rozwińzwiń

Sny o snach

Okładka książki Sny o snach Antonio Tabucchi
Okładka książki Sny o snach
Antonio Tabucchi Wydawnictwo: Czytelnik Seria: Nike literatura piękna
205 str. 3 godz. 25 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Nike
Tytuł oryginału:
Notturno indiano. Sogni di sogni. Gli ultimi tre giorni di Fernando Pessoa
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
1997-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1997-01-01
Data 1. wydania:
1995-01-01
Liczba stron:
205
Czas czytania
3 godz. 25 min.
Język:
polski
ISBN:
83-07-02556-7
Tłumacz:
Joanna Ugniewska
Tagi:
literatura włoska Owidiusz Carravaggio Rimbaud Freud Fernando Pessoa
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Opowieści niesamowite z języka włoskiego Massimo Bontempelli, Dino Buzzati, Giuseppe Tomasi di Lampedusa, Tommaso Landolfi, Alberto Moravia, Anna Maria Ortese, Luigi Pirandello, Antonio Tabucchi, Juan Rodolfo Wilcock
Ocena 7,5
Opowieści nies... Massimo Bontempelli...
Okładka książki Literatura na Świecie nr 9-10/2018 (566-567) Donald Barthelme, Raymond Carver, Joseph Conrad, Steven Millhauser, Liam O'Flaherty, Redakcja pisma Literatura na Świecie, Antonio Tabucchi
Ocena 6,5
Literatura na ... Donald Barthelme, R...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
27 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1173
1149

Na półkach:

Włoski mistrz słowa nie zawodzi. Ten zbiorek trzech całostek czytałem z takim samym zachwytem, jak i inne opowiadania Tabucchiego. To literatura najwyższych lotów, choć na pierwszy rzut oka nie musi na taką wyglądać.

Pierwsza, hinduska część książki wykazuje zbieżności z tekstami Italo Calvino. Narracja myli tropy czytelnika, który przy nieuważnej lekturze może wpaść w autorską pułapkę. „Tak długo mnie szukał, że teraz, kiedy mnie odnalazł, stracił już ochotę na odnalezienie mnie, jeśli można się tak wyrazić. Ja też zresztą nie mam ochoty być odnaleziony”. Za to ja odnalazłem świetną lekturę, Drogi Panie Autorze!

Największe wrażenie wywierają tytułowe sny słynnych twórców. Pełne intertekstualnych odniesień do ich dzieł, precyzyjnie ilustrują to, co zajmowało, prześladowało, rzadziej radowało, Owidiusza, Villona, Goyę, Rabelais’a, Rimbauda, Czechowa, Debussy'ego, Pessoę, Majakowskiego – i kogo tu jeszcze nie ma! Niektórzy z nich śnią po prostu swój przyszły, czy jak Lorca czy Freud – ten interpretator cudzych snów - natychmiastowy los…

W jednym z opowiadań genialny tekst, gdy śniący Dedal pomaga Minotaurowi wydostać się z Labiryntu:

„Są dwa wyjścia, rzekł, i każdego pilnują dwaj strażnicy. Jedne drzwi prowadzą ku wolności, drugie ku śmierci, jeden z strażników mówi tylko prawdę, drugi zawsze kłamie. Nie wiem jednak, który strażnik mówi prawdę, a który kłamie, ani które drzwi prowadzą ku wolności, a które ku śmierci.
Chodź ze mną, powiedział Dedal, chodź ze mną. Podszedł do jednego ze strażników. Które drzwi prowadzą zdaniem twojego kolegi ku wolności? spytał. A usłyszawszy odpowiedź, wybrał drugie drzwi. Gdyby bowiem spytał strażnika- kłamcę, ten, przeinaczając prawdziwą informację kolegi, wskazałby drzwi prowadzące ku śmierci; gdyby zaś spytał strażnika mówiącego prawdę, ten, przekazując nie zmienioną, fałszywą informację kolegi, wskazałby również drzwi prowadzące ku śmierci”.

Równie wspaniała jest trzecia nowelka o ostatnich dniach Fernanda Pessoi. Największego portugalskiego pisarza i poetę odwiedzają w szpitalu jego heteronimy. „- Żegnam się z panem i zachęcam do pisania wierszy, nawet wtedy, kiedy mnie już nie będzie. Ależ to będą apokryficzne wiersze, zaprotestował Ricardo Reis”.

„Życie jest niepojęte, odpowiedział Pessoa, nigdy nie należy wierzyć i nigdy nie należy pytać, wszystko jest tajemne”.

Bardzo mocno przemawia do mnie lakonicznie powściągliwy, czasem wręcz tajemniczy, styl Autora. Tutaj nie ma ani jednego niepotrzebnego słowa - a wszystkie mistrzowskie. Na tym polega artyzm krótkich form, a gdy dodatkowo wiele pozostaje do domyślności osoby czytającej, to już zupełne siódme niebo.

A ponadto dowiedziałem się tu, że portugalska korrida nie kończy się zabiciem byka.

I tylko wieczne zadziwienie, że tak znakomite książki mogą liczyć tylko na kilka opinii, podczas gdy………

PS Uwagi do wydania „Czytelnika” z 1997 r. Pessoa odmienia się normalnie – w dopełniaczu nie ma żadnego „Pessoy”. „Hindus: już dawno nie oznacza mieszkańca Indii, tylko wyznawcę hinduizmu, pisanego zresztą małą literą. A gdy mowa o porto, to po polsku nie mówi się „wyszliśmy go wypić” (takie błędne użycie zaimka do rzeczownika słyszę wszędzie dookoła, nawet w swej pracy…..).

Kilka najpiękniejszych cytatów

Zdjęcia mają to do siebie, że zamykają rzeczywistość w ramach prostokąta. Rzeczywistość bez ram jest zawsze czymś innym.

W takim miejscu świetna pamięć jest prawdziwym nieszczęściem.

W samym akcie patrzenia zawsze jest odrobina sadyzmu.

To pomysł architektów: malują na cemencie krajobrazy, doliny, lasy, w ten sposób zapominasz, że żyjesz w tym zasranym mieście.

- Myślałem, że ktoś taki jak pani uważa, iż w życiu trzeba zobaczyć jak najwięcej.
- Nie – odpowiedziała z przekonaniem. – Trzeba zobaczyć jak najmniej.

Potem ogarnęła mnie chęć rozszyfrowania rzeczywistości, jak gdyby rzeczywistość była w ogóle do rozszyfrowania.

Doktor Freud uniósł pięść. Tego było już za wiele. On, doktor Freud, miał fantazje erotyczne. To inni mieli fantazje erotyczne, ci którzy przychodzili do niego się zwierzać. On był jak najbardziej normalny, ten typ fantazji nękał przecież jedynie dzieci i osobników zaburzonych.

Jeśli przydarzyła ci się choćby jedna miłość, toś rozgrzeszony, bo jesteś istotą ludzką i twoje człowieczeństwo cię rozgrzesza.

Włoski mistrz słowa nie zawodzi. Ten zbiorek trzech całostek czytałem z takim samym zachwytem, jak i inne opowiadania Tabucchiego. To literatura najwyższych lotów, choć na pierwszy rzut oka nie musi na taką wyglądać.

Pierwsza, hinduska część książki wykazuje zbieżności z tekstami Italo Calvino. Narracja myli tropy czytelnika, który przy nieuważnej lekturze może wpaść w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1807
895

Na półkach: ,

W kwestii atmosfery i nastroju budzi moje skojarzenia z Niewidzialnymi miastami, Italo Calvino, ale jednak mniej przełomowe. To zbiór obrazków, czy mowa o podróży przez Indie czy o snach różnych osób, nawet nie slice-of-life tylko jeszcze mnie, ot, takie spojrzenie przelotne na czyjeś życie. Ma to swój urok i mnie się podobało, zwłaszcza że język jest bardzo zgrabny, a miejscami oddanie głosu innym bohaterom (zwłaszcza w Nokturnie Indyjskim) podobało mi się, bo lubię takie "szkatułkowe" historie (tutaj to stwierdzenie jest nieco na wyrost, dlatego cudzysłów).
Nie ma wielkiej historii, nie ma wielkiej linii fabularno-filozoficznej. Ot, ładny obrazek. <oże nie sentymentalny landszaft ale też nie Mona Lisa.

W kwestii atmosfery i nastroju budzi moje skojarzenia z Niewidzialnymi miastami, Italo Calvino, ale jednak mniej przełomowe. To zbiór obrazków, czy mowa o podróży przez Indie czy o snach różnych osób, nawet nie slice-of-life tylko jeszcze mnie, ot, takie spojrzenie przelotne na czyjeś życie. Ma to swój urok i mnie się podobało, zwłaszcza że język jest bardzo zgrabny, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1250
1206

Na półkach: , ,

Niewielka książeczka złożona z 3 części. W pierwszej jest opowiadanie o tajemniczym poszukiwaniu Portugalczyka w Indiach i na Goa. W drugiej - moim zdaniem najlepszej - wymyślone sny sławnych i znanych twórców z przeszłości. To niesamowite pole do wyobraźni, w którym widać rękę mistrza. Trzecia część jest najbardziej hermetyczna - ostatnie dni życia Pessoi, wypełnione jego postaciami i twórczością; kto nie zna - nie poczuje klimatu i ta część będzie dla niewtajemniczonego czytelnika niezrozumiała. Ale warto przeczytać część o snach. Niesamowite.

Niewielka książeczka złożona z 3 części. W pierwszej jest opowiadanie o tajemniczym poszukiwaniu Portugalczyka w Indiach i na Goa. W drugiej - moim zdaniem najlepszej - wymyślone sny sławnych i znanych twórców z przeszłości. To niesamowite pole do wyobraźni, w którym widać rękę mistrza. Trzecia część jest najbardziej hermetyczna - ostatnie dni życia Pessoi, wypełnione jego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
497
26

Na półkach: , , ,

Objawienie! Tabucchi wspina się na szczyt literackiej alchemii w trzech krokach. Pierw wyrusza w podróż do Indii, śladami zaginionego przyjaciela. Ta na pozór sebaldowska opowieść, opiera się na krótkich epizodach, prowadzących do świetnego finału. Następnie w duchu borgesowskim opowiada sny znanych postaci (Caravaggio, Goya, Freud),a nawet tych zmyślonych (Dedal). W odróżnieniu od Argentyńczyka nie wikła się w intelektualne labirynty, za to z niezwykłą swobodą nawiązuje do biografii i dzieł kolejno opisywanych osób. I kiedy wydaje się, że lepiej być nie może, Tabucchi rozdał wszystkie przepyszne karty, wtem zjawia się umierający Fernando Pessoa, cóż to za zagranie, fantastyczny as wyciągnięty z rękawa. Wybitna książka.

Objawienie! Tabucchi wspina się na szczyt literackiej alchemii w trzech krokach. Pierw wyrusza w podróż do Indii, śladami zaginionego przyjaciela. Ta na pozór sebaldowska opowieść, opiera się na krótkich epizodach, prowadzących do świetnego finału. Następnie w duchu borgesowskim opowiada sny znanych postaci (Caravaggio, Goya, Freud),a nawet tych zmyślonych (Dedal). W...

więcej Pokaż mimo to

avatar
499
45

Na półkach: , , , ,

O czym mogli śnić znani i podziwiani...? Caravaggio, Goya, Czechow, Freud? Czy sny są odbiciem życia, czy też to życie kształtują? Podziwiam Tabucchiego za wspaniałą fantazję, ale mającą u podstaw rzetelną znajomość faktów, za błyskotliwą formę opowiadań, które w minimalnej objętości zawierają tyle odcieni i niuansów. Ciekawe, czy ktoś kiedyś napisze "Sen Antonio Tabucchiego, pisarza i znawcy snów innych"?

O czym mogli śnić znani i podziwiani...? Caravaggio, Goya, Czechow, Freud? Czy sny są odbiciem życia, czy też to życie kształtują? Podziwiam Tabucchiego za wspaniałą fantazję, ale mającą u podstaw rzetelną znajomość faktów, za błyskotliwą formę opowiadań, które w minimalnej objętości zawierają tyle odcieni i niuansów. Ciekawe, czy ktoś kiedyś napisze "Sen Antonio...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    85
  • Przeczytane
    39
  • Posiadam
    8
  • Ulubione
    6
  • Literatura włoska
    2
  • Literatura piękna
    2
  • 2011/12
    1
  • Proza
    1
  • Czytane wielokrotnie
    1
  • Literatura włoska
    1

Cytaty

Więcej
Antonio Tabucchi Sny o snach Zobacz więcej
Antonio Tabucchi Sny o snach Zobacz więcej
Antonio Tabucchi Sny o snach Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także