Wszystkie książki z tej serii traktowałam jako czytadełka dla zabicia czasu. Może cykl ocalenie uważam za lepszy od kolejnych. Całość przeczytałam dlatego, że bardzo polubiłam jedną bohaterkę; Ashley. Jednak "Niezapomniane lato" jest wyjątkowo poruszające.

Wszystkie książki z tej serii traktowałam jako czytadełka dla zabicia czasu. Może cykl ocalenie uważam za lepszy od kolejnych. Całość przeczytałam dlatego, że bardzo polubiłam jedną bohaterkę; Ashley. Jednak "Niezapomniane lato" jest wyjątkowo poruszające.

Ta część była bardzo przejmująca. Poruszała ciężki temat- dziecka śmiertelnie chorego które po porodzie miało umrzeć. Ciężki dylemat z jakim zmierzyła się rodzina czy przeprowadzić aborcję czy też urodzić dziecko...I piękny ale też wzruszający koniec. Myślę że książka dużo mi dała...=)

Ta część była bardzo przejmująca. Poruszała ciężki temat- dziecka śmiertelnie chorego które po porodzie miało umrzeć. Ciężki dylemat z jakim zmierzyła się rodzina czy przeprowadzić aborcję czy też urodzić dziecko...I piękny ale też wzruszający koniec. Myślę że książka dużo mi dała...=)

Zastanawiam się i zastanawiam, co napisać o tej książce i trudno mi znaleźć słowa - tyle wywołała emocji. Śmiałam się przy niej, cieszyłam, serce mocno mi biło, a zaraz znów płakałam tak bardzo, że nie mogłam rozczytać słów, a wszystko wokół było mokre od moich łez. Trzeba przyznać, że Karen Kingsbury nie boi się trudnych tematów, ale opowiada o nich w wyjątkowo smaczny, delikatny, a zarazem bezpośredni sposób. Bohaterowie "Niezapomnianego lata" stają tu przed wieloma trudnymi wyborami, jednak zawsze odnajdują siebie w Panu Bogu i to jest to, co najbardziej mnie w tej książce zachwyca i przyciąga.
To, do czego mogę się przyczepić, to znów literówki, które chyba przewijają się przez całą serię. Denerwowali mnie też trochę Flaniganowie - według mnie ich poglądy na spotykanie się Bailey z chłopakami są grubo przesadzone, ale być może zmienię zdanie, jak sama będę miała dzieci...

PS. Muszę napisać o czymś jeszcze: w cyklu o Baxterach mamy przekrój cudownych mężczyzn. Silnych, odpowiedzialnych, wierzących - po prostu ideałów! Wspaniale o takich poczytać i pomarzyć... Za nich też kocham te książki!

Zastanawiam się i zastanawiam, co napisać o tej książce i trudno mi znaleźć słowa - tyle wywołała emocji. Śmiałam się przy niej, cieszyłam, serce mocno mi biło, a zaraz znów płakałam tak bardzo, że nie mogłam rozczytać słów, a wszystko wokół było mokre od moich łez. Trzeba przyznać, że Karen Kingsbury nie boi się trudnych tematów, ale opowiada o nich w wyjątkowo smaczny,...

Pierwszy raz nie wiem co napisać. Żadna powieść jeszcze nie wywarła na mnie tak mocnego wrażenia, mimo iż nie czytałam pierwszej części tej sagi. Na pewno sięgnę po inne powieści tej autorki. Ta historia zawiera w sobie tyle mocnych uczuć,że nie mogłam się od niej oderwać,choć na chwilę. Dobrze,że są jeszcze inne części tej opowieści.
.....Po prostu piękna .....

Pierwszy raz nie wiem co napisać. Żadna powieść jeszcze nie wywarła na mnie tak mocnego wrażenia, mimo iż nie czytałam pierwszej części tej sagi. Na pewno sięgnę po inne powieści tej autorki. Ta historia zawiera w sobie tyle mocnych uczuć,że nie mogłam się od niej oderwać,choć na chwilę. Dobrze,że są jeszcze inne części tej opowieści.
.....Po prostu piękna .....

Słyszałam o autorce wiele pochlebnych opinii, dlatego niezmiernie się ucieszyłam gdy mogłam sięgnąć po jedno z Jej dzieł (dziękuję Pika za pożyczenie! :) ).
Myślałam że książka zwali mnie z nóg, a jednak czytałam ją prawie 3 tyg. (to jak na mnie i powieść naprawdę bardzo długo!),po prostu jakoś mnie tak nie wciągała bardzo. Owszem historie w niej opisane (przeplatają się 3 główne wątki: małżeństwa, które dowiaduję się że ich dziecko jest śmiertelnie chore; nowożeńców, którzy przeżywają pierwszy poważny kryzys; dwoje młodych ludzi, którzy doświadczają pierwszej miłości) są ciekawe, ale jakoś nie sprawiały że czytałam ją z zapartym tchem.
Może po prostu czytałam ją w złym czasie? Nie wiem, ale wiem jedno...na końcu się popłakałam a to jednak świadczy,że książka jest dobra i poruszająca.
I jednego jestem pewna, sięgnę jeszcze po jakąś twórczość Pani Karen.

Słyszałam o autorce wiele pochlebnych opinii, dlatego niezmiernie się ucieszyłam gdy mogłam sięgnąć po jedno z Jej dzieł (dziękuję Pika za pożyczenie! :) ).
Myślałam że książka zwali mnie z nóg, a jednak czytałam ją prawie 3 tyg. (to jak na mnie i powieść naprawdę bardzo długo!),po prostu jakoś mnie tak nie wciągała bardzo. Owszem historie w niej opisane (przeplatają się 3...

Trzeba przyznać, że dobra pozycja. Może nie poruszyła mnie do głębi, ani nie wzbudziła potoku łez, lecz mimo to zachęca do sięgnięcia po kolejne utwory autorstwa Karen Kingsbury. Cieszę się, że przez przypadek zakupiłam ją początkiem wakacji w miejscowej księgarni katolickiej. Już samo miejsce zakupu stanowiło niejako gwarancję jakości „Niezapomnianego lata” ale również postawiło pewne poprzeczki i wymagania przed lekturą, którym ona pięknie sprostała. Co znajdziecie w książce? Trudne pytania i dylematy stawiane przed bohaterami przez życie, mądre i równie trudne odpowiedzi na nie, nie nachalną obecność Boga, wrażliwość, spokój… historię rodziny, w której wartości są właściwie uszeregowane. Taka książka w sam raz, idealna na lato.

Trzeba przyznać, że dobra pozycja. Może nie poruszyła mnie do głębi, ani nie wzbudziła potoku łez, lecz mimo to zachęca do sięgnięcia po kolejne utwory autorstwa Karen Kingsbury. Cieszę się, że przez przypadek zakupiłam ją początkiem wakacji w miejscowej księgarni katolickiej. Już samo miejsce zakupu stanowiło niejako gwarancję jakości „Niezapomnianego lata” ale również...

Cóż mogę napisać??? Tylko tyle, że jeszcze przy żadnej książce, nie wypłakałam się tak bardzo. Niewątpliwie to jedna z moich ulubionych części sagi o Baxterach. Jak zwykle uczy, bawi i zastanawia. Żałuję tylko, że Karen Kingsbury (autorka) jest tak mało popularna w naszym kraju. Już się martwię, co będzie, gdy skończę całą serię wydaną w Polsce. Niewątpliwie czuć obecność Boga w książkach tej autorki.
Dzięki Karen!

Cóż mogę napisać??? Tylko tyle, że jeszcze przy żadnej książce, nie wypłakałam się tak bardzo. Niewątpliwie to jedna z moich ulubionych części sagi o Baxterach. Jak zwykle uczy, bawi i zastanawia. Żałuję tylko, że Karen Kingsbury (autorka) jest tak mało popularna w naszym kraju. Już się martwię, co będzie, gdy skończę całą serię wydaną w Polsce. Niewątpliwie czuć obecność...

Nie ma żadnych wątpliwości, że jest to bardzo wzruszająca historia. Rodzina Baxterów po raz kolejny walczy z przeciwnościami losu. Katy i Dayne, starają się przetrwać w świecie Hollywoodu. Jednak dla mnie bezsprzecznie, przed najdłuższym i pełnym wybojów "zakrętem losu" staje London i Aschley. Diagnoza, którą słyszą podczas USG jest dla większości z nas nie do przyjęcia. Dzieciątko, które jest bardzo aktywne w łonie matki, jest śmiertelnie chore. Lekarze dają temu maleństwu zaledwie kilka godzin życia poza łonem matki. Co zrobić? Jak sobie poradzić z tym, że przez dziewięć miesięcy nosimy w sobie cud życia, po to, aby zaraz po narodzinach Bóg nam go odebrał. Autorka słusznie pokazuje, że takie traumatyczne doświadczenie, może okazać się cudem miłości - w rodzinach, w których ona gości na codzień. Gdzie panuje odwieczny szacunek dla drugiego człowieka. Rodzina Baxterów poradziła sobie z tym doskonale. Jednak co z kobietami, które słyszą taką diagnozę, nie mając u boku nikogo, kto by je wspierał? Czy mają szansę, aby donosić ciążę, i ujrzeć w narodzinach połączonych ze śmiercią cud?
Myślę, że jest to temat kontrowersyjny pod względem moralności, zmuszający nas do głębokich refleksji.
Naprawdę polecam.

Nie ma żadnych wątpliwości, że jest to bardzo wzruszająca historia. Rodzina Baxterów po raz kolejny walczy z przeciwnościami losu. Katy i Dayne, starają się przetrwać w świecie Hollywoodu. Jednak dla mnie bezsprzecznie, przed najdłuższym i pełnym wybojów "zakrętem losu" staje London i Aschley. Diagnoza, którą słyszą podczas USG jest dla większości z nas nie do przyjęcia....

Książka bardzo uduchowiona.Przepiękne historie ludzi pewnej rodziny.Bardzo wzruszyłam się podczas czytania.Śmierć dziecka to bardzo trudny temat zarówno dla rodziców i innych ludzi.Ale ta książka ukazuje jak inni ludzi powinni się zachowywać wobec żałoby kogoś z rodziny.

Książka bardzo uduchowiona.Przepiękne historie ludzi pewnej rodziny.Bardzo wzruszyłam się podczas czytania.Śmierć dziecka to bardzo trudny temat zarówno dla rodziców i innych ludzi.Ale ta książka ukazuje jak inni ludzi powinni się zachowywać wobec żałoby kogoś z rodziny.

Cała seria po prostu rewelacyjna :)

Cała seria po prostu rewelacyjna :)