No ona mu straż musi przydzielić, koniecznie, bo to wcale nie jest tak, że on by tych swoich strażników, najlepszych z najlepszych, mógł powalić jednym zaklęciem albo po prostu kazać Saphirze ich...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
7
6

Na półkach:

Książka młodości.

Książka młodości.

Pokaż mimo to

avatar
99
96

Na półkach: ,

Arcydzieło dzieciństwa!

Arcydzieło dzieciństwa!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    17 153
  • Posiadam
    4 330
  • Chcę przeczytać
    2 664
  • Ulubione
    1 026
  • Fantastyka
    360
  • Fantasy
    235
  • Chcę w prezencie
    173
  • Teraz czytam
    137
  • 2012
    41
  • 2014
    37

Cytaty

Więcej
Christopher Paolini Najstarszy Zobacz więcej
Christopher Paolini Najstarszy Zobacz więcej
Christopher Paolini Najstarszy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także