rozwińzwiń

Starorzecza

Okładka książki Starorzecza Antoni Kroh
Okładka książki Starorzecza
Antoni Kroh Wydawnictwo: Wydawnictwo Iskry biografia, autobiografia, pamiętnik
606 str. 10 godz. 6 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Iskry
Data wydania:
2010-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2010-01-01
Liczba stron:
606
Czas czytania
10 godz. 6 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-244-0127-7
Tagi:
historia wspomnienia
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
34 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
137
20

Na półkach:

Barwne, przepełnione lekkim humorem wspomnienia (raczej powojenne, choć nie tylko) Antoniego Kroha i jego bliskich, których pamiętnikami się posiłkuje, o dawnym życiu we dworze, na wsi i w mieście. Ciekawa lektura, ale w pewnym momencie autor traci nieco polot, wikłając się we wspomnienia o osobach, które wspominają wspomnienia innych. Taki trochę „Kroh z kapustą”. Ale nadal barwnie, dlatego nie żałuję.

Barwne, przepełnione lekkim humorem wspomnienia (raczej powojenne, choć nie tylko) Antoniego Kroha i jego bliskich, których pamiętnikami się posiłkuje, o dawnym życiu we dworze, na wsi i w mieście. Ciekawa lektura, ale w pewnym momencie autor traci nieco polot, wikłając się we wspomnienia o osobach, które wspominają wspomnienia innych. Taki trochę „Kroh z kapustą”. Ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
967
967

Na półkach: , ,

Obszerne tomiszcze, ale w żaden sposób nie traktuję tego jako wadę. Bodaj tylko leksykon „Z polskiego na nasze” objętościowo jest większy. Dla mnie to synonim książki odpowiedniej na długie jesienno-zimowe wieczory. Styl pisania bardzo przypadł mi do gustu; chciałbym umieć tak zajmująco opowiadać jak Pan Antoni. Gawęda gładko się toczy, autor swobodnie przechodzi z tematu na temat, opowiadając o ziemiaństwie, pokazując dzieje swojej rodziny. Jednocześnie pozostaje bystrym obserwatorem zmieniającej się polskiej rzeczywistości. Fascynująca pamiątka świata, który odszedł w obszary niepamięci. Nie wiem w jaki sposób to się dzieje, ale z każdą kolejną stroną czułem się tak, jakbym naprawdę był uczestnikiem opisywanych wydarzeń. Dodatkowy urok stanowi specyficzna czcionka retro, choć dla niektórych czytelników może być mało wyraźna. Urzekająca książka, jeszcze do niej wrócę.

Obszerne tomiszcze, ale w żaden sposób nie traktuję tego jako wadę. Bodaj tylko leksykon „Z polskiego na nasze” objętościowo jest większy. Dla mnie to synonim książki odpowiedniej na długie jesienno-zimowe wieczory. Styl pisania bardzo przypadł mi do gustu; chciałbym umieć tak zajmująco opowiadać jak Pan Antoni. Gawęda gładko się toczy, autor swobodnie przechodzi z tematu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1134
169

Na półkach:

Wspaniała książka, polecam wszystkim.

Wspaniała książka, polecam wszystkim.

Pokaż mimo to

avatar
267
110

Na półkach: ,

Kolejny raz Antoni Kroh udowadnia swój talent do fascynującego opowiadania historii. Tym razem historii rodzinnych na przestrzeni niemal 100 ostatnich lat. Mamy tutaj barwny portret ziemiańskich przodków autora, zarówno ich przedwojennych losów jak i powojennego często niełatwego życia. Wszystko jest oczywiście ubarwione niesamowitym poczuciem humoru autora oraz dziesiątkami a nawet setkami anegdot. Wyłania się z tej opowieści słodko-gorzki obraz losów przedwojennych ziemian a powojennych "BZ'tów" (Byłych Ziemian).
Pomimo ponad 600 stron całość nie nuży, po prostu nie można się od książki oderwać. Czasami miałem tylko wrażenie że Kroh nie mógł się zdecydować na pominięcie niektórych faktów i szczegółów. Nie jestem w stu procentach przekonany czy wszystkie cytowane dokumenty i opisy były niezbędne. Z drugiej strony tworzy to fascynująca mozaikę niełatwej historii Polski XX wieku, a całość broni się znakomicie - wiadomo, Kroh wsaniałym gawędzaiarzem jest!

Kolejny raz Antoni Kroh udowadnia swój talent do fascynującego opowiadania historii. Tym razem historii rodzinnych na przestrzeni niemal 100 ostatnich lat. Mamy tutaj barwny portret ziemiańskich przodków autora, zarówno ich przedwojennych losów jak i powojennego często niełatwego życia. Wszystko jest oczywiście ubarwione niesamowitym poczuciem humoru autora oraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
198
175

Na półkach:

Starorzecze to według encyklopedii "fragment byłego koryta rzeki, odciętego od głównego nurtu wałem przykorytowym". Okazuje się jednak, że nazwę tę można zastoswac i do przemijającego czasu. Po każdej zmianie historycznej pozostaje grupa osób kontynuująca dawne zwyczaje, zasady, przestrzegająca etosu, w którym została wychowana.

Właśnie o ludzkich starorzeczach snuje swoją opowieśc Antoni Kroh. Na przykładzie własnej rodziny pokazuje dzieje przedwojennego ziemiaństwa. Warstwy społecznej, którą Polska Ludowa postanowiła całkowicie wyeliminowac stosując różnorakie metody, aby przetrwac należało pozornie dostosowac się do panującego ustroju. Pozornie, bo przecież nadal obowiązywały takie proste zasady moralne jak: uczciwośc, prawdomównosc, chęc niesienia pomocy potrzebującym, wiara w to, że kiedyś uda się odzyskac prawdziwą niepodległosc, przywiązanie do ziemi. Piękna jest opowieśc o tym, jak rodzina autora w okresie odwilży, gdy krążyły pogłoski o zwrocie zabranych majątków, zastanawia się jak poradzi sobie z odbudową zrujnowanych Serebryszcz. Nie ma żadnych wahań czy w ogóle podejmowac to wyzwanie. To ich ziemia rodzinna i należy o nią dbac i kochac i nie jest ważne, że wiek już nie ten i sił mało.

Książka ta to także zabawny zapis mało zabawnej rzeczywstości PRL-owskiej z wszystkimi absurdami tego systemu. Ci, którzy mieli okazję życ w tym okresie ze wzruszeniem przypomną sobie tamten niełatwy czas. Młodsi nie uwierzą, że tak można było życ. Jednym słowem to książka dla każdego.

Starorzecze to według encyklopedii "fragment byłego koryta rzeki, odciętego od głównego nurtu wałem przykorytowym". Okazuje się jednak, że nazwę tę można zastoswac i do przemijającego czasu. Po każdej zmianie historycznej pozostaje grupa osób kontynuująca dawne zwyczaje, zasady, przestrzegająca etosu, w którym została wychowana.

Właśnie o ludzkich starorzeczach snuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2051
280

Na półkach: , ,

Książka bardzo dobra, choć przyznam, że trochę mnie rozczarowała. Mimo woli porównywałam ją ze "Sklepem potrzeb kulturalnych" - w "Starorzeczach" zabrakło mi pulsu tamtej, wydały mi się chwilami rozwlekłe, zdecydowanie mniej spójne, jakby pietyzm autora dla przeszłości własnej rodziny nie pozwolił mu zrezygnować z żadnej informacji i odłożyć niewykorzystanego żadnego dokumentu. Wskutek tego fragmenty znakomite, wręcz porywające, sąsiadują z takimi, których brak nie zaszkodziłby pewnie całości. Dopiero w mniej więcej jednej trzeciej książka zyskuje blask, który tak mnie urzekł w "Sklepie". Czy to przypadek, że dzieje się to w chwili, gdy autor porzuca archiwa i przechodzi do rzeczy, które sam był już w stanie zapamiętać?
Druga moja wątpliwość dotyczy dość w moim odczuciu niejednolitego potraktowania historii, stanowiącej przecież tło dziejów rodziny. W niektórych miejscach potraktowana drobiazgowo, w innych - wprost przeciwnie, po wydarzeniach historycznych autor przemyka się aż zbyt pobieżnie, choć wydaje mi się, że przywołanie i nazwanie niektórych z nich mogłoby inaczej naświetlić działania i losy jednostek. Jest to dla mnie niekonsekwencja, nie wiem czym uzasadniona.
O wrażeniu jakiejś dziwnej, zaprawionej snobizmem autokreacji nie powinnam może wspominać - to chyba święte prawo autora.
Ostatni zarzut, do wydawcy: jak można było złożyć książkę czcionką o takim kroju?! Ładna, ale w nagłówkach - w bloku taki krój to męka dla oka!

Książka bardzo dobra, choć przyznam, że trochę mnie rozczarowała. Mimo woli porównywałam ją ze "Sklepem potrzeb kulturalnych" - w "Starorzeczach" zabrakło mi pulsu tamtej, wydały mi się chwilami rozwlekłe, zdecydowanie mniej spójne, jakby pietyzm autora dla przeszłości własnej rodziny nie pozwolił mu zrezygnować z żadnej informacji i odłożyć niewykorzystanego żadnego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1486
149

Na półkach: , ,

Bardzo ciekawa, zabawna, pouczająca. Pełna anegdot, żartów, powiedzonek. Historia Polski głównie powojennej, ale także wspomnienia z dawniejszych lat.

Bardzo ciekawa, zabawna, pouczająca. Pełna anegdot, żartów, powiedzonek. Historia Polski głównie powojennej, ale także wspomnienia z dawniejszych lat.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    91
  • Przeczytane
    43
  • Posiadam
    21
  • Ulubione
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Wspomnienia
    2
  • Historyczne
    2
  • Polskie
    1
  • E-book-przeczytane
    1
  • Gat.: Autobiografie / biografie / wspomnienia
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Starorzecza


Podobne książki

Przeczytaj także